Temat: Dowcipy wzbudzające kontrowersje
Żeby cola miała lepszy smak, trzeba ją rozcieńczyć rumem.
To samo dotyczy herbaty, kawy i pustej szklanki.
Co cygańskie dziecko dostanie pod choinke?
Twoj rower
- Dlaczego murzyni mają białe dłonie?
- W każdym człowieku jest coś dobrego.
- Jaka jest niejadalna część warzywa?
- Respirator
Druga klasa podstawówki, wszystkie dzieci białe, tylko jedno czarne...
Pytanie: Który z chłopców ma największego penisa?
Odpowiedź: Czarny. Nie dlatego że czarny, ale dlatego że ma 24 lata.
Producenci lodów modlą się,
by lato było upalne.
Producenci kremów modlą się,
by lato było słoneczne.
Producenci parasoli modlą się,
by lato było deszczowe.
A producenci wódki się nie modlą
- nie mają czasu,
muszą pracować !
Sprzątaczka została zgwłcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje:
- No, proszę pani, jak do tego doszło?
- Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwłcił.
- To czemu pani nie uciekała?
- NA WYMYTE!!!???
Przychodzi mąż do domu patrzy, a tu żona podłogę myje, a dupę ma wypiętą do góry. Długo nie myśląc, podbiega, łapie za dupę, spódnice podwija,majty w dół i posuwa. Zrobił co swoje, a żona odwraca głowę i mówi:
- Taki sam pojebany jak chłopaki w robocie.
- Kochanie, Ty tylko żłopiesz to piwsko, a ze mną to nawet nie porozmawiasz.
- A o czym?
- O mnie, o moich potrzebach, jakie kwiaty lubię, jaki kolor...
- A jaki kolor lubisz?
- Róż.
- To róż dupę po piwo.
Miłość jest wtedy, gdy patrzysz na śpiącą żonę i myślisz: "Zabiłbym sukę!".
I odkładasz to na jutro.
Na jutro.
Na jutro...
- Czym różni się rosyjska prostytutka od pizzy?
- Tym, że pizzę można zamówić bez grzybów.
Stoi facet i gada przez komórkę:
- Dobra, Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Niedobra!
....
- Niedobra! Dobra! Dobra! Dobra! Niedobra!
I tak w kółko. Obok zebrała się już grupka ciekawskich, w końcu ktoś śmielszy pyta:
- Panie! Co Pan tak "dobra", "niedobra"?
A koleś na to:
- Nie wpierdalaj się Pan, żonie pomagam truskawki przebierać!
- Słyszałeś że w USA skazano murzyna na 5 lat wiezienia za zabicie małej dziewczynki ?
- Tylko 5 lat za taką zbrodnie ?
- Sędzia wziął jednak pod uwagę ze to nie on zrobił.
Szef z sekretarką w łóżku. Ona:
- Panie Kowalski, czy pan już włożył?
- Tak...
- Och! Jaki on duży!
Dlaczego mężczyźni wybierają kobiety, które ciągle płaczą i potrzebują wielu godzin żeby się ubrać? Bo innych nie ma.
Czasami, kiedy jestem przygnębiony w pracy, patrzę na zdjęcie mojej żony i dzieci. Uśmiecham się wtedy i dziękuję Bogu… że jestem w pracy.
Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza. Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę....
Jaki jest szczyt bezużyteczności?
Murzyn z uczuleniem na bawełnę
Mówi informatyk do informatyka:
- Ciągle gadamy o komputerach! Pogadajmy o czymś innym.
- Na przykład o czym?
- O dupach.
Na to ten drugi:
- Mam kartę graficzną do dupy.
Trafił facet do wiezienia za przekręty podatkowe, ale taki chudziutki bardzo.
Wchodzi do celi a tam strasznie wielki chłop i mówi:
- Dzisiaj się pobawimy w dom. Kim chcesz być? Tatą czy mamą?
- yyy... tatą.
- To teraz tata zrobi mamie laskę!
Do sypialni wchodzi mąż, kładzie się koło żony i mówi:
- Wiesz, nie mam majtek....
- Jutro Ci wypiorę.
- Wiesz, kupiłam sobie skunksa.
- I co?
- Zajebiście robi minetkę.
- No tak, ale co ze smrodem?
- Dwa dni rzygał, ale później się przyzwyczaił.
Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem.
Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem. Siada na ławce z ciężkimi myślami: " ależ kurwa z niej, przecież wysłałem jej smsa, że
wrócę wcześniej"... posiedział, wypalił kilka papierosów, twarz mu trochę
pojaśniała... "z drugiej strony, może to jednak nie kurwa, może
zwyczajnie sms nie doszedł..."
W samolocie jeden nieszczęśnik nie wypuszcza torebki z ręki i co chwila rzyga.
Stewardessa wraca po chwili z nową torebką i widzi jak cały samolot rzyga w torebki a ten jeden przestał.
- Co tu się dzieje? - pyta go
- Nic takiego, jak mi się ulewało to trochę upiłem.
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- O, Patrz! Mój Mietek niesie bukiet róż... Pewnie znowu będę mu musiała dać dupy.
- A co, wazonu nie macie?
Lekarz dzwoni do pacjenta:
- Dzień dobry właśnie oglądam pana wyniki badań mam dla pana dwie wiadomości złą i gorszą
- Jaka jest zła wiadomość?
- Umrze pan w ciągu 24 godzin
- O Jezus Maria! Co może być gorszego?
- Miałem dzwonić do pana wczoraj
- Jasiu, przestań bawić się ptaszkiem.
- Czemu?
- Bo tatuś musi już iść do pracy.
Trzech gości którzy ukończyli wyższe uczelnie zastanawia się jak się pozbyć teściowych.
Facet po Polibudzie:
- Kupię jej samochód, pogrzebię przy nim trochę, poprzestawiam i stara purchawa rozjebie się na drzewie.
Gość po Akademii Medycznej:
- Skombinuję arszenik i sypnę jej do żarcia. Zdechnie w 30 sekund kurwa.
Absolwent Akademii Rolniczej:
- Kupie całą paczkę ibupromu, wsadze wszystkie do gęby, przeżuję, ulepię z nich jedną dużą, wysusze w mikrofalówce i położę na stole...
Dwaj pozostali:
- I co dalej?
- Jak to co? Ona wejdzie do pokoju, powie: "Ojej, jaka wielka tabletka ibupromu!", a ja wyskoczę z szafy i ją pierdolne siekierą w plecy!
Facet zeznaje w sądzie:
- Idę przez park i w krzakach słyszę takie odgłosy, jakby się pie**olili.
- Jakby kopulowali - przerywa sędzia.
- Tak, właśnie. Tak więc słyszę odgłosy jakby kopulowali, podchodzę bliżej i myślę "pewnie kopulują", patrzę... a tam się pie**olą!
Świnie są istniejącym dowodem na istnienie chrześcijańskiego Boga. Można je karmić wszystkim, w ramach dostaje się zajebiste rzeczy: boczek, szynkę, wieprzowinę. A Żydzi i Muzułmanie za karę nie mogą ich jeść.
Szedł garbaty przez ulicę, przewrócił się, zakołysał i usnął.
- Synu, idziesz do liceum, chyba najwyższy czas się ogolić.
- Tato, ale ja jeszcze nie mam zarostu.
- Ale jesteś rudy idioto.
Miło wspominam czasy, gdy pracowałem w domu spokojnej starości. Kiepsko płacili ale seks był za*ebisty.
Naukowcy odkryli metodę odbudowy i hodowania nowych zębów z moczu. Dobra wiadomość dla wielbicieli piwa Tyskie.
- Wiesz co, wczoraj całe dwie godziny posuwałem twoją żonę.
- To miałeś farta, ja wczoraj czekałem dwie godziny w kolejce, żeby twoją posunąć.
Co jest najgorsze w zdmuchnięciu dwudziestu jeden świeczek na torcie urodzinowym? Gdy zrozumiesz, że masz 40 lat i raka płuc.
zona do męża:
-śpij dobrze i śnij o mnie
- k..wa, to się zdecyduj...
Przychodzi Roman Polański do kopalni węgla kamiennego i mówi do sztygara, że chce się zatrudnić jako górnik.
- Ależ po co to Panu? Jest Pan słynnym, bogatym reżyserem, a to praca słabo płatna i niebezpieczna.
- No tak, ale słyszałem, że co roku każdy z was dostaje trzynastkę.
Jak nazwać cygana bez rąk?
- Godnym zaufania
Jakie jest najlepsze danie na walentynki ?
Danie dupy
Jaka jest najważniejsza zasada w seksie analnym?
Być z tyłu.
-Dlaczego czarne niemowleta nie bawia sie w piaskownicy?
-Bo koty jak je widza, to przysypuja piaskiem...
Kiedy kobieta przeżywa szokujący seks?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.
- Jaka jest definicja delikatnej miłości?
- Dwóch gejów z hemoroidami.
Pacjentka skarży się u lekarza:
- Panie doktorze. Jak siadam na kiblu i sram to mi się ząb rusza.
Doktor myśli, myśli, myśli... W końcu mówi:
- Proszę odwijać nici ze zrazów.
- Co jedzą kanibale-wegetarianie?
- Ludzi-warzywa!
Bzykałem dzisiaj w pracy niezłą laskę. Dostała takiego orgazmu że nie mogła potem chodzić.
Nie ma to jak praca w prosektorium.
wieczorem maz do zony:
-kochanie moze pouprawiamy sex francuski??
-eee, jestem zmeczona, zostaw w szklance, jutro rano wypije..
- Jaką ty masz fajną ciasną dziureczkę!
- Bo jestem dopiero pierwszy rok w seminarium, ojcze biskupie.
- Jaki facet jest najbardziej popularny na plaży nudystów?
- Taki, który potrafi nieść naraz dwa kubki z kawą i tuzin pączków.
Jasiu z siostrą mówią do taty:
- Tato! Chcemy chleba!!!
- Kurwa mać! W domu kieliszka wódki nie ma, a wy chleba chcecie!?
- Co łączy papugę z gejem?
- Obsrany kijek.
Brat uprawia stosunek z siostrą i mówi do niej:
- Jesteś lepsza od mamy.
- Wiem, tata mi mówił.
- Po czym można poznać, że zakonnica nie nosi majtek?
- Po łupieżu na butach.
Mąż wraca o 4 rano do domu. Żona zaspana otwiera mu drzwi i pyta z wyrzutem:
- No gdzie byłeś?
- Na rybach, kochanie - odpowiada mąż.
- I złapałeś coś? - znów pyta żona, na co mąż po krótkim zastanowieniu mówi:
- Nieeee, mam nadzieję, że nie...
- Co to jest? Jak idzie to śpiewa, jak stoi to śmierdzi?
- Pielgrzymka do Częstochowy.
U kobiet nie liczy się wygląd. Przede wszystkim liczy się wnętrze. Różowe, mięciutkie i wilgotne.
Miesza chłop sztachetą w szambie.
Podszedł do niego przypadkowy przechodzień i sie pyta:
- Czego Pan tam szuka?
- Marynarka mi wpadła.
- No ale po co Panu ta marynarka skoro ona cała w gównie teraz.
- No ja wiem, ale kanapki w kieszeniu były.
- Panie kelner, jakie wino poleciłby pan do tego dania - wytrawne, czy półwytrawne?
- Pan jest z tą damą, która właśnie wychodziła do toalety?
- Owszem.
- Poleciłbym wódkę.
- Baśka, ku*wa, ty ,ku*wa, nawet, ku*wa, zupę, ku*wa, musisz, ku*wa, przesolić, ku*wa!
- Józuś, ja cię bardzo proszę, jakbyś tak opuścił co drugie słowo, o ile milej by było...
- Ku*wa, ku*wa, ku*wa, ku*wa, ku*wa, ku*wa!
- Jak sie nazywa głodny Etiopczyk?
- Etiopczyk.
Dlaczego kobieta w domu ma tyle pracy ??
Śpi po nocach to jej sie zbiera
Trzy fazy otyłości męskiej:
1) nie widać, jak wisi;
2) nie widać, jak stoi;
3) nie widać kto ciągnie
Dlaczego cygańskie noworodki dostają dwa klapsy ?
Pierwszy jak zwykle, drugi żeby oddał położnej zegarek.
Szpital, sala operacyjna, operacja prostaty...
Doktor:
- Siostro, proszę poprawić penisa.
...
- Tak... Bardzo dobrze... a teraz pacjentowi...
Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky?
- Ano... są dwie możliwości:
1. albo wyjdzie nam blondynka zajebiście odporna na mróz
2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu
Spotyka się dwóch gejów:
-Co słychać?
-A wiesz, zwolnili mnie z roboty.
-Gdzie pracowałeś?
-W banku spermy.
-A za co cię wywalili?
-Piłem w pracy.
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Stary, a próbowałeś kiedyś z żoną... no wiesz... w drugą dziurkę?
- No co ty, żeby zaszła?!
Dwóch księży przystąpiło do konkursu rodeo na wesołym miasteczku. Pierwszy ksiądz wspina się na urządzenie, ale wytrzymuje tylko 10 sekund. Za to drugi ksiądz próbuje i wytrzymuje niesamowite 10 minut: "Jak u licha udało ci się utrzymać aż tak długo?" Na co drugi ksiądz odpowiada: "Jeden z moich ministrantów miewał ataki padaczki"
Pan Bóg rozdaje przykazania... trafił do Polaków:
- Daję wam przykazanie....
- Jakie?
- Nie kradnij...
- NIE CHCEMY!!!
Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej. Spotkał Holendrów.
- Daję wam przykazanie....
- Jakie?
- Nie cudzołóż...
- NIE CHCEMY!!!
Pan Bóg wzruszył ramionami i poszedł dalej. Spotkał Żydów
- Daję wam przykazanie....
- Za ile?
- Za darmo.
- Dawaj dziesięć..
Przychodzi facet do burdelu
- Słucham pana?- mówi burdelmama
- Proszę pani proszę o coś szczególnego - mówi facet
- Oczywiście, spełniamy wszystkie zachcianki klientów, mamy azjatycka nowość, numer z miodem - mówi burdelmama
Facet poszedł na pięterko i wszedł do pokoju, w którym była azjatycka piękność w skórach i kastetach.
- Słucham pana, czym mogę służyć? - mówi pani
- Chciałem NUMER z MIODEM - mówi gość
- Oczywiście, proszę położyć penisa na stół.
Facet tak zrobił. Panienka wyciągnęła duży młotek i walnęła faceta w jego fiuta tak mocno, aż mu miód uszami poszedł...
Zima. Mróz. Ulicą idzie mężczyzna. Nagle zobaczył na śniegu ślady małych stóp. Idzie za nimi. W końcu za rogiem dostrzegł dziewczynkę, która ogrzewała swoje rączki zapałkami. Zrobiło mu się jej tak strasznie żal, że jak ją rżnął to płakał.
Tańczy Hrabia z Hrabiną. Nareszcie Hrabia zagadnął:
- Cosik mi się zdaje, że panna Jadzia puściła bąka?
Panna Jadzia odpowiada:
- Nie,to z ust.
Pijany facet podchodzi do konfesjonału, ale nic nie mówi. Po pewnym czasie
zniecierpliwiony ksiądz puka, chcąc ośmielić wiernego do wyznania grzechów.
- Nie masz co pukać koleżko - słyszy w odpowiedzi. - Z tej strony też nie ma papieru...
Wracam z imprezki...idę ulicą...i nagle jak mnie coś nie walnie w tył łowy...odwracam się powoli...patrzę,a to..kurwa...chodnik.
Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuję wstać na ulicy.
Wychodzi na ulicę, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuję.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje się do domu. Starając się nie budzić żony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.
Żona do męża:
- Wychodzę na chwilę do sąsiadki. Rusz się i wykąp dziecko!
Po chwili w całym bloku rozlega się wrzask dziecka.
Przerażona kobieta wbiega do łazienki i widzi męża trzymającego nad wanną dziecko za uszy:
- Co robisz idioto! Urwiesz mu uszy!
- A co, mam sobie ręce poparzyć!?
Dlaczego w piłce nożnej murzyni nie stoją na bramce?
Bo jeszcze się boją siatek.
Dwie blondynki wykonały wielki skok na bank. Zabrały z niego dwa duże worki. Podzieliły się nimi bez zaglądania, co zawierają. Po 5 latach złodziejki spotykają się przypadkowo.
- Co było w twoim worku? - pyta pierwsza.
- 3 mln złotych.
- Super!Co z nimi zrobiłaś?
- Kupiłam dom, samochód, podróżowałam po świecie. A co było w twoim worku?
- Niezapłacone rachunki.
- I co z nimi zrobiłaś?
- Powolutku spłacam…
Kazik od zawsze robił to co lubił, chlał z kumplami całe noce a po powrocie całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał.
Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do ku*wy nędzy robisz w moim łóżku? ...I kim do cholery jesteś?"- zapytał facet.
"To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" - dodał.
"Że co Twierdzisz, że jestem martwy? Nie chce umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemie!"
- "To nie takie proste"- odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura, albo jako pies.
Wybór należy do ciebie"
Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest
stanowczo za bardzo męczące, a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące.
Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe. "Chcę
powrócić jako kura" - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, ze jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
"Hey! To pewnie ty jesteś ta nowa kura, o której mówił mi Św. Piotr"- powiedział kogut - Jak ci się podoba bycie kurą?
"No jest ok, ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
"Ooo, no tak.To znaczy, że musisz znieść jajko"- powiedział kogut "
Jak mam to zrobić?"
"Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz".
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił.
Nagle "chlust" i jajko było już na ziemi. "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik.
Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo.
Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej zony :
"Kazik, co ty, ku*wa robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko."
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam penisa jak niemowlę.
Na to doktor:
- Proszę wejść za parawan i pokazać. Miał rację, 3kg i 50cm.
Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się - przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna.
Pyta, czy się może przysiąść.
- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku. Rozumiesz...
Chłopak patrzy - rzeczywiście. Ale nic,...mówi, że mu to nie przeszkadza.
Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki w pewnym momencie gość mówi:
- Słuchaj, może zatańczymy?
- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
- Nie szkodzi, jakoś to będzie
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek tańczą, kółka się z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.
I tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka.
Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
- Co jest? Co ci się dzieje?
- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna.
- Co ty mówisz, przecież czułem, ze nie pierwszy raz!
- Pierwszy raz ktoś mnie potem zdjął z płotu...