Temat: Problemowy JRT!

Witam. Mam 7-miesiecznego Jacka wabi sie Toby.
Kupilam go gdy mial 3 miesiace. W domu znajduje sie rowniez 6-letnia suka rasy jamnik. Od pierwszego dnia nie bylo miedzy nimi problemow jednak wszystko zmienilo sie 2 miesiace temu. Suka dostala cieczki i zwariowala (dodam, ze nigdy nie urodzila szczeniaczkow). Od zawsze jedli razem z misko, ktora miala dwa oddzielne miejsca na wode i jedzenie. Uczylam ich dzielenia sie itp. Niestety dwa miesiace temu od kad jamniczka dostala cieczki zaczela byc agresywna, kradnie mu jedzenie i atakuje go bez powodu. Nawet gdy Toby spi u mnie w pokoju, ona pezychodzi i atakuje go. Zaczelam zabierac jego miske do pokoju i tam dawac mu jedzenie. Nic to jednak nie daje bo Pani Jamnik przychodzi, atakuje i kradnie. Wiem, ze jest ruda i tak dalej, ale bez przesady. Myslalam, ze te powiedzenie ( ruda =falszywa i wredna) to jakies brednie. Dodatkowo gdy siedze na kanapie a JRT spi na moich kolanach Jamnikowa przychodzi lapie go za kartk zebami, przygryza. Gdy ten ucieka z piskiem ona laduje sie na moje kolana jak jakas księżniczka, ktorej ja jestem wlasnoscia tak samo jak moj pokoj a moj Toby nie ma prawa do niczego.
Dlaczegotak sie dzieje? Ciczka jej minela.

Druga sprawa..
JRT jest do mnie bardzo przywiazany i okazuje mi duzo milosci lizac mnie. Niestety to jest dosc uciazliwe gdyz chodzi za mna wszedzie! Doslownie wszędzie. Dodatko gdy wychodze z domu dostaje szalu i zniszczyl mi juz uluniona pare butow + buty wlascicielki jamniczki + dzis kapcie pana domu. W dodatku wczoraj zjadl mi kabel od laptopa, ktory byl pod pradem. Zdazylo sie tez zjedzenie moich spodni, poscieli, poduszki i kilka rzeczy z lazienki.
Zaczal posikowac katy w domu i drapac skórzana kanape. Za kazdym razem gdy wyjdzie na ogrod sie zalatwic szczeka i piszczy. Sasiedzi sa wsciekli, nie wiem co mam robic. Gdy ktos trzasnie drzwiami lub cos upuscitez zaczyna szczekac. To samo gdy widzi kogos przez okno.
Duzo sie z nim bawie i wychodze na dlugie spacery do parku by wyladowal energie. Jednak to nie pomaga. Dodatkowo szarpie i ciagmie smycz. Szczeka na duze psy w parku a z malymi sie bawi. Uczylam go aportowac ale od dluzszego czasu ignoruje mnie jesli chodzi o ten typ zabawy. Za to gdy pani domu prosi go o pilke przynosi jej ja. Mimo iz to ja sie nim zajmuje. Tylko ja gokarmie i wychodze z nim na spacery nikt inny.
Co do jedzenia karmy, JRT zamiast ja jest normalnie..polyka w calosci by jamnikowa mu nie zabrala. Prowadzi to do jego czestych wymiotow, ktore sa dla mnie niepokojące.

Prosze, pomozcie mi. Mieszkam w Anglii a wszystkie psy w parku sa mile, bawia sie z innymi i nie szczekaja, chodza normalnie na smyczy i nie szarpia swoich wlascicieli. Gdy ja wychodze z moim Russellkiem na spacer ludzie patrza na mnie jak na wariatke i zwracaja mi uwage jaka jestem zla pani, ze pies mnie nie slucha. Zaczynam miec tego dosc, bo wlasciciele jamnikowej zaczynaja mi mowic, ze mam pozbyc sie JRT bo zle wpywa na jamnika.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.03.16 o godzinie 14:13
Anna Frost

Anna Frost Senior Web Designer

Temat: Problemowy JRT!

Pod postem jest link do artykułu. Swoją drogą polecam Johndog.pl
Są tam super sposoby na opanowanie psiaka plus behawiorysta jest mega ogarnięty. ;)

https://www.facebook.com/johndoglifestyle/photos/a.1596...

Następna dyskusja:

potrzebny trener dla jrt




Wyślij zaproszenie do