Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Żołnierze wyklęci

"Tzw. żołnierze wyklęci w świetle oficjalnej polityki historycznej uprawianej przez aparat IPN-owski, prawicowych publicystów i polityków jawią się jako bezbronne anioły ginące z rąk komunistycznych oprawców. W polityce historycznej IPN i prawicy nie ma miejsca na ponad 5 tys. cywilnych ofiar, w tym 187 dzieci zabitych przez „wyklętych”. Napady na sklepy, urzędy pocztowe i kasy spółdzielni chłopskich, rekwizycje wypłat dla robotników PGR czy należności podatkowych rolników zebranych przez sołtysa – tak działalność żołnierzy zbrojnego podziemia pamiętają mieszkańcy Łomżyńskiego. „Leśni” najczęściej nachodzili rolników, traktując ich przy tym po wielkopańsku. Chłopi mieli oddawać im wszystko, czego zażądali. I nie protestować. Każdy, kto to robił, był uznawany za szpicla lub komunistę. I surowo karany."

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/wykleci-mal...

To jak to było z tymi wyklętymi naprawdę?
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Żołnierze wyklęci

Monika S.:

To jak to było z tymi wyklętymi naprawdę?
Bardzo różnie, np. taki Kuraś (Ogień).
Tu jest taka dłuuga dyskusja
http://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/a-ja-uw...Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.03.14 o godzinie 22:05
Robert Puszczyk

Robert Puszczyk bezrobotny filozof
kawiarniany

Temat: Żołnierze wyklęci

Przede wszystkim nie byli żadnymi żołnierzami.
Po drugie nie stała za nimi żadna agenda polityczna.
Ich działania były przeciwskuteczne.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Żołnierze wyklęci

W latach 1944-1948, nieważne, czy nazwiemy ten czas wojną domową czy inaczej....
Po tym zdaniu trudno mieć złudzenia co do intencji autora.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Żołnierze wyklęci

Robert P.:
Przede wszystkim nie byli żadnymi żołnierzami.
Po drugie nie stała za nimi żadna agenda polityczna.
Ich działania były przeciwskuteczne.
Nie rozumiem? Bezksuteczne chyba?

Temat: Żołnierze wyklęci

Monika S.:
"Tzw. żołnierze wyklęci w świetle oficjalnej polityki historycznej uprawianej przez aparat IPN-owski, prawicowych publicystów i polityków jawią się jako bezbronne anioły ginące z rąk komunistycznych oprawców. W polityce historycznej IPN i prawicy nie ma miejsca na ponad 5 tys. cywilnych ofiar, w tym 187 dzieci zabitych przez „wyklętych”. Napady na sklepy, urzędy pocztowe i kasy spółdzielni chłopskich, rekwizycje wypłat dla robotników PGR czy należności podatkowych rolników zebranych przez sołtysa – tak działalność żołnierzy zbrojnego podziemia pamiętają mieszkańcy Łomżyńskiego. „Leśni” najczęściej nachodzili rolników, traktując ich przy tym po wielkopańsku. Chłopi mieli oddawać im wszystko, czego zażądali. I nie protestować. Każdy, kto to robił, był uznawany za szpicla lub komunistę. I surowo karany."

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/wykleci-mal...

To jak to było z tymi wyklętymi naprawdę?
Ale z jakiego punktu widzenia ? I chodzi o całą prawdę, czy tylko prawdę (wycinkową) ? Prawdę konkretnego człowieka i jego rodziny, może naszego kraju, albo globalną ?
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Żołnierze wyklęci

Monika S.:
Robert P.:
Przede wszystkim nie byli żadnymi żołnierzami.
Po drugie nie stała za nimi żadna agenda polityczna.
Ich działania były przeciwskuteczne.
Nie rozumiem? Bezksuteczne chyba?
To znaczy, że ich działania przyniosły więcej szkody niż pożytku.

Zacytuję siebie z innej grupy.

"Problem polega na tym, że dzisiejszym nawiedzonym patriotom czerpiących wiedzę z wątpliwych źródeł wydaje się, że żołnierze oszukani, bo tak ich nazywam (myślę tu o szeregowych) działający w odizolowanych grupach, bez jednolitego kierownictwa, a często nie uznających (Kuraś) jakiegokolwiek kierownictwa politycznego, robili coś pożytecznego.
Tak, robili pożyteczne rzeczy dla umocnienia "władzy ludowej".
Bo,
znakomita większość tych zbrojnych działań to była fizyczna likwidacja wiejskich posterunków MO, nic nie znaczących przedstawicieli administracji itp. Bo to był łatwy cel. Bergmann, czy Rokosowski był poza zasięgiem, choć wyklęta UPA Świerczewskego dopadło.
AK w czasie okupacji tak nie działało.
Takie działania tylko ułatwiały propagandowo działania NKWD,UB i PPR"

Temat: Żołnierze wyklęci

Krzysztof C.:
Monika S.:
Robert P.:
Przede wszystkim nie byli żadnymi żołnierzami.
Po drugie nie stała za nimi żadna agenda polityczna.
Ich działania były przeciwskuteczne.
Nie rozumiem? Bezksuteczne chyba?
To znaczy, że ich działania przyniosły więcej szkody niż pożytku.

Zacytuję siebie z innej grupy.

"Problem polega na tym, że dzisiejszym nawiedzonym patriotom czerpiących wiedzę z wątpliwych źródeł wydaje się, że żołnierze oszukani, bo tak ich nazywam (myślę tu o szeregowych) działający w odizolowanych grupach, bez jednolitego kierownictwa, a często nie uznających (Kuraś) jakiegokolwiek kierownictwa politycznego, robili coś pożytecznego.
Tak, robili pożyteczne rzeczy dla umocnienia "władzy ludowej".
Bo,
znakomita większość tych zbrojnych działań to była fizyczna likwidacja wiejskich posterunków MO, nic nie znaczących przedstawicieli administracji itp. Bo to był łatwy cel. Bergmann, czy Rokosowski był poza zasięgiem, choć wyklęta UPA Świerczewskego dopadło.
AK w czasie okupacji tak nie działało.
Takie działania tylko ułatwiały propagandowo działania NKWD,UB i PPR"
Ja proponowałbym aby nie uogólniać. Zresztą w ówczesnej sytuacji pozostać aniołem to misja niemożliwa (gdy było się w sytuacji ściganego zwierzęcia przez wiele lat). Ja nie mam zastrzeżeń a wręcz w większości podziwiam tych żołnierzy "wyklętych". Ale zdecydowanie osądzałbym elity które ich prowadziły - to one ponoszą podstawową odpowiedzialność. Zdecydowana większość z nas to po prostu zwykłe "mięso" armatnie albo kozły "ofiarne", obojętnie z jakiej strony barykady.
Po prostu naród jest silny jeśli jego elity są mądre i dopuszczają do współwładzy "świeżą" krew (uzdolnionych ludzi). W Polsce od wieki wieków działa to kiepsko.I jeśli jest ich wymiana to koniecznie musi być jakiś kataklizm (dopiero 1918 i zastój, 1989 to wyjątki).Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.03.14 o godzinie 20:01
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Żołnierze wyklęci

Monika S.:
"Tzw. żołnierze wyklęci w świetle oficjalnej polityki historycznej uprawianej przez aparat IPN-owski, prawicowych publicystów i polityków jawią się jako bezbronne anioły ginące z rąk komunistycznych oprawców. W polityce historycznej IPN i prawicy nie ma miejsca na ponad 5 tys. cywilnych ofiar, w tym 187 dzieci zabitych przez „wyklętych”. Napady na sklepy, urzędy pocztowe i kasy spółdzielni chłopskich, rekwizycje wypłat dla robotników PGR czy należności podatkowych rolników zebranych przez sołtysa – tak działalność żołnierzy zbrojnego podziemia pamiętają mieszkańcy Łomżyńskiego. „Leśni” najczęściej nachodzili rolników, traktując ich przy tym po wielkopańsku. Chłopi mieli oddawać im wszystko, czego zażądali. I nie protestować. Każdy, kto to robił, był uznawany za szpicla lub komunistę. I surowo karany."

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/wykleci-mal...

To jak to było z tymi wyklętymi naprawdę?

W historii jest miejsce dla wszystkich. Każdy ocenia indywidualnie. Dziwi mnie taka łatwość ferowania wyroków.
Rozumiem nawet retorykę i łatwość osądu, iż "Wyklętym" przypisuje się mordy wszystkich cywilów, zapominając o zwykłych bandytach, dziś nazywanych mafią. Nie chcę nikogo wybielać, po jednej i drugiej stronie byli ludzie, a nie anioły.
Historia potraktowała "Wyklętych" okrutnie. Mało publikacji, wspomnień. Swoje tajemnice zachowali do końca, twierdząc, że chronią w ten sposób swoich bliskich.

Tutaj powinienem napisać o ich oprawcach - nie napiszę o sposobach przesłuchań w tamtych czasach jest trochę w internecie. Stosowali je co najmniej do 1958 i nie tylko do mężczyzn.

O wielkopańskim traktowaniu chłopów przez tą drugą stronę może świadczyć prowadzenie chłopów na powrozie w 1952 roku w dniu 1 maja, tylko za to, że ośmielili się mieć o 10 hektarów więcej od pozostałych i doskonale prowadzili swoje gospodarstwa.

Uważam, że obiektywny osąd mogą liczyć tak za kolejne 1000 lat. Polityków przestanie interesować tak odległa przeszłość, a zaczną badać historycy.

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Tak przypatruje się dyskusjom na temat naszej historii i widzę z jaka łatwością przychodzi plucie na swój własny naród. Wybiorczość w znajomość historii co niektórych jest porażająca. Szybko co niektórzy zapominają jak działały UB-ckie mordownie w czasie gdy żołnierze wykleci walczyli o wolność. Ilu ludzi zginęło w męczarniach zamordowanych tylko za to, że byli patriotami:
Fieldorf
Pilecki
Rzepecki...
Kilka nazwisk. Czy to byli bandyci ?
Najczęściej wypowiadają się Ci, którzy uważają, ze po jednym artykule w Newsweeku mogą forować opiniami na temat dość trudnych czasów, gdzie wybory nie były łatwe.

Może zamiast pluć na swoich podyskutujmy o tym:
http://wolyn1943.eu.interiowo.pl/artykuly.html

Tylko czy domorosłym historykom będzie to w smak, bo nie będzie można obrażać na Polaków.Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.03.14 o godzinie 14:57
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Żołnierze wyklęci

Uczestnictwo w tej grupie naprawdę nie jest obowiązkowe.

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Monika S.:
Uczestnictwo w tej grupie naprawdę nie jest obowiązkowe.

Tak samo jak znajomość historii ?

Temat: Żołnierze wyklęci

Maciej B.:
Tak przypatruje się dyskusjom na temat naszej historii i widzę z jaka łatwością przychodzi plucie na swój własny naród. Wybiorczość w znajomość historii co niektórych jest porażająca. Szybko co niektórzy zapominają jak działały UB-ckie mordownie w czasie gdy żołnierze wykleci walczyli o wolność. Ilu ludzi zginęło w męczarniach zamordowanych tylko za to, że byli patriotami:
Fieldorf
Pilecki
Rzepecki...
Kilka nazwisk. Czy to byli bandyci ?
Najczęściej wypowiadają się Ci, którzy uważają, ze po jednym artykule w Newsweeku mogą forować opiniami na temat dość trudnych czasów, gdzie wybory nie były łatwe.

Może zamiast pluć na swoich podyskutujmy o tym:
http://wolyn1943.eu.interiowo.pl/artykuly.html

Tylko czy domorosłym historykom będzie to w smak, bo nie będzie można obrażać na Polaków.
Przejrzałem wypowiedzi powyżej i nie zauważyłem jakiegoś "plucia" na własny naród.
Raczej chodzi o wskazanie, że chodzi o ukrycie odpowiedzialności przywódców od odpowiedzialności za tragedię narodu.
I dzisiaj jeszcze słyszałem, że nasz były minister obrony dziwi się, że Ukraińcy nie bronią zbrojnie Krymu.To jest ta stała u nas wśród części elit, pogarda dla życia ludzkiego (zwykle nie swojego). Gdy walka nie ma szans powodzenia to prostu odkłada się broń i minimalizuje liczbę ofiar.Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.03.14 o godzinie 15:57

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Piotr B.:
Maciej B.:
Tak przypatruje się dyskusjom na temat naszej historii i widzę z jaka łatwością przychodzi plucie na swój własny naród. Wybiorczość w znajomość historii co niektórych jest porażająca. Szybko co niektórzy zapominają jak działały UB-ckie mordownie w czasie gdy żołnierze wykleci walczyli o wolność. Ilu ludzi zginęło w męczarniach zamordowanych tylko za to, że byli patriotami:
Fieldorf
Pilecki
Rzepecki...
Kilka nazwisk. Czy to byli bandyci ?
Najczęściej wypowiadają się Ci, którzy uważają, ze po jednym artykule w Newsweeku mogą forować opiniami na temat dość trudnych czasów, gdzie wybory nie były łatwe.

Może zamiast pluć na swoich podyskutujmy o tym:
http://wolyn1943.eu.interiowo.pl/artykuly.html

Tylko czy domorosłym historykom będzie to w smak, bo nie będzie można obrażać na Polaków.
Przejrzałem wypowiedzi powyżej i nie zauważyłem jakiegoś "plucia" na własny naród.
Raczej chodzi o wskazanie, że chodzi o ukrycie odpowiedzialności przywódców od odpowiedzialności za tragedię narodu.

A jakie niby mieli wyjście?! Mogli walczyć lub i tak zostaliby zamordowani. I o jakich przywódcach pan mówi skoro większość została wymordowana, a tych co przeszli na stronę Polski Ludowej tez zabito.

http://historia.wp.pl/title,Powojenne-losy-polskich-bo...
I dzisiaj jeszcze słyszałem, że nasz były minister obrony dziwi się, że Ukraińcy nie bronią zbrojnie Krymu.To jest ta stała u nas wśród części elit, pogarda dla życia ludzkiego (zwykle nie swojego). Gdy walka nie ma szans powodzenia to prostu odkłada się broń i minimalizuje liczbę ofiar.

Panie Piotrze niestety sprawy Ukrainy zupełnie mnie nie interesują.

Temat: Żołnierze wyklęci

Maciej B.:
Piotr B.:
Maciej B.:
Tak przypatruje się dyskusjom na temat naszej historii i widzę z jaka łatwością przychodzi plucie na swój własny naród. Wybiorczość w znajomość historii co niektórych jest porażająca. Szybko co niektórzy zapominają jak działały UB-ckie mordownie w czasie gdy żołnierze wykleci walczyli o wolność. Ilu ludzi zginęło w męczarniach zamordowanych tylko za to, że byli patriotami:
Fieldorf
Pilecki
Rzepecki...
Kilka nazwisk. Czy to byli bandyci ?
Najczęściej wypowiadają się Ci, którzy uważają, ze po jednym artykule w Newsweeku mogą forować opiniami na temat dość trudnych czasów, gdzie wybory nie były łatwe.

Może zamiast pluć na swoich podyskutujmy o tym:
http://wolyn1943.eu.interiowo.pl/artykuly.html

Tylko czy domorosłym historykom będzie to w smak, bo nie będzie można obrażać na Polaków.
Przejrzałem wypowiedzi powyżej i nie zauważyłem jakiegoś "plucia" na własny naród.
Raczej chodzi o wskazanie, że chodzi o ukrycie odpowiedzialności przywódców od odpowiedzialności za tragedię narodu.

A jakie niby mieli wyjście?! Mogli walczyć lub i tak zostaliby zamordowani. I o jakich przywódcach pan mówi skoro większość została wymordowana, a tych co przeszli na stronę Polski Ludowej tez zabito.

http://historia.wp.pl/title,Powojenne-losy-polskich-bo...
I dzisiaj jeszcze słyszałem, że nasz były minister obrony dziwi się, że Ukraińcy nie bronią zbrojnie Krymu.To jest ta stała u nas wśród części elit, pogarda dla życia ludzkiego (zwykle nie swojego). Gdy walka nie ma szans powodzenia to prostu odkłada się broń i minimalizuje liczbę ofiar.

Panie Piotrze niestety sprawy Ukrainy zupełnie mnie nie interesują.
Kraj nie ma znaczenia, chodzi o szacunek do ludzkiego życia.
Nie uogólniam, nie chodzi o to że przywódcy mają zginąć. Obawiam się tylko tego "mieszania" odpowiedzialności elit i zwykłych ludzi zawierzających swój los przywódcom.Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.03.14 o godzinie 16:59

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Maciej B.:
Tak przypatruje się dyskusjom na temat naszej historii i widzę z jaka łatwością przychodzi plucie na swój własny naród. Wybiorczość w znajomość historii co niektórych jest porażająca. Szybko co niektórzy zapominają jak działały UB-ckie mordownie w czasie gdy żołnierze wykleci walczyli o wolność. Ilu ludzi zginęło w męczarniach zamordowanych tylko za to, że byli patriotami:
Fieldorf
Pilecki
Rzepecki...
Jan Rzepecki?

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Michał M.:
Maciej B.:
Tak przypatruje się dyskusjom na temat naszej historii i widzę z jaka łatwością przychodzi plucie na swój własny naród. Wybiorczość w znajomość historii co niektórych jest porażająca. Szybko co niektórzy zapominają jak działały UB-ckie mordownie w czasie gdy żołnierze wykleci walczyli o wolność. Ilu ludzi zginęło w męczarniach zamordowanych tylko za to, że byli patriotami:
Fieldorf
Pilecki
Rzepecki...
Jan Rzepecki?

Dokładnie ten sam.

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Maciej B.:
Rzepecki...
Jan Rzepecki?

Dokładnie ten sam.
To on zginął w męczarniach zamordowany?

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Michał M.:
Maciej B.:
Rzepecki...
Jan Rzepecki?

Dokładnie ten sam.
To on zginął w męczarniach zamordowany?

Nie proszę Pana nie zginął, ale dokonał wyboru. Dla wyklętych "umarł", a dla bezpieki był nikim. a w swoim własnym mniemaniu chciał "ratować" żołnierzy przed sowietami.

konto usunięte

Temat: Żołnierze wyklęci

Kraj nie ma znaczenia, chodzi o szacunek do ludzkiego życia.
Nie uogólniam, nie chodzi o to że przywódcy mają zginąć. Obawiam się tylko tego "mieszania" odpowiedzialności elit i zwykłych ludzi zawierzających swój los przywódcom.

Trochę Pan zaczyna filozofować. Przywódców wybiera szary obywatel.



Wyślij zaproszenie do