Temat: Wielkanocne zamieszki 1940
Narodowa Organizacja Radykalna to bardzo ciekawy epizod naszej drugowojennej historii choć na szczęście marginalny.
Abstrahując od zagłębiania się w to zjawisko warto zauważyć, że:
- organizacja najpewniej od początku do końca była animowana przez Bola Piaseckiego, a Świetlicki był jedynie "oddelegowany" na odcinek "organizacji kolaboracyjnej";
- zupełny brak zainteresowania tego typu organizacją w społeczeństwie poza kilkoma radykałami i lumpen-ekstremą.
Tzw. "pogrom marcowy" mógł być zarówno inspirowany przez Niemców jak i mógł być "inicjatywą" kierownictwa NOR, które chciało udowodnić "sojusznikowi" swoją przydatność i oddanie. Tak czy owak przykra sprawa.
Mimo wszystko przykro by było gdyby jacyś nadgorliwcy lub ludzie złej woli, mówili o "pogromie marcowym" jako o przykładzie "polskiego antysemityzmu". Pamiętajmy, że np. okręg Warszawa AK liczył ok 50.000 zaprzysiężonych, okręg 1 i 1A Narodowych Sił Zbrojnych ok 10.000, nie wspominając o innych organizacjach konspiracyjnych. Czym więc w tej masie było kilkadziesiąt osób z NOR ??
Polecam tekst na ten temat:
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/2713/
Uważam, że grupa NOR stanowiła jedynie ekstremistyczny odprysk Falangi i na dłuższą metę (jak pokazała historia) była skazana na porażkę. Dla kontrastu dla tej postawy wspomnę słowa, które bardzo trafnie opisują wojenną postawę Jana Mosdorfa (przed wojną jeden z prezesów Młodzieży Wszechpolskiej i jeden z założycieli ONR):
"Do tej pory politycznie zwalczał Żydów i lewicę, dopóki w jego mniemaniu stanowili oni zagrożenie dla Narodu i państwa polskiego. Z chwilą, gdy Żydzi stanęli w obliczu biologicznej zagłady, wspierał ich według swych możliwości."
Został odznaczony medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Takich postaci było bardzo wiele.
Przemek Czyżewski edytował(a) ten post dnia 24.03.10 o godzinie 09:42
пропозиції роботи
