konto usunięte
Temat: Guru rozwojowi...
Artur Król:Wyluzuj. Nie wnoszą nic.
Nie pozwolę, bo zdania te akurat wnoszą sporo - przestań etykietkować, zacznij odnosić się do faktów, ok?
Oczywiście, że twierdzi :D Może Ty powinieneś wrócić do filmu. Więcej, praktycznie każdy "case" podany w filmie demonstruje właśnie coś takiego.W takim razie, odmiennie rozumiemy Sekretną wiedzę :).
Insynuuje swój majątek albo mówi o nim otwarcie.No i? To ma świadczyć o niekompetencji? Oszustwie? ;)
Halo, miejscami nielegalną, w porządku? Serio?Znowu błędnie mnie odbierasz. To nie jest w porządku, że miejscami legalną. Miałem na myśli, że się z tym zgadzam, że może tak być (bo nie wiem, nie śledzę jego kariery, więc pozostaje mi Twoje słowo) :).
"Tak, namawia do łamania prawa i potencjalnego trafiania do więzienia, ale to w porządku."
Sorry, jeśli choć kawałek jego polecanej strategii jest tak wadliwy, to całość idzie do piachu, bo typowy czytelnik nie ma możliwości rozróżnienia co jest ok, a co nie!Od Kiyosakiego nie wiem dużo, natomiast to, co się nauczyłem z materiałów, z tego korzystam. Ulala, to trafiłem akurat na prawdziwą informacje :).
Stare wygi, czyli moi znajomi, z którymi miałem okazję się spotkać ;).Nie. Inwestycjami zajmują się jedynie stare wygi. Z jakim skutkiem?Które z tych starych wyg powołują się na Kyosakiego? Konkretnie?
Wybacz, ale to przegięcie. Rozmowa o wyciągach z kont, bo jeden nie wierzy w coś tam, to totalna kicha. Jeśli chodzi o network marketing, człowiekowi zostają pokazane realne możliwości, a to, ile zarobi, jest do wyliczenia z planu. Ktoś, kto prosi o wyciągi, sam nie wie, czego szuka. Dowodów na coś tam, czy możliwości finansowych?Nie wiem, pewnie z dobrym skoro nie siedzą za kratkami za długi : ). Młodzi robią furorę w marketingu sieciowym. Każdy z nich na tapetę przywołuje podział kwadrantowy.Powoływać mogą się na cokolwiek chcą, mnie tutaj np. bardziej interesują konkretne wyciągi z ich kont.
Bo o ile spotkałem paru MLMmowców faktycznie zarabiających na tym (ci raczej nie powoływali się na Kyosakiego),No właśnie. Ja znam wielu MLMowców i to nie z rocznym doświadczeniem, ale z ponad 10-letnim. Każdy z nich przywołuje Kiyosakiego. A są to biznesmeni z prawdziwego zdarzenia. Nie mówię, że jesteś w każdej kwestii omylny, natomiast taki całkowity atak pod ich osoby (Trump np.), czy to nie przesada? Biznes, to biznes. Strategie, metodologia działań, często pozostaje latami taka sama. Pytanie, jak ludzie posłużą się narzędziami?
Mam ich dla Ciebie sprowadzić? W sumie kilku by się znalazło na GL. O co chcesz ich zapytać? Nie chcę, żeby wyszło, iż zapraszam znajomych do dyskusji, a tu Artur o wyciągach z kont zacznie pisać.Nie. To moi znajomi. Żądasz w tym momencie nie konkretów, ale łamania praw o ochronie danych osobowych :).Nie, wystarczy, żeby się np. wypowiedzieli tutaj.
Co innego wiedza wtórna pokryta doświadczeniem praktycznym. Wtedy wisi mi, czy Tracy, Kiyosaki przywołują wiedzę ojców, czy tworzą nowe zagadnienia.
I takich konkretów ode mnie oczekujesz? Tak się składa, że nie mam ani czasu ani ochoty na analizę całego życia każdego biznesmena z osobna, począwszy od lat młodości w Wietnamie, skończywszy na ostatnich transakcjach, jakie dokonał ; ).Kyosaki natomiast pozycjonuje się na guru handlu nieruchomościami, a nie ma najmniejszych dowodów na to, że stosuje swoje własne metody.Tylko jakich dowodów oczekujesz?
Adresów nieruchomości. Nawet nie tych, które teraz posiada, ale takich, które kiedyś kupił i sprzedał. Jest to coś, co stosuje wielu wiarygodnych nauczycieli zarabiania na nieruchomościach i daje taką prostą rzecz, jak możliwość pójścia do odpowiedniego biura i sprawdzenia "ok, facet kupił za tyle, sprzedał za tyle, zarobił na tym tyle. w porównaniu z innymi transakcjami, które miały miejsce w tym rejonie w tym samym okresie wyszedł gorzej/tak samo/lepiej".
Wiele, bo niechby rzeczywiście były dowody potwierdzające niesłuszność pewnych kwestii, to w dalszym ciągu są inne prawdziwe, rzetelne i uczciwe.Czekaj, co to ma wspólnego z tym, że facet łgał jak z nut?Są natomiast dowody na to, że kłamał, m.in. wymyślając "Bogatego ojca", odnośnie swojej służby wojskowej czy odnośnie swoich inwestycji w firmy.No a coś Ty myślał? Że media i publicyści będą dowodzić, jakie sukcesy ludzie odnoszą? Nie. Media dopiero wtedy się interesują, kiedy pojawia się skandal, upadek i bankructwo.
Nie żartuje i ponawiam pytanie - co oryginalnego i własnego?Tracy jest praktykiem. Zaczął bez przygotowania. Po niedługim czasie, odkrył, że wiedza, która przyda mu się w jego pracy została spisana przez innych sprzedawców i biznesmenów do postaci książek i innych materiałów szkoleniowych. Wykorzystał to, wyszkolił się i ponownie ruszył w świat. W wyniku nabytej wiedzy, odnosił coraz to większe sukcesy z lepszą skutecznością. Całość jego kariery podsumowują jego szkolenia i książki.
Biorąc pod uwagę na kłamstwa i fikcje w jakie obfitują historie różnych guru, czy istnieje coś jeszcze, POZA jego szkoleniami i książkami, co podsumowuje jego karierę?A to już leży w gestii fanatycznych sceptyków i niedowiarków, aby prześledzili całą karierę Tracyego, itd, jeśli tylko mają na to ochotę. Ja wolę korzystać z materiałów, które stworzył i które są skuteczne. Wiedzę Tracyego akurat stosuję w praktyce. Jest pomocna dla mnie i wobec tego, nie interesuje mnie reszta jego historii.
Jakieś zewnętrzne, niezależne dokumenty? Wiki podaje, że był w ciągu roku wiceprezesem firmy, w której zaczynał jako handlowiec - to możliwe, natomiast jestem ciekawy czy ktoś faktycznie sprawdził to w danych tej firmy, itp.Stary, jakie to u licha ma znaczenie? Fanatyk normalnie... Rozumiem, kiedy dzieją się większe przekręty! Ale Tracyemu chcesz coś zarzucać? To praktyk i skuteczny biznesmen w swoim zawodzie. Uczy skutecznych technik (które nikomu nie szkodzą) nowe pokolenia. Jak wobec tego mają się jakieś tam dokumenty firmowe i stanowiska etatowe z przeszłości?
Arturo, dokopujesz się do takich fenomenalnych info o Kiyosakim, innych biznesmenach a nie potrafisz znaleźć referencji? Podam jedno z wielu źródeł - youtube i opinie uczestników warsztatów. Kiedyś widziałem nawet gdzieś referencje większych spółek, w których Tracy robił coachingi.Owszem, jest to gdzieś tam wiedza wtórna, ale co ważniejsze - przepraktykowana. O skuteczności świadczy jego popularność i referencje.
Nie wiem jak z referencjami - które konkretnie?
- natomiast jego popularność NIE świadczy bynajmniej o jego skuteczności!Nie wyłącznie, ale owszem.
Czy tak samo robi Tracy? Nie wiem.Więc weź go pod odstrzał : ). Uprzedzę Cię, że to CZŁOWIEK. Z pewnością miał poślizgi w karierze, bo kto ich nie miał?
- gdyby materiały były naprawdę wartościowe, nie trzeba by kupować kolejnych, wystarczyłoby zastosować to co już mamy i po sprawie.Dokładnie. Szkolenia Tracyego w zupełności mi wystarczyły. Nie kupuję już żadnych innych.
Ale jeśli materiały sprawiają wrażenie wartościowych, a faktycznie nie są zbyt wartościowe, to mamy właśnie klienta na kolejne szkolenia czy produkty, liczącego, że w końcu znajdzie to nieuchwytne coś, co sprawi, że on też odniesie sukces.Dziękujemy za wykład, ale to raczej oczywista kwestia.
To ruszaj w świat i szukaj : ).Jestem ekspresywny, a nie jakieś zagrania retoryczne... ; ) i tyle. I powiedz, jakich argumentów jeszcze oczekujesz? Faktur? Wyciągów bankowych? Materiałów szpiegowskich? ; )W wypadku Kysoakiego, jak już mówiłem, adresów nieruchomości.