konto usunięte

Temat: Wikingowie w Polsce

Skarby kultury wikingów co roku wydobywane są spod łopat archeologów. Odkrycia ostatnich lat zmieniają wyobrażenia o powiązaniach Normanów i Słowian. Przybysze z Północy napędzali handel i szkolili piastowską armię.

http://portalwiedzy.onet.pl/4869,17375,1544535,1,czaso...

Temat: Wikingowie w Polsce

Od tego artykułu o wiele ciekawsza jest głupawa dyskusja pod spodem :)
Ale jeden farment zwrócił moją uwagę szczególnie.

""" Teksty sag, podobnie jak rola przybyszów z Północy w naszej
historii są niemal nieznane. Ich pobyt w państwie Polan był przed II wojną i za czasów PRL-u tematem politycznie niewygodnym.
Obecność ludów germańskich na ziemiach polskich wykorzystywano do poparcia nacjonalistycznych tez.
- Dziś otwarcie mówimy o partnerstwie Normanów i Słowian. Spojrzeliśmy odważniej na sprawę. – tłumaczy Jacek Wrzesiński. – Dawniej odkryciom towarzyszył strach przed dominującą pozycją Skandynawów. Obecne przewartościowanie jest konsekwencją postępu badań. """"

O ten framgent konkretnie mi chodzi.
Wydaje mi się to doskonałym przyczynkiem do wczorajszej dyskusji nad wyższością zawodowych historyków nad pasjonatami, znanymi potocznie jako nieoczytani laicy.
Otóż, gdyby kilka lat temu jakiś historyk amator wspomniał na forum publicznym o wpływach wikingów na terenach słowian, został by przez zawodowych historyków zamieszany z błotem i wysłany do czytelni, gdzie w prawomyślnych książkach wyczytał bym, jak to dzielni słowianie rozwijali się samodzielnie i bez żadnych wpływów z zewnątrz.
I to dotyczy wszystkich dyskusji, także wielu na tym forum, w których wyznawcy jedynie słusznej wersji historii dostają apopleksji, gdy ktoś ośmiela się mieć poglądy nieco odbiegające od akurat obowiązującej jedynie słusznej linii.
Znam na tyle dobrze środowisko naukowe, że mogę sobie pozwolić na wyrażanie takiej opinii bez specjalnych kompleksów.Robert Radoń edytował(a) ten post dnia 01.03.09 o godzinie 14:50

konto usunięte

Temat: Wikingowie w Polsce

Robert Radoń:
Otóż, gdyby kilka lat temu jakiś historyk amator wspomniał na forum publicznym o wpływach wikingów na terenach słowian, został by przez zawodowych historyków zamieszany z błotem i wysłany do czytelni, gdzie w prawomyślnych książkach wyczytał

... zostałby odesłany do źródeł.

Nie trzeba legitymować się dyplomem, by zajmować się historią. Problem w tym, że historia jako nauka opiera się na krytycznej analizie źródeł. Jeśli ktoś mimo braku formalnego wykształcenia radzi sobie z tym to nie ma problemu. Jeśli nie... cóż wszystko przed nim.

Kiedyś usłyszałem, że historyk amator brzmi mniej więcej tak poważnie, jak chirurg amator. Złośliwcy.

Temat: Wikingowie w Polsce

Michał M.:... zostałby odesłany do źródeł.
Do jakich źródeł został by odesłany, gdyby chciano mu udowodnić, że żadni Normanowie na terenach słowiańskich się nie osidlali?
Podręcznika marksizmu i leninizmu?
Nie trzeba legitymować się dyplomem, by zajmować się historią.
A kto mówi o zajmowaniu się historią?
Interesowanie się historią to jeszcze nie zajmowanie.
Problem w tym, że historia jako nauka opiera się na krytycznej analizie źródeł. Jeśli ktoś mimo braku formalnego wykształcenia radzi sobie z tym to nie ma problemu.
Prawdziwym problemem jest to, że historia jako nauka już dawno się sprostytuowała w służbie ideologii i polityki.
To dlatego dawniej "nie mówiło się" o wpływach Normańskich, bo to nie pasowało do koncepcji , a teraz mówi się, bo pasuje do nowej koncepcji.
Źródła były te same, od wielu lat wiedziano że biskupin nie był osadą słowiańską, że ziemie obecnej Polski, Ukrainy i Czech, były rezerwuarem niewolnictwa, a ludzie byli najważniejszy towarem exportowych, że osady Normanów rozsiane były po całym tym regionie i pełniły rolę centrów w handlu żywym towarem, a Mieszko był zwykłym bandziorem terroryzującym okolicę, a nie "błogosławionym zjednoczycielem ziem rdzennie Polskich" ale każdy kto by o tym głośno powiedział, został by okrzyknięty zdrajcą sprawy narodowej i wrednym odszczepieńcem.
Kiedyś usłyszałem, że historyk amator brzmi mniej więcej tak poważnie, jak chirurg amator. Złośliwcy.
Ja też co nieco słyszałem o historykach zawodowcach, piszących z wielkim przekonaniem o tym o czym akurat wypadał pisać, żeby zdobyć grant z ministerstwa, ale już nie pamiętam dokładnie co to było :/

konto usunięte

Temat: Wikingowie w Polsce

Robert Radoń:
Michał M.:... zostałby odesłany do źródeł.
Do jakich źródeł został by odesłany, gdyby chciano mu udowodnić, że żadni Normanowie na terenach słowiańskich się nie osidlali?
Podręcznika marksizmu i leninizmu?

Pierwsze zdanie cytowanego artykułu:

Archeologiczne El Dorado ostatnich lat to m.in. Janów Pomorski, Wolin, Kałdus, Pień i Dziekanowice k. Lednicy. W miejscach tych ziemia kryła zabytki, które wyjawiają nigdzie nie zapisane sekrety życia i aktywności Skandynawów na ziemiach obecnej Polski.

Miłej niedzieli. Ziew.

Temat: Wikingowie w Polsce

Robert Radoń:
""" Teksty sag, podobnie jak rola przybyszów z Północy w naszej
historii są niemal nieznane. Ich pobyt w państwie Polan był przed II wojną i za czasów PRL-u tematem politycznie niewygodnym.
Obecność ludów germańskich na ziemiach polskich wykorzystywano
do poparcia nacjonalistycznych tez.
- Dziś otwarcie mówimy o partnerstwie Normanów i Słowian. Spojrzeliśmy odważniej na sprawę. – tłumaczy Jacek Wrzesiński. – Dawniej odkryciom towarzyszył strach przed dominującą pozycją Skandynawów. Obecne przewartościowanie jest konsekwencją postępu badań. """"

Jeśli już cytujemy, to bądźmy konsekwentni.
Te odkrycia niczego nie wniosły, czego by nie wiedziano wcześniej.
Spór na ten temat, pomiędzy naukowcami Polskimi i Niemieckimi toczył się od odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, i Niemcy twierdzili że Polacy postali ze skolonizowanych przez Normanów ludów słowiańskich, bo słowianie jako tacy do niczego się nie nadawali a Polacy gromko się odszczekiwali, że Polacy byli tu od zawsze, nikomu niczego nie zawdzięczają i od zarania dziejów toczyli heroiczną walkę z germańską nawałą.
W skrócie obie grupy opowiadały kompletne dyrdymały i sądzę że wszyscy zainteresowani doskonale zdawali sobie z tego sprawę.
Ot, nauka w służbie partii i narodu :)
Miłej niedzieli również życzę.

konto usunięte

Temat: Wikingowie w Polsce

Michał M.:

Kiedyś usłyszałem, że historyk amator brzmi mniej więcej tak poważnie, jak chirurg amator. Złośliwcy.

To nie jest złośliwość tylko prawda:) - jes;li jakakolwiek prawda istnieja to te stwierdzenia nią jest:)

konto usunięte

Temat: Wikingowie w Polsce

Robert Radoń:

W skrócie obie grupy opowiadały kompletne dyrdymały i sądzę że wszyscy zainteresowani doskonale zdawali sobie z tego sprawę.
Ot, nauka w służbie partii i narodu :)
Miłej niedzieli również życzę.

Nie sądzę aby Kostrzewski uważał, że jego twierdzenia są nieprawdziwe. Niektórzy inni archeolodzy tak np. Antoniewicz, który po wojnie radyklanie zmienił swoje poglądy w tej materii. Przed wojną pisał o obecności Germanów na ziemiach polskich po wojnie jej nie dostrzegał. Ale to nie była jedyna jego wolta.
Oczywiście obie strony sporu kierowały się nacjonalizmem, tyle, że polska była mniej trafna

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Cyfrowe Archiwum o pracy pr...




Wyślij zaproszenie do