Grzegorz Cynk

Grzegorz Cynk tłumacz przysięgły
j. niemieckiego i
angielskiego

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Czy to pracownicy Wydziału Historii UMCS?

konto usunięte

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Nie. UMCS tylko hostuje serwis (chociaż sam serwer jest forumowy)

Administratorem są Nauka i Qltura - oni są właścicielami forum.
Grzegorz Cynk

Grzegorz Cynk tłumacz przysięgły
j. niemieckiego i
angielskiego

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Krzysztof B.:
Nie. UMCS tylko hostuje serwis (chociaż sam serwer jest forumowy)

Nauka i Qltura
A wiadomo kto to właściwie jest (konkretny człowiek? instytucja? firma?)? Wujek Gugiel raczej milczy.

konto usunięte

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Są to konkretni ludzie działający czysto hobbystycznie. Ale myślę, że nieładnie by było przedstawiać ich bez ich woli.
Grzegorz Cynk

Grzegorz Cynk tłumacz przysięgły
j. niemieckiego i
angielskiego

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Krzysztof B.:
Są to konkretni ludzie działający czysto hobbystycznie. Ale myślę, że nieładnie by było przedstawiać ich bez ich woli.

Skoro nie chcą to rzeczywiście nie powinieneś...
Ale z drugiej strony nie przedstawić się też nie jest ładnie.

konto usunięte

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Serwisem kieruje grupka ludzi, niekoniecznie o wiedzy , ani wykształceniu historycznym, za to bardzo obrażalska, zwłaszcza jak wychodzi na jaw ich niewiedza. Ktoś tam coś założył a potem toczy się dalej, mimo usilnej promocji, strona odpycha skutecznie , wielkopaństwem moderatorów,
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Kto kieruje serwisem historycy.org?

Theodoros A.:
Serwisem kieruje grupka ludzi, niekoniecznie o wiedzy , ani wykształceniu historycznym, za to bardzo obrażalska, zwłaszcza jak wychodzi na jaw ich niewiedza. Ktoś tam coś założył a potem toczy się dalej, mimo usilnej promocji, strona odpycha skutecznie , wielkopaństwem moderatorów,
Trafnie napisane, nawet bardzo trafnie, lecz mimo wszystko aż za delikatnie.

To nie tylko problem forum historycy.org, ale również kilku innych. Te same osoby grasują na wszystkich najczęściej odwiedzanych forach.
Typy dowodzące na tych forach ... hmm, dla nich nie istnieje nic oprócz forum. Co do ich wiedzy, to czasami mają jakieś przebłyski, ale jest to wiedza na wskroś pamięciowa.

Na tym forum można tylko przytakiwać kilku niezbyt często robiących użytek z myślenia. Te osoby zapewne mają spore kompleksy, a przy tym żądne są wykreowania siebie na autorytety.

Te ich dyskusje są naprawdę beznadziejne i na pewno utrwalają chore stereotypy historyczne.
Nie posiadam wybitnej wiedzy historycznej, ale zawsze interesowała mnie strategia i taktyka wojenna, w tym również ocena błędów strategicznych i taktycznych. Moim adwersarzom, zaczadziałym od cytatów książkowych to akurat bardzo się nie spodobało.

Nie pamiętam, czy to akurat było na historycy.org, ale toczyła się dyskusja: Co by było, gdyby Cesarstwo Japonii zaatakowało wspólnie z Hitlerem ZSRR. Stwierdziłem, że atak Japonii nie miałby żadnego znaczenia. Mimo słabości Armii Czerwonej po czystkach drugiej połowy lat trzydziestych, była to jednak największa armia lądowa świata z potężnym zapleczem mobilizacyjnym i przemysłowym.
Syberia w tych czasach była praktycznie nie do zdobycia. i to nie ze względu na jakieś potężne fortyfikacje, lecz ze względu na fakt, że zimą Japończycy by przeszli w stan nieodwracalnej hibernacji, a latem potopili by się forsując bagna Syberii. Przy tym logistyka japońska padłaby po 1000 km (najpóźniej).
Zresztą zimą batalion Jakutów wyrżnąłby dywizję japońską, a w zasadzie to co z niej pozostało po pierwszych mrozach.
Należy wspomnieć, że czteromilionowa armia japońska okupowała Chiny od lipca 1937 roku i mimo początkowych sukcesów japońskich już w 1938 roku postępy japońskie osłabły, a następnie w sposób nieprzerwany Chińczycy toczyli krwawe walki partyzanckie z armią Japonii, aż do 1945 roku.
Armia Japońska nie miała więc wystarczających sił, by zniszczyć partyzantkę chińską, i zabezpieczyć swoje tyły, a co dopiero rozpocząć pochód syberyjski na Zachód.

Jedynym sposobem było zdobycie szlaku Kolei Transyberyjskiej, ale zabezpieczenie wojskowe szlaku przekraczało możliwości armii japońskiej. Każde wysadzenie mostu, czy wiaduktu zarzymałoby armię japońską na kilka do kilkunastu dni. Rzeki syberyjskie też nie należą do strumyków. Nie mówiąc już o przewadze sowieckiej, w tym w samolotach i w czołgach.

Gwoli ścisłości, bitwa pod Chałchin - Goł, w której wojskami sowieckimi dowodził Żukow, stoczona w okresie maj- wrzesień 1939 pozbawiała Japonię jakichkolwiek złudzeń co do zdobycie Syberii.
Dla tego całego towarzystwa wzajemnej adoracji z forum historycy.org, a także dws.org.pl nie jest to takie oczywiste i zawsze się obrażają.
P.S.
Jako ciekawostkę podam, ze na dws.org.pl za ilość wypowiedzi nadają sobie stopnie wojskowe (sic!) i ....... uważają siebie za oficerów. Coś bełkotali nawet o honorze oficerskim. Masakra!Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.15 o godzinie 01:40



Wyślij zaproszenie do