Anna Mazur

Anna Mazur dr nauk
ekonomicznych (w
dziedzinie
zarządzania)

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

A co z postrzeganiem pozazmysłowym? Czy da się to wykorzystać w biznesie? Wyobraż sobie taką sytuację. Musisz przyjąć do firmy nowego pracownika. Przeglądasz c.v. kolejnych kandydatów. Czytasz imię i nazwisko, a potem łączysz się z energią danej osoby. Od tego momentu możesz słyszeć informacje o tej osobie, widzieć obrazy itd. Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek w ten sposób rekrutować pracownika?
Patrycja Janiec

Patrycja Janiec Product Manager,
FINO Nowoczesne
Pakowanie

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

na podstawie samego zdjęcia,w moim przypadku - nie.muszę "na żywo" zobaczyć osobę, lub po prostu usłyszeć przez telefon. może z czasem takie możliwości się przede mną otworzą :-)
Małgorzata M.

Małgorzata M. Projekty
Unijne/Konsulting
Personalny/Kadry/Pła
ce/Doradzt...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

.Małgorzata Marzec edytował(a) ten post dnia 18.03.10 o godzinie 13:39
Anna Mazur

Anna Mazur dr nauk
ekonomicznych (w
dziedzinie
zarządzania)

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgorzata Marzec:

A czy to etyczne?

Nie bardzo rozumiem pytanie. W jakim sensie ma to być etyczne lub nie?
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgorzata Marzec:
A czy to etyczne?
A co to ma do rzeczy? gdzie tu miejsce na etykę?
Małgorzata M.

Małgorzata M. Projekty
Unijne/Konsulting
Personalny/Kadry/Pła
ce/Doradzt...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

.Małgorzata Marzec edytował(a) ten post dnia 18.03.10 o godzinie 13:39
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgosiu o czym ty piszesz, na boga? Jeszcze trochę to okaże się że żeby oglądać czyjeś fotki trzeba będzie zgody na piśmie u notariusza. To paranoja a nie etyka.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgosia, my nie jesteśmy jak ogry..my swoje treści nosimy na wierzchu. Całą naszą intymność, emocje, związki widać w każdym naszym ruchu, słychać to nad czym sie zastanawialiśmy długo w większości wypowiedzi. Postrzeganiem wewnętrznym nie wyczytasz wiecej niż bedąc zręcznym obserwatorem.

A jeśli mieszasz już do tego "świat energii" - to tu jesteśmy innymi osobami ;) TJ wiemy z kim się łączymy i kiedy.
Małgorzata M.

Małgorzata M. Projekty
Unijne/Konsulting
Personalny/Kadry/Pła
ce/Doradzt...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

.Małgorzata Marzec edytował(a) ten post dnia 18.03.10 o godzinie 13:40
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgorzata Marzec:
Zgodzę się, że nosimy swoje treści na wierzchu - no, przynajmniej dla wprawnego oka nie są one zbytnią tajemnicą. Jednakowoż i tak stopień rozpoznawania tychże treści zależy od stopnia naszego zaawansowania w sztuce postrzegania pozazmysłowego - to jedna strona
Zabrakło mi zielonych ludzików, przepraszam, ale to już pachnie ...
problem został poddany pod publiczną dyskusję, nie można odmówić dowolnej interpretacji. Prawda? Dowodzi to tylko tego, że każde z nas bazuje na różnych (choć pewnie i często zbliżonych) skryptach informacyjnych.
Ja na skryptach nie bazuję, ale jak ktoś musi mieć podkładkę...
Małgorzata M.

Małgorzata M. Projekty
Unijne/Konsulting
Personalny/Kadry/Pła
ce/Doradzt...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

.Małgorzata Marzec edytował(a) ten post dnia 18.03.10 o godzinie 13:40
Małgorzata M.

Małgorzata M. Projekty
Unijne/Konsulting
Personalny/Kadry/Pła
ce/Doradzt...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Zabrakło mi zielonych ludzików, przepraszam, ale to już pachnie
Ja na skryptach nie bazuję, ale jak ktoś musi mieć podkładkę...

Tchnie ironią. Więc chyba usunę się w cień z tego wątku.

Na koniec powiem tylko, że to kwestia definicji Panie Andrzeju. To wszystko to kwestia definicji. Każde z nas operuje innym pojęciownikiem choć język zdaje się być ten sam.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgorzata Marzec:
Każde z nas operuje innym pojęciownikiem choć język zdaje się być ten sam.
Ja bym wolał piekną polszczyznę, a nie okołonaukowe wygibasy słowne :)
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgorzata Marzec:
Nie mieszam, nie mieszam. Tylko taka była hipoteza w pierwszej linijce tego wątku. Czyli w postawionym pytaniu. Dlatego pozwoliłam sobie na dywagacje. I wyrażenie opinii, iż zagłębianie się w czyjeś (nazwijmy to roboczo) pokłady, czy snopy energetyczne i nośniki jego historii nie wydaje mi się czymś fair bez zgody zainteresowanej osoby.
A jeśli sięgasz do SWOICH? :) To nasze prywatne skojarzenia i informacje wydobywamy..również postrzegajac sam świat dookoła.
Dokładnie jak w pracy innych zmysłów - bodzce może przychodzą z zewnątrz, ale reakcja siatek neurologicznych jest nasza. Halucynujemy świat dookoła na bazie wewnętrznych wzorców, od spraw mało świadomych (efekt działania zmysłów) po te bardziej będące procesami świadomości.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_b%C5%82%C4%99d%C3%B...
Zgodzę się, że nosimy swoje treści na wierzchu - no, przynajmniej dla wprawnego oka nie są one zbytnią tajemnicą. Jednakowoż i tak stopień rozpoznawania tychże treści zależy od stopnia naszego zaawansowania w sztuce postrzegania pozazmysłowego - to jedna strona. Drugą stroną jest rozpoznawanie komunikatów niewerbalnych, które również potrafią wiele powiedzieć o aktualnym stanie emocjonalnym danej
jednostki. I Pawle, nie jestem do końca przekonana czy w istocie
używając postrzegania wewnętrznego nie dostrzega się więcej niż tzw. gołym okiem (jak to ująłeś okiem zręcznego obserwatora).
Piotrze jeśli już.
Ja jestem pewien, przez ładne długie lata robiłem za jasnowidza dla osób zaprzyjaźnionych, które o tym wiedziały i wystarczająco dużo (kilkanascie-kilkadziesiąt) osób miałem okazje przy podobnych sprawach obserwować.
Spora część podejscia w temacie intuicji/jasnowidzenia, to pobożne życzenia osób zainteresowanych, czasem połaczone z zupelnie nieswiadomym wpływem na otoczenie czasem z bardziej(czytaj narzedzie autoperswazji umożliwiające hipnotyzowanie otoczenia). Takie nadecie pod wpływem różnych idei :)
A informacja na która reagujemy na odwrót zdaje sie być ogólnie dostępna i wpływajaca zupełnie nieświadomie na nasze postrzeganie, myślenie i zachowania. I to dla odmiany zjawisko powszechne.
Być może zadany przez Panią Annę temat niefortunnie skojarzył
mi się z umiejętnościami jasnowidzenia. Ale z tym właśnie kojarzy mi się postrzeganie pozazmysłowe (tak wiem, po raz kolejny i do znudzenia powtarzam to określenie, na nim właśnie
skoncentrowałam się zadając pytanie dotyczące etyki). Ale idźmy dalej - jeśli można - skoro ów problem został poddany pod publiczną dyskusję, nie wypada odmawiać dowolnej interpretacji.
Dobrze ci sie skojarzył - Intuicja przeżywana w kanale wizualnym to bedzie jasnowidzenie, w sluchowym jasnosłyszenie itd
Tylko twoje pytanie co do etyki, kryje załorzenie ze "intuicja/jasnowidzenie jest niezwykłą mocą jednej ze stron"
a to liche założenie(teoria wspierana przez osoby, które z różnych przyczyn świadomie czy nieświadomie tak się kreują). W naturalnych myślach swoich TEŻ odbierasz intuicyjną informację i TEŻ naturalnie je projektujesz na zewnątrz(założenia świata postrzeganego jako energia). Tu nie ma problemu etycznego z jasnowidzeniem, a moze być z ideą kontroli i wpływu w interakcjach społecznych.

>Prawda?
NIE! :)

>Dowodzi to tylko tego, że każde z nas
bazuje na różnych (choć pewnie i często zbliżonych) skryptach
informacyjnych.
Niczego nie dowodzi :) Ty usiłujesz dowieść ;-) Drobna różnica. I nie każdy operuje pojęciem "skryptu informacyjnego", o co ci z tym chodzi?

>Znaczy operujemy być może różnymi definicjami
postrzegania pozazmysłowego będącego przedmiotem tego wątku.
Aha, o to, tak raczej postrzegamy świat inaczej;)
Pozdrawiam i co złego to nie ja. :)
Taak ? A może jednak dasz nam szansę oceniania po swojemu?;-)
Ja tylko zadaje pytania i pokazuję, że można spojrzeć na coś jeszcze inaczej.
Chciałabyś, aż tak wyjątkowa to nie jesteś ze swoimi pytaniami:)
Małgorzata M.

Małgorzata M. Projekty
Unijne/Konsulting
Personalny/Kadry/Pła
ce/Doradzt...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

.Małgorzata Marzec edytował(a) ten post dnia 18.03.10 o godzinie 13:40
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Małgorzata Marzec:
Tak, mój wielki błąd, Piotrze, przepraszam że nazwałam Cię inaczej.
Spoko, już nazywali mnie jeszcze inaczej i nie przepraszali ;P
I lepiej i też nie przepraszano :-) Nadmiar powagi Małgoś wywołuje dziwne reakcje:)

W czym zatem problem jeśli dobrze się kojarzy? Bo nie rozumiem
napaści. Moje pytanie co do etyki nie kryło założenia, że jasnowidzenie jest niezwykłą mocą. Jakoś pachnie mi to wyolbrzymieniem.
Niestety właśnie kryło: Tylko jeśli jest niezwykłą mocą - wtedy zachodzi problem "silniejszy vs słabszy" "rozwinięty i silniejszy - wydziera coś(informacje) słabemu i bezbronnemu", czy to etyczne?
Tylko to jest zestaw załorzen po pierwsze bazujacy na strachu, po drugie wynikły z "marketingu ezoterycznego". I on się nie sprawdza i po chwili zaciera informacje z zewnątrz na rzecz "cold readingu" u osób które go stosują i gierek personalnych.
Drugi zestaw ja podałem - intuicyjna informacja jest dostępna wszedzie i dla każdego, w dodatku aktywnie podsuwana na energetycznej płaszczyznie. Nie ma silny i silniejszy - jest rozmówca i rozmówca. Osobo która celowo zadaje pytania SOBIE i osoba, która z tego nie korzysta świadomie(a wysyla informacje CHCE lub nie chce tej pracy i zapytuje: czy to dla mnie?) - w równym stopniu kierowane są informacjami z "pola", choć różni się tylko świadomość tego.
I osoba wyszkolona w odsiewaniu sv, doswiadczona wytrenowana i pewna swych umiejętności HRówa bedze miała I TAK wiekszy dostęp do tych informacji niż "jasnowidz" z innej dziedziny. W tym ujeciu i kontekscietwoje pytanie o etyke brzmialoby "Czy można kożystac ze swojego doświadczenia i umiejętności i np testów psychologicznych prowadząc rekrutacje?"
To dwa różne style myślenia, w pierwszym, żeczywiście pytanie o etyke ma sens, w drugim żadnego..
Jasnowidzenie czy jasnosłyszenie - ciekawe umiejętności dzięki, którym wkracza się w nieco inny wymiar postrzegania.
Tylko ten wymiar wkraczasz przyjmujac założenia, przekładając swoje przekonania na doświadczenia - w transie i co myslisz o sprawie, wpływa bezpośrednio na twoje doświadczenia i odbiór.Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 19.12.08 o godzinie 07:47
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Postrzeganie pozazmysłowe w biznesie

Wrócę raz jeszcze do twego pytania Małgorzato
A czy to etyczne?

i w ramach poddania pod przemyślenie taka oto ciekawostka

"Analizując dane uzyskane dzięki funkcjonalnemu rezonansowi magnetycznemu można odczytać obrazy, jakie pojawiają się w mózgu- informuje "New Scientist". "

pełny tekst - http://nauka.wp.pl/title,Naprawde-czytaja-w-myslach,wi...

sądzę że Twoje pytanie jest jak ulał właśnie do tego tekstu :)

Przy okazji życzę wszystkim zdrowych, spokojnie rodzinnych i puszystych Świąt.



Wyślij zaproszenie do