Michał Szymbor

Michał Szymbor Szymbrows Michał
Szymbor

Temat: Mała APA - Małe szczęście 7 tyg. Nie chcę robić błędów!

Witam Was serdecznie drodzy forumowicze. Podejrzewam, że były już podobne tematy ale chcę opisac konkretny przypadek gdyż nie znalazłem nic aż tak zblizonego. Bardzo proszę o wyrozumiałość, ponieważ chodzi o tą małą kulkę szczęscia. Bardzo ważne jest dla mnie by nie zrobić błędów na całe życie w wychowaniu Niunii.

Mała APA bo tak ją nazwialiśmy ma dokładnie 7 tyg. i jest z nami od 2 dni. Niestety dopiero po jej odebraniu jak przemyślałem całość stwierdziłem, że została oddana trochę za wcześnie przez co prawdopodobnie wynikają jej niechciane zachowania które opisze poniżej. Miałem wcześniej dwa psy, ale powiem szczerze że mineło za wiele lat, żeby na własną rękę pamiętać jak wychować malucha. Oba psy udało mi się wychować idealnie, a dokładniej idealnie tak jak chciałem biorąc pod uwagę również branie udziałów w szkoleniach z psami. Nie pamiętam po prostu jak radzić sobie z niektórymi zachowaniami nowego członka rodziny. Tutaj moja ogromna prośba do Was o pomoc.

Problemy na dzisiaj jakie są z małą:
1. Mamy dla małej kojec w którym zostawiamy ją podczas naszej nieobecności gdyż pracujemy jak wszyscy i nie chcemy, żeby zniszczyła mieszkanie. W kojcu ma oddzielone swoje łóżeczko wraz z miejscem gdzie przygotowałem jej, wcześniej obskiane przez nią gazety, ale mała bardzo piszczy mimo to i załatwia się dopiero jak wyprowadze ją z kojca. Rozumiem to, ponieważ to jej legowisko. Ale nie załatwiłą się nawet w wydzielonym miejscu w kojcu podczas mojej 5 godzinnej nieobecności.

2. Piszczy i skamle również w nocy gdy zamknelismy ją w tym kojcu i to zazwyczaj dlatego (a przynajmniej tak mi sie wydaje), a wstawałem do niej 4-5 razy podczas drugiej nocy w domu, podejrzewałem że chce się załątwić i to się sprawdzało. Oczywiście pojawiła się też chęć do zabawy w środku nocy itp. No i myślę, że główny powód to znajdowanie się dalej od nas.

3. Kolejny problem ma miejsce zarówno w dzień jak i oczywiście w nocy co wiąże się z poprzednimi punktami, bardzo chcę wejść na kanape, bądź łóżko i próbuje wejść prosi i piszczy ale nie reaguje a dokładniej mówie stanowcze NIE! (mam nadzieję, że słusznie), nie chce żeby w przyszłości sama wskakiwała.

4. ostatni problem jest taki, że Niunia sika gdzie popadnie, nie pamiętam już jak uczyłem poprzednie psy ale poszło mi to bezproblemowo, jak ogarnać by sikała w jedno miejsce, ponieważ czytałem różne zalecenia prosze o info osoby które poradziłu sobie z tym probleme jak i wyżej wymienionymi i maja w tym temacie wiekszę doświadczenie.

Wiem, że napewno zrobiłem błąd bo dwa razy, żeby się wkońcu uspokoiła położyem ją na swojej piersi i spała jak małe dziecko. Wiem, ze każda moja uległość w stosunku do niej oddala mnie od właściwego celu jaki sobie obrałem.

Bardzo proszę Was o praktyczne, sprawdzone porady. Będę bardzo wdzięczny i zobowiązany. Wychowanie APY jest dla mnie bardzo ważny aspektem w naszym wspólnym dalszym życiu. Pozdrawiam Was serdecznie i z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.
Katarzyna S.

Katarzyna S. psycholog,
psychoterapeuta
psychodynamiczny

Temat: Mała APA - Małe szczęście 7 tyg. Nie chcę robić błędów!

Po przeczytaniu Twojego postu przychodzą mi na myśl 2 rzeczy:
- taki maluszek (a właśnie w wieku ukończonych (!)7 tygodni oddaje się psy do nowego domku, ze względów lepszej adaptacji do nowego środowiska - są ciekawskie :) ) jest dopiero odłączony od swojego stada. Nigdy wcześniej nie spał sam, więc wydaje mi się naturalne, że piszczy. Ja także jak kupiłam moja suczkę nie chciałam by wskakiwała mi na łóżko, więc żeby nie czuła się tak bardzo samotnie w pierwsze dni postawiłam jej legowisko koło swojego łóżka i po prostu spuszczałam jej rękę tak by miała się do czego ciepłego i żywego przytulić. Jak długo tak robiłam - nie pamiętam, ale wtedy łatwiej zasypiała.

_ co do siknia - to zasada jest taka, że po spaniu, zabawie i jedzeniu - szczeniak zaraz chce sikać. Więc zawsze po tych czynnościach (na tyle ile to jest możliwość) wysadzamy go w miejscu gdzie chcemy by się załatwił. Jeśli ona 5 godzin wytrzymuje, to moim zdaniem bardzo ładnie. Tą metodą uczyłam moją sunię załatwiania się na dworze i potem sama już sygnalizowała, że chce na dwór. Myślę, że z gazetą można zrobić tak samo. Przy okazji powiem, że moim zdaniem warto z maluszkiem wychodzić jak najwcześniej na dwór (jeszcze przed 3 szczepieniem) bo wtedy własnie jest ten mało lękliwy okres i łatwiej szczeniak się uczy tak czystości jak i kontaktów ze światem.

pozdrawiam serdecznie :)



Wyślij zaproszenie do