Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: To dla mnie bezcenne, ale...

To dla mnie bezcenne, ale...

Fascynuje mnie to, jak ludzie potrafią szastać słowami.

Coachując ludzi, po raz n-ty z rzędu obserwuje jak klient, w odpowiedzi na pytanie 'ile to jest dla Ciebie warte?' odpowiada 'Jest to bezcenne, ale...' i tu z miejsca daje wymówki w rodzaju sytuacji finansowej, itp.

Oczywiście, odpowiednie przedstawienie tego co chce osiągnąć, umieszczenie tego w perspektywie czasowej, skutków, itp. daje lepsze efekty - a jednocześnie niemal zawsze startuje się od 'bezcenne' a kończy na określonej, większej lub mniejszej sumie.

Dlaczego tak dewaluować bezcenność?

Jeśli coś jest bezcenne, to niech to będzie bezcenne i pozostaw to faktycznie takim. Nie nazywaj czegoś bezcennym tylko dlatego, bo tak wypada, bo ktoś kiedyś powiedział, że wiedza albo szczęście są bezcenne. Bo w momencie gdybyś robił 'to jest bezcenne, ale' - to niszczyłbyś zarówno to co jest bezcenne, jak i samą bezcenność, samą ideę posiadania czegoś wartego więcej niż wszelkie pieniądze. I nie robiłbyś tego nawet dla kasy, ale ot tak, odruchowo, bo 'trzeba tak powiedzieć'.

Jeśli uważasz, że możesz/chcesz zapłacić za coś określoną kwotę, to powiedz to w ten sposób, szczerze, bez mieszania do tego bezcenności. Nie dewaluuj tego, co jest dla Ciebie naprawdę cenne - nie warto.

Powyższe jest oczywiście tylko przykładem większego i bardziej rozległego zjawiska - budowania słownych zamków z piasku i niszczenia ich jednym, niedbałym ruchem. Tania bezcenność, jednonocna wieczna miłość, ogromna motywacja do pracy kończąca się po dwóch minutach - po co to wszystko?

Pozwól sobie na szczerość, bez dodawania wyuczonych ozdobników. Być może krótkoterminowo nie dostaniesz tak dobrych wyników jak przy szastaniu słowami - ale długoterminowo będzie to lepsze zarówno dla Ciebie jak i dla ludzi wokół Ciebie. Zarówno dzięki temu, że Twoja szczerość sprawi, że łatwiej Ci będzie zaufać, jak i dlatego, że gdy wtedy coś będzie bezcenne, to poczujesz to w swojej kinestetyce. Gdy będziesz mówił o ogromnej motywacji - to będziesz miał taką motywację jak trzeba.

Bo gdybyś zużył wszystkie duże słowa na opisanie samych małych rzeczy, co by Ci zostało do opisanie tych rzeczy, które są naprawdę duże i wartościowe?
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: To dla mnie bezcenne, ale...

Sorry Artur, ale ... tak bedzie krytycznie, trochę :-)
Jeśli zadajesz pytanie "ile to jest dla ciebie warte?" w sytuacji coachingowej, to klient wcale nie dewaluuje wartosci słowa bezcenne itp. jedyne o czym to świadczy, to że jako coach zbudowales sobie silną pozycje w relacji, a klient gra na zaspokojenie ciebie("zobacz jak sie staram") i nie potrafi sie sprzeciwic wprost, w obrębie swoich mechanizmów społecznych odpowiedzieć: "Chce tego na pół gwizdka, jeśli tak bedzie bedze ok, jeśli nie bedzie to obojętne" bo już gra w "ojej zobacz załapałem na czym to polega, troche sie z tobą zgodzę byś to wiedział, ale pozostanę przy swoim" (w tym momencie to zaczynasz uczyć ludzi podrzucać sobie zdechłe rybki ! ;))
Zwłaszcza jak słyszysz to n-ty raz..od tego samego klienta lub z grupy . To sygnał o tobie, o odczuwalnej presji jaką wywierasz w momentcie zadawania pytania i niestety najprawdopodobniej sam w innych sytuacjach w relacji komunikujesz się ubarwiając niektóre elementy i stosując wielkie słowa, ozdobniki.
Z pierwszym: Twoja działka to wiedzieć czy tą presje stosujesz celowo, by uzyskać reakcję(szczerą deklarację czy przełamać wzorzec zachowania), czy przeginasz i zaburzasz systemy motywacji klienta(zaczyna robić coś dla ciebie zamiast dla siebie).
Drugie to wiedzieć co klient z ciebie modeluje oraz jakie elementy stają się dla niego częścią "gry w coaching".
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: To dla mnie bezcenne, ale...

Hej Piotrze, dobra uwaga :)

Dla wyjaśnienia kontekstu, uwagi tego typu najczęściej słuchałem w czasie gdy indywidualnie negocjowałem cenę z klientami i na pytanie o cenę odpowiadałem "Ok, a ile to jest dla Ciebie warte" - i wtedy np. słyszałem "To dla mnie bezcenne, ale mogę zapłacić za to 100 zł". Teraz raczej się mi to nie zdarza - nie ma do tego odpowiedniego kontekstu - ale to o czym piszesz jest bardzo cenną uwagą także odnośnie innych elementów coachingu.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: To dla mnie bezcenne, ale...

Yep :) Najtrudniej zauwazyc jak wychowuje sie klienta by zaspokajał własne potrzeby cołcza parcia na sukces czy pozytywne myslenie/motywujące myślenie klienta i płowienia sie w przyjemnych fantazjach, co my to nie możemy osiągnąć tymi ideami:-)
W kwestii cenowej to łoj, tu ho ho jest spraw:) Złościć sie ze stosują gre handlową? Grać mocniej Traktować jako podważenie autorytetu? Ponarzekać na brak wypracowanej w kulturze wartości usługi? Czekać w spokoju na euro ? :-) tia..
Monika Czapla

Monika Czapla Specjalista ds.
promocji i reklamy,
handlowiec,
trenerka,...

Temat: To dla mnie bezcenne, ale...

Ja za swoje porady biorę różnie, zależnie ile mi to dało i ile ja na tym skorzystałam.
Ciekawe doświadczenie miałam w barterze, najpierw był barter, potem ja płaciłam (i było to bezcenne) potem ja przestałam korzystać z coachingu, bo już nie korzystałam tylko marnowałam czas, a potem ta osoba się na mnie pogniewała, bo przestałam do niej przyjeżdżać. Przy okazji popsuła się też nasza relacja towarzyska. I to doświadczenie dopiero było ważne.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: To dla mnie bezcenne, ale...

Eh ;) Nie miesza się ról, nie miesza, a przynajmniej unika tegoż bo role mieszane dają podwójne sygnały i wielowarstwowe rezultaty. Pierwsze przykazanie: Nie będziesz prorokiem we własnym domu, cołczem przyjaciół, terapeutą domowników, zbawicielem okolicy, pasterzem znajomych..w domu jest się domownikiem, z przyjaciółmi dzieli myślami, w okolicy mieszkańcem, wśród znajomych tworzy wizerunek towarzyski.

Następna dyskusja:

E-Book Andrewa Austina dla ...




Wyślij zaproszenie do