Agnieszka Korowajczyk lektor,
Temat: Tęsknisz za PRL?
To też, o tym mówię. Ja też chodziłam do zupełnie zwykłej szkole nr24> Katharina Z.:Jacek Piotrowski:
Gdy byłem w szkole podstawowej nigdy nie jeździłem na wycieczki. Nie było wycieczek. Ile było takich szkół? Nie wiadomo, ówczesna prasa to wyłacznie peany na cześć ustroju.
Widać łódzkie Bałuty były jakimś ewnemetem :). Od 1964 roku chodziłam w tej dzielnicy do zupełnie zwykłej szkoły (większoś uczniów to były dzieci robotników z "Marchlewskiego" lub innych fabryk włókienniczych). Raz do roku jeździliśmy na wycieczkę, a raz w miesiącu chodziliśmy z klasą do teatru/muzeum/filharmonii/kina. Dwa razy do roku można było wziąć udział w Rajdzie Świętokrzyskim.
Na kolonie można było jeździć ze szkoły (kuratorium) lub z zakładów pracy rodziców.