Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Tęsknisz za PRL?

Michał M.:
Katharina Z.:
Przepraszam, a ile lat przeżyliście Państwo w PRL? 15-18, z czego dobrze pamiętacie ostatnie 10?
a co to ma do rzeczy?

Uważam, że tęskinić można albo za czymś co się dobrze zna (i związane jest z miłymi wspomnieniami), albo za czymś, wprawdzie nieznanym ale wyobrażanym sobie jako piękne lub wspaniałe. No chyba, że jest się masochistą. :)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Tęsknisz za PRL?

Rafał D.:
Michał M.:
Katharina Z.:
Przepraszam, a ile lat przeżyliście Państwo w PRL? 15-18, z czego dobrze pamiętacie ostatnie 10?
a co to ma do rzeczy?


Dokładnie, jednym wystarczy rok pamięci, inni nawet po 40 latach niczego sensownego nie pamiętają.

Sensownego dla kogo i z jakiego punktu widzenia?

Temat: Tęsknisz za PRL?

No cóż. Była bieda, ale nie było nędzy. Społeczeństwo, zaś nie było tak egoistyczne, czy też, nie miało aż takich praw do egoizmu. Faktem jest, że wszystkie dzieci jeździły na wakacje, co zresztą, oburzało co poniektóre " wybitniejsze" jednostki. Jak to, ICH dzieci na tych samych koloniach i w tym samym bloku, co dzieci przeciętnego Kowalskiego?? Znam osoby, które do tej pory, niemal ze łzami w oczach, opowiadają o praniu mózgu, gdzie uczono ich że, o zgrozo, wszyscy są równi pochodzeniem, i że nalezy cenić ludzi pracy, a nie zaradnych. Na szczęście, te czasy się skończyły, wzdychają z niepochamowaną ulgą. Mamy kiełbasę, kolorowe opakowania i kolorowy papier toaletowy. Też jestem za.:)
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Agnieszka Korowajczyk:
No cóż. Była bieda, ale nie było nędzy. Społeczeństwo, zaś nie było tak egoistyczne, czy też, nie miało aż takich praw do egoizmu. Faktem jest, że wszystkie dzieci jeździły na wakacje, co zresztą, oburzało co poniektóre " wybitniejsze" jednostki. Jak to, ICH dzieci na tych samych koloniach i w tym samym bloku, co dzieci przeciętnego Kowalskiego?? Znam osoby, które do tej pory, niemal ze łzami w oczach, opowiadają o praniu mózgu, gdzie uczono ich że, o zgrozo, wszyscy są równi pochodzeniem, i że nalezy cenić ludzi pracy, a nie zaradnych. Na szczęście, te czasy się skończyły, wzdychają z niepochamowaną ulgą. Mamy kiełbasę, kolorowe opakowania i kolorowy papier toaletowy. Też jestem za.:)
Wszystkie dzieci? Kiedy? Gdzie?
Ceniono ludzi pracy?
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Tęsknisz za PRL?

Agnieszka Korowajczyk:
..., niemal ze łzami w oczach, opowiadają o praniu mózgu, gdzie uczono ich że, ......
że nalezy cenić ludzi pracy, a nie zaradnych.

W moim domu (jestem córką lekarza) też uczono mnie, że należy cenić ludzi, którzy pracują, i że jeżeli salowa nie będzie dobrze wykonywała swojej pracy, to operacja wykonana nawet przez najlepszego lekarza może zakończyć się niepowodzeniem z powodu brudu i związanego z nim zakażenia. Ale pewnie był to wynik tego "prania mózgu".

Przeżyłam w PRL-u 31 lat (z tego 15 bardzo dobrze pamiętam) i nie tęsknie za nim (bo wogóle nie tęsknie za przeszłością). Nie oznacza to jednak czy wszytsko co wtedy było, było złe, godne potępienia.

Temat: Tęsknisz za PRL?

O ile pamiętam, z mojej klasy, a wychowywałam się na Bałutach, wszyscy jeździli na kolonie. Może źle pamiętam, ale nie sądzę. Muszę zaznaczyć, że Bałuty to biedna dzielnica Łodzi i było sporo dzieci z rodzin wielodzietnych o niskich dochodach. > Jacek Piotrowski:
Agnieszka Korowajczyk:
No cóż. Była bieda, ale nie było nędzy. Społeczeństwo, zaś nie było tak egoistyczne, czy też, nie miało aż takich praw do egoizmu. Faktem jest, że wszystkie dzieci jeździły na wakacje, co zresztą, oburzało co poniektóre " wybitniejsze" jednostki. Jak to, ICH dzieci na tych samych koloniach i w tym samym bloku, co dzieci przeciętnego Kowalskiego?? Znam osoby, które do tej pory, niemal ze łzami w oczach, opowiadają o praniu mózgu, gdzie uczono ich że, o zgrozo, wszyscy są równi pochodzeniem, i że nalezy cenić ludzi pracy, a nie zaradnych. Na szczęście, te czasy się skończyły, wzdychają z niepochamowaną ulgą. Mamy kiełbasę, kolorowe opakowania i kolorowy papier toaletowy. Też jestem za.:)
Wszystkie dzieci? Kiedy? Gdzie?
Ceniono ludzi pracy?
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Agnieszka Korowajczyk:
O ile pamiętam, z mojej klasy, a wychowywałam się na Bałutach, wszyscy jeździli na kolonie. Może źle pamiętam, ale nie sądzę. Muszę zaznaczyć, że Bałuty to biedna dzielnica Łodzi i było sporo dzieci z rodzin wielodzietnych o niskich dochodach.
Jacek Piotrowski:
Agnieszka Korowajczyk:
No cóż. Była bieda, ale nie było nędzy. Społeczeństwo, zaś nie było tak egoistyczne, czy też, nie miało aż takich praw do egoizmu. Faktem jest, że wszystkie dzieci jeździły na wakacje, co zresztą, oburzało co poniektóre " wybitniejsze" jednostki. Jak to, ICH dzieci na tych samych koloniach i w tym samym bloku, co dzieci przeciętnego Kowalskiego?? Znam osoby, które do tej pory, niemal ze łzami w oczach, opowiadają o praniu mózgu, gdzie uczono ich że, o zgrozo, wszyscy są równi pochodzeniem, i że nalezy cenić ludzi pracy, a nie zaradnych. Na szczęście, te czasy się skończyły, wzdychają z niepochamowaną ulgą. Mamy kiełbasę, kolorowe opakowania i kolorowy papier toaletowy. Też jestem za.:)
Wszystkie dzieci? Kiedy? Gdzie?
Ceniono ludzi pracy?
Bałuty to tylko jakiś malutki ułamek kraju.
Robert Krzysztof Warzyński

Robert Krzysztof Warzyński Czasami trzeba
pozwolić aby los
wskazał miejsce w
życiu

Temat: Tęsknisz za PRL?

W latach 90-tych zdarzyło mi się być na Litwie. Mieszkałem u polskiej rodziny no i szybko rozmowa zeszła na komunę.
Na Litwie pierwszym artykułem jaki znikł był ocet. Podobno aby go zdobyć jeździło się kilkadziesiąt kilometrów.

Najwięcej zaś mieli zielonej farby :) Opowiadano mi, że na przyjazd Jaruzelskiego do Wilna posadzono w środku zimy kilkaset tulipanów.
No i potem Wilniacy śmieli się, że stał się cud. Jaruzelski zbudził tulipany w zimie.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Gdy byłem w szkole podstawowej nigdy nie jeździłem na wycieczki. Nie było wycieczek. Ile było takich szkół? Nie wiadomo, ówczesna prasa to wyłacznie peany na cześć ustroju.
Maciej Chilczuk

Maciej Chilczuk Pióro do wynajęcia

Temat: Tęsknisz za PRL?

Powszechność dofinansowanego przez państwo wypoczynku jest faktem. Ale już szacunek do pracy i ludzi pracy? Tu chyba mylimy pojęcia. Akurat w PRL to był jedynie slogan z konstytucji odkurzany 1 maja i 22 lipca. Przez pozostałe 364 dni w roku władza gardziła społeczeństwem i jedynie udawała, że szanuje, tak jak społeczeństwo udawało, że szanuje władzę.

Ponawiam pytanie, co rozumiecie pod pojęciem "tęsknić za PRL"? Bo zaraz ktoś odpali z delfinem Um, saturatorami czy żółtym serem z "darów", który smakował jak już nigdy potem :)
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Maciej Chilczuk:
Powszechność dofinansowanego przez państwo wypoczynku jest faktem. Ale już szacunek do pracy i ludzi pracy? Tu chyba mylimy pojęcia. Akurat w PRL to był jedynie slogan z konstytucji odkurzany 1 maja i 22 lipca. Przez pozostałe 364 dni w roku władza gardziła społeczeństwem i jedynie udawała, że szanuje, tak jak społeczeństwo udawało, że szanuje władzę.

Ponawiam pytanie, co rozumiecie pod pojęciem "tęsknić za PRL"? Bo zaraz ktoś odpali z delfinem Um, saturatorami czy żółtym serem z "darów", który smakował jak już nigdy potem :)
Państwo musiało mieć pieniądze..skąd? Chyba to wynik pracy wielu ludzi, min rodziców dzieci które mogły później w jakiś sposób z nich skorzystać. Więc owa powszechność to naciągany termin.
Oczywiście, ze równiez ser smakował bardzo. I pomarańcze. I wiele innych rzeczy. I guma Donald.
Maciej Chilczuk

Maciej Chilczuk Pióro do wynajęcia

Temat: Tęsknisz za PRL?

Nie, powszechność nie jest naciąganym terminem. To fakt. Sądzę, że można tęsknić do Funduszu Wczasów Pracowniczych, bo w jego ramach można było kawałek Polski zobaczyć (a jak ktoś miał szczęście i chody, to i trochę demoludów).

Tylko, czy to jest wyraz tęsknoty za PRL jak takim? Bo tak stoi w pytaniu głównym wątku i w artykule, który jest jego zaczynem.

Inną sprawą jest gospodarka finansami, jaką uprawiała PRL, by sfinansować te wczasy i kolonie. Ale to temat na zupełnie inny topic.
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Tęsknisz za PRL?

Katharina Z.:
Przepraszam, a ile lat przeżyliście Państwo w PRL? 15-18, z czego dobrze pamiętacie ostatnie 10?

29 i nie tęsknie, a wspominam smak orężady w torebkach :-)) i inne rzeczy z lat młodości a żal może tego że nie mieliśmy takich mozliwości wędrowania po innych krajach i pozmawania innych ludzi. Naprawdę nie ma za czym tęsknić.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Maciej Chilczuk:
Nie, powszechność nie jest naciąganym terminem. To fakt. Sądzę, że można tęsknić do Funduszu Wczasów Pracowniczych, bo w jego ramach można było kawałek Polski zobaczyć (a jak ktoś miał szczęście i chody, to i trochę demoludów).

Tylko, czy to jest wyraz tęsknoty za PRL jak takim? Bo tak stoi w pytaniu głównym wątku i w artykule, który jest jego zaczynem.

Inną sprawą jest gospodarka finansami, jaką uprawiała PRL, by sfinansować te wczasy i kolonie. Ale to temat na zupełnie inny topic.
Powszechność oznacza że wszyscy. A to nie prawda.
Poza tym władza miała inne ośrodki. Dla siebie. Zakmniete, pilnowane przez wojsko. Inny standard, inny świat.
A powszechnością na pewno było zwiedzanie demoludów z ciezkimi, wielkimi torbami. Z towarem na wymienny handel.

Temat: Tęsknisz za PRL?

No tak, a czy teraz władza nie ma już zamknietych obiektów turystycznych? Może i nie. Po co, skoro jeździ na wczasy na Hawaje. Chyba, rzeczywiście mamy dobrobyt.> Jacek Piotrowski:
Maciej Chilczuk:
Nie, powszechność nie jest naciąganym terminem. To fakt. Sądzę, że można tęsknić do Funduszu Wczasów Pracowniczych, bo w jego ramach można było kawałek Polski zobaczyć (a jak ktoś miał szczęście i chody, to i trochę demoludów).

Tylko, czy to jest wyraz tęsknoty za PRL jak takim? Bo tak stoi w pytaniu głównym wątku i w artykule, który jest jego zaczynem.

Inną sprawą jest gospodarka finansami, jaką uprawiała PRL, by sfinansować te wczasy i kolonie. Ale to temat na zupełnie inny topic.
Powszechność oznacza że wszyscy. A to nie prawda.
Poza tym władza miała inne ośrodki. Dla siebie. Zakmniete, pilnowane przez wojsko. Inny standard, inny świat.
A powszechnością na pewno było zwiedzanie demoludów z ciezkimi, wielkimi torbami. Z towarem na wymienny handel.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Agnieszka Korowajczyk:
No tak, a czy teraz władza nie ma już zamknietych obiektów turystycznych? Może i nie. Po co, skoro jeździ na wczasy na Hawaje. Chyba, rzeczywiście mamy dobrobyt.> Jacek Piotrowski:
Maciej Chilczuk:
Nie, powszechność nie jest naciąganym terminem. To fakt. Sądzę, że można tęsknić do Funduszu Wczasów Pracowniczych, bo w jego ramach można było kawałek Polski zobaczyć (a jak ktoś miał szczęście i chody, to i trochę demoludów).

Tylko, czy to jest wyraz tęsknoty za PRL jak takim? Bo tak stoi w pytaniu głównym wątku i w artykule, który jest jego zaczynem.

Inną sprawą jest gospodarka finansami, jaką uprawiała PRL, by sfinansować te wczasy i kolonie. Ale to temat na zupełnie inny topic.
Powszechność oznacza że wszyscy. A to nie prawda.
Poza tym władza miała inne ośrodki. Dla siebie. Zakmniete, pilnowane przez wojsko. Inny standard, inny świat.
A powszechnością na pewno było zwiedzanie demoludów z ciezkimi, wielkimi torbami. Z towarem na wymienny handel.
Pani Agnieszko, temat jest o PRL. Nigdzie nie piszę, że obecnie mamy super.

Temat: Tęsknisz za PRL?

No cóż. Tęsknię po prostu za młodością. Za szarymi ulicami, bo tam upłynął mój okres buntu. Za koncertami rockowymi i załatwianiem przez kogoś, zagranicznych płyt. Był jeszcze specyficzny zapach PRL`u. To zapach spalin samochodowych, złej jakości papierosów, który unosił się nad przystankiem autobusowym i zapach swieżego mleka przynoszonego, co rano, pod drzwi. I jeszcze stukot butelek mleczarskich gdzieś między piatą, a szóstą rano. Jeśli chodzi o kłotnie w kolejkach, to to nadal istnieje. Byłam w moim rodzinnym mieście, Łodzi, zeszłego lata, i załatwiałam tam pewne sprawy w energetyce. Było czysto, schludnie, nowoczeście. Szklany budynek itp. Była też, kolejka... Nieduża... W pewnym momencie, pewien starszy, schludnie ubrany,pan, zaczął podniesionym głosem, dowodzić swojego pierwszeństwa w kolejce. Odezwały się głosy... Najpierw, zrównoważone, logiczne wypowiedzi, uprzejmie wyjaśniające kolejność miejsc w kolejce. Potem, nieco zirytowane głosy ( starszy pan nadal uważał, ze ma rację), wreszcie okrzyki protestu. Wówczas, ów starszy jegomość, w bardzo niewybrednych słowach, zaczął oskarżać ogół o k...stwo. Powstało spore zamieszanie i wszyscy zaczęli szczerze mówić co o tym myślą, i o tej pani w okienku też. Jak widac, pewne sprawy i ludzie się nie zmieniają. Bo ja, pamiętam PRL`owskie kłótnie w Łodzi, i po latach nieobecności, poczułam, że jestem w domu...
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Agnieszka Korowajczyk:
No cóż. Tęsknię po prostu za młodością. Za szarymi ulicami, bo tam upłynął mój okres buntu. Za koncertami rockowymi i załatwianiem przez kogoś, zagranicznych płyt. Był jeszcze specyficzny zapach PRL`u. To zapach spalin samochodowych, złej jakości papierosów, który unosił się nad przystankiem autobusowym i zapach swieżego mleka przynoszonego, co rano, pod drzwi. I jeszcze stukot butelek mleczarskich gdzieś między piatą, a szóstą rano. Jeśli chodzi o kłotnie w kolejkach, to to nadal istnieje. Byłam w moim rodzinnym mieście, Łodzi, zeszłego lata, i załatwiałam tam pewne sprawy w energetyce. Było czysto, schludnie, nowoczeście. Szklany budynek itp. Była też, kolejka... Nieduża... W pewnym momencie, pewien starszy, schludnie ubrany,pan, zaczął podniesionym głosem, dowodzić swojego pierwszeństwa w kolejce. Odezwały się głosy... Najpierw, zrównoważone, logiczne wypowiedzi, uprzejmie wyjaśniające kolejność miejsc w kolejce. Potem, nieco zirytowane głosy ( starszy pan nadal uważał, ze ma rację), wreszcie okrzyki protestu. Wówczas, ów starszy jegomość, w bardzo niewybrednych słowach, zaczął oskarżać ogół o k...stwo. Powstało spore zamieszanie i wszyscy zaczęli szczerze mówić co o tym myślą, i o tej pani w okienku też. Jak widac, pewne sprawy i ludzie się nie zmieniają. Bo ja, pamiętam PRL`owskie kłótnie w Łodzi, i po latach nieobecności, poczułam, że jestem w domu...
To rozumiem. Także młodość i wszystko to co sie z tym wiąże, to warte zapamietania. Tylko, że owa młodość mogła byc inna. Nie dane nam było...
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Tęsknisz za PRL?

Jacek Piotrowski:
Gdy byłem w szkole podstawowej nigdy nie jeździłem na wycieczki. Nie było wycieczek. Ile było takich szkół? Nie wiadomo, ówczesna prasa to wyłacznie peany na cześć ustroju.

Widać łódzkie Bałuty były jakimś ewnemetem :). Od 1964 roku chodziłam w tej dzielnicy do zupełnie zwykłej szkoły (większoś uczniów to były dzieci robotników z "Marchlewskiego" lub innych fabryk włókienniczych). Raz do roku jeździliśmy na wycieczkę, a raz w miesiącu chodziliśmy z klasą do teatru/muzeum/filharmonii/kina. Dwa razy do roku można było wziąć udział w Rajdzie Świętokrzyskim.
Na kolonie można było jeździć ze szkoły (kuratorium) lub z zakładów pracy rodziców.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Tęsknisz za PRL?

Katharina Z.:
Jacek Piotrowski:
Gdy byłem w szkole podstawowej nigdy nie jeździłem na wycieczki. Nie było wycieczek. Ile było takich szkół? Nie wiadomo, ówczesna prasa to wyłacznie peany na cześć ustroju.

Widać łódzkie Bałuty były jakimś ewnemetem :). Od 1964 roku chodziłam w tej dzielnicy do zupełnie zwykłej szkoły (większoś uczniów to były dzieci robotników z "Marchlewskiego" lub innych fabryk włókienniczych). Raz do roku jeździliśmy na wycieczkę, a raz w miesiącu chodziliśmy z klasą do teatru/muzeum/filharmonii/kina. Dwa razy do roku można było wziąć udział w Rajdzie Świętokrzyskim.
Na kolonie można było jeździć ze szkoły (kuratorium) lub z zakładów pracy rodziców.
A może moja szkoła była ewenamentem?



Wyślij zaproszenie do