konto usunięte
Temat: UPA nie przybiła dzieci do drzewa
Robert Suski:
Polska też dobrowolnie oddała kresy ZSRR... URL nie miała wyjścia, to był jedyny sposób który dawał jej nadzieję na przetrwanie.
No tak, gdy Polska daje pomoc URL na obustronnie przyjętych warunkach - źle. Jakby nie dała to też byłoby źle.
Większość chłopów miało gdzieś Polskę. I podobnie jak ludność na kresach w końcu XIX w. nie miała wykształconej tożsamości
Polacy mięli za to mocno wykształconą inteligencję. Również szczątkowa inteligencja ukraińska świadoma realiów w jakich żyje wolała w tym czasie szukać wsparcia wśród Polaków niż w środowiskach rosyjskich. Na początku XX wieku świadczy o tym choćby współpraca Władysława Orkana i Iwana Franki.
>Polska zdobyła tzw. kresy bez pytania ich ludności o danie.. tak
jak łatwo nam jest potępiać innych którzy dogadywali się ponad naszymi głowami tak nie przeszkadza nam gdy my dogadywaliśmy się z innymi ponad ukraińskimi głowami...
URL też nie pytała się nikogo o zdanie przy proklamacji niepodległości.
Państwa zachodnie jedynie warunkowo przyznały Polsce Galicję Wschodnią. II RP nie dotrzymała umów.
Warunkiem było stworzenie na tych terenach autonimii, ale zachód nigdy swojej decyzji co do granic nie odwołał więc Polska posiadała legalne, prawne podstawy do ziem dawnego Księstwa Halicko - Włodzimierskiego (Notabene oddanego pod władanie Polsce przez Jerzego II Trojdenowicza).
Gdyby Ukraińcy nawiązywaliby do Rusi kijowskiej to ich państwo też miało ponad 1000 lat... pana stwierdzenie jest śmieszne. Długość istnienia państwa o niczym nie świadczy. Liczy się wola obecnej ludności. Ludność Galicji Wschodniej nie była zbyt pozytywnie nastawiona wobec Polski i nietrudno zauważyć dlaczego
Po co gdybać?? Ukraińska inteligencja i działacze legalnych ukraińskich ugrupowań politycznych w polskim Sejmie i Senacie i tak nawiązywali głośno (nie wsadzano za to do więzienia) do tradycji URL w polskiej Galicji Wschodniej, a nie Rusi Kijowskiej. To także ukraińskie partie bojkotowały kwestie współpracy z polskimi partiami politycznymi (jasne, bo najlepiej jest się alienować). Dodatkowo powstanie UWO i OUN także nie nastroiło na poprawę warunków dla polskiej polityki wobec Ukraińców. Żadne państwo nie zgodzi się na destruktywne i wymierzone przeciwko niemu działania, czy to dokonywane przez ludność obcą, czy też swoją.
Kiedyś powiedział Pan:
Robert Suski:
Zanim zacznie się robić rachunek sumienia innym, to najpierw należy zrobić go dla siebie
Co chce Pan przez to zdanie usprawiedliwiać?? Zastanawiam się jak wyglądałby proces w Norymberdze, gdyby Alianci kierowali się powyższą maksymą? Chyba nieciekawie. No cóż, ale my musimy się bić w piersi przed bandytami...Modny dziś relatywizm historyczny rodem z typowej jaruzelszczyzny daje się we znaki.Jarosław G. edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 18:03