Damian
Hajduk
TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...
Temat: Układ monachijski
Ciekawy artykuł.
Interesujący opis udziału Polski w całej sprawie, która - podobnie jak Węgry zresztą - nie miała ochoty czekać na komisję rozjemczą w bliżej nieokreślnonym terminie.
[ Alternatywnie - Czy był w ogóle możliwy sojusz polsko-czechosłowacki pod egida Francji ]
Faktem jest że tzw. 'Kraj Sudetów' choć 'od zawsze' należący do Czech, etnicznie był zdominowany przez Niemców.
W tym sensie zatem roszczenia Rzeszy znalazły sobie wygodną podstawę do uzasadnienia.
Czechosłowacja bez tego terytorium z silną linią fortyfikacji i naturalną barierą pasm górskich stawała się państwem quasi-kadłubowym w rękach Rzeszy.
Fakt ten potwierdził się dobitnie niecałe pół roku później - w marcu 1939 - wraz z ostatecznym upadkiem przedwojennej Czechosłowacji.
Alianci zachodni najpewniej ani przez chwilę nie myśleli 'umierać za Czechosłowację' i wypowiadać wojnę Rzeszy "z powodu kłótni w dalekim kraju, z narodem, o którym nic nie wiemy".
Stąd można dać wiarę śmiało, że Chamberlain
rzeczywiście oddalenie widma wojny uznał za ogromny sukces
i nie było w tym z jego strony taniej obłudy.
Z tego punktu widzenia to aż dziw, że jednak we wrześniu rok później alianci postanowili mimo wszystko [ choć pro forma ] 'umrzeć za Gdańsk'.