Adam Nowicki

Adam Nowicki Kierownik Kontroli
Jakości, X

Temat: Wady produktu

Drodzy jakościowcy:) Od kilku dni nurtuje mnie jeden temat i mam nadzieję że pomożecie mi właściwie ukierunkować tok myślenia. Ok ale do sedna. Chodzi mi mianowicie o to że w firmie produkcyjnej na wydziale na którym montuje się gotowe wyroby z dostarczonych podzespołów z innych wydziałów prowadzi się statystykę najczęstrzych wad.Chodzi tu o najczęstrze wady wykryte w trakcie kontroli finalnej gotowego produktu.Wśród tych wad występują te które powstały podczas samego montowania, wynikające z niewłaściwej konstrukcji,technologii itd. a także wady półfabrykatów dostarczonych z innych wydziałów.Wady wykazywane są w grupach z takim właśnie podziałem.Oczywiście suma tych wad w przeliczeniu na ilość produktów daje średnią ilość wad jaka została wykryta na gotowym produkcie i pozwala na określenie głównych źródeł problemów.Kierownik danego obszaru produkcyjnego zakwestionował fakt iż wady które wystąpiły na produkcie ale były dostarczone wraz z półfabrykatem nie mogą jak to nazwał "obciążać jego konta" bo psują mu statystykę.Zaproponował więc żeby wady te dopisywać do statystyk wydziałów z których te wady pochodzą.(wydziały te mają własne statystyki produkcji) Według mnie takie rozwiązanie (wrzucanie tych wad do statystyki wydziału na którym powstały -czyli cofanie ich )spowoduje tylko tyle że nie będzie wiadomo że takie wady przedostają się na wydział montażu na gotowy produkt i jak duży stanowią problem.Dopisane do statystyki wydziału na którym powstały nie będą miały znaczącego wpływu na wyniki.Mało tego uważam również że w kontroli finalnej na wydziale montażu okaże się że produkt nie posiada wad (bo przecież nie można ich wykazywać skoro są przesunięte do wydziałów które je wygenerowały ) a produkt nie będzie mógł opuścić hali produkcyjnej bo wady fizycznie będą.:)
Wydaje mi się że problem może polegać na tym iż ja interpretuję wady wykryte jako wady produktu finalnego i na podstawie wyników dla najczęstrzych problemów chciałbym dobrać odpowiednie zespoły do ich rozwiązania a kierownik i jego przełożony traktują wyniki jako wynik pracy kierownika danego obszaru czyli w skrócie jako "jego konto"?!. Trochę to zagmatwane ale jakoś tak to w przybliżeniu wygląda .Co o tym myślicie?
Jacek Suski

Jacek Suski Jakość, controlling,
zarządzanie,
systemy,
przedsiębiorca...

Temat: Wady produktu

Wiele zależy od tego jak potraktujemy te wszystkie błędy. W normalnie działających firmach powinno się próbować zaszczepiać "ducha samokontroli", czyli błędy powinny być wykrywane przez pracowników w miejscach ich powstawania.
Jeśli tak się nie dzieje to mamy kilka scenariuszy:
- pracownicy z operacji następnych będą ukrywać błędy pochodzące z poprzednich operacji, po to aby poprawić swoje statystyki (spotkałem się z tego typu działaniami),
- pracownicy będą wpisywać wszystkie błędy zgodnie z rzeczywistością i wywieszone na tablicach będą świadczyły o ich miernej pracy (co nie do końca musi być zgodne z prawdą),
- pracownicy będą wpisywać wszystkie błędy zgodnie z rzeczywistością, a my zbierając dane użyjemy innych narzędzi do tego aby uruchomić proces doskonalenia (najlepszym będzie analiza FMEA, która przy przekroczeniach poziomu LPR automatycznie wymusza działanie i od nas zależy ja często będziemy ją aktualizować).

Tak więc wiele zależy od tego, co zrobimy z tymi danymi i jak je będziemy prezentowali. Bo jeśli priorytetem dla nas będzie wywieszanie samych statystyk błędów to oczywiście będą one działały niekorzystnie dla tych co wykrywają nieswoje błędy. Natomiast jeśli obok statystyk błędów wywiesimy wyniki analizy FMEA lub innego narzędzia mówiące o tym, że pracujemy nad problemami, kto nad nimi pracuje, gdzie powstają błędy, to będziemy w stanie załagodzić ten niekorzystny efekt miejsca wykrywania błędu. Wiele w tym
obszarze daje również rozmowa, szkolenie pracowników bo samo wywieszenie statystyk może demotywować lub prowadzić do poszukiwania nieformalnych rozwiązań problemu.

Z drugiej strony mogę polecić oferowane przeze mnie oprogramowanie Lean-QS, które w sposób systemowy pozwala uruchomić w firmie proces ciągłego doskonalenia.

Pozdrawiam serdecznie

Jacek Suski
http://lean-soft.comJacek Suski edytował(a) ten post dnia 24.12.10 o godzinie 08:02
Grzegorz J.

Grzegorz J. O tym co osiągniesz
w życiu nie decyduje
ani miejsce urod...

Temat: Wady produktu

Skoro wady generowane są na innych wydziałach to dlaczego nie skupicie się właśnie tam ?! Skąd one powstają i jak je usunąc aby dalej nie trafiały na montaż.
Zamiast skupiać się na statystykach skupiłbym się na problemach z montażem itp
Po co się przepychać z Kierownikiem kogo to wady i na jaki wykres mają trafić jak można zasiąść i je po postu rozwiązać. Proponowałbym zaprosić Kierownika do zespołu odpowiedzialnego za rozwiązanie problemu.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt
Adam Nowicki

Adam Nowicki Kierownik Kontroli
Jakości, X

Temat: Wady produktu

Grzegorz J.:
Skoro wady generowane są na innych wydziałach to dlaczego nie skupicie się właśnie tam ?! Skąd one powstają i jak je usunąc aby dalej nie trafiały na montaż.
Zamiast skupiać się na statystykach skupiłbym się na problemach z montażem itp
Po co się przepychać z Kierownikiem kogo to wady i na jaki wykres mają trafić jak można zasiąść i je po postu rozwiązać. Proponowałbym zaprosić Kierownika do zespołu odpowiedzialnego za rozwiązanie problemu.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt

Właśnie chodzi o to że zastosowałem analizę FMEA i chciałbym także utworzyć zespoły do pracy nad tymi problemami.Otrzymane wyniki wskazują że oprócz 4 procesów w montażu na szczególną uwagę zasługują 3 półfabrykaty z innych wydziałów.I tak jak kolega Grzegorz napisał chciałbym aby kierownik montażu wraz z pomocą np. technologa rozwiązał problemy dotyczące jego wydziału bezpośrednio a koledzy kierownicy innych wydziałów popracowali nad wadami które przedostają się z ich wydziałów- skupić się na problemach a nie dywagować gdzie i czy te wady lokować.

Pozdrawiam i oczywiście życzę Wesołych Świąt.
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Wady produktu

Potrzebna jest zarówno statystyka wg miejsc wykrycia jak i wg miejsc i przyczyn powstania wad.

FMEA się raczej stosuje do analizy wad potencjalnych niż już powstałych, chyba że nie znamy przyczyn powstawania i chcemy je wytypować.
Robert Wiatr

Robert Wiatr Metrolog / Trener i
konsultat TQM Soft

Temat: Wady produktu

Może ja spróbował bym stworzyć Diagram Ishikawy jest on pomocny przy rozwiązywaniu problemów.
Robert Kalka

Robert Kalka Przedsiębiorca,
pasjonat.

Temat: Wady produktu

Dokładnie tak jak pisze kolega Zbigniew. Raport musi zawierać informację zarówno o miejscu wykrycia jak i o miejscu powstania. Tylko w ten sposób możemy dokładnie określić źródło problemu i odpowiednio się nim zająć.

Wdrażałem kiedyś system rozliczenia braków, którego istotnym elementem były przeniesienia międzywydziałowe (przenosiło się nie tylko wady/braki, ale i skumulowane koszty - w zależności czy brak z innego wydziału wykryto przed czy po kolejnej operacji technologicznej, skumulowane koszty były inne).
Co ciekawe, choć braki z przeniesień stanowiły zaledwie kilka procent ogólnej wadliwości wydziałów, to budziły one największe emocje (comiesięczne spotkania dotyczące rozliczenia braków, przeradzały się w "wojnę międzywydziałową").
- ale dlaczego, przecież wasz wydział ma kontrolę wejścia i to ona przepuściła braki do szlifowania,
- no jak, przecież to wada ukryta, nie zawsze ujawnia się ona przy kuci, w tym przypadku widać ją dopiero po toczeniu,

Przez pierwsze kilka miesięcy zespół zajmował się "przepychaniem" braków a nie rozwiązywaniem problemów. Dopiero kiedy zrozumieli, że braki na poszczególnych wydziałach (w tym i te przeniesione) nie są problemem konkretnego wydziału, a problemem całej firmy, zaczęli działać skutecznie.

konto usunięte

Temat: Wady produktu

Zapraszam na forum GDandT do podzielenia się uwagami na temat obsługiwanych urządzeń.

Robert Wiatr:
Może ja spróbował bym stworzyć Diagram Ishikawy jest on pomocny przy rozwiązywaniu problemów.
Tomasz Marcin Bratek

Tomasz Marcin Bratek Kierownik działu
Jakości i
Optymalizacji

Temat: Wady produktu

Bardzo podobnie sytuacja klarowała się w przedsiębiostwie w którym pracuje.
Jednak kierunek, w którym powinniśmy podążać otrzymaliśmy z Toyoty, jednego z naszych klientów.
Najczęstszym problemem jaki spotykam oprócz wad jest brak komunikacji, zwykła spychologia.
Od jakiś dwóch lat mierzymy wszystkie odchylenia na produkcji. Są one rejestrowane, odpowiednio oznaczone miejsce wykrycia (A,B,C,D) odpowiednio,
A- usterka znaleziona przed użyciem do produkcji, B- błąd międzystanowiskowy, C- Usterka znaleziona na filtrze końcowym, D- Usterk, reklamacja od klienta.
Ustanowiona został również standaryzacja błędów dwóczłonowa. Na je podstawie kreślą się charakterystyki.
Sednem całego zamieszania jest codzienne spotkanie kierownictwa i omówienie sprawy, problemów, przypisanie odpowiedzialności i rozliczenie z otrzymanych zadań. Początki bywały trudne ale obecnie widać efekty.

konto usunięte

Temat: Wady produktu

Tomasz Bratek:
Bardzo podobnie sytuacja klarowała się w przedsiębiostwie w którym pracuje.
Jednak kierunek, w którym powinniśmy podążać otrzymaliśmy z Toyoty, jednego z naszych klientów.
Najczęstszym problemem jaki spotykam oprócz wad jest brak komunikacji, zwykła spychologia.
Od jakiś dwóch lat mierzymy wszystkie odchylenia na produkcji. Są one rejestrowane, odpowiednio oznaczone miejsce wykrycia (A,B,C,D) odpowiednio,
A- usterka znaleziona przed użyciem do produkcji, B- błąd międzystanowiskowy, C- Usterka znaleziona na filtrze końcowym, D- Usterk, reklamacja od klienta.
Ustanowiona został również standaryzacja błędów dwóczłonowa. Na je podstawie kreślą się charakterystyki.
Sednem całego zamieszania jest codzienne spotkanie kierownictwa i omówienie sprawy, problemów, przypisanie odpowiedzialności i rozliczenie z otrzymanych zadań. Początki bywały trudne ale obecnie widać efekty.

W zakładach koncernowych realizuje te funkcje odpowiednia cześć systemu kontroli jakości, dedykowane do tego oprogramowanie oraz zaimplementowane normy.

P.S Jak wszyscy mówią prawde to nie ma problemu z ustaleniem miejsca powstania usterki. Gorzej jak nie mówią. No i z praktycznego punktu widzenia (ja jestem praktykiem)

- towar został uszkodzony w trakcie transportu do zakładu ?,
- może w transporcie wewnętrznym ?,
- może na linii produkcyjnej ?,
- może w inny sposób (zle zabezpieczony, uszkodzona kontrukcja stojak itp.)

Ten temat juz był na forum, może warto przypomniec niektóre wątki "ala kryminalne"Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 14.01.11 o godzinie 15:54

Następna dyskusja:

karta kontrolna produktu




Wyślij zaproszenie do