Temat: Prawdziwa inteligencja finansowa - jakie znacie przykłady?
Macie bardzo fajne podejście, każdy musi znaleźć swoje to co teraz stosuję i weryfikuję w kilku podpunktach, nie traktujcie tego jako rad, to są moje sposoby:
1. Kierując się zasadą zarabiaj, oszczędzaj, inwestuj:
- dobrze jest mieć stałe - w miarę stabilne źródło dochodu, nawet jeśli nie jest na początku duże to ważne aby rosło, albo stałe zlecenia, albo rozkręconą firmę, albo troszkę towaru na sprzedaż, a najlepiej kilka opcji, które nie zajmują dużo czasu a generują jakąś "podstawę socjalną"
2. Mam troszkę zobowiązań więc nie będę się wypowiadać o kredytach, im mniejszy % odsetek tym lepiej, jeśli mogę go unikać to zawsze lepiej zapłacić mniej niż więcej - ale tylko mogąc ulokować pieniądze w czymś co przyniesie dobry zysk zależny od nas (jakiś towar na handel, doinwestowanie firmy, w której mamy udziały, podniesienie kwalifikacji- żeby np. zmienić pracę na lepszą).
(stałe zlecenia, stali klienci)
3. Zasada "nie mieszaj"- staram się oddzielać prywatną gotówkę od firmowej, najlepiej, żeby rachunkami zajmowała się skrupulatna kobieta jeśli to ona odpowiada za domowy budżet. Jeśli mogę powierzyć swoje pieniądze profesjonaliście to chętnie to robię. Ewidencjonuję wydatki firmowe, trudno mi szło ewidencjonowanie wydatków prywatnych więc polecam ustalenie sobie tygodniówki i nie łączenie tych pieniędzy z firmowymi.
4. Staram się sam odpowiadać za zakupy "jedzeniowe" i sam gotuję jeśli jest to możliwe, tworzę sobie korytko i zabieram w pojemniku do biura, dzięki czemu jedzenie jest dobre jakościowo i 2 razy tańsze niż w lokalu. Unikam barów mlecznych i posiłków typu zapiekanka, pizza. Staram się, żeby posiłek zawierał białko, warzywa, oliwę z oliwek i jakiś owoc. Staram się pić tylko wodę mineralną, unikać źródlanej i wypijać 1 butelkę dziennie.
Trenuję 2 razy w tygodniu dzięki czemu jestem bardziej skupiony> co wpływa na efektywnosć> co wpływa na samopoczucie> co wpływa na rutynę (konsekwencję)> co wpływa na trzymanie się planu finansowego.
5. Już nie kredytuję wydatków na marketing, staram się używać sprytu częściej niż pieniędzy, jeśli jakiś koszt mogę ponieść z kimś wspólnie i zapłacić 50% to szukam takich okazji. Nigdy nie wiadomo kiedy taki wydatek się zwróci, lepiej używać do tego celu nadwyżek. Staram się nie "załatwiać kluczowych spraw w barterze" ponieważ nie udało mi się uzyskać nigdy dobrej jakości przy takiej współpracy. Przy sprawach związanych z odległym terminem albo czymś co nie kosztuje mnie czas załatwiam to na zasadzie przysługa za przysługę.
Jeśli mam coś kupić wpisuję to na listę i jeśli następnego dnia dalej jestem przekonany do zakupu to kupuję, jeśli nie - wrzucam do teczki, kupuję w miejscach, w których mam sprawdzony towar, nie liczę tylko na cenę ale także zwracam uwagę na dostawę, sposoby płatności, odroczone terminy płatności.