Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Snobizm rozwojowy

Epizod n.t. Fast Food-u wyśmienitego programu para-dokumentalnego Penn & Teller Bullshit! (link na dole) stawia ciekawą tezę - sugeruje, że dla wielu osób jedzenie tzw. zdrowej żywności jest po prostu podstawą do pewnego snobizmu wobec osób jedzących fast foody "My jesteśmy lepsi, bo jemy takie żarcie, a inni są gorsi, bo jedzą takie."

Sądzę, że mają rację. Co więcej, patrząc na różne działki rozwoju osobistego, duchowości, inteligencji finansowej, itp. widzę podobne sytuacje także w innych działkach, np.

"My jesteśmy lepsi, bo jesteśmy poza matrixem społecznym, a oni to owieczki matriksa"

"My jesteśmy lepsi, bo pracujemy na swoim (lub w MLM), a nie pracujemy na kogoś, jak ci frajerzy etatowcy" (Pal licho, że średnia krajowa na etacie jest zdecydowanie wyższa niż średnia krajowa właścicieli firm)

"My jesteśmy lepsi, bo znamy ezoterykę, a ci ślepcy nawet nie wiedzą jaki jest prawdziwy świat"

Itd, itp.

A co Wy o tym sądzicie?Artur Król edytował(a) ten post dnia 18.07.10 o godzinie 21:41

Temat: Snobizm rozwojowy

no masz rację. Bogactwo, wiedza i wladza są bronią, a życie to walka o przetrwanie więc należy sadzić ziarna i i uzbierać plony
a co do raju to ostatni idą tam pierwsi
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Snobizm rozwojowy

Wasim, dzięki za odpowiedź, ale przyznam, ,że nie mam pojęcia co masz na myśli - mógłbyś ująć to jakoś inaczej?

konto usunięte

Temat: Snobizm rozwojowy

Zawsze znajdzie się pretekst by stwierdzić, że "jesteśmy lepsi od nich bo". Póki nie będzie znów zabaw z eugeniką to chyba nie ma się czym za bardzo przejmować. Sądzę, że nie da się tego wyplenić. Ludzie lubią współzawodniczyć.
Piotr S.

Piotr S. PHP - Symfony 2/3
Developer

Temat: Snobizm rozwojowy

Wydaje mi się, że to w pewnym stopniu naturalna kolej rzeczy - ktoś ileś czasu tkwił w jednym modelu świata i potem przeskakuje nagle w inny pod wpływem jakiegoś czynnika. Jak już przeskoczy, to będzie chciał podtrzymać swój nowy obraz świata jako wspaniały i jedyny prawdziwy, więc automatycznie będzie deprecjonował stary - w końcu tak jest najłatwiej. Nie wszyscy tak mają, niektórzy od razu to zauważą i będą balansować między jednym a drugim. Najlepiej chyba poradzą sobie z tym ludzie z podejściem* do świata a la NLP (mapa nie jest terytorium, szukam tego co działa, itd) albo po prostu ludzie "dojrzali psychicznie". Bo albo nie wpadną w tę pułapkę, albo szybko się zorientują, po prostu szukając co jest dalej.
A jak ktoś wpadnie, to oczywiście będzie pokazywał reszcie świata, że teraz już nie jest taki jak oni, jest lepszy. Reszta świata będzie chciała przekonać, że to oni są lepsi i tak to się będzie nakręcać :) Bardzo zabawne, kiedy stoi się z boku i jedynie obserwuje bez oceniania, która strona ma rację.

*nie NLPerzy, którzy wykuli na blaszkę założenia NLP, ale ludzie, którzy po prostu z nich korzystają, często nawet nie wiedząc, że był sobie jakiś Bandler i nazwał to NLP
Paweł K.

Paweł K. Podróżnik, fotograf,
programista

Temat: Snobizm rozwojowy

Artur Król:
Epizod n.t. Fast Food-u wyśmienitego programu para-dokumentalnego Penn & Teller Bullshit! (link na dole) stawia ciekawą tezę - sugeruje, że dla wielu osób jedzenie tzw. zdrowej żywności jest po prostu podstawą do pewnego snobizmu wobec osób jedzących fast foody "My jesteśmy lepsi, bo jemy takie żarcie, a inni są gorsi, bo jedzą takie."

To nie jest tak, że po prostu ludzie (a przynajmniej część z nich) odczuwa potrzebę bycia lepszych od innych? Takich przykładów, jak te napisane przez Ciebie można mnożyć w nieskończoność. Począwszy od subkultur młodzieżowych ("my jesteśmy lepsi, słuchamy lepszej muzyki i się lepiej ubieramy"), przez politykę - temat rzeka, a skończywszy na różnych drobnostkach. Jeden czuje się lepszy bo "jest eko", drugi czuje się lepszy bo "jest odporny na eko propagandę". Czyż to nie siedzi w nas?

Do tego dochodzą doświadczenia osobiste. Pracowałem w korporacji i mi się taki system pracy nie podobał, teraz jak spotykam jakiegoś pracownika korpo to moje pierwsze pytanie brzmi: "jak ty tam wytrzymujesz?". Czy czuję się lepszy? Nie wiem, musiałbym się zastanowić, ale wstępnie nie wykluczam.
"My jesteśmy lepsi, bo pracujemy na swoim (lub w MLM), a nie pracujemy na kogoś, jak ci frajerzy etatowcy" (Pal licho, że średnia krajowa na etacie jest zdecydowanie wyższa niż średnia krajowa właścicieli firm)

Z drugiej strony: ile osób w rankingu najbogatszych Polaków publikowanym przez Wprost pracuje na etacie? Poza tym nie tylko kasa się liczy. Komuś może nie pasować system pracy 9-17 przez 5 dni w tygodniu i woli zarabiać mniej. Każdy system pracy ma swoje wady i zalety, a etat ma tych wad sporo.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Snobizm rozwojowy

Paweł K.:
To nie jest tak, że po prostu ludzie (a przynajmniej część z nich) odczuwa potrzebę bycia lepszych od innych?

Oczywiście, że jest tak :) Jednocześnie zwracam na temat uwagę, ponieważ mam wrażenie że zwłaszcza w środowisku rozwoju osobistego przydatne jest jednak budowanie pewnego rodzaju samoświadomości w temacie.
Z drugiej strony: ile osób w rankingu najbogatszych Polaków publikowanym przez Wprost pracuje na etacie?

Najbogatszych zapewne niewiele, ale i najbiedniejszych pewnie też nie ;) Jeśli chodzi o konkretne badania na milionerach amerykańskich, co całkiem solidna cześć z nich (ok. 30-40% jeśli mnie pamięć nie myli) była właśnie etatowcami - lekarzami, prawnikami, itp.
kasa się liczy. Komuś może nie pasować system pracy 9-17 przez 5 dni w tygodniu i woli zarabiać mniej. Każdy system pracy ma swoje wady i zalety, a etat ma tych wad sporo.

Zgadzam się, jednocześnie w wypadku samozatrudnionych powiedziałbym, że w większości wypadków to system 0-24 przez 7 dni w tygodniu ;)
Paweł K.

Paweł K. Podróżnik, fotograf,
programista

Temat: Snobizm rozwojowy

Artur Król:
Zgadzam się, jednocześnie w wypadku samozatrudnionych powiedziałbym, że w większości wypadków to system 0-24 przez 7 dni w tygodniu ;)

W takim razie mogę się cieszyć, że jako samozatrudniony wyłamuję się z tego schematu. :)
Jeśli chodzi o konkretne badania na milionerach amerykańskich, co całkiem solidna cześć z nich (ok. 30-40% jeśli mnie pamięć nie myli) była właśnie etatowcami - lekarzami, prawnikami, itp.

Ciekawe jak to wygląda w Polsce. Lekarze chyba tak dobrze nie mają. Natomiast osoby, które faktycznie zarabiają dużą kasę na etacie, np. dyrektorzy w korporacjach często również zasuwają w systemie 0-24 przez 7 dni w tygodniu. :) Praca na etacie też nie musi wyglądać w różowo, w wielu firmach zostawanie po godzinach należy do "dobrego tonu".

konto usunięte

Temat: Snobizm rozwojowy

My jesteśmy lepsi od tych co myślą, że są lepsi od innych ale są też tacy, którzy wiedzą, że my myślimy, że jesteśmy lepsi od myślących, że są lepsi, więc są lepsi od nas ;)
Łukasz B.

Łukasz B. Comforti,
dystrybucja

Temat: Snobizm rozwojowy

Cóż, ego wykorzystuje po prostu każdą sposobność, aby się wzmocnić.
Ludzie lubią czuć się różni od innych, i czuć, że są w czymś "lepsi". Bez względu czy to będzie wyższy status materialny czy wyimaginowany wyższy poziom rozwoju duchowego.
Z drugiej strony takie poczucie wyższości może być probierzem jakości naszego rozwoju osobistego, tego czy jesteśmy w stanie wyjść poza swoją małostkowość i spojrzeć na rzeczywistość z ponadosobistego punktu widzenia.

Następna dyskusja:

Letni Warsztat Rozwojowy TW...




Wyślij zaproszenie do