Temat: Szymon Wiesenthal - prawda a mit.
Przykro mi więc, że nie czuje się Pan przekonany. Tylko proszę nie szafować jakimś antysemityzmem, bo ja tego słowa nie użyłem.
Szkoda, że zeszliśmy z Wiesenthala na typową gadkę o "terroryzmie państwowym" Izraela, ale to chyba zawsze tak się kończy.
Ja od siebie tylko dodam, że państwo Izrael zostało zbudowane na Haganie, która z terroryzmem miała bądź co bądź mało wspólnego. Proszę pamiętać, że w 1948 roku Jerozolima była w o wiele gorszej sytuacji niż dziś Strefa Gazy.
Do dziś na drodze z Tel Avivu do Jeruszalaim stoją wraki pojazdów z konwojów, które Ben Gurion wysyłał do oblężonej Jerozolimy. Pojazdy te miały zaopatrywać miasto w niezbędną żywność. Dziś o bestialstwie Arabów nikt już nie chce słuchać. Wystarczy powiedzieć, że Begin był bandytą - mi to przypomina typowo sowiecką retorykę.
Wiecie, znalazłem kiedyś kilka książek o Izraelu z czasów komuny. Włos się jeży na głowie, ale słowa są takie same jak wasze. Jak chcecie, przytoczę cytaty i tytuły. Chociaż, to tylko tak dla zabawy, bo ta dyskusja z postu na post traci merytorykę.
Dopiszę tylko, że Pan nazywasz relatywizmem, moją ocenę Begina. Ja tam, all in all za kolesiem nie przepadam, tak samo jak za całym Likudem, Israel beitinu, partią Szas i innymi oszołomami. Niestety, relatywizm wygląda tak, że będąc szefem wojska czy państwa w Izraelu, trzeba wydać rozkaz zabijania. To są bliskowschodnie realia. Przytoczony przez Pana przykład Mavi Marmara mogę odnieść do legendarnego rajdu Entebbe - tysiące kilometrów od Izraela. Wprawdzie, chodziło o o innego, sytuacja inna, ale też była to "nielegalna" działalność poza granicami kraju. Problem w tym, że Hamasowi nie wolno popuścić w jakiejkolwiek sprawie, to są bezwzględni mordercy, których trzeba zatrzymywać siłą, bo inaczej się nie da - nikt, nigdy nie będzie z nimi rozmawiał. Casus śmiesznej "flotylli wolności" nie miał na celu przecież dowiezienia pomocy humanitarnej dla Gazy - oni pomoc dostają tak czy siak. Miał na celu przełamanie, legalnej bądź co bądź blokady Gazy. Czemu nikt nie wiesza psów na Egipcie, który też Gaze blokuje? No cóż, to chyba niezbyt modne dzisiaj, szczekać na arabów.
Ale tak jak mówiłem, nawet Icchak Rabin, mający wizerunek pokojowego gołąbka, czy Ehud Barak - mają krew na rękach, byli generałami, wydawali rozkaz zabijania, Barak sam zabijał itp itd.
Ja morderców widzę w postaciach Szejka Nasrallaha, przywódców Hamasu, w Hafizie al Asadzie i jego synu, Bashirze(Bashar al-Asad). Morderce widzę w postaci Arafata, który dostawszy nagrodę Nobla, podczas intifady Al-Aqsa nawoływał do zabijania Żydów...