Temat: Fizyka"Kfantowa"
Fizyka kwantowa w ogólności oparta jest na hipotezach i teoriach, które od czasu do czasu udaje się potwierdzić, w zależności od tego, kto potwierdza i co. Czasem nawet udaje się coś powtórzyć i powstają, neutrony, kwarki, pozytrony, materia i antymateria.
A kiedyś ziemia była płaska, pływała na wielkich żółwiach a słońce posuwało dookoła, na przemian z księżycem. Potem Newton sir Isaac lenił się pod drzewem i stuknęło go jabłko w głowę a końcu Alber Einstein podróżował na swoim promieniu światła. Niell Bohr zmienił całą fizykę i nic się nie stało bo krzesło zostało krzesłem, kamień kamieniem, woda wodą.
Dziś, dzięki postępowi ludzkiego myślenia mamy setki przedziwnych cząstek, z których składa się atom, człowiek składa się z atomów a „koń jaki jest każdy widzi”. Po co w ogóle powstała fizyka kwantowa i jaki jest jej cel? Ciekawe, czy któraś z wielkich postaci tej dziedziny fizyki umie odpowiedzieć na to pytanie? Wskażą zapewne wiele zastosować odkryć, które w codziennym życiu doświadczamy (te zastosowania) bardzo rzadko, i pozostaniemy w nadziei, że kiedyś okiełzniemy reakcję termojądrową (w pełni będziemy ją kontrolować) lub zbudujemy człowieka z pojedynczych cząstek elementarnych.
I niech tak zostanie.
Jednak spora część fizyków kFantowych chce udowadniać teorie sekretów, „drzew, które słychać choć nie wydają dźwięków” lub innych zjawisk, które dają im sławę – choćby i na chwilę i w ten sposób mogą zaistnieć i pokazać się.
Na szczęście bez względu na to, co nauka wymyśli i jak się pomyli lub nie, kamień jest kamieniem, krzesło krzesłem, woda wodą. I co by nie zrobić, to wciąż te same rzeczy. Włączając w to człowieka (no nie duszę i umysł tylko tę całą resztę).