Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Fobie...

Zastanawiam się czasem skąd się biorą niektóre fobie. Ja na przykład panicznie się boję os i ptaków. Od dziecka. Do dziś nie mam pojęcia skąd się ten lęk w ogóle wziął. Żaden ptak mnie nie skrzywdził. Czy to są jakieś lęki przeniesione? Co one mogą oznaczać?
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Fobie...

Może w dzieciństwie obejrzałaś film "Ptaki" i zrobił na Tobie zbyt wielkie wrażenie ?;)

A właściwie z tymi ptakami to jak jest; wszystkie Cię przerażają, kury, wróble, kanarki w klatce też, czy tylko niektóre i czasem, w pewnych sytuacjach?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Fobie...

Wanda B.:
Może w dzieciństwie obejrzałaś film "Ptaki" i zrobił na Tobie zbyt wielkie wrażenie ?;)

A właściwie z tymi ptakami to jak jest; wszystkie Cię przerażają, kury, wróble, kanarki w klatce też, czy tylko niektóre i czasem, w pewnych sytuacjach?

Głównie to są gołębie i tego typu podobne ptaki. Kanarki raczej nie, kury też mnie nie przerażają, wróble chyba najmniej z tych, których się boję.:)
Nie sądzę by był to wpływ filmu. Ja się boję ptaków od małego, kiedy jeszcze tego filmu nie widziałam:) Ptaki w klatce typu: kanarki, papugi oraz te w zoo, czyli te duże ptaki raczej nie przerażają mnie. Kiedy patrzę na orła w klatce w zoo, nie mam uczucia strachu. Gdy jednak widzę gołębia wtedy zaczynam się bać. Kiedy idę chodnikiem omijam je na odległość. To śmiesznie wygląda:)Nie przejdę obok nich. Mój strach osiąga apogeum na rynkach, gdzie gołębi jest pełno. Kiedy byłam we Włoszech pamiętam w Wenecji, aby wejść do Bazyliki św Marka trzeba było dosłowienie wejść w gołębie, bo tych jest tam pełno na każdym centymetrze. Pamiętam, że wpadłam w panikę i zaczęłam płakać, że je nie pójdę do kościoła, bo nie wejdę w te gołębie. Koleżanki ze szkoły miały ze mnie ubaw a dla mnie nie było to wcale śmieszne.

Ale jeszcze bardziej boję się os i pszczół. Gdy byłam w szkole podstawowej potrafiłam wpaść w histerię w mieście i słabłam ze strachu, wpadałam z bezdech, wstrząs na sam widok. Matka nie raz musiała mi dać w twarz, żeby mnie opanować, bo tak się darłam. Nie chciałam w ogóle wychodzić z domu, zamykałam okna w lecie. Co chwilę sprawdzałam, czy nie wleciała osa do domu. Do dziś mam tak, że jak tylko zobaczę osę to mnie od razu paraliżuje. Kiedy wleci do domu to już nie wyleci. Robię wszystko, by ją od razu zabić. Unikam wchodzenia do cukierni, i do sklepików przydrożnych. Chodzę do marketów, bo tam czuję się bezpiecznie. Nie wiem skąd mi się to wzięło. Często unikam w ogóle wychodzenia z domu, gdy jest okres kiedy tych pszczół, czy os jest więcej. Na szczęście w Poznaniu nie mamy już od wielu lat problemu z pszczołami, bo ich jest malutko, ale kiedy jeździłam z mamą na wakacje dalej w Polskę to już na samą myśl, że tam będzie więcej os i pszczół całą drogę byłam chora. Nie mam pojęcia skąd mi się te lęki wzięły, ale łączy je jedna rzecz: i gołębie i pszczoły to stworzenia latające.
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: Fobie...

Jeżeli to gołębie, to może chodzi o higienę, niektórzy ludzie nie lubią gołębi z powodu tego, iż rzekomo przenoszą choroby...

A osy i pszczoły żądlą...

Nie zajmowałam się nigdy fobiami, wiem, że ludzie mają rozmaite fobie, mają one nawet swoje śmieszne nazwy, wiec takich ludzi jest sporo...

I obiło mi się o uszy, ze w przypadku fobii istnieje całkiem skuteczna metoda terapii (desesytyzacja czyli odwrażliwienie)
-tutaj, co nieoceniona Wiki mówi o fobii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Fobie...

Gośka J.:
Zastanawiam się czasem skąd się biorą niektóre fobie. Ja na przykład panicznie się boję os i ptaków. Od dziecka. Do dziś nie mam pojęcia skąd się ten lęk w ogóle wziął. Żaden ptak mnie nie skrzywdził. Czy to są jakieś lęki przeniesione? Co one mogą oznaczać?

Generalnie fobie i lęki dzielą się na trzy główne kategorie;

Fobie specyficzne - te powstają przez proste połączenie doświadczenia "strachu" z danym bodziec. PRZY CZYM tak jesteśmy zbudowani, żeby do pewnych bodźców strach przyczepiał się łatwiej (to tzw. strategia ewolucyjnie stablina), niż do innych - dlatego np. niewiele osób ma fobie na samochody, komputery czy kina, po prostu nie było nam to nigdy ewolucyjnie przydatne. Z tego co piszesz, mogło być tak, że przestraszyło Cię coś innego, ale powiązanie przeskoczyło właśnie na ptaki lub osy. Dodatkowo nie musi nastąpić np. ugryzienie przez osę, wystarczy silne uczucie i skojarzenie.

Fobie niespecyficzne - tych uczymy się przez socjalizację. Np. ja przez 11 lat miałem fobię niespecyficzną na psy. Mój starszy brat (10 lat różnicy, spory autorytet dla dzieciaka) wrócił kiedyś z treningu sztuk walk mocno zziajany, opowiadając jak mało nie ugryzł go pies. To wystarczyło - wziąłem jego wysoki poziom energii po tym jak uciekał przed psem, przypisałem go lękowi, połączyłem z wyobrażeniem psa i viola. Nie była to oczywiście w żadnym stopniu wina mojego brata - takie sytuacje po prostu się zdarzają, ba 100.000 lat temu byłoby to dla mnie bardzo przydatne.

W końcu lęki. Lęki również uczone są raczej społecznie, natomiast bardzo różnią się strukturą. Fobie są reaktywne - trafiasz na bodziec, jest reakcja. Natomiast lęki są antycypacyjne - oczekujesz, że coś będzie nie tak i zaczynasz się bać na wyrost.

Jeśli chodzi o lęki przeniesione, wg. mojej wiedzy jest to niezbyt aktualna pozostałość po poglądach Freuda. Które oparte były na dość logicznej, ale dawno obalonej koncepcji emocji jako układu hydraulicznego. A układ hydrauliczny ma to do siebie, że jak przykręcisz wodę w jednym miejscu, to zacznie szukać innego ujścia. Stąd podział na objawy i realne przyczyny tych objawów i założenie, że jeśli zlikwiduje się objawy, to problem znajdzie ujście w czymś innym. Jest jeden problem - nasz system tak nie działa. Nasze emocje tak nie funkcjonują. Więc cała ideologia wyrosła z tego starego modelu jest po prostu nieaktualna.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Fobie...

Lęk dotyczący m.in gołębi mógł się wziąć z tego, że kiedyś wleciał do mnie do mieszkania gołąb. Byłam sama w domu. Byłam dzieckiem. Weszłam pod kołdrę i czekałam aż wyleci. Mama po powrocie zastała mnie pod kołdrą. Nie wiem, czy to jest przyczyną, ale jedno takie zdarzenie mi się przypomniało.

Jeśli chodzi o osy i pszczoły to moja babcia była na nie uczulona. Panicznie się bała i ja chyba mam to po niej. Kiedy koło mnie lata osa, mam wrażenie, że mnie zaraz użądli. Pół biedy, jeśli jestem na powietrzu i mogę uciec, ale gdy jestem w tramwaju, lub autobusie to mnie paraliżuje i moje myśli koncentrują się na tej osie, czy tam pszczole. Po prostu cokolwiek innego przestaje mieć znaczenie. Skupiam się na obserwacji, gdzie jest, czy nie jest za blisko mnie. Teraz nauczyłam się odrobinę panować nad emocjami, bo przecież nie będę robić sobie wstydu w autobusie, ale jak jestem w domu, lub w miejscu swobodnym to wtedy pozwalam sobie na upust tych emocji i po prostu wszyscy znajomi wiedzą, że się boję. Każdego angażuję w próby uśmiercenia tego potwornego owada:)
Często wywołuje to uśmiechy na twarzy ludzi i teksty typu: przecież ona jest mniejsza od Ciebie i to ona się Ciebie może bardziej bać, niż Ty jej.

Ja jednak panicznie się boję, bo przecież ile razy jest tak, że ludzie uczuleni wpadają we wstrząs anafilaktyczny i umierają.

Nie cierpię na przykład papug od dziecka. Rodzice mieli kilka papug. Jedną wypuściłam przez okno, a raczej pozwoliłam jej odlecieć, bo nie zamknęłam okna, gdy latała po domu. Kiedy rodzice kupili na miejsce tej, która odleciała kolejną to ją udusiłam:) Oczywiście byłam wtedy dzieckiem.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 22.08.10 o godzinie 16:19
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Fobie...

Ważne rozróżnienie - jest bardzo konkretna różnica między "boję się", "nie cierpię", "brzydzę się", itp.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Fobie...

trudno mi określić przy jakimś natężeniu strachu coś zostaje fobią
pewnie jest jakaś ciągłość

pewne strachy są wrodzone,

wiele dzieci w którymś momencie życia boi się: owadów, psów, ciemności, wysokości, węży, pająków, burzy itp

niektórym to przechodzi, niektórym nie

pewnie przynajmniej częściowo zależy to od doświadczeń związanych z danym strachem i od reakcji otoczenia

fobię można odziedziczyć (babcia boi się pająków - a wnuczek, który to widzi tez się ich zaczyna bać)
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Fobie...

Artur Król:
Ważne rozróżnienie - jest bardzo konkretna różnica między "boję się", "nie cierpię", "brzydzę się", itp.

Tak. Nie cierpię papug, ale się ich nie boję.
Brzydzę się gołębi.
Panicznie boję się os
To by było moje rozróżnienie.

Temat: Fobie...

Dzien dobry, wiem, ze temat jest dosc stary, ale ja rowniez cierpie z powodu strachu przed golebiami. Ostatnio zaczelam szukac informacji na ten temat w internecie i zobaczylam, ze nie jestem sama-to troche pocieszajace. Nawet byj jeden odcinek "Rozmow w toku" o roznych fobiach, w ktorym pewna pani panicznie bala sie golebi. Psycholog z programu podjela sie jej terapii kazac jej dotknac golebia, ktorego sama trzymala w rekach. Obejrzalam ten odcinek z dusza na ramieniu. Sam widok golebia na ekranie komputera przeraza mnie na tyle, ze odwracam glowe i krzycze z przerazenia. Najlepsze jest to, ze nie boje sie innych zwierzat, ktorych boja sie inni: moge dotknac, ba nawet pocalowa zabe, dotknac pajaka, weza, rozne robale, no moze troche brzydze sie szczurow-w ich przypadku to raczej strach przed ugryzieniem. To tez jest dziwne, bo np. boje sie ugryzienia szczura, a nie weza.. Coz nie jestem w swoich lekach zbyt konsekwentna, o ile mozna tak powiedziec. Ptakow nie lubie, ale najgorzej jest z golebiami. Mysle, ze moglabym sie przemoc i dotknac papuzki, ale golebia nigdy w zyciu. Moj lek jest dosc klopotliwy, np. zawsze unikam jedzenia w lato w ogrodkach restauracyjnych (kiedys z kolezanka jadlysmy na dworzu i myslalam, ze umre ze strachu! co chwile sie darlam jak obdzierana ze skory, bo golebie lazily miedzy krzeslami i pod stolami). Zawsze kiedy ide ulica i widze golebie staram sie je omijac i czasem ludzie dziwnie na mnie patrza, a juz najgorsze jest gdy jakis golab nadlatuje w moja strone i mam wrazenie, ze mnie dotknie tym swoim paskudnym skrzydlem, wowczas odskakuje na bok jak oparzona. Wcale nie jest latwo unikac golebi to jest ich pelno, chociaz apogeum golebiowe przezylam w Wenecji-to byl koszmar!!! Jedna z najgorszych rzeczy jakie sobie wyobrazam jest wtargniecie golebia do mieszkania-chyba bym umarla na jakis atak. Nie wiem skad sie to u mnie wzielo, chociaz byc moze jest to przez moja mame, ktora od malego mi mowila, zeby nie dotykac golebi, bo one przenosza choroby, ale ja sie jej nie dziwie, bo dzieci czesto dotykaja roznych rzeczy. Ogolnie jestem osoba, ktora sie brzydzi wielu rzeczy, moze to tez ma wplyw na te fobie. Nie bardzo wiem jak moglabym sobie z ta fobia poradzic, bo nie wyobrazam sobie terapii szokowej, az mi sie slabi robi :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Fobie...

Terapia szokowa nie jest potrzebna, jest zresztą dość nieetyczna, ale hej - rozmowy w toku to rozmowy w toku, tam etyką się nikt specjalnie nie przejmuje. M.in. dlatego sam zrezygnowałem z zaproszenia do nich w roli hipnotyzera.

W zależności od szczegółów problemu metody pracy mogą być różne, ale tak na oko jest to kwestia sesji-dwóch.

Temat: Fobie...

Poziom rozmow w toku jest jaki jest, tu chodzi o ogladalnosc.. To Pan jest psychologiem, ale mi sie wydaje, ze ten moj problem jest powazniejszy :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Fobie...

Nie próbuję w żaden sposób podważać intensywności, z jaką doznaje Pani problemu. Jednocześnie fobie i lęki mają dość prostą strukturę tego jak działają i skorygowanie tej struktury jest stosunkowo proste.

Temat: Fobie...

Przepraszam najmocniej, nie zamierzam podwazac Pana kompetencji. Ja po prostu nie mam pojecia jak sie leczy takie fobie. Chwilowo nie mam czasu, ale mam zamiar zglosci sie do specjalisty. Dziekuje za odpowiedz

konto usunięte

Temat: Fobie...

Najlepiej pokonać strach przezwyciężając go.
Albo raz i dobrze piorunująco
albo stopniowy kontakt

Następna dyskusja:

Moje fobie :(




Wyślij zaproszenie do