konto usunięte

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Sebastian Kwiatkowski:
Czytałem między innymi raporty IPN dotyczące Jedwabnego oraz pogromu Kieleckiego. Mogę więc pisać i pytać o tezy przeczytanej przeze mnie książki Grossa?
Co do logiki rozumowania to nie wyjawia pan swojej, a jedynie przerzuca się przykładami. Ze sposobu w jaki pan argumentuje wyciągam wniosek, że szuka pan usprawiedliwienia dla zachowań antysemickich w okresie powojennym (bo przecież głównie tego dotyczy książka Grossa) czyli mniej więcej robi pan to samo co zarzuca Grossowi. Jeśli mnie rozumie pan skąd takie wnioski mogą podać konkretne przykłady.

Jeśli nie zgadza sie pan ze stwierdzeniem, że gdy dochodzi do morderstwa dokonanego przez nieznanych sobie na wzajem sprawców, a ofiara jest wybierana poprzez swoją przynależność do grupy wyznaniowej to jest to dużo więcej niż "patologiczne wynaturzenia jednych osób przeciwko drugim.", to proszę to napisać i powiedzieć dlaczego, a nie podawać przykład mordowanych Indian w Ameryce ....
Jeśli widzi pan w połączeniu tych dwóch faktów jakieś psychologiczne konsekwencje konkretnych postaw to tez proszę to napisać a nie odwoływać się do jakiś nieokreślonych wypowiedzi na forach.

Pisze pan:
„Nie. Nie kłamie. Opisuje patologiczne wynaturzenia jednych osób przeciwko drugim. Nic więcej nic mniej. On jednak z tego wyciąga wnioski o antysemityzmie całego społeczeństwa. To coś więcej niż kłamstwo.”

Jak już pan potwierdził morderstwo kobiety z dzieckiem o którym pisałem jest „tylko” patologicznym wynaturzeniem. I trudno się nie zgodzić. Czy antysemityzm nie jest patologicznym wynaturzeniem? Ale jakie jest podłoże tego morderstwa (poza nic nie mówiącym wynaturzeniem)? Czy fakt że byli to żydzi nie miał znaczenia? A jeśli miał czy to nie jest dowód na antysemityzm? Czy jeśli obce sobie osoby nie boją się okazywać zachowań antysemickich nie jest dowodem na powszechność antysemityzmu?
Dlaczego umniejsza pan te zachowania do pojedynczych (więc rzadko spotykanych?) zdarzeń? Bo chyba to ma pan na myśli mówiąc o wynaturzeniach jednych osób przeciwko drugim?

Z całym szacunkiem do pana osoby.

Panie Sebastianie - oczywiście, że i ja podchodze do Pana z szacunkiem. To tylko (aż) dyskusja i żadnych moich uwag proszę nie traktować osobiście. To podstawowe założenie aby dyskusja mogła toczyć się w normalnej, choć pewnie emocjonalnej atmosferze.

Zdaje sie, że obaj - choć z różnych stron - doszliśmy do tego samego wniosku. Nie łapiąc za słówka, które z pewnością są ułomne i nie zawsze oddają dobrze sens, intencję - nie twierdzę, że to co opisuje Gross nie miało miejsca. Miało. I jest to dramat. Polaków i Zydów, przeszlość, a może w pewnym sensie i teraźniejszość, z którą musimy się mądrze uporać. Tym nie mniej - nie oznacza to, że jedyną cechą, jaka winna charakteryzować relacje, stosunki polsko-żydowskie jest antysemityzm. Historia (cała) dowiodła tego, że Zydzi w Polsce mogli żyć, rozwijać sie jak nigdzie indziej w Europie. Ta oczywistość jest najlepszym dowodem na nieprawdziwość tezy o polskim wyssanym z mlekiem matki antysemityzmie.

Z równie duzym szacunkiem oddaje Panu głos :)marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 12:00

Dobrze że zbliżamy się do pewnych wniosków.
Jak ustaliliśmy jakie mamy opinie, będzie łatwiej rozmawiać :)
Rzeczywiście zgadzamy się co do faktów. Część sporna dotyczy ich interpretacji. Pisze pan że jedyną cechą i sposobem opisywania stosunków polsko - żydowskich jest antysemityzm. Może właśnie w tym jest problem. Ja nie odnoszę takiego wrażenia po przeczytaniu tej książki. Mam raczej wrażenie, że autor (oczywiście nie pomijając błędów czy pewnych uogólnień) jedynie skupia się na pewnym wycinku rzeczywistości ale nie mam wrażenia że jest to jedyna słuszna ocena sytuacja nawet w jego mniemaniu. Problem chyba polega na tym, że biorąc pod uwagę naszą wspólna historię (mam na myśli wszystkich Polaków) ciężko mówić o jej ciemnych stronach (a może nikt nie lubi mówić o swoich błędach i przywarach?). Oczywiście zgodzę się z panem, że to nie jest jedyny kolor naszej historii i postaw, ba nawet przyczyna tej ciemnej strony nie jest jednoznaczna i nawet antysemityzm z czegoś wynika, nie tylko z faktu że ludzie są źli. Czyli to co chce powiedzieć brzmi mniej więcej tak, że do tej pory był to temat tabu i dobrze, że możemy o tym porozmawiać.
Jak napisała pewna pani na forum goldenline „po co w ogóle pisać o tych pogromach”. Ja mważam, że warto tak samo jak warto o konstytucji 3-go maja czy o innych faktach historycznych.
Rozmowa o pogromie Kieleckim nie oznacza negację np. Sprawiedliwych wśród narodów świata, ani faktu że w Polsce było bardzo duża liczba obywateli wyznania mojżeszowego.
Ja przed książkami Grossa (Sąsiedzi czy Strach) nie zdawałem sobie sprawy z takich postaw wobec żydów i przypuszczam że większość dzisiejszych Polaków ma jedynie wizerunek Polaka męczennika ratującego z poświęceniem Żydów. Na marginesie to też ciekawa sprawa, że dopiero „osoba z zewnątrz” była w stanie poruszyć nas do refleksji na te tematy.

Gross pisze o jednym z powodów takich a nie innych zachowań antysemickich. Mówi, że wymiana w aparacie państwowym (od prokuratorów, po urzędników miejskich do milicjantów) na niewykształconych młodych ludzi chłopskiego pochodzenia (z całym szacunkiem do tej grupy społecznej). Masowość takiego zjawiska, jak twierdzi, mogła doprowadzić do przeniesienia pewnych stereotypów czy ludowych wierzeń na grunty władzy państwowej co przy makabrycznych doświadczeniach wojennych mogło byc jedną z przyczyn tragedii. Uważam to za ciekawy wątek do dyskusji, niezbyt chyba zbadany i brany pod uwagę.

Pozdrawiam
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
Dobrze że zbliżamy się do pewnych wniosków.
Jak ustaliliśmy jakie mamy opinie, będzie łatwiej rozmawiać :)


To zawsze wartość. I aby nie było nieporozumień - wcale nie uważam aby w dyskusji nie mogły pojawić się emocje. Powinny, bo dobrze czasami ilustrują stan zaangażowania. Rzecz jedynie w tym aby emocje nie były jedyną "treścią" do przekazania. Mogę się z Panem fundamentalnie nie zgadzać - jednak nie oznacza to, że nie możemy rozmawiać, dyskutować, przekonywać się wzajemnie do swoich racji, czy też w nich utwierdzać. Bez względu na wynik - zawsze warto rozmawiać. Wszak - na początku było Słowo :)

Rzeczywiście zgadzamy się co do faktów. Część sporna dotyczy ich interpretacji. Pisze pan że jedyną cechą i sposobem opisywania stosunków polsko - żydowskich jest antysemityzm.

Tak. Niepokojąco dostrzegam takie zjawisko. I nie dotyczy to tylko Grossa. On, w moim mniemaniu jest narzędziem, dzięki któremu - dosyć skutecznie buduje się stereotyp Polaka - antySemity i wmawia nam, że w zasadzie musimy czuć się winni, za to, że jesteśmy Polakami. Na takie dictum mowię, stanowczo NIE :)

Może właśnie w tym jest problem. Ja nie odnoszę takiego wrażenia po przeczytaniu tej książki.

Pańskie prawo. Ja, subiektywnie mogę się tylko bądź aż - z Panem nie zgadzać.
Jak napisała pewna pani na forum goldenline „po co w ogóle pisać o tych pogromach”. Ja uważam, że warto tak samo jak warto o konstytucji 3-go maja czy o innych faktach historycznych.

Powinno się o nich pisać, mówić, nie tylko na forach. To np. obszar, w którym swoją aktywność, misję mogłaby zrealizować Telewizja Publiczna (TVP). Rzecz idzie o to aby to "mówienie" odbywało się w szerszym, prawdziwym, pełnym (w przeciwieństwie do Grossa) kontekscie - czasów, miejsc, osób i wydarzeń.

Rozmowa o pogromie Kieleckim nie oznacza negację np. Sprawiedliwych wśród narodów świata, ani faktu że w Polsce było bardzo duża liczba obywateli wyznania mojżeszowego.

No właśnie. Te dwa fakty (liczba Polaków uhonorowanych medalem Sprawiedliwych...oraz przeogromna liczba Żydów na ziemiach polskich najlepiej chyba świadczą o tym, iż teza o jakiejś nadzwyczajnej polskiej anty-semickości jest nieuprawniona. Gdyby było z Żydami w Polsce tak źle, jak twierdzi Gross - ich, po prosto w tak dużej liczbie w Polsce nie byłoby!

Ja przed książkami Grossa (Sąsiedzi czy Strach) nie zdawałem sobie sprawy z takich postaw wobec żydów i przypuszczam że większość dzisiejszych Polaków ma jedynie wizerunek Polaka męczennika ratującego z poświęceniem Żydów. Na marginesie to też ciekawa sprawa, że dopiero „osoba z zewnątrz” była w stanie poruszyć nas do refleksji na te tematy.

Gross nie jest do końca osobą z zewnątrz. Jest stroną, jest Żydem - wiec siłą rzeczy - przy całym szacunku do niego, nie będzie obiektywny. Tym bardziej, że jak pokazują relacje świadków, są realne podstawy do przypisania mu "kompleksu Judasza". Wszak sypał kolegów w 1968, uległ pokusie kolaboracji, współpracy z systemem komunistycznym.
Pozdrawiam

Reasumując - piszmy, pobudzajmy się w myśleniu i poszukiwaniu argumentów na obronę stawianych tez. To jest twórcze, ma wartość. Trzeba to docenić.

Pozdrawiammarekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 18.02.08 o godzinie 13:48
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

I jeszcze jeden głos w dyskusji:

http://www.gazetawyborcza.pl/1,76498,4933898.html?as=1...

Ciekawy wywiad, polecam uważne przeczytanie.
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Monika S.:
I jeszcze jeden głos w dyskusji:

http://www.gazetawyborcza.pl/1,76498,4933898.html?as=1...

Ciekawy wywiad, polecam uważne przeczytanie.
Ciekawy wywiad odsłaniający wiele nieznanych dotąd, historii, faktów.
Dobra rekomendacja Pani Moniko.

Temat: Strach Grossa

Monika S.:
Kłamie? Znaczy fabrykuje źródła na które się powołuje? Nie ma takich relacji w polskich archiwach? Nikogo nie spalono żywcem w stodole? Nikogo nie zabito w Kielcach? Nikogo nie wypchnięto z wagonu, nie opluto, nie pobito?
Czy może kłamią ci wszyscy ludzie, także Aryjczycy, którzy składali te relacje.


"Polski świadek z Jedwabnego w Łomżyńskiem wspomina: "Pamiętam, jak wywozili Polaków do transportu na Sybir; na każdej furmance siedział Żyd z karabinem. Matki, żony, dzieci klękały przed wozami, błagały o litość, pomoc."

Inny świadek z Jedwabnego pamięta, że na stacji w Łomży

"załadowali tych ludzi do wagonów towarowych jak bydlaków. Żydzi zaczęli bić kolbami karabinów, żeby ten załadunek był szybki [...] Córki Pani Kuropatowej [Która była Żydówką] Pesa i Chaja, stały i płakały, widząc w jak okrutny sposób zachowywali się Żydzi i NKWD-owcy"


M.J.Ch. "Żydzi i Polacy..." str. 132Wojciech Mucha edytował(a) ten post dnia 19.02.08 o godzinie 23:04

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Monika S.:
I jeszcze jeden głos w dyskusji:

http://www.gazetawyborcza.pl/1,76498,4933898.html?as=1...

Ciekawy wywiad, polecam uważne przeczytanie.
Ciekawy wywiad odsłaniający wiele nieznanych dotąd, historii, faktów.
Dobra rekomendacja Pani Moniko.

"Przekonuje mnie jedna z interpretacji Grossa, która tłumaczy, dlaczego ludzie, którzy ukrywali Żydów, byli po wojnie odrzucani, czasem prześladowani, że była ta kara właśnie za wyłamanie się z mechanizmu konformizmu grupowego. A on nakazywał nie pomagać Żydom"

Nie znam przypadku ostracyzmu Polaka ratujacego życie Żydom, nie czytałem jeszcze Grossa, moze znów on cos odkrywa. W kazdym razie nie spotkałem sie z taka teoria, z ustnych przekazów raczej wnioskuje ze taka osoba była powazana.

I dalej:

"- Prześladowanie, mordowanie, wykorzystywanie, nadużywanie - to mnie już w ogóle nie szokuje. Postawy bezinteresownej pomocy, współczucia, ludzkiego przejęcia się cudzym losem, kiedy to jest los żydowski - to jest dla mnie szok."

Niezłe :/ Naprawde niezłe.Wojciech Mucha edytował(a) ten post dnia 19.02.08 o godzinie 23:21

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Nie znam przypadku ostracyzmu Polaka ratujacego życie Żydom, nie czytałem jeszcze Grossa, moze znów on cos odkrywa. W kazdym razie nie spotkałem sie z taka teoria, z ustnych przekazów raczej wnioskuje ze taka osoba była powazana.


Gross twierdzi, że Polacy, którzy ukrywali Żydów, po wojnie trzymali ten fakt w tajemnicy. Że był to raczej powód do wstydu niż do dumy.

Paweł Machcewicz: Na poziomie podstawowego opisu to prawda. Głównym wytłumaczeniem takiej postawy nie jest jednak antysemityzm, ale lęk przed rabunkiem. Ludzie byli przekonani, że ukrywający się Żydzi wynagrodzili swoich opiekunów kosztownościami czy pieniędzmi. Ludzie pomagający Żydom bali się to ujawniać, by nie paść ofiarą rabunku.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,87771,4847590.html

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Michał Matyjasik:
Nie znam przypadku ostracyzmu Polaka ratujacego życie Żydom, nie czytałem jeszcze Grossa, moze znów on cos odkrywa. W kazdym razie nie spotkałem sie z taka teoria, z ustnych przekazów raczej wnioskuje ze taka osoba była powazana.


Gross twierdzi, że Polacy, którzy ukrywali Żydów, po wojnie trzymali ten fakt w tajemnicy. Że był to raczej powód do wstydu niż do dumy.

Paweł Machcewicz: Na poziomie podstawowego opisu to prawda. Głównym wytłumaczeniem takiej postawy nie jest jednak antysemityzm, ale lęk przed rabunkiem. Ludzie byli przekonani, że ukrywający się Żydzi wynagrodzili swoich opiekunów kosztownościami czy pieniędzmi. Ludzie pomagający Żydom bali się to ujawniać, by nie paść ofiarą rabunku.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,87771,4847590.html

Ale za to Konstanty Gebert w tym samym artykule mówi: Zgadzam się, że trudno wyważyć, czy przyczyną milczenia był lęk przed grabieżą, czy przed potępieniem społecznym. Jeśli jednak spojrzeć, jak w wolnej Polsce traktowano Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, to teza Grossa się potwierdza.
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
Jeśli jednak spojrzeć, jak w wolnej Polsce traktowano Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, to teza Grossa się potwierdza.


A jak ich traktowano? Mój śp. dziadek jest (a raczej był) jednym ze Sprawiedliwych...więc wiem, co nieco...ale chciałbym poznać Pana opinię - więc jak ich traktowano?marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 20.02.08 o godzinie 11:08

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Sebastian Kwiatkowski:
Jeśli jednak spojrzeć, jak w wolnej Polsce traktowano Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, to teza Grossa się potwierdza.


A jak ich traktowano? Mój śp. dziadek jest (a raczej był) jednym ze Sprawiedliwych...więc wiem, co nieco...ale chciałbym poznać Pana opinię - więc jak ich traktowano?marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 20.02.08 o godzinie 11:08

Och panie Marcinie ale się pan unosi, jedno złe zdanie o polakach i zaraz atak :)
Zakładałem, że rozmawiamy o przeczytanum artykule i nie muszę cytować całości, a w następnym zdaniu jest napisane: "Dopiero trzeci z kolei Sejm po 1989 r. podjął decyzję o uhonorowaniu ich przez państwo polskie."

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Jeszcze jeden uważam, że bardzo mądry cytat (z tego samego artykułu):
"Wiele ludzkich zachowań w czasie okupacji było moralnie złych. Wiele tych zachowań nie wypływało jednak z tego, że ktoś był złym człowiekiem, ale z tego, że znalazł się w niemożliwym czasie i miejscu. Nie można jednak usprawiedliwiać, nim nie nazwie się zła po imieniu. Nie żeby wybielić, ale zrozumieć. To bardzo ważne przy tego rodzaju debatach."

Generalnie uważam, że jest to jedna z lepszych dyskusji na ten temat. Przede wszystkim dlatego, że dyskutują ze sobą osoby o nieco odmiennych poglądach ale jednocześnie na dużym poziomie. Ciekawa dyskusja.
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
Och panie Marcinie ale się pan unosi, jedno złe zdanie o polakach i zaraz atak :)
Zakładałem, że rozmawiamy o przeczytanum artykule i nie muszę cytować całości, a w następnym zdaniu jest napisane: "Dopiero trzeci z kolei Sejm po 1989 r. podjął decyzję o uhonorowaniu ich przez państwo polskie."


Marku, nie Marcinie.
Nie unoszę się, skąd takie założenie. Po prostu, skoro Pan coś stwierdza, że traktowano ich tak a nie inaczej, rad byłbym poznać rozwinięcie tej myśli. I bynajmniej nie mam na myśli rozwiązań legislacyjnych zrealizowanych przez ten czy inny Sejm ale to, co wynika z pańskiego wywodu, iż traktowano ich (Sprawiedliwych...) jakoś nieszczególnie.

Mój sp. dziadek, przed wojną endek, dosyć mocno związany z narodowymi, demokratycznymi środowiskami, postać dosyć znana w polskiej międzywojennej historii, mająca do Żydów taki a nie inny, jak sądze, uzasadniony stosunek, w czasie wojny uratował ok. 20 Żydów (3 rodziny). Ani razu, nie słyszałem z ust dziadka aby skarżył się na to, jak go, jako Sprawiedliwego traktują władze, społeczeństwo, Żydzi. Wręcz przeciwnie, jako endek był wielokrotnie zapraszany do Izraela, był tam z 10 x - co nie oznacza, że zdanie o Żydach zmienił. Nie. Obie strony, On i środowiska żydowskie traktowali się z odpowiednim szacunkiem, co nie znaczy, że bezkrytycznym uwielbieniem.marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 20.02.08 o godzinie 11:39

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Sebastian Kwiatkowski:
Och panie Marcinie ale się pan unosi, jedno złe zdanie o polakach i zaraz atak :)
Zakładałem, że rozmawiamy o przeczytanum artykule i nie muszę cytować całości, a w następnym zdaniu jest napisane: "Dopiero trzeci z kolei Sejm po 1989 r. podjął decyzję o uhonorowaniu ich przez państwo polskie."


Marku, nie Marcinie.
Nie unoszę się, skąd takie założenie. Po prostu, skoro Pan coś stwierdza, że traktowano ich tak a nie inaczej, rad byłbym poznać rozwinięcie tej myśli. I bynajmniej nie mam na myśli rozwiązań legislacyjnych zrealizowanych przez ten czy inny Sejm ale to, co wynika z pańskiego wywodu, iż traktowano ich (Sprawiedliwych...) jakoś nieszczególnie.

Mój sp. dziadek, przed wojną endek, dosyć mocno związany z narodowymi, demokratycznymi środowiskami, postać dosyć znana w polskiej międzywojennej historii, mająca do Żydów taki a nie inny, jak sądze, uzasadniony stosunek, w czasie wojny uratował ok. 20 Żydów (3 rodziny). Ani razu, nie słyszałem z ust dziadka aby skarżył się na to, jak go, jako Sprawiedliwego traktują władze, społeczeństwo, Żydzi. Wręcz przeciwnie, jako endek był wielokrotnie zapraszany do Izraela, był tam z 10 x - co nie oznacza, że zdanie o Żydach zmienił. Nie. Obie strony, On i środowiska żydowskie traktowali się z odpowiednim szacunkiem, co nie znaczy, że bezkrytycznym uwielbieniem.marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 20.02.08 o godzinie 11:39

Przepraszam za przekręcenie imienia :)
Co do sensu wypowiedzi pana Geberta to raczej wielkiego komentarza nie trzeba. Można się nie zgadać. Można powiedzieć, że nie ma związku z późnym uhonorowaniem Sprawiedliwych nawet w wolnej Polsce z postrzeganiem Żydów w Polsce, ale mnie to zastanawia.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

Ciekawy artykuł na temat antysemityzmu:

http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=histori...

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Grzegorz Rossa.:
Monika S.:
Ktoś czytał może już? Jestem ciekawa opinii- sama jeszcze nie czytałam.
z góry przewidziałem, że Gross coś takiego popełni, dlatego go uprzedziłem zawczasu:


Proszę nie spamować
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

Recenzja "Strachu" w tygodniku Powszechnym:

http://media.wp.pl/kat,38220,wid,9544635,wiadomosc.html

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
Michał Matyjasik:
Nie znam przypadku ostracyzmu Polaka ratujacego życie Żydom, nie czytałem jeszcze Grossa, moze znów on cos odkrywa. W kazdym razie nie spotkałem sie z taka teoria, z ustnych przekazów raczej wnioskuje ze taka osoba była powazana.


Gross twierdzi, że Polacy, którzy ukrywali Żydów, po wojnie trzymali ten fakt w tajemnicy. Że był to raczej powód do wstydu niż do dumy.

Paweł Machcewicz: Na poziomie podstawowego opisu to prawda. Głównym wytłumaczeniem takiej postawy nie jest jednak antysemityzm, ale lęk przed rabunkiem. Ludzie byli przekonani, że ukrywający się Żydzi wynagrodzili swoich opiekunów kosztownościami czy pieniędzmi. Ludzie pomagający Żydom bali się to ujawniać, by nie paść ofiarą rabunku.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,87771,4847590.html

Ale za to Konstanty Gebert w tym samym artykule mówi: Zgadzam się, że trudno wyważyć, czy przyczyną milczenia był lęk przed grabieżą, czy przed potępieniem społecznym. Jeśli jednak spojrzeć, jak w wolnej Polsce traktowano Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, to teza Grossa się potwierdza.

A jak w "wolnej Polsce" traktowano bandziorów i zdrajców? Jako "ludzi honoru".Marcin Janowski edytował(a) ten post dnia 07.06.08 o godzinie 23:51

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

O twórczości Grossa powiedzieli:

- Ja bym studenta za drzwi wyrzucił, gdyby mi przyniósł pracę magisterską napisaną na tak niskim poziomie, na jakim jest praca Jana Tomasz Grossa „Sąsiedzi”.
prof. Jerzy Eisler

- Ze „Strachem“ nie można polemizować. Można i należy podejmować dyskusję z tezami, które są głoszone w oparciu o fakty, nawet jeśli ich interpretacja jest do pewnego stopnia przesadzona. Jeżeli natomiast ktoś odrywa się od rzeczywistości w tak wielkim stopniu jak profesor Gross, to nie sposób podejmować z kimś takim polemiki.
prof. Wojciech Roszkowski

- Gross posługuje się wybranymi przez siebie źródłami (...) w celu odowodnienia tez nie tylko kontrowersyjnych, co przede wszystkim kłamliwych. Odrzuca zatem z definicji przekazy nie pasujące do głównej narracji, co oddala możliwość prowadzenia z nim rzeczowej polemiki.
prof. Jan Żaryn

- Prawdziwa historia obroni się przed atakami społecznych znachorów i naukowych szarlatanów. W nauce zarówno pisarstwo Leszka Bubla, jak i „Strach” Jana Tomasz Grossa nie maja szans na warunkową nawet akceptację.
dr Piotr Gontarczyk

- (...) swą książką Gross wpisuje się w długi szereg najświetniejszych polskich intelektualistów, począwszy od Mickiewicz i Słowackiego, a kończąc na Gombrowiczu i Miłoszu.
Adam Michnik

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Panie Marcinie a pan ma swoje zdanie czy tylko opiera się pan nacytowaniu "autorytetów"?

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
Panie Marcinie a pan ma swoje zdanie czy tylko opiera się pan nacytowaniu "autorytetów"?

To nie są "autorytety" ale zawodowcy, którzy znają warsztat pracy historyka i wiedzą jak należy pisać prace NAUKOWE.

Chciałem tylko podać różne ciekawe opinie. Dla mnie Gross to żydowski Bubel. Sęk w tym, że nie wolno być antysemitą ale antypolonistą można.



Wyślij zaproszenie do