Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Piotr Skotnicki:
Przeczysz sobie :-)
Testy mierzą pewne możliwości. Nie pokazałem ich wcale po to by były wyznacznikiem czegokolwiek,

i za chwilę
tylko po to, by pokazać skalę. By pokazać, że wcale nie jest to 99.99 normalnych obywateli (czytaj - mogących sobie poradzić z wolnością, wszelką wolnością) tylko że Ci "normalni" to mniejszość w społeczeństwie.

A potem jeszcze o tych 7%.

Przykład podany potem potwierdza moją tezę. Rodzice są zmuszani do edukacji dzieci, mimo, że tego sobie nie życzą, dzieci sobie tego nie życzą etc. Jaki efekt? Cierpi system edukacji bo poziom trzeba obniżać, no i jest obniżany. Dzięki temu mamy coraz więcej magistrów i coraz więcej debili.

A gdybyśmy znieśli przymus to przynajmniej liczby by sobie nie przeczyły.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Remigiusz Mielczarek:
Piotr Skotnicki:

Przepraszam, nie dogadamy się.
Jesteśmy z różnych światów, nie nauczymy się niczego od siebie zatem dalsza dyskusja sensu nie ma. :)

O... ;)))
Po raz pierwszy na GL ktoś chce wycofać się z dyskusji bez epitetów typu "nie warto z Tobą dyskutować matole". Szacun...

A nauczyć się mozna zawsze i od każdego.. ;)
Pozdrawiam.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Tomasz Jerzy Mazan:
Piotr Skotnicki:
Przeczysz sobie :-)
Testy mierzą pewne możliwości. Nie pokazałem ich wcale po to by były wyznacznikiem czegokolwiek,

i za chwilę
tylko po to, by pokazać skalę. By pokazać, że wcale nie jest to 99.99 normalnych obywateli (czytaj - mogących sobie poradzić z wolnością, wszelką wolnością) tylko że Ci "normalni" to mniejszość w społeczeństwie.

A potem jeszcze o tych 7%.

Przykład podany potem potwierdza moją tezę. Rodzice są zmuszani do edukacji dzieci, mimo, że tego sobie nie życzą, dzieci sobie tego nie życzą etc. Jaki efekt? Cierpi system edukacji bo poziom trzeba obniżać, no i jest obniżany. Dzięki temu mamy coraz więcej magistrów i coraz więcej debili.

A gdybyśmy znieśli przymus to przynajmniej liczby by sobie nie przeczyły.


Ach, nie napisałem, że przykład ze szkołą i prośbą o obniżenie poziomu (rodzice nazwali to prośbą o nie zabieranie dzieciakom ich prywatnego czasu w takiej ilości) dotyczy szkoły.... prywatnej. Czyli tej edukacji "wolnej" i "wybieranej". Oczywiście spowodowało to normalne rynkowe zachowanie i przeniesienie znajomych dzieciaków do szkoły publicznej, w której wpływ rodziców na poziom nie był tak duży jak w prywatnej i gdzie jakość kształcenia zależy jedynie od dyrektora szłoły i zatrudnionych nauczycieli a nie od machających portfelem rodziców. Oczywiście, nie chcę przez to powiedzieć, że prywatne szły są z założenia gorsze od publicznych, boże uchowaj. Ale chcę powiedzieć, że prywatne będą miały poziom taki i tylko taki jak sobie tego zarzyczą rodzice i nie będzie tu niczego takiego jak poziomi minimalny, poniżej którego nie można zejść. I w dużych miastach zadziała wolny rynek i oczywiście szkoły się natychmiast podzielą na te elitarne (gdzie pójdą Ci, którym bylejakość nie leży i gdzie rodzice będą wymagać coraz większego poziomu i będą droższe) i te, które będą miały dużo czesnego od sredniaków, którzy zrobią wszystko, by ich dziecko miało fajnie a nie mądrze. W małych miastach już takiego podziału nie będzie, będzie zawsze równanie w dół. Dlaczego? BO TAKIE SĄ OCZEKIWANIA PŁACĄCEJ WIĘKSZOŚCI.
Bo jesteśmy tępi. Statystycznie.
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Piotr Skotnicki:

Ale chcę powiedzieć, że prywatne będą miały poziom taki i tylko taki jak sobie tego zarzyczą rodzice i nie będzie tu niczego takiego jak poziomi minimalny, poniżej którego nie można zejść. I w dużych miastach zadziała wolny rynek i oczywiście szkoły się natychmiast podzielą na te elitarne (gdzie pójdą Ci, którym bylejakość nie leży i gdzie rodzice będą wymagać coraz większego poziomu i będą droższe) i te, które będą miały dużo czesnego od sredniaków, którzy zrobią wszystko, by ich dziecko miało fajnie a nie mądrze. W małych miastach już takiego podziału nie będzie, będzie zawsze równanie w dół. Dlaczego? BO TAKIE SĄ OCZEKIWANIA PŁACĄCEJ WIĘKSZOŚCI.
Bo jesteśmy tępi. Statystycznie.

I bałdzo dobrze! W elitarnych szkołach będzie bardzo wysoki poziom, dzięki czemu zdolne dzieciaki będą mogły w pełni wykorzystywać zdolności, a jeśli będą odstawać, to rodzice będą im musieli poszukać nowej szkoły, bo usługodawca nie będzie zainteresowany obniżaniem poziomu i traceniem elitarnych klientów. Z kolei ci, którzy będą chcieli, żeby "dziecko miało fajnie" też znajdą coś dla siebie i będą mogli skakać wokół swoich dzieciaczków jak wokół idoli i truć dupy nauczycielom, który w szkołach, które naprawdę uczą próbowaliby bez skutku wbić im coś do zakutych łbów.
Zdolny dzieciak wymaga innego podejścia i innego toku nauczania niż mniej zdolny, czy też niezdolny, czego zdaje się nie dostrzegać obecny system szkolnictwa.
Zaznaczam, nie chodzi tu o to, że są "lepsi i gorsi", tylko zdolniejsi i mniej zdolni. Jest to oczywiste i nie powinno nikogo bulwersować. System ma działać w sposób optymalny i nawet jeżeli w małych miastach rzeczywiści możemy mieć pewne straty, to duże odrobią je z nawiązką. Zresztą, jak ktoś będzie zdolny, to wybije się nawet i z małej miejscowości mimo wszystko, bo albo się mocno weźmie za siebie, albo zostanie dostrzeżony (co przy internecie i globalizacji jest coraz prostsze).
Ewa P.

Ewa P. Menedżer Produktu

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Paweł G.:

I bałdzo dobrze! W elitarnych szkołach będzie bardzo wysoki poziom, dzięki czemu zdolne dzieciaki będą mogły w pełni wykorzystywać zdolności, a jeśli będą odstawać, to rodzice będą im musieli poszukać nowej szkoły, bo usługodawca nie będzie zainteresowany obniżaniem poziomu i traceniem elitarnych klientów. Z kolei ci, którzy będą chcieli, żeby "dziecko miało fajnie" też znajdą coś dla siebie i będą mogli skakać wokół swoich dzieciaczków jak wokół idoli i truć dupy nauczycielom, który w szkołach, które naprawdę uczą próbowaliby bez skutku wbić im coś do zakutych łbów.
Zdolny dzieciak wymaga innego podejścia i innego toku nauczania niż mniej zdolny, czy też niezdolny, czego zdaje się nie dostrzegać obecny system szkolnictwa.
Zaznaczam, nie chodzi tu o to, że są "lepsi i gorsi", tylko zdolniejsi i mniej zdolni. Jest to oczywiste i nie powinno nikogo bulwersować. System ma działać w sposób optymalny i nawet jeżeli w małych miastach rzeczywiści możemy mieć pewne straty, to duże odrobią je z nawiązką. Zresztą, jak ktoś będzie zdolny, to wybije się nawet i z małej miejscowości mimo wszystko, bo albo się mocno weźmie za siebie, albo zostanie dostrzeżony (co przy internecie i globalizacji jest coraz prostsze).
I niech tak sobie bedzie ale niech edukacje bedzie obowiązkowa i niech będzie ustalony poziom minimalny. Iśc w góre nikt nikomu nie broni.
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Ewa P.:
Paweł G.:

I bałdzo dobrze! W elitarnych szkołach będzie bardzo wysoki poziom, dzięki czemu zdolne dzieciaki będą mogły w pełni wykorzystywać zdolności, a jeśli będą odstawać, to rodzice będą im musieli poszukać nowej szkoły, bo usługodawca nie będzie zainteresowany obniżaniem poziomu i traceniem elitarnych klientów. Z kolei ci, którzy będą chcieli, żeby "dziecko miało fajnie" też znajdą coś dla siebie i będą mogli skakać wokół swoich dzieciaczków jak wokół idoli i truć dupy nauczycielom, który w szkołach, które naprawdę uczą próbowaliby bez skutku wbić im coś do zakutych łbów.
Zdolny dzieciak wymaga innego podejścia i innego toku nauczania niż mniej zdolny, czy też niezdolny, czego zdaje się nie dostrzegać obecny system szkolnictwa.
Zaznaczam, nie chodzi tu o to, że są "lepsi i gorsi", tylko zdolniejsi i mniej zdolni. Jest to oczywiste i nie powinno nikogo bulwersować. System ma działać w sposób optymalny i nawet jeżeli w małych miastach rzeczywiści możemy mieć pewne straty, to duże odrobią je z nawiązką. Zresztą, jak ktoś będzie zdolny, to wybije się nawet i z małej miejscowości mimo wszystko, bo albo się mocno weźmie za siebie, albo zostanie dostrzeżony (co przy internecie i globalizacji jest coraz prostsze).
I niech tak sobie bedzie ale niech edukacje bedzie obowiązkowa i niech będzie ustalony poziom minimalny. Iśc w góre nikt nikomu nie broni.

W UK chyba nie jest, a żyją, nie ?
Ewa P.

Ewa P. Menedżer Produktu

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Tomasz Jerzy Mazan:
Ewa P.:
W UK chyba nie jest, a żyją, nie ?

A UK jest dla Ciebie wzorcem?
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Ewa P.:
Tomasz Jerzy Mazan:
Ewa P.:
W UK chyba nie jest, a żyją, nie ?

A UK jest dla Ciebie wzorcem?

Nie idealnym i jest coraz gorzej, ale wolności to mają tam trochę więcej - mam wrażenie. Zarówno w kwestii edukacji jak i ubezpieczeń społecznych. No! I nawet mogą jeździć po lewej stronie ;-)
Paweł G.

Paweł G. Instytut Fizyki
Plazmy i Laserowej
Mikrosyntezy,
Project ...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Ewa P.:

I niech tak sobie bedzie ale niech edukacje bedzie obowiązkowa i niech będzie ustalony poziom minimalny. Iśc w góre nikt nikomu nie broni.

No nie, bo poziom minimalny, to tak jak i płaca minimalna. Dla mnie zadaniem systemu szkolnictwa jest przede wszystkim to, żeby dzieciak miał zajęcie i nie uczył się chuliganić. Tak więc nie chuligani - jest dobrze; chuligani - idzie do ośrodka, który może być opłacany przez okolicznych mieszkańców, którym zależy na nie chuliganieniu. Opiera się to na założeniu, ze jeśli nie chuligani, to znaczy, że ma rodziców potrafiących o niego zadbać, a jeśli chuligani, wtedy potrzebuje pomocy.

A jako poziom minimalny, to bym ewentualnie dodał kurs rozliczania się z podatków (chyba, że zostałyby wcześniej zlikwidowane) i rozliczania podstawowych spraw urzędowych związanych z zatrudnieniem i prowadzeniem działalności gospodarczej.

Musimy uświadomić sobie, że na prawdę nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie i że właściwie to powinno być ono właśnie elitarne. Potrzebujemy szewców, krawców, kelnerów, hydraulików itp i itd. No i urzędników też niekoniecznie powinniśmy tym męczyć.
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Paweł G.:
No i urzędników też niekoniecznie powinniśmy tym męczyć.

Zwłaszcza, że co wyżej postawieni podpisują międzynarodowe traktaty nawet bez czytania ich ;-)
Ewa P.

Ewa P. Menedżer Produktu

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Paweł G.:
Ewa P.:

I niech tak sobie bedzie ale niech edukacje bedzie obowiązkowa i niech będzie ustalony poziom minimalny. Iśc w góre nikt nikomu nie broni.

No nie, bo poziom minimalny, to tak jak i płaca minimalna. Dla mnie zadaniem systemu szkolnictwa jest przede wszystkim to, żeby dzieciak miał zajęcie i nie uczył się chuliganić.
I juz mamy jakieś tam elemantarne ramy
Tak więc nie chuligani - jest dobrze; chuligani - idzie do ośrodka, który może być opłacany przez okolicznych mieszkańców, którym zależy na nie chuliganieniu. Opiera się to na założeniu, ze jeśli nie chuligani, to znaczy, że ma rodziców potrafiących o niego zadbać, a jeśli chuligani, wtedy potrzebuje pomocy.
Fakt, ale że okoliczni mieszkańcy beda dobrowolnie placic zeby dana osoba nie huliganiła - smiem wątpic

A jako poziom minimalny, to bym ewentualnie dodał kurs rozliczania się z podatków (chyba, że zostałyby wcześniej zlikwidowane) i rozliczania podstawowych spraw urzędowych związanych z zatrudnieniem i prowadzeniem działalności gospodarczej.
A ja np czytanie ze zrozumieniem, dodawanie, mnozenie w szkole podst.
Musimy uświadomić sobie, że na prawdę nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie i że właściwie to powinno być ono właśnie elitarne. Potrzebujemy szewców, krawców, kelnerów, hydraulików itp i itd. No i urzędników też niekoniecznie powinniśmy tym męczyć.
Oczywiście. Ja uważam że edukacja na poziomie szkoły podstawowej powinna byc obowiązkowa.
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

No nie, bo poziom minimalny, to tak jak i płaca minimalna. Dla mnie zadaniem systemu szkolnictwa jest przede wszystkim to, żeby dzieciak miał zajęcie i nie uczył się chuliganić.
I juz mamy jakieś tam elemantarne ramy
Tak więc nie chuligani - jest dobrze; chuligani - idzie do ośrodka, który może być opłacany przez okolicznych mieszkańców, którym zależy na nie chuliganieniu. Opiera się to na założeniu, ze jeśli nie chuligani, to znaczy, że ma rodziców potrafiących o niego zadbać, a jeśli chuligani, wtedy potrzebuje pomocy.
Fakt, ale że okoliczni mieszkańcy beda dobrowolnie placic zeby dana osoba nie huliganiła - smiem wątpic

Naprawdę? A jak to działa jak jest jeden niesforny bachor w bloku i maluje po murach? Interesuje się nim policja czy lokalna społeczność? A społeczne parkingi, gdzie ludzie własną kasę wydają by mieć spokój?
A jako poziom minimalny, to bym ewentualnie dodał kurs rozliczania się z podatków (chyba, że zostałyby wcześniej zlikwidowane) i rozliczania podstawowych spraw urzędowych związanych z zatrudnieniem i prowadzeniem działalności gospodarczej.
A ja np czytanie ze zrozumieniem, dodawanie, mnozenie w szkole podst.

Jestem przekonany, że dziś tego nie uczą ani w podstawówce, ani w gimnazjum. Co do liceum - może w tych "lepsiejszych". Piszę to na poważnie.
Ewa P.

Ewa P. Menedżer Produktu

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Tomasz Jerzy Mazan:
No nie, bo poziom minimalny, to tak jak i płaca minimalna. Dla mnie zadaniem systemu szkolnictwa jest przede wszystkim to, żeby dzieciak miał zajęcie i nie uczył się chuliganić.
I juz mamy jakieś tam elemantarne ramy
Tak więc nie chuligani - jest dobrze; chuligani - idzie do ośrodka, który może być opłacany przez okolicznych mieszkańców, którym zależy na nie chuliganieniu. Opiera się to na założeniu, ze jeśli nie chuligani, to znaczy, że ma rodziców potrafiących o niego zadbać, a jeśli chuligani, wtedy potrzebuje pomocy.
Fakt, ale że okoliczni mieszkańcy beda dobrowolnie placic zeby dana osoba nie huliganiła - smiem wątpic

Naprawdę? A jak to działa jak jest jeden niesforny bachor w bloku i maluje po murach? Interesuje się nim policja czy lokalna społeczność?
A czy Ty zainteresujesz się jak młody chłopaczek przypakowany na siłce i w szaliczku w kolorach białym, czerwonym i zielonym bedzie "ozdabiał" murek koło bloku, w którym mieszkasz?
A społeczne parkingi, gdzie ludzie własną kasę
wydają by mieć spokój?
to inna bajka
A jako poziom minimalny, to bym ewentualnie dodał kurs rozliczania się z podatków (chyba, że zostałyby wcześniej zlikwidowane) i rozliczania podstawowych spraw urzędowych związanych z zatrudnieniem i prowadzeniem działalności gospodarczej.
A ja np czytanie ze zrozumieniem, dodawanie, mnozenie w szkole podst.

Jestem przekonany, że dziś tego nie uczą ani w podstawówce, ani w gimnazjum. Co do liceum - może w tych "lepsiejszych". Piszę to na poważnie.
No to powinni
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Powinni, powinni. A komu niby dziś miałoby na tym zależeć? Władzy (MEN) zależy, żeby obywatel był potulny i rozumiał prawidłowo przekaz WSI24, a nie myślał. Na tym może zależeć co najwyżej rodzicom, żeby dziecko nie zeszło na manowce i szkołom, które właśnie taki produkt chciałyby sprzedawać.
Ewa P.

Ewa P. Menedżer Produktu

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Wydaje mi sie że Ty skończyleś szkoły w których ramy nauczania wyznaczal MEN i umiesz czytac ze zrozumieniem, więc może jednak ten system może nie jest az tak do końca zły.
Oczywiście reformy od pewnego czasu zamiast naprawiaqc pogrążają system edukacji ale to nie znaczy że obowiązkowa edukacja jest zła bo jest obowiązkowa. Chociaz wg Ciebie znaczy.
Tomasz Jerzy Mazan

Tomasz Jerzy Mazan Kierownik Projektu,
AVSystem

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Ewa P.:
Wydaje mi sie że Ty skończyleś szkoły w których ramy nauczania wyznaczal MEN i umiesz czytac ze zrozumieniem, więc może jednak ten system może nie jest az tak do końca zły.
Oczywiście reformy od pewnego czasu zamiast naprawiaqc pogrążają system edukacji ale to nie znaczy że obowiązkowa edukacja jest zła bo jest obowiązkowa. Chociaz wg Ciebie znaczy.

Powoli. Ja edukowałem się dawno dawno temu - czyli kilka kretyńskich reform temu. Była też wtedy inna kadra nauczycielska, inne podejście do nauki.
Widzę, czego wymaga się teraz od dzieciaków - zdecydowanie nie samodzielnego myślenia. Spójrz na testy egzaminacyjne - trzeba odpowiadać zgodnie z określonym kluczem. To co było za moich czasów marginesem i jeżyło mnie strasznie, czyli akcja pt. interpretacja wiersza i na zakończenie ocena nauczyciela "mylna interpretacja" jest teraz normą na wszystkich egzaminach. A poziom przedmiotów ścisłych jest dostosowany do tłuszczy i na maturze pojawiają się zadania, do których ja wstydziłem pochylać się przed egzaminem do LO.

Obowiązkowa, państwowa edukacja po prostu nie sprzyja rozwojowi tej dziedziny, bo brak realnej rywalizacji o klienta i każdy robi to bo musi. Musi się znaleźć zatrudnienie dla iluś set tysięcy nauczycieli i basta. Nauczyciel nie jest wynagradzany od tego jak naucza, tylko od odfajkowania swoich godzin - to są względy praktyczne.

Przymusowa edukacja godzi w moją wolność wyboru edukacji bądź jej braku - to są względy ideowe. Znam wiele przypadków, gdzie dzieciak w mękach uczestniczył w zajęciach w szkole "normalnej" a potem wśród drwin przenoszony był do "specjalnej". Czy tam sobie lepiej poradził, lepiej rozumiał życie i był w efekcie szczęśliwszy - tego nie wiem.
Ewa P.

Ewa P. Menedżer Produktu

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

za to będziesz mógł wybrac szkołę swoim dzieciom, prywatne szkoły są ;)

ja kończyłam LO w małym prowincjonalnym miasteczku i dyr szkoły wyrzucał beznadziejnych nauczycieli.
Obowiązkowa edukacja nie sprzyja rozwojowi bo brak realnej rywalizacji o klienta- ok. ale z drugiej strony spójrz jeśli chodzi o szkoln ictwo wyższe to jednak uczelnie publiczne cieszą się poważaniem i trzymają poziom.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Tomasz Jerzy Mazan:
Ewa P.:
internecie i globalizacji jest coraz prostsze).
I niech tak sobie bedzie ale niech edukacje bedzie obowiązkowa i niech będzie ustalony poziom minimalny. Iśc w góre nikt nikomu nie broni.

W UK chyba nie jest, a żyją, nie ?

W UK nie jest obowiązkowa edukacja? ;)))))))))))))))
A to by się zdziwili w UK... ;)
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Paweł G.:

I bałdzo dobrze! W elitarnych szkołach będzie bardzo wysoki poziom, dzięki czemu zdolne dzieciaki będą mogły w pełni wykorzystywać zdolności, a jeśli będą odstawać, to rodzice będą im musieli poszukać nowej szkoły, bo usługodawca nie będzie zainteresowany obniżaniem poziomu i traceniem elitarnych klientów. Z kolei ci, którzy będą chcieli, żeby "dziecko miało fajnie" też znajdą coś dla siebie i będą mogli skakać wokół swoich dzieciaczków jak wokół idoli i truć dupy nauczycielom, który w szkołach, które naprawdę uczą próbowaliby bez skutku wbić im coś do zakutych łbów.
Zdolny dzieciak wymaga innego podejścia i innego toku nauczania niż mniej zdolny, czy też niezdolny, czego zdaje się nie dostrzegać obecny system szkolnictwa.
Zaznaczam, nie chodzi tu o to, że są "lepsi i gorsi", tylko zdolniejsi i mniej zdolni. Jest to oczywiste i nie powinno nikogo bulwersować. System ma działać w sposób optymalny i nawet jeżeli w małych miastach rzeczywiści możemy mieć pewne straty, to duże odrobią je z nawiązką. Zresztą, jak ktoś będzie zdolny, to wybije się nawet i z małej miejscowości mimo wszystko, bo albo się mocno weźmie za siebie, albo zostanie dostrzeżony (co przy internecie i globalizacji jest coraz prostsze).


I nie ma sporu między nami żadnego.
Niech będą sobie elitarne szkoły i niech zdolniejsze dzieciaki będą kształcone tak jak na to zasługują.

Niemniej potrzebny jest pewien minimalny poziom kształcenia oktślony jako wymagania Państwowe (społeczne). Powinniśmy być zainteresowani tym, by na odpowiednich poziomach kształcenia kończący szkołę uzyskiwał pewien minimalny poziom wykształcenia. Taki, który jest gwarantowany dla wszyskich i poniżej którego nie moze zejść ani państwowa, ani prywatna szkoła. Na tym powinno zależeć nam wszystkim. Oczywiścię chcę się uczyć lepiej, bardziej, elitarniej - proszę barrdzo. Oczywście chcę się uczyć w szkole nr jeden albo nr 5 - proszę bardzo. Pełna dowolnosć. Chcę sam uczyć dziecko, bo uważam, że potrafię to zrobić lepiej - proszę bardzo. ALE!! Na koniec ten sam, Państwowy egzamin. Dla wszystkich. Po co taki poziom? Ano bym wiedział co minimum wie lekarz i bym nie bał się, że być może skończył szkołę, dla której ważniejsze była ilość a nie jakość studentów. Bym mógł bez większego strachu zatrdnić architekta, dentystę, księgowego, kierowcę, czy murarza. Może być oczywiście lepszy lub gorszy lekarz, ale żaden nie powinien zejść poniżej poziomu skandalicznego.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?

Tomasz Jerzy Mazan:

Obowiązkowa, państwowa edukacja po prostu nie sprzyja rozwojowi tej dziedziny, bo brak realnej rywalizacji o klienta i każdy robi to bo musi. Musi się znaleźć zatrudnienie dla iluś set tysięcy nauczycieli i basta. Nauczyciel nie jest wynagradzany od tego jak naucza, tylko od odfajkowania swoich godzin - to są względy praktyczne.

To tylko przy założeniu, że rynek WYMAGA edukacji LEPSZEJ. I że prywatna (czytaj konkurencyjna) oswiata będzie równać w górę. Niestety tak nie jest. Co prawda jako klienci (statystycznie) wymagamy lepszych samochodów i pralek i tu wolny rynek się sprawdzi zawsze, ale za to GORSZYCH (prostrzych) rozrywek i ŁATWIEJSZEJ edukacji. I to włsnie ten wolny rynek i rywalizacja o klienta spowodowała, że w TVP i każdej innej telewizji głównie ogląda się seriale, teleturnieje i idiotele.

Liberalizm to jedyne myślenie dające efekty do przodu. Ale fanatyzm liberalny powoduje jedynie, że dla większości niezdecydowanych jest on groźny i nienawistny. W moim przekonaiu nikt tak nie zepsuł odbioru tego słowa w tym kraju jak JKM swoimi pajacowatymi wystąpieniami i kretyńskimi argumentami, jak np. powtarzany co wybory przykład z brakiem ministerstwa weterynari, co w jego przekonaniu powoduje, ze weterynaria działa a służba zdrowia nie. Ponieważ dziecko w szkole podstawowej jest w stanie wyśmiać ten argument, to jak tu potem wierzyć w Liberalizm?

Podsumowując - rywalizacja o klienta wcale nie zawsze prowadzi tylko do dobrych rzeczy. Rywalizacja w telewizji - obniża jej poziom. Rywalizacja w oświacie też generalnie go obniży, choć przy okazji stworzy także rynek na niszowe elitarne szkoły. W rywalizacji o odchudzającego się klienta między salą gimnastyczną i potem wylanym a herbatką odchudzającą też generalnie wygra niedziałająca herbatka. Oczywiście, można powiedzieć - to problem tych głąbów, którzy zamiast szczupli i zdrowi zechcą być grubi i zadowoleni z tego, że "coś robią". Może i mozna tak powiedzieć w przypadku odchudzania ,ale już nie w przypadku edukacji, bo to że jesteś gruby obchodzić mnie bedzie tylko wtedy kiedy będę musiał płacić a Twoje leczenie. Ale to, że jesteś niedouczony już może być dla mnie groźne jeśli zawalisz swoją robotę.

Wolny rynek to wspaniały mechanizm. Zasadniczo można go zastosować wszędzie, tyle, że często nie zadziałą tak jak powinien. Tak jak i siekiera to wspanialy instrument, którym mozna uciąć wszystko. Tyle tylko, że do obcinania paznokci są inne, bardziej specjalistyczne urządzenia.



Wyślij zaproszenie do