konto usunięte

Temat: Husky + rower

szukam osób, które całkiem amatorsko jeżdżą na rowerze, mając oczywiście "do pomocy" swojego husky'iego
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Husky + rower

Ja mogę "posłużyć" rowerem...ale zamiast husky'ego mam goldena...też się nadaje?? czy odpadamy w przedbiegach??;)
Jakub Jóźwiak

Jakub Jóźwiak After Sales Manager

Temat: Husky + rower

Ja jeżdżę rowerem amatorsko i bardzo to lubię. Na dniach mam zamiar zacząć uczyć psa "jeździć" ze mną. Na początku jakieś krótkie trasy z osprzętem jaki posiadam (szelki + smycz ok 1,2m), ale zamierzam dokupić specjalne szelki do sań lub roweru (http://www.husky.org.pl/produkt/?id=7). Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Aga - myślę, że Goldi nie będzie skłonna do takiego rodzaju "spacerów" , ale spróbować możesz :) Poza tym zawsze służę wypożyczeniem Dinga, jeśli będziesz miała ochotę :)
Agnieszka Kałążna

Agnieszka Kałążna Senior Clinical
Research Associate
I, INC Research

Temat: Husky + rower

Jakub J.:
Aga - myślę, że Goldi nie będzie skłonna do takiego rodzaju "spacerów" , ale spróbować możesz :) Poza tym zawsze służę wypożyczeniem Dinga, jeśli będziesz miała ochotę :)

Hm..no i co ja mam teraz zrobić?? bronić mojej Goldusi czy przyznać Tobie rację...

Fakt, Goldi nie jest najmłodsza, jeśli chodzi o lata...ale jest bardzooo młoda duchem...;)myślę, że obie z chęcią byśmy się na taki spacerek wybrały...co z tego, że byłyby częste postoje ( i teraz pytanie czy z powodu psa czy właścicielki...:)), liczy się intencja...;)

A tak na poważnie, to ja od lat próbuję ją nauczyć biec przy rowerze na smyczy...ale nic z tego nie wychodzi...jak jest spuszczona to wszystko jest ok...ale jak biegnie "związana" ze mną to po pierwsze wygląda to komicznie, po drugie...to hmm...jest zagrożenie życia zarówna dla niej, dla mnie jak i osób współtowarzyszących...

Tak więc powodzenia w naukach Dingunia...jak będzie oporny to podrzuc go do mnie...(mimo wszytsko lata praktyki mam...;))

A co do użyczenia mi "małego przystojniaka" - dobrze wiesz, że ja zawsze chętna jestem...tylko boję się, że na takim sptokaniu "po latach" to on mnie zje...a nie pokocha...;)
Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: Husky + rower

Jarek K.:
szukam osób, które całkiem amatorsko jeżdżą na rowerze, mając oczywiście "do pomocy" swojego husky'iego

Witam
Można próbować. osobiście uważam, że wózek trójkołowy do jazdy i biegania ciągniony przez Husky'iego byłby lepszy. Mój syn zaliczył kilka niespodzianych sytuacji i zrezygnował. Na pewno smycz nie może być krótka i polecałbym "puszorek" czyli specjalne szelki dla psów pracujących.
Pozdrawiam
P.S. Dobrze było by poradzić się jakiegoś maszera jak ułożyć do pracy psa.

konto usunięte

Temat: Husky + rower

Ireneusz B.:
Jarek K.:
szukam osób, które całkiem amatorsko jeżdżą na rowerze, mając oczywiście "do pomocy" swojego husky'iego

Witam
Można próbować. osobiście uważam, że wózek trójkołowy do jazdy i biegania ciągniony przez Husky'iego byłby lepszy. Mój syn zaliczył kilka niespodzianych sytuacji i zrezygnował. Na pewno smycz nie może być krótka i polecałbym "puszorek" czyli specjalne szelki dla psów pracujących.
Pozdrawiam
P.S. Dobrze było by poradzić się jakiegoś maszera jak ułożyć do pracy psa.

Tak pewnie masz rację, pewnie wózek byłby najlepszy.
Z psem jeżdżę mniej więcej od 1,5 roku. Rower + smycz z amortyzatorem i długie szelki. No i pies oczywićcie. Staram się jeżdzić 2-3 razy w tygodniu trasę ok 15km, po leśnych duktach. Najgorzej, gdy jest lód, bo niestety nie chciało mi się kupić opon z kolcami i wywrotki co jakiś czas się zdarzają - to normalne. Ale ogólnie duża frajda.

Btw, szukam lepszego uchwytu na kierownicę do przypięcia smyczy. Gdyby ktoś miał namiary, to poproszę.
Jakub Jóźwiak

Jakub Jóźwiak After Sales Manager

Temat: Husky + rower

Witam :)

Wczoraj nareszcie udało mi się wygrzebać rower i pojechać z psem na spacer. Nie powiem, pierwszy kilometr był trudny :) (co prawda bez upadku) - musieliśmy z Dingiem wyjaśnić sobie na czym to wszystko polega :> Potem jednak szło jak z płatka. Świetna zabawa. Ten mały piesek jest tak silny, że prawie nie musiałem pedałować :)
Co zdziwiło mnie najbardziej - myślałem, że po 10km trasie mały padnie w domu i będzie spał do końca wieczoru ... Nic bardziej mylnego - 15 minut odpoczynku i bieganie po domu z kapciami w pysku :>
Olga B.

Olga B. looking for...

Temat: Husky + rower

Jakub J.:
Witam :)

Wczoraj nareszcie udało mi się wygrzebać rower i pojechać z psem na spacer. Nie powiem, pierwszy kilometr był trudny :) (co prawda bez upadku) - musieliśmy z Dingiem wyjaśnić sobie na czym to wszystko polega :> Potem jednak szło jak z płatka. Świetna zabawa. Ten mały piesek jest tak silny, że prawie nie musiałem pedałować :)
Co zdziwiło mnie najbardziej - myślałem, że po 10km trasie mały padnie w domu i będzie spał do końca wieczoru ... Nic bardziej mylnego - 15 minut odpoczynku i bieganie po domu z kapciami w pysku :>


To zupełnie jak nasz :) Brat wrocil z nim kiedys po 10 km na rowerze: zmordowany pan, zmordowany pies. Tyle, ze pan jak padl tak nie wstal do nastepnego razu, a pies jak padl przy misce z woda, to za 10 min byl gotow do nastepnego wojazu :)
A swoja droga, husky byly od zawsze trenowane na wytrzymalosc (w przeciwienstwie do malamutow, ktore maja byc silne). Psy biegajace w zaprzegach potrafia przebiec dziesiatki kimolemtrow ciagnac ladunek ok 25 kg na psa, wiec co to dla nich jakies marne 10-15 km z panem na rowerze, ktory nic nie wazy :)
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: Husky + rower

no no, brat tak szybko nie padł, a i wstał równie szybko.. ;]

konto usunięte

Temat: Husky + rower

rower + husky to frajda przeogromna. polecam szelki do ciągnięcia tzw. "szorki" i smycz z amortyzatorem (to taka smycz ze sprężyną) aby pies nie szarpał przy nagłym zrywie.
szkoda tylko, że już zrobiło się ciepło. bieganie z huskim w temperaturze powyżej 10 stopni nie jest wskazane, ponieważ pies się "zagotuje". :-(

Temat: Husky + rower

Pieski tej rasy bardzo szybko ucza sie biegania przy rowerze na smyczy. Ze swoim przejedziem tak tysiace km... Warto nauczyc naszego huskiego rozrózniania na rozkaz skret w lewo - skret w prawo. Jest to jak najbardziej mozliwe z kazdym egzemplarzem i zwieksza bardzo bezpieczenstwo w czasie jazdo-biegu zwlaszcza w bardziej skomplikowanych krajobrazach...np. w miescie:)

Co do dlugosci tras to wystarczy ok. 10-15 km, wazne zeby to robic czesto, nawet codziennie.Tomasz Birezowski edytował(a) ten post dnia 28.06.07 o godzinie 18:09
Joanna Janicka-Bis

Joanna Janicka-Bis Accounts Payable

Temat: Husky + rower

Tylko nie amortyzator ze SPREZYNA! Wystarczy linka z amortyzatorem gumowym. SPrezyna za bardzo bedzie ciagnela psa do tylu, jak nn aprzyklad pies zwolni bieg i sie zatrzyma. Ja polecam osprzet MANMAT. Macie tam wszystko: szelki, linka i szelki dla czlowieka. "Szelki" dla czlowieka bardzo przypominaja uprzaz do wzpinaczki i dlatego tez wielu facetow nie lubi tej uprzezy, bo zaklada sie ja miedzy nogi, ale trzeba przyznac, ze wtedy jest mniejsze obciazenie na kregoslup. Sprawdzone!!! Oczywiscie jak chcesz jezdzic na rowerze z psem to tylko linke przypinasz do kierownicy. SPrzet Manmatu jest strasznie wytrzymaly i goraco polecam. Ja uzywam swojego od 3 lat i jest prawie jak nowy. I nie widac zuzycia, a sprawdzany byl i uzywany w bieganiu, na nartach, rowerze i wozkach.

konto usunięte

Temat: Husky + rower

Polecam też poprowadzenie od jednego końca kierownicy do drugiego rurki (plastikowej) bądź drutu w kształcie półkola, który umożliwi uniknięcia wplątania się smyczy w przednie koło. ... a wiadomo czym takowe wplątanie się może zakończyć przy rozpędzonym rowerze.

można zaobserwować jak są przygotowane niektóre rowery ludzi, którzy startują w zawodach bikejoring'u.Artur R. edytował(a) ten post dnia 11.09.07 o godzinie 11:49

konto usunięte

Temat: Husky + rower

Artur R.:
rower + husky to frajda przeogromna. polecam szelki do ciągnięcia tzw. "szorki" i smycz z amortyzatorem (to taka smycz ze sprężyną) aby pies nie szarpał przy nagłym zrywie.
szkoda tylko, że już zrobiło się ciepło. bieganie z huskim w temperaturze powyżej 10 stopni nie jest wskazane, ponieważ pies się "zagotuje". :-(

rower + husky to frajda przeogromna!!!

Jeździmy tak z naszymi husky od ponad roku - po leśnych drogach, również zimą. Porządne ogumienie roweru zabezpiecza przed "wywrotkami". Wypadek zdarzył się tylko raz, kiedy Zet skręcił za kotem. A i tak było w tym dużo naszej nieuwagi...

Zaskoczyło mnie, że bieganie z huski przy temperaturze powyżej 10 nie jest wskazane - my jeździliśmy też latem, bardzo wcześnie rano. Wszystko było o.k., jednak teraz mam "stracha"...

Samiec ma słabszą kondycję od suczki i ciągnąc rower z pyska wycieka mu sporo spienionej śliny - dzieje się tak niezależnie od temperatury na dworze.
Czy to "normalne", czy Wasze husky też tak mają?m ;)j edytował(a) ten post dnia 09.05.08 o godzinie 16:12

Temat: Husky + rower

rzeczywiscie dodatnie temperatury to nie jest naturalne srodowisko dla tej cudownej rasy, ale mysle, ze lepiej aby biegl przy rowerze zamiast siedzec w tym czasie w domu.

Z tego co wiem to dopiero takie temperatury jakie panuja na Florydzie wplywaja na przecietna dlugosc zycia huskich (i to i tak niewiele). Psy te slyna z olbrzymich mozliwosci przystosowania sie do panujacych warunków, dlatego nie przejmowalbym sie zbytnio. Ja ze swoim zawsze biegalem nad jezioro, gdzie mógl sie schlodzic;)
Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: Husky + rower

Witam
Jedno co przy bieganiu jest bardzo ważne szczególnie przy wyższych temperaturach to woda. Psiaki muszą napić się by schłodzić organizm. Silne spienienie psa przy wysiłku to prawdopodobnie zwiększona powierzchnia chłodzenia bo do dyspozycji mają tylko jęzory i dyszenie .
Mój pies jak pogoda (wysoka temperatura)lub nastrój mu nie odpowiada to zachodzi mi drogę i pokazuje, że chce wracać i to jest sygnał, którego nie należy lekceważyć. Jeżeli husky chce wracać do domu tzn, że jest mu niezmiernie przykro ale nie da rady.
Pozdrawiam
I.B.

Temat: Husky + rower

to prawda, stawanie wpoprzek drogi i ślepia rodem kota ze Shreka zdarzaja sie przy wysokich temperaturach
Marta Suchocka

Marta Suchocka Sięgać po
marzenia...

Temat: Husky + rower

Ja z moim Huskym nie dałam rady na rowerze, przewrócił mnie chyba tylko raz za to porządnie, ale ciągle skacze na prawo i lewo a to nie jest bezpieczne. A teraz już na późno dla niego na naukę, skończył 11 lat i kondycja już nie ta

pozdrawiam

Następna dyskusja:

Husky a rower ? podejście ...




Wyślij zaproszenie do