Temat: Nagrania hipnotyczne
Joanna K.:
Błażej Sarzalski:
>> Szczerze to wątpię, że o to chodzi. Mnie się wydaje, że działało to na mnie bo generalnie trans służy relaksacji a bezsenność wynika często z napięcia, nie zaś dlatego że to ja sobie sam robiłem.
Błażeju, oczywiście mogę wejśc w Twój rywalizacyjny ton;) Tylko po co:))
Nie wiem po co - szczególnie zaś nie wiem po co Ci klasyfikowanie moich poglądów jako rywalizacyjne...
Jeżeli uważasz, ze moja poprzednia wypowiedż naruszyła Twój status, to przepraszam, natomiast nie było to moją intencją.
Nie uważam tak, ani nawet nie przeszło mi to przez myśl, że tak można zinterpretować mój skądinąd prosty pogląd na to dlaczego to działało. Cieszę się, że uważasz, że to mój autorytet wewnętrzny działa w tych nagraniach, ale nie podzielam tej koncepcji i tyle.
Zapytam inaczej. Czy masz równiez doświadczenie w bezpośrednim kontakcie z hionoterapeutą? Jeżeli tak, to w jaki sposób reagowałeś? Czy nastąpiły oczekiwane zmiany? Wtedy mozna będzie się przyjrzeć, czy kłopot jest w nagraniach czy gdzie indziej
Nie, mam za to doświadczenie w kontakcie transowym, w eksperymentach gestaltowskich, przeżywaniu snów itp. To wszystko działo się w transie i działało.
Natomiast nadal mam watpliwości co do efektów dyskusji w tym wątku. Iles osób napisze-zadziałało. Ileś napisze-nie zadziałało. I podadzą subiektywne opinie dlaczego tak sie wydarzyło.
Ja lubię subiektywne opinie, pozwalam sobie wtedy na ich analizę i poszukiwanie obiektywnego podejścia.
Biorąc pod uwagę wiedzę dot. hipnozy nagranie różni sie tylko brakiem bezpośredniego kontaktu "obiektu" i i hipnoterapeuty.
Nie jest to prawdą. Różni się wieloma innymi składnikami - takie założenie jak wyżej oznaczałoby, że terapeuta i nagranie i tak mówią to co mówią, tylko że jeden jest w kontakcie z podmiotem hipnotyzowanym, a nagranie nie. Generalnie jest tak, że różnią się tym, że w hipnozie bezpośredniej jesteś w ogóle w kontakcie (z całym dobrodziejstwem i przekleństwem tego), a w nagraniu nie jesteś w kontakcie z nikim.
Nie spostrzegam Bandlera ani Grzesiaka jako niepotrafiących spełniac tych warunków . Czyli podobnie jak przedtem napisałam-jeżeli tak jak wczesniej napisałeś
Ależ Bandler i Grzesiak jak dla mnie genialnie transują - problem w tym, że nic z tego nie wynika :)