Temat: Święta w PRL-u
Sentymentalnie pamiętam, jak rodzice przynosili w latach 60- 80 paczki na święta do domu. Były tam ruskie cukierki czekoladowe , pomarańcze - takie zielone - chyba z Kuby i inne smakołyki, których już nie pamiętam (chałwa?).
Żadnych bonów do czynienia zakupów w marketach nie było - duży błąd PRL-u.
Na pasterkach, za komuny więcej było osób ( trąconych), niż dzisiaj - może i lepiej.
Choinka u nas zawsze była, i paliły się na niej naturalne świeczki, później elektryczne żaróweczki połączone w szereg, jak jedna wysiadła, robił się nie lada problem.
Czy dziś jest bardziej rodzinnie, niż za komuny? Ne wiem.
Czy za komuny, święta były gorsze w porównaniu z dzisiejszym kryzysem? też nie wiem:)