Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Jadwiga F.:
Czym zatem jest idea - jak piszesz, "nadświadomości"?

Jest ideą mocno ezoteryczną, nie mającą z tego co wiem odpowiednika w psychologii* czy neurologii.

*Nie mylić z psychoanalizą, która jest bardziej sztuką niż nauką.
Czy freudowskie id jest instynktem, popędem, czy intuicją?

Freudowskie id jest wyłącznie freudowskim id. Jest dość archaicznym pomysłem, wywodzącym się z mocno skrzywionego zestawu metafor, w oparciu o które Freud budował swoje teorie (m.in. metafory emocji jako systemu hydraulicznego, czy metafory psychoterapii jako wykopalisk archeologicznych). Jest w nim nieco celnych obserwacji i bardzo dużo wybitnie nietrafnych interpretacji.
Czym jest jungowski archetyp "cienia"?

Jungowski archetyp "cienia" jest... Jungowskim archetypem "cienia". Jest metaforą dla pewnych obserwacji zachowań i ich interpretacji, jakie dokonał Jung. Czy interpretacja ta jest prawdziwa, albo czy obserwacje trafne - to inna opowieść.

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
>

Jest ideą mocno ezoteryczną, nie mającą z tego co wiem odpowiednika w psychologii* czy neurologii.

Tak sobie czasami myślę, jak ten świat przetrwał tyle tysięcy lat bez psychologów i neurologów, biotechnologii, nanotechnologii i wielu innych. Biedni filozofowie, mistycy i alchemicy...wielkie umysły, które odeszły, a z wiedzy których psychologia czerpie garściami za zamkniętymi drzwiami.

A ...jeszcze szamanizm...:)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Jadwiga F.:
Tak sobie czasami myślę, jak ten świat przetrwał tyle tysięcy lat bez psychologów i neurologów, biotechnologii, nanotechnologii i wielu innych. Biedni filozofowie, mistycy i alchemicy...wielkie umysły, które odeszły, a z wiedzy których psychologia czerpie garściami za zamkniętymi drzwiami.

A ...jeszcze szamanizm...:)

Nie chodzi o to czy przetrwał, ale o to jak. A przy wielu cennych odkryciach i obserwacjach filozofów, mistyków, alchemików, itp. jest tam też pół tony mitów i fikcji, często bardzo niebezpiecznych fikcji - niejeden chiński cesarz zginął podtruty kolejnym "eliksirem nieśmiertelności" tworzonym przez jego nadwornych alchemików.

Odrzucanie minionej wiedzy nie ma oczywiście sensu. Jednocześnie skrajne na niej poleganie bywa równie chybione i to z dwóch powodów:
1) wiedza ta nie musi być wcale trafna
2) nawet gdy jest trafna, nie musi być aktualna. To, co służyło rozwojowi arabskiego chłopa w XII wieku nie musi służyć rozwojowi polskiego biznesmena w XXI wieku, w taki sam sposób w jaki dieta bliskowschodnia musiała być kiedyś inna niż dzisiaj, bo bez lodówek mięsa niekoszerne/nie-halal były po prostu potencjalnie zabójcze.

Stąd propozycja czerpania z minionej wiedzy jako inspiracji, przy współczesnym testowaniu.

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:

.... polskiego biznesmena w XXI wieku,....

:)

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Jadwiga F.:
Czym zatem jest idea - jak piszesz, "nadświadomości"?

Jest ideą mocno ezoteryczną, nie mającą z tego co wiem odpowiednika w psychologii* czy neurologii.
Artur, kiedyś za niezbędny pierwiastek do życia uważano dwa, może trzy - ponieważ więcej nie zostało odkryte. Teraz, kiedy odkrytych jest ich kilkadziesiąt - za niezbędne do życia uważa się znaaacznie więcej :). Podobnie autorskie teksty z badaniami laboratoryjnymi nad spiruliną - mówią o niej wiele. Ale nie mówią wszystkiego. Ponieważ jeżeli jeszcze jakiś pierwiastek nie został odkryty, a istnieje - istnieje w spirulinie. Tego nie można tego wykluczyć - nie zostało więc do końca stwierdzone, co zawiera w sobie spirulinka.

Momentami drażni, że ludzie stawiają tak mocne zdania w kwestiach, co do których brak im kompetencji (na którą składa się przecież więcej czynników, niż potwierdzenia w młodej dziedzinie poznania zwaną neurologią :P która to neurologia zajmuje się rozpoznawaniem i leczeniem układu nerwowego i ma nijakie powiązanie z takimi pojęciami, jak nadświadomość).

Czy freudowskie id jest instynktem, popędem, czy intuicją?

Freudowskie id jest wyłącznie freudowskim id. Jest dość archaicznym pomysłem, wywodzącym się z mocno skrzywionego zestawu metafor, w oparciu o które Freud budował swoje teorie (m.in. metafory emocji jako systemu hydraulicznego, czy metafory psychoterapii jako wykopalisk archeologicznych). Jest w nim nieco celnych obserwacji i bardzo dużo wybitnie nietrafnych interpretacji.
Wybitnie niepoprawnym jest, kiedy coach specjalizujący się w odkochaniu, stwierdza fałszywość mądrości mędrców, szamanów, ojców nauk, bez których dzisiejsza medycyna, psychoanaliza lub inne dziedziny życia kulałyby w myśl powiedzenia "nadzieja umiera ostatnia":D.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Łukasz K.:
Momentami drażni, że ludzie stawiają tak mocne zdania w kwestiach, co do których brak im kompetencji (na którą składa się przecież więcej czynników, niż potwierdzenia w młodej dziedzinie poznania zwaną neurologią :P która to neurologia zajmuje się rozpoznawaniem i leczeniem układu nerwowego i ma nijakie powiązanie z takimi pojęciami, jak nadświadomość).

Wręcz przeciwnie - ma ogromne powiązanie z takimi pojęciami jak nadświadomość, ponieważ w neurologii właśnie masz klucz do podstawowego członu tego pojęcia, czyli do ŚWIADOMOŚCI.

Łukasz, na jakich KONKRETNIE źródłach Ty opierasz swoje twierdzenia? Bo łatwo Ci krytykować inne źródła, ale nie podajesz swoich.
Wybitnie niepoprawnym jest, kiedy coach specjalizujący się w odkochaniu, stwierdza fałszywość mądrości mędrców, szamanów, ojców nauk, bez których dzisiejsza medycyna, psychoanaliza lub inne dziedziny życia kulałyby w myśl powiedzenia "nadzieja umiera ostatnia":D.

Wybitnie niepoprawnym wobec czego?

Czy może po prostu przeszkadza Ci, że Twoje autorytety nie są dla mnie autorytetami? Że uważam, że można skorzystać z ich wiedzy jednocześnie korygując je wobec dalszych odkryć?

Przy całej swojej mądrości, "mędrcy i szamani" nie wpadli na tak prosty drobiazg jak mycie rąk przed zabiegami. Dlaczego?

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Łukasz K.:
Momentami drażni, że ludzie stawiają tak mocne zdania w kwestiach, co do których brak im kompetencji (na którą składa się przecież więcej czynników, niż potwierdzenia w młodej dziedzinie poznania zwaną neurologią :P która to neurologia zajmuje się rozpoznawaniem i leczeniem układu nerwowego i ma nijakie powiązanie z takimi pojęciami, jak nadświadomość).

Wręcz przeciwnie - ma ogromne powiązanie z takimi pojęciami jak nadświadomość, ponieważ w neurologii właśnie masz klucz do podstawowego członu tego pojęcia, czyli do ŚWIADOMOŚCI.
Tzn. ostatecznie masz rację, wszystko jest jakoś ze sobą powiązane.
Łukasz, na jakich KONKRETNIE źródłach Ty opierasz swoje twierdzenia? Bo łatwo Ci krytykować inne źródła, ale nie podajesz swoich.
Na pewno nie na laboratoryjnych :). Arturze, nie bierz wszystkiego, co piszę bezpośrednio do siebie. To, co piszę opieram o własne doświadczenie, które u każdego jest inne i oczywiście każdy ma prawo powiedzieć "Łukasz, nie zgadzam się". Nie chodzi mi też o to, by toczyć z kimś drapieżną dyskusję i przepychać się na swoje mądrości.

Prezentuję jedynie swój punkt widzenia. Zapytałeś na jakich KONKRETNIE źródłach ja opieram swoje twierdzenia. No na sobie Arturze je opieram - w moim życiu kieruję się intuicją a działam i tworzę pod wpływem inspiracji. Co mam na myśli mówiąc intuicja? Przykład: czytam książkę - mam więc jakieś odczucia wobec niej - dobre znaczy, że ta wiedza jest dla mnie dobra, złe znaczy że wiedza albo fałszywa, albo po prostu dla mnie nie dobra. Zbyt prymitywne wydaje mi się życie, kiedy człowiek opiera wszystko o papierkowe dowody, jesteśmy przecież kimś więcej niż tylko zwykłymi ssakami, prawda?
Czy może po prostu przeszkadza Ci, że Twoje autorytety nie są dla mnie autorytetami?
Nie sądzę, aby chodziło tylko o autorytety.
Przy całej swojej mądrości, "mędrcy i szamani" nie wpadli na tak prosty drobiazg jak mycie rąk przed zabiegami. Dlaczego?
Ale jakimi zabiegami, bo nie nadążam?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Łukasz K.:
Tzn. ostatecznie masz rację, wszystko jest jakoś ze sobą powiązane.

Nie o tym pisałem.
Prezentuję jedynie swój punkt widzenia. Zapytałeś na jakich KONKRETNIE źródłach ja opieram swoje twierdzenia. No na sobie Arturze je opieram

Gwarantuje Ci, że nie. Z prostego powodu - skądś wziąłeś np. termin intuicja na opisanie konkretnego zachowania. Dlatego obok "sobie" jest tam jakaś nakładka ideowa. Ja po prostu pytam o to "jaka"?
- w moim życiu kieruję się intuicją a działam i tworzę pod wpływem inspiracji. Co mam na myśli mówiąc intuicja? Przykład: czytam książkę - mam więc jakieś odczucia wobec niej - dobre znaczy, że ta wiedza jest dla mnie dobra, złe znaczy że wiedza albo fałszywa, albo po prostu dla mnie nie dobra. Zbyt prymitywne wydaje mi się życie, kiedy człowiek opiera wszystko o papierkowe dowody, jesteśmy przecież kimś więcej niż tylko zwykłymi ssakami, prawda?

Wobec tego pragniesz opierać swoje oceny o coś jeszcze prymitywniejszego, czyli o emocjonalne oceny mózgu gadziego? ;)
Czy może po prostu przeszkadza Ci, że Twoje autorytety nie są dla mnie autorytetami?
Nie sądzę, aby chodziło tylko o autorytety.

Więc o co jeszcze?
Przy całej swojej mądrości, "mędrcy i szamani" nie wpadli na tak prosty drobiazg jak mycie rąk przed zabiegami. Dlaczego?
Ale jakimi zabiegami, bo nie nadążam?

Medycznymi, w końcu m.in. tym zajmowali się szamani. Choćby przed odbieraniem porodu.

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Łukasz K.:
Tzn. ostatecznie masz rację, wszystko jest jakoś ze sobą powiązane.

Nie o tym pisałem.
Prezentuję jedynie swój punkt widzenia. Zapytałeś na jakich KONKRETNIE źródłach ja opieram swoje twierdzenia. No na sobie Arturze je opieram

Gwarantuje Ci, że nie. Z prostego powodu - skądś wziąłeś np. termin intuicja na opisanie konkretnego zachowania. Dlatego obok "sobie" jest tam jakaś nakładka ideowa. Ja po prostu pytam o to "jaka"?
Czyli emocje, odczucia, przeczucia - wziąłem sobie skądś i o tym nie wiem, tak? Czy jak? :D
- w moim życiu kieruję się intuicją a działam i tworzę pod wpływem inspiracji. Co mam na myśli mówiąc intuicja? Przykład: czytam książkę - mam więc jakieś odczucia wobec niej - dobre znaczy, że ta wiedza jest dla mnie dobra, złe znaczy że wiedza albo fałszywa, albo po prostu dla mnie nie dobra. Zbyt prymitywne wydaje mi się życie, kiedy człowiek opiera wszystko o papierkowe dowody, jesteśmy przecież kimś więcej niż tylko zwykłymi ssakami, prawda?

Wobec tego pragniesz opierać swoje oceny o coś jeszcze prymitywniejszego, czyli o emocjonalne oceny mózgu gadziego? ;)
ewentualnie płaziego :D
Czy może po prostu przeszkadza Ci, że Twoje autorytety nie są dla mnie autorytetami?
Nie sądzę, aby chodziło tylko o autorytety.

Więc o co jeszcze?
To może odpowiem wprost. Nie, nie przeszkadza mi, że moje autorytety nie są autorytetami dla Ciebie, mimo iż tych nie mam tak wielu, co Ty :).
Przy całej swojej mądrości, "mędrcy i szamani" nie wpadli na tak prosty drobiazg jak mycie rąk przed zabiegami. Dlaczego?
Ale jakimi zabiegami, bo nie nadążam?

Medycznymi, w końcu m.in. tym zajmowali się szamani. Choćby przed odbieraniem porodu.
No słuchaj, akurat w tej kwestii nieumycie rąk mniej szkodzi dziecku niż odcięcie pępowiny bezpośrednio po porodzie i wsadzenie go do inkubatora. Nie dyskutuję więc w tej kwestii, bo nie ma o czym. Pewne sprawy są dla mnie na tyle jasne, że nie potrzebuję Twoich argumentów, z resztą zboczylibyśmy z tematu, choć może nie...? :).Łukasz K. edytował(a) ten post dnia 07.03.10 o godzinie 23:06
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Łukasz K.:
Czyli emocje, odczucia, przeczucia - wziąłem sobie skądś i o tym nie wiem, tak? Czy jak? :D

Po części tak - nie jesteśmy świadomi większości warunkowania, jakiemu jesteśmy poddawani.

Ale nie mówię tutaj o emocjach, a o Twoim zaklasyfikowaniu danych emocji jako "intuicji". To już bowiem logiczna interpretacja. Oparta na czymś, na jakimś zewnętrznym źródle, bo skąd wziąłeś słowo intuicja i w oparciu o coś zacząłeś akurat takie emocje interpretować jako emocje.
Wobec tego pragniesz opierać swoje oceny o coś jeszcze prymitywniejszego, czyli o emocjonalne oceny mózgu gadziego? ;)
ewentualnie płaziego :D

Nah, za emocje jest odpowiedzialny tzw. mózg gadzi - to konkretny termin na określone struktury w mózgu, określane tak ponieważ są bardzo bezpośrednią ewolucyjną pozostałością po naszych gadzich przodkach.
To może odpowiem wprost. Nie, nie przeszkadza mi, że moje autorytety nie są autorytetami dla Ciebie, mimo iż tych nie mam tak wielu, co Ty :).

Dziwne, bo piszesz właśnie odnośnie tych autorytetów i mędrców i szamanów, a Twoje wypowiedzi to klasyczne odwołania do autorytetów "oni tak mówili, jak śmiesz to podważać?"
No słuchaj, akurat w tej kwestii nieumycie rąk mniej szkodzi dziecku niż odcięcie pępowiny bezpośrednio po porodzie i wsadzenie go do inkubatora.

Wrzasnąłbym z przerażenia, ale chyba skończył mi się zapas wrzasków z przerażenia w reakcji na braki wiedzy.

Nieumycie rąk, niewysterylizowanie narzędzi, itp. szkodzi dziecku nieskończenie bardziej niż odcięcie pępowiny bezpośrednio po porodzie i wsadzenie go do inkubatora. Bo szkodzi mu ŚMIERTELNIE - zanim wprowadzono ten wymóg, śmiertelność dzieci i matek przy porodzie była duużo większa. Dziś - praktycznie nie istnieje. To różnica mniej więcej między jednym przypadkiem na tysiąc, a sześcioma na dziesięć.*

*Liczby porównawcze, nie chce mi się w tym momencie szukać konkretnych danych, są w tym stylu.
Nie dyskutuję więc w tej kwestii, bo nie ma o czym.

Oj, jak widać jest.Artur Król edytował(a) ten post dnia 07.03.10 o godzinie 23:37

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Wobec tego pragniesz opierać swoje oceny o coś jeszcze prymitywniejszego, czyli o emocjonalne oceny mózgu gadziego? ;)


Jaka jest różnica pomiędzy instynktem, emocjami, empatią a miłością i ogólnie pojmowanymi wartościami wyższego rzędu?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Jadwiga F.:
Jaka jest różnica pomiędzy instynktem, emocjami, empatią a miłością i ogólnie pojmowanymi wartościami wyższego rzędu?

Hmm, jak na mój gust pytanie trochę w rodzaju "Jaka jest różnica między łyżkami, widelcami, kalafiorem, a bananem i ogólnie pojmowanymi owocami"? Tzn. W ramach pytania tworzysz pewne grupy, które mają sens dla Ciebie, ale niekoniecznie ich sens jest od razu widoczny dla innych rozmówców.

Np. z pewnością nie jest jasno widoczny dla mnie. Stąd pytanie o różnice między tymi grupami jest dla mnie czymś, na co nie mogę odpowiedzieć, bo na razie nie wiem jakie są między nimi podobieństwa. Czy mogłabyś napisać coś więcej?

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Jadwiga F.:
Jaka jest różnica pomiędzy instynktem, emocjami, empatią a miłością i ogólnie pojmowanymi wartościami wyższego rzędu?

Hmm, jak na mój gust pytanie trochę w rodzaju "Jaka jest różnica między łyżkami, widelcami, kalafiorem, a bananem i ogólnie pojmowanymi owocami"? Tzn. W ramach pytania tworzysz pewne grupy, które mają sens dla Ciebie, ale niekoniecznie ich sens jest od razu widoczny dla innych rozmówców.

Np. z pewnością nie jest jasno widoczny dla mnie. Stąd pytanie o różnice między tymi grupami jest dla mnie czymś, na co nie mogę odpowiedzieć, bo na razie nie wiem jakie są między nimi podobieństwa. Czy mogłabyś napisać coś więcej?

Tak. To nie są sztućce, natomiast....sad owocowy, o ile rozkwitnie, a nie uschnie, to kto wie....:)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

Proszę. Proszę. Naprawdę proszę.

Ze mnie jest prosty chłopak, scyzoryk z pochodzenia i naprawdę, naprawdę nie łapię głębokich metafor. Czy mogę prosić o proste wyjaśnienie o co Ci chodzi w powyższych dwóch grupach?

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Proszę. Proszę. Naprawdę proszę.

Ze mnie jest prosty chłopak, scyzoryk z pochodzenia i naprawdę, naprawdę nie łapię głębokich metafor. Czy mogę prosić o proste wyjaśnienie o co Ci chodzi w powyższych dwóch grupach?

Dobranoc Artur. Spokojnych snów Ci życzę :)
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Intuicja

Artur Król:
Nie chodzi o to czy przetrwał, ale o to jak. A przy wielu cennych odkryciach i obserwacjach filozofów, mistyków, alchemików, itp. jest tam też pół tony mitów i fikcji, często bardzo niebezpiecznych fikcji - niejeden chiński cesarz zginął podtruty kolejnym "eliksirem nieśmiertelności" tworzonym przez jego nadwornych alchemików.
O teraz, to dopiero trują :)))
a psychotropy to dopiero zbawienne specyfiki, że ho ho i ho ...
Odrzucanie minionej wiedzy nie ma oczywiście sensu. Jednocześnie skrajne na niej poleganie bywa równie chybione i to z dwóch powodów:
1) wiedza ta nie musi być wcale trafna
2) nawet gdy jest trafna, nie musi być aktualna.
Stąd propozycja czerpania z minionej wiedzy jako inspiracji, przy współczesnym testowaniu.
(...)
Ale wczorajsza 'ta wczorajsza/dzisiejsza wiedza' to niewiele więcej pewności, a być może nawet mniej :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

LucynA TomaszewskA:
O teraz, to dopiero trują :)))
a psychotropy to dopiero zbawienne specyfiki, że ho ho i ho ...

To, że jesteś w stanie to powiedzieć, jest dowodem na skuteczność współczesnej medycyny, a nie na odwrót. Bo przy wszystkich jej wadach, są to wady w bardzo sprawnie działającym systemie.

Jak porównasz sobie stan dzisiejszych chorób i "trucizn" z tym co było 100 lat temu, to może to być bardzo rozwijające porównanie.
Ale wczorajsza 'ta wczorajsza/dzisiejsza wiedza' to niewiele więcej pewności, a być może nawet mniej :)

Tajest i dlatego właśnie dzisiaj gadamy sobie o tym na komputerach przy użyciu internetu, w przeciwieństwie do tych alchemików 1000 lat temu którzy gadali sobie przy użyciu gołębi pocztowych w "nieco" wolniejszym tempie ;)
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Intuicja

Artur Król:
LucynA TomaszewskA:
O teraz, to dopiero trują :)))
a psychotropy to dopiero zbawienne specyfiki, że ho ho i ho ...
To, że jesteś w stanie to powiedzieć, jest dowodem na skuteczność
współczesnej medycyny, a nie na odwrót.
Być może żyje i mówię tylko dlatego, że 'wyleczono mnie' z kilu angin i zapaleń oskrzeli, gryp, bo tylko na to chorowałam :))
Bo przy wszystkich jej wadach, są to wady w bardzo sprawnie
działającym systemie.
Jest też wiele zjadliwszych chorób i wojny są, albo będą tez doskonalsze - doskonały postęp w całej rozciągłości
Jak porównasz sobie stan dzisiejszych chorób i "trucizn" z tym co było 100 lat temu, to może to być bardzo rozwijające porównanie.
... i AIDS np. w Afryce
Ale wczorajsza 'ta wczorajsza/dzisiejsza wiedza' to niewiele więcej pewności, a być może nawet mniej :)
Tajest i dlatego właśnie dzisiaj gadamy sobie o tym na komputerach przy użyciu internetu, w przeciwieństwie do tych alchemików 1000 lat temu którzy gadali sobie przy użyciu gołębi pocztowych w "nieco" wolniejszym tempie ;)
Życie to życie - pewnie, że lepiej tak :))
Nie jestem tylko taka pewna, czy postęp w rozwoju cywilizacji ludzkiej to rzeczywisty postęp, a też nie jest takie pewne, że nie jest to kolejny zryw, przed i po upadku?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Intuicja

LucynA TomaszewskA:
Być może żyje i mówię tylko dlatego, że 'wyleczono mnie' z kilu angin i zapaleń oskrzeli, gryp, bo tylko na to chorowałam

Masz rację, tylko na to chorowałaś.

Cały urok w tym, że gdyby nie współczesna medycyna, to zaliczyłabyś również z ogromnym prawdopodobieństwem kilka innych chorób i to takich, z których bez odpowiednich szczepionek zdrowiał niewielki procent chorych. Choćby taka gruźlica, dziś niemal wytępiona, nie tak dawno stanowiła niemal wyrok śmierci.

Właśnie przez to, że współczesna medycyna jest tak dobra, że większość chorób, które jeszcze dla naszych pradziadków (a czasem i dziadków) były realną i poważną groźbą, dla nas po prostu nie istnieje. Dlatego zwykle nie bierzemy ich pod uwagę przy ocenie skuteczności współczesnych metod leczenia i ich skuteczności, a w efekcie - mamy skrajnie wypaczony obraz.

Dlatego właśnie polecam np. pamiętniki pisane na przełomie wieków XIX i XX. Można z nich nabrać znaczącej perspektywy.
Jest też wiele zjadliwszych chorób i wojny są, albo będą tez doskonalsze - doskonały postęp w całej rozciągłości

Wojny są zdecydowanie mniej krwawe i destrukcyjne niż 1000-2000 lat temu. A już dawniej... Polecam historie wojen o zjednoczenie Chin - tam szło wszystko, łącznie z bronią chemiczną i biologiczną, tyle tylko, że wtedy nie było czegoś takiego jak Konwencja Genewska.

A jakkolwiek krwawa i zbrodnicza była II Wojna Światowa, w porównaniu z tym co działo się w nie raz w średniowieczu gdy zdobyte zostało oblegane miasto... Cóż, powiedzmy, że z perspektywy jest ona całkiem łagodna. Np. taka Jerozolima podbita przez krzyżowców...
... i AIDS np. w Afryce

I AIDS, które w cywilizowanym świecie jest już tylko chorobą przewlekłą, a nie śmiertelną. Krok po kroku sytuacja zdrowotna na świecie się poprawia, a nie pogarsza - zwłaszcza jak sięgniesz do historii tej samej afryki i innych plag zdrowotnych, jakie tam przez wieki działały.

Swoją drogą, rozprzestrzenianiu się AIDS w Afryce najbardziej sprzyja właśnie czysto szamański mit o tym, że najlepszym lekiem na wirusa HIV jest seks z dziewicą bez zabezpieczenia.
Nie jestem tylko taka pewna, czy postęp w rozwoju cywilizacji ludzkiej to rzeczywisty postęp, a też nie jest takie pewne, że nie jest to kolejny zryw, przed i po upadku?

Nie wydaje mi się, żeby cywilizacja kiedykolwiek upadała, stąd nie widzę tutaj "kolejnego" zrywu.

konto usunięte

Temat: Intuicja

Artur Król:
Nah, za emocje jest odpowiedzialny tzw. mózg gadzi - to konkretny termin na określone struktury w mózgu, określane tak ponieważ są bardzo bezpośrednią ewolucyjną pozostałością po naszych gadzich przodkach.
Nah, nie wiedziałem o tym.
To może odpowiem wprost. Nie, nie przeszkadza mi, że moje autorytety nie są autorytetami dla Ciebie, mimo iż tych nie mam tak wielu, co Ty :).

Dziwne, bo piszesz właśnie odnośnie tych autorytetów i mędrców i szamanów, a Twoje wypowiedzi to klasyczne odwołania do autorytetów "oni tak mówili, jak śmiesz to podważać?"
Nie rozpędzaj się, jak wspomniałem - nie przeszkadza mi, że moje autorytety, jeżeli już się do nich odwołuję, nie są Twoimi.
No słuchaj, akurat w tej kwestii nieumycie rąk mniej szkodzi dziecku niż odcięcie pępowiny bezpośrednio po porodzie i wsadzenie go do inkubatora.

Wrzasnąłbym z przerażenia, ale chyba skończył mi się zapas wrzasków z przerażenia w reakcji na braki wiedzy.

Nieumycie rąk, niewysterylizowanie narzędzi, itp. szkodzi dziecku nieskończenie bardziej niż odcięcie pępowiny bezpośrednio po porodzie i wsadzenie go do inkubatora. Bo szkodzi mu ŚMIERTELNIE - zanim wprowadzono ten wymóg, śmiertelność dzieci i matek przy porodzie była duużo większa. Dziś - praktycznie nie istnieje. To różnica mniej więcej między jednym przypadkiem na tysiąc, a sześcioma na dziesięć.*
*Liczby porównawcze, nie chce mi się w tym momencie szukać konkretnych danych, są w tym stylu.
Zbyt mocno polegasz na liczbach.
Setki tysięcy lat ludzie rodzili się bez środków sterylnych, odkażających - jakie dostępne są dzisiaj i patrząc na przestrzeni lat - jest to skrajnie króciutki okres czasu, od kiedy są one używane.

Niepojętym byłoby, gdyby 6 na 10 dzieci umierało z przypadku przez setki tysięcy lat. Tak, czy nie?

Narodziny są momentem pierwszego pełnego doświadczenia światła, dotyku, dźwięku, otoczenia itd. To pierwsze doznanie psychodeliczne. W momencie, kiedy poród jest niewłaściwy (dziecko po urodzeniu powinno pozostać przy matce, dlaczego - to szerszy temat) - jest to tzw. uraz porodowy, który przekłada się na całą resztę życia człowieka.
Narodziny są pierwotnym doświadczeniem społecznym, doświadczenia odciskają się tak trwale, że przekładają się intensywnie na późniejsze życie. Źródło lęków a nawet chorób tkwi prawie zawsze w narodzinach. Potwierdzeniem tego są doświadczenia ludzi z sesji oddechowych, czy też inaczej rebirthingowych (czyli ponowne narodziny).

Następna dyskusja:

Intuicja podpowiada mi..




Wyślij zaproszenie do