Włodzimierz
Buliński
Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada
Temat: I Ching a wybory prezydenckie
Michał Sikorski:
Panie Włodzimierzu. Proszę się nie obrażać, tylko sobie dyskutujemy ;-). Nie mam uprawnień do oglądania tej strony (linka), niech Pan tu wklei, chętnie poczytam.
Ja się absolutnie nie obrażam tylko tłumaczę w czym rzecz. I Ching to bardzo skomplikowana metoda, którą zgłębia się przez całe życie. Jak słusznie Pan zauważył nie kończy się ona tylko na rzucie monetami bo prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero potem :-)
Link pochodzi z grupy Feng Shui Tradycyjne na które wszystkich serdecznie zapraszam, a że tam, pewna osoba zadała mi podobne pytanie, odpowiedziałem a tu podałem odnośnik aby nie pisać dwa razy.
Mimo to wklejam na pańską prośbę :-)
____________________________________________________________________________
Można wytłumaczyć "inny" wynik i to nawet w kilku punktach.
1. Źle zadane pytanie - w pytaniu zapytałem o czerwcowe wybory a przecież finałowa tura odbyła się w lipcu.
2. Słowo "wygra" można też zinterpretować tak jak to zrobiło większość ekspertów od polityki twierdząc że tak naprawdę wygranym kandydatem jest Kaczyński (ciekawych odsyłam do publikacji politycznych)
3. Ostatnia sprawa to powódź, która mogła "wypaczyć" interpretację wyników, ponieważ (tłumacząc z grubsza) Komorowski był skojarzony w dywinacji z żywiołem Wody a Kaczyński z żywiołem Ognia. Ten drugi będąc w swoim mocnym okresie powinien poradzić sobie z Wodą ale ... no właśnie coś takiego jak pora deszczowa w czasie robienia I Chingu może zmienić "układ sił" a tu zamiast tego szalała w kraju właśnie powódź, która musiała wspomóc Komorowskiego dlatego wygrał tak małą różnicą głosów ale wygrał.
i to tyle w tym temacie na gorąco
pozdrawiam pasionatów