Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Zapachy... :O)

Zapachy nie z tego świata

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1570314,1,czaso...

Jestem w swojej kuchni i czuję zapach ziemi. Trzy nowe rośliny - białe kalanchoe i dwie czerwone begonie – stoją przy moim oknie. Jest kwiecień, niemal dziesięć lat temu i kupiłam je, ponieważ w końcu jest wiosna. Podziwiam ich małe, zwarte kwiaty i zielone, woskowate liście.

Jednak nie spodziewałam się ich mocnego, surowego zapachu. Wykonując domowe zajęcia, staram się myśleć o czymś innym. Gdy idę na górę, zapach podąża za mną, ziemisty, natrętny, niemal wilgotny. Dziwię, się, w jaki sposób mogę wyczuwać trzy małe domowe rośliny piętro niżej.

Tego samego popołudnia, w sklepie spożywczym, nie mogę się pozbyć ich wilgotnego odoru. Czy zapach mógł w jakiś sposób wniknąć w moje ubranie? Dzień później, w odległym o wiele kilometrów gabinecie lekarskim na Manhattanie, jestem zaszokowana tym samym zapachem. Ale moja lekarka nie ma roślin doniczkowych.

Wreszcie rozumiem. Uparty zapach, mój nieproszony towarzysz od prawie dwóch dni, jest w mojej głowie, a nie na zewnątrz. Zawstydzona myślę, że muszę śmierdzieć. Rozmawiając z przyjaciółmi, zakrywam usta dłonią. Częściej szczotkuję zęby, nałogowo używam płynu do ust. Jednak mój mąż mówi, że pachnę ładnie i nie mam cuchnącego oddechu. W końcu dzwonię do lekarza.

Odkrywam, że cierpię na fantosmię. „Osmia" od greckiego osme, co oznacza „zapach” W połączeniu z „fanto” (jak „fantom”) odnosi się do złudzeń węchowych. Czuje zapach, gdy nic nie pachnie.

Nieuchronnie nastąpiły testy medyczne. Miałam badanie mózgu rezonansem magnetycznym (wykluczenie guza), później tomografię komputerową zatok (poszukiwanie infekcji) i w końcu EEG (halucynacje węchowe zdarzają się w padaczce). Wyniki były negatywne, a dwa cykle leczenia antybiotykami (może to ukryta infekcja nosa lub zatok?) są jedyną – bezowocną – próbą terapii.

Pewnego dnia rok później zdałam sobie sprawę, że ziemisty zapach wreszcie ustąpił. Jednak ku mojemu przerażeniu natychmiast pojawił się nowy zapach. Mój mąż przypalił wielki garnek chili. Przypalone chili stało się moim nowym standardowym zapachem. Przynajmniej pachniało lepiej niż ziemia.

Później, jakieś siedem lat temu, wycieczka do Prowansji wymazała chili. Woń lawendy unosiła się w powietrzu, stając się moim nowym zapachem dnia. Przesiąknięty lawendą pejzaż południowej Francji – suche bukiety, perfumowane mydła i świece, nawet aromaty do żywności – wlókł się za mną do domu. Można by pomyśleć, że miałam szczęście – lawenda jest bardzo popularna. Jednak znienawidziłam ten zapach, który wkradł się do mojego mózgu.

cd. na stronie onet.pl
:O)
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Zapachy... :O)

Dziś, gdy słuchałam - Sarah Brightman - Ave Maria.

zaczęłam czuć w całym domu zapach kwiatów, 'miłych' dla mnie perfum...

Także na prowadzonych przeze mnie szkoleniach coraz częściej pojawiają się rożne zapachy kwiatów, które wyczuwają również uczestnicy szkoleń
:O)
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Zapachy... :O)

http://www.forum.linum.pl/viewtopic.php?t=144

Pięć zmysłów pozwala nam odczuwać otoczenie. Szósty zmysł jeszcze nie do końca został poznany, choć to dzięki pracom nad jego odkryciem powstały pionierskie techniki podawania leków przez skórę za pomocą plastrów takich jak te dobrze znane, które zawierają nikotynę i estrogeny. Sukces ten zawdzięczamy dr Davidowi L. Berlingerowi, jednemu z czołowych biotechnologów świata.

Dobry nos miał znaczenie strategiczne
Sposób, w jaki nasz mózg rozpoznaje ponad 10 tysięcy zapachów wciąż jest zagadką dla naukowców.
Woń ogrodowych róż jednych podnieca i oszołamia, a niektórych otępia. Zapach żywicy i kwitnącej lipy - relaksuje. Jaśmin działa kojąco.
Świat przesycony jest zapachami. Zmysł węchu jest narządem najszybciej reagującym na bodźce płynące ze środowiska. Mimo iż człowiek obdarzony jest 5 milionami komórek węchowych, jego wielki nos czuje zapach znacznie gorzej niż nos psa. Np. owczarek ma 220 mln komórek węchowych, a jamnik ponad 140 mln. Powierzchnia węchowa jamy nosowej owczarka wynosi 150 cm kw., u człowieka zajmuje tylko 5 cm kw.
Dzisiejszy "nos" znacznie różni się od "pierwotnego" - stwierdzili naukowcy po przeprowadzeniu badań wśród Indian brazylijskich żyjących w izolacji od współczesnego świata. W czasach prehistorycznych dobry nos miał dla wojownika znaczenie strategiczne - ostrzegał przed niebezpieczeństwem, informował o bliskości pożywienia. Pierwotny człowiek potrafił wyczuwać zwierzęta, zanim mógł je zobaczyć. Potrafił przewidzieć pogodę na podstawie zapachu powietrza. U współczesnego człowieka nos pozostał okaleczonym organem, można powiedzieć prawie zbytecznym reliktem. Dziś po wzroku, słuchu, dotyku, smaku - węch w hierarchii ważności zajmuje jedną z ostatnich pozycji.

Niedoceniany zmysł
Historia badań nad węchem ludzi i zwierząt liczy już sobie około 100 lat, a i tak na wyjaśnienie czeka jeszcze wiele zagadek. O niektórych z nich mówili podczas spotkania warszawskiej Kawiarni Naukowej prof. Ewa Czerniawska z Wydział Psychologii i dr Paweł Majewski z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.
- Badania nad węchem przyniosły wyniki dopiero w ostatnich latach - mówił dr Majewski. Największym osiągnięciem jest odkrycie receptorów zapachowych. Wiemy już, że pojedyncza komórka ma jeden typ receptora. Znaleziono jak dotąd około tysiąca genów, które kodują receptory węchu.
Mimo to ludzki zmysł powonienia jest dość słaby w porównaniu z węchem zwierząt. Liczne zwierzęta mogłyby się obyć bez oczu, ale nie bez nosa. Np. ryby. Gdy w ilości wody równej 50-krotnej pojemności jeziora Śniardwy rozcieńczy się tyle substancji o zapachu róży, ile zmieści się w jednym naparstku, węgorz wciąż jeszcze jest w stanie rozpoznać zapach i reagować nań, prześcigając tym samym szczytowe możliwości najlepszych psów tropowców. Nawet samczyk motyla wyczuje partnerkę w odległości 11 km. Nie ma człowieka, którego wołanie docierałoby na taką odległość.

Wącham więc jestem
Węch służy zwierzętom do poszukiwania pokarmu i poszukiwanie partnera. Dla człowieka ogromne znaczenie ma pamięć węchowa. Prof. Ewa Czerniawska podała przykład niewidomej Helen Keller - Nos stanowił dla niej drzwi pozwalające "widzieć" życie. Dzięki dobrej pamięci zapachowej umiała rozpoznać miejsca, w których się znajduje. Węch pełni w takich sytuacjach funkcję kompensacyjną, zastępuje inny, niesprawny zmysł.
Helen Keller nazywała zmysł powonienia "upadłym aniołem zmysłów". Nie wszyscy mamy jednakowe powonienie. Na przykład słabszym węchem obdarzeni są albinosi. Kobiety mają lepszy węch od mężczyzn. Badania wykazały na przykład, że tylko 5 proc. panów w porównaniu aż z 60 proc. pań potrafi rozpoznać zapach własnej koszulki. Kobietom też bardziej niż mężczyznom przeszkadza własny zapach.

Kiedy tracimy powonienie. chorujemy
Gorszy węch mają palacze. Problemy z węchem mają osoby cierpiące na wiele zaburzeń neurologicznych (choroba Alzheimera, choroba Parkinsona), pacjenci z dolegliwościami hormonalnymi czy wirusowymi. Niestety, choć korelacje między występowaniem chorób a węchem są coraz lepiej rozpoznane, wciąż nie potrafimy dokładnie ustalić ich stosunków ilościowych. Przezwyciężenie tych trudności pozwoli może kiedyś na wykrywanie wielu chorób w ich wczesnych stadiach oraz opracowanie nowej generacji leków.
Każdej chorobie towarzyszą charakterystyczne wyziewy ciała, ich wykrycie i dokładna analiza mogłyby przyczynić się do wczesnej i trafnej diagnozy. W niedalekiej przyszłości - twierdzą biolodzy - zapachy zamknięte w fiolce lub tabletce zastąpią tradycyjne leki. Pomogą schudnąć, lepiej spać, zmienić nastrój, podwyższyć libido, zwalczać skutki zaburzeń lękowych, a nawet nowotwory piersi i prostaty.
Węch jest zmysłem, który pomaga w komunikacji społecznej od najwcześniejszego okresu życia. Wiadomo, że niemowlęta rozpoznają matkę właśnie po zapachu. Każdy człowiek ma swój "węchowy odcisk palca", niepowtarzalny zapach ciała, będący wypadkową diety, indywidualnego kodu genetycznego, składu naszej skóry, przyjmowanych leków, aktualnego nastroju, a nawet pogody. Nie ma dwóch istot, które miałyby taki sam zapach, nie mają go nawet jednojajowe bliźniaki.
Gdyby twój ukochany pies mógł mówić, powiedziałby: zapachów jest tyle, ile ludzi, kotów, królików, saren, koni, ptaków. W ogóle tyle, ile jest istot na całej kuli ziemskiej, i jeszcze dużo więcej.
Czasami tracimy węch wskutek wypadku. Za większość przypadków upośledzenia węchu są odpowiedzialne urazy głowy. Ok. 20-30 proc. ofiar takich urazów traci częściowo lub całkowicie zmysł powonienia. Silne uderzenie w tył głowy może spowodować wstrząśnienie mózgu i rozerwanie aksonów rzęskowych komórek receptorowych. Powoduje to dezorganizacje nabłonka węchowego, który już nie jest w stanie przesyłać sygnałów. Na szczęście tkanki nerwowe nabłonka węchowego mogą się regenerować i w niektórych przypadkach przywrócić zmysł powonienia. Także zbyt mocne nieprzyjemne bodźce zapachowe mogą prowadzić do uszkodzenia narządu węchu. Odorogenne emisje z zakładów przemysłowych, przetwórni odpadów zwierzęcych, ferm tuczu świń, spalin samochodowych powodują bóle głowy, brak apetytu, kłopoty z oddychaniem i zasypianiem, stany podrażnienia nerwowego, a nawet depresję. Codzienne wdychanie "zapachu" palonej siarki prowadzi czasami do otępienia.
W zdumiewający sposób zanika węch u palaczy i mieszkańców wielkich zanieczyszczonych miast - ostrzegają lekarze.

Nos erotyczny
Co 90 dni wszystkie komórki węchowe w nabłonku węchowym wymieniają się na nowe. Dokładny przebieg tych procesów nie jest jeszcze poznany. Tak jak nie wiadomo, dlaczego coraz więcej ludzi na świecie ma problemy z węchem. Pewne jest natomiast, że przyjemny zapach ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. W otoczeniu miłych zapachów czujemy się lepiej. Któż by nie zgodził się z twierdzeniem francuskiego poety i powieściopisarza Remy'ego de Guermonta, że "ukochana kobieta zawsze dobrze pachnie".

Gazeta Przyroda Polska, Nr 9 wrzesień 2007, Krystyna Forowicz

Następna dyskusja:

gdzie zapachy




Wyślij zaproszenie do