Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...
Temat: dlaczego miałbym zagłosować ?
Paweł G.:
No, tutaj na pierwszy rzut oka wydaje się, że trochę zaoszczędzi, bo nie będzie musiał utrzymywać przedstawicieli państwa troszczących się o jego pieniądze. To mógłby być taki mocny wstęp do analizy
Ejże...Na pierwszy rzut oka nie zaoszczędzi, bo co prawda nie będzie musiał utrzymywać urzędnika, który tym się będzie za niego zajmował, ale jeśli usługodawca zamiast rozmawiać z jednym klietem (Państwem) będzie musiał z 40 milionami, to jego "dział sprzedaży" trzeba będzie powiększyć o osoby będące mogły temu podołać. To podroży koszty usługi. Już nie mówiąc o "hurtowych cenach" i tysiącu innych argumentów.
I by była jasność - nie potrafię tego policzyć ani w jedną, ani w drugą stronę. Poprzestanę więc na poprzednim stwierdzeniu - gdybamy.
A dlaczego dyrektor a nie właściciel?
Właściciel też zasadniczo mógłby, ale ma od tego dyrektora.
Od tego, czyli od czego? Od ustalania strategii, czy administrowania w/g zdefiniowanej przez właściciela strategi?
No, ale urząd króla funkcjonuje zdecydowanie inaczej niż wybieranego na kadencję premiera czy prezydenta.
Dlaczego?
A co, gdyby poprzeczkę podtrzymywały np. konsorcja uczelni wydające certyfikaty pomniejszym uczelniom?
Ano to, że ich dzialania byłyby działaniami na rzecz konsorcjum uczelni a nie na rzecz wspólnoty jaką jest Państwo. To widzać np. przy konsorcjach prawników. Czy uważasz, ze ich działania są dobre dla Ciebie, zwykłego obywatela? Masz przez ich działalnosć dostęp do lepszej, tańszej i bardziej dostępnej porady prawnej? Masz szansę wygrać sprawę dyscyplinarną z prawnikiem rozpatrywaną przez konsorcjum prawnicze?
Ale mogłyby być różne certyfikaty konsorcjów, które walczyłyby na wolnym rynku o "uznanie marki" oraz wpływy od "audytowanych" uczelni.
To kogo by niby te rózne konsorcja reprezentowały? I niby dlaczego miały by walczyć o uznanie marki a nie o zwiększenie sprzedaży członków konsorcjów? Dla jasnosći TO NIE JEST TO SAMO!!! Dzisiaj mamy różne konsorcja w boksie np. I jest mistrz WBA, WBC, WBO i jeszcze z 12 innych. Wolnorynkowo. Nie wiem na ile się boksem interesujesz, ale jeśli troszkę to zapytam Cię - zwiększyła ta konkurencja działanie na jakość i markę? Odpowiem, jak byś się jednak nie interesował. ANI TROSZKĘ. Wręcz przeciwnie, każda z organizacji walczy o swoje finansowe interesy i musi mieć swojego "mistrza". No i mamy 12 mistrzów świata jednej wagi a często jest tak, że faktycznie najlepsi bokserzy danej wagi wcale nie mają pasa, bo nikt finansowo tym nie jest zainteresowany. Matko, skąd pogląd, że konsorcja będą zainteresowane tym, by TOBIE a nie konsorcjom było dobrze?? Toż to kompletnie niewolnorynkowe myslenie...
No, tu się nie zgodzę, bo JKM jednak wielu ludziom przemówił do rzosądku, czego pewnym wykładnikiem jest nawet to forum. No i nie zgodzę się, ze to on wymyślił idee, które głosi. Szkoła austriacka jest starsza od JKM. Bastiat też był dużo wcześniej.
Ale znacznie większej ilości obrzydził liberalizm. I tóznica może być nawet jak 2,65 do 97,35. Oczywiście tak nie jest, mi na przykład nie zdołał mimo starań, a mnie nie ma w 2,65. Ale 2,65 do 36% PiS to kiż baaaardzo realna wycena winy JKM.
Jak nie zrozumiesz, ze bieda Twoich sąsiadów to Twój problem, bo będą Ci podkradać ogórki z poletka - to będziesz miał kłopot. W Twoim dobrze pojętym interesie jest to, by mieli swoje poletko.
Dam sobie z nimi radę i to tym łatwiej o ile mieć będę więcej pieniędzy :D
Tak jak wcześniej się nie doceniałeś, tak teraz się przeceniasz. Dowody masz w Somalii i wszelkich biednych krajach. Czy myślisz, że te kraje nie mają mądrych, światłych ludzi, którzy mogliby zarządzć rozsądnie? zapewniam Cię, że mają. To ta elita do której Ty też należysz. To te 7%. Ale to 7% może pociągnąć 93% tylko wtedy, kiedy zapewnisz owym 93%-tom podstawy "szczęśliwości". Jeśli wpuścisz ich w biedę - nie zechcą z Tobą romawiać, nie zechcą dla Ciebie pracować. Zechcą Twoje dobra sobie zabrać. Tak powstały przecież wszystkie niesprawiedliwe systemy komunistyczne, nacjnalistyczne, nazistowskie... Świat dookoła daje Ci odpowiedzi, już to wszystko przeszliśmy. Po cholerę chcesz przeprowadzić kolejny eksperyment, skoro znamy już z historii skutek?
A poważniej - w dalszym ciągu wydaje mi się, że liberalizm polega m. in. na uczeniu ludzi odpowiedzialności. Wolno właściwie wszystko - ale konsekwencje trzeba ponieść.
Osobiście nie wierzę w jakieś błyskawiczne spełnienie programu JKM, nawet gdyby jakimś cudem jego partii udało się wygrać wybory, ale im więcej przekaże ludziom informacji o swoich koncepcjach, tym bardziej uświadomi im, że im będą odpowiedzialniejsi, tym może być im lepiej. I o to chodzi!
Zgadzam się w pełni, ale tylko z pierwszą częścią wypowiedzi. Bo uważam, że akurat JKM robi tylko złą robotę. Mozna słuchać o liberaliźmie i uczyć się od Balcerowicza. ale co ma do powiedzenia pajac obrażający wszystkich dookoła i wymyslający dyrdymały, że wystarczy zlikwidować ministerstwo zdrowia by było tak dobrze i cudownie jak w weterynarii?? JKM to zakała.