konto usunięte

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
marekwojciechowski.com ..:
Sebastian Kwiatkowski:
Dziwi mnie też inna sprawa. Jeszcze nigdzie nie znalazłem konkretnego argumentu potwierdzającego że Gross mija się z prawdą (już nie wspomnę że kłamie).
W przytoczonym przez Adama Pietrasiewicza wywiadzie znajduje się wiele takich dowodów. Polecam UWAŻNĄ lekturę.

http://www.rp.pl/artykul/82902.htmlmarekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 15:19


Proszę wybaczyć ale nie widzę w artykule żadnego dowodu. Jest w nim dużo ocen i uogólnień ale tak jak pisałem może podstawy zawarte są w książce Chodakiewicza. Zanim jej nie przeczytam trudno mi coś więcej powiedzieć na ten temat.
Jeśli się pan ze mną nie zgadza proszę o konkretny przykład czego nie zauważyłem w tym artykule.

Problem z Grossem to jest jego interpretacja oraz tendencja do zlepiania z faktów pewnej wizji. Np. pisząc o "wykopaliskach" w Treblince (gdzie Polacy z okolicznych wiosek szukali złota i kosztowności) jednoznacznie interpretuje to na rzecz "powszechnego antysemityzmu". Można dyskutować, czy taka interpretacja jest błędna czy nie, ale nikt poważny nie będzie negował faktu, że takie rzeczy miały miejsce (skoro potwierdzają je relacje), tak jak racjonalnie trudno jest zaprzeczyć, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy i że publiczna (medialna, społeczna) dyskusja o tej zbrodni została zainspirowana książką Grossa. Niestety już jak wyglądała i jakie emocje budziła to inna sprawa.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Monika S.:
Ale dyskusja nie jest o stosunkach polsko- żydowskich, ani o ich kontekście, a książce Grossa. Przynajmniej taki był mój zamiar. Jeśli dyskusja dalej się będzie utrzymywać na takim poziomie będę zmuszona zamknąć watek.


Książka Grossa jest o stosunkach polsko-żydowskich i ich kontekście, wiec siła rzeczy dyskusja o książce będzie też dyskusją o stosunkach i kontekście. To chyba oczywiste.

Co do poziomu - Pani swoimi wpisami niestety go zaniża.
Przykład ? Stawianie nieuprawnionych tez, emocjonalne reagowanie na inny punkt widzenia.marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 15:16

Nie wiem, w którym momencie stawiałam jakiekolwiek tezy- podkreślałam właśnie, że nie czytałam książki i jestem ciekawa opinii innych. Co do zaniżania poziomu , ale jeśli ostudzenie dyskutantów groźbą zamknięcia wątku jest dla pana zaniżaniem poziomu... cóż... to moje forum.
A książkę dziś nabyła, przeczytam i wtedy powiem co o niej sądzę.
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
Jeśli się pan ze mną nie zgadza proszę o konkretny przykład czego nie zauważyłem w tym artykule.


Proszę bardzo:
"Jeszcze raz powtarzam, że Żydzi zostali zabici z rozmaitych przyczyn. Podam przykład. Jako ofiarę polskich antysemitów uznano pewnego Żyda zmarłego w 1945 roku. Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że facet spadł z ciężarówki kierowanej przez pijanego Sowieta. Gdyby użyć metody Grossa, w statystykach ofiar antysemityzmu może się znaleźć nawet Żyd ubek, który stał na czele ekspedycji NKWD i UB idącej do lasu. Strzelał do zgrupowania Narodowego Zjednoczenia Wojskowego „Burego” i „zginął na polu chwały”.

I to nie jest tak, że ja się z Panem fundamentalnie nie zgadzam.
Po prostu uważam, że Gross uogólnia, upraszcza, felietonizuje. Gdyby rzecz dotyczyła błahego tematu - pal sześć.
Tak jednak nie jest i w efekcie z delikatnej kwestii stosunków polsko-żydowskich wyszła masakra niczego nie rozwiązująca a dokładająca kolejne ciernie.

Nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że Polacy nie mordowali Żydów. Mordowali. Podobnie jak Francuzi, Rumuni czy Ukraińcy. Tak samo jak Żydów mordowali Żydzi, zaś sami Żydzi mordowali Polaków, Niemców, Węgrów i Słowaków.

Z tego - niestety - krwawego wykazu - nie powinna wynikać "prawda", iż wszyscy Polacy są winni śmierci milionów Żydów, że wszyscy jesteśmy antysemitami. Bo tak po prostu nie jest.

Już pisałem o tym argumencie ale go powtórzę - czy z faktu, iż polskich bohaterów z AK, polskich oficerów mordowali żydowscy oprawcy i kaci z UB, Żydzi mordercy z NKWD wynika, iż za śmierć Polaków po 1945 ponoszą winę wszyscy Żydzi???
A tak być powinno wg dialektyki Grossa.marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 20:02
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Monika S.:
cóż... to moje forum.

Pani Moniko, ten argument faktycznie jest nie do zbicia. Merytoryczny w 100%.
Pozdrawiam
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
piających (lub nie) wypowiedzi...
Proszę mi pokazać jedną konkretną wypowiedź w tym temacie (mamy ponad 50 postów) która zawiera odniesienie do konkretnego faktu. Wytarczy takie postawienie sprawy w odpowiedzi na "kogo konkretnie"?

Panie Sebastianie - czy Pan nie rozumie na czym polega dyskusja?
Z całą pewnością nie na potakiwaniu i poklepywaniu się po ramieniu jako wyrazie ogólnej zgodności.
Dyskusja to argumenty, emocje, opinie, oceny.
A te z zasady są subiektywne.
Skoro Gross napisał emocjonalną książkę, to My, jej czytelnicy mamy prawo ją w kategoriach emocji, subiektywnych opinii - oceniać.

Wszystkie wypowiedzi tego Forum spełniają więc przez Pana ustanowiono kryterium. Poza pańskimi, bo te wyłącznie negują racje bytu pozostałych opinii.

Temat: Strach Grossa

Ja dzis dopadłem w bibliotece straszą ciut ksiązke Chodakiewicza:

http://www.poczytaj.pl/1343

Obrazek


Wysmienicie sie czyta, polecam!
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Strach Grossa

http://www.haaretz.com/hasen/spages/953499.html

Krakow church holds service against 'kikes who spit on us'

By Aviva Lori, Haaretz Correspondent

Tags: anti-semitism, poland, kikes

WARSAW - This was not a pogrom, but it was close. Sunday's incident in Krakow at the Basilica of the Sacred Heart of Jesus was rife with overtones of hatred. "The Jews are attacking us! We need to defend ourselves," shouted Prof. Bogoslav Wolniewicz, to stormy applause.

About 1,000 people gathered for special services Sunday at the church, organized by the Committee Against Defamation of the Church and For Polishness, along with the anti-Semitic Radio Maryja. Local residents were informed of the service by posters that proclaimed: "The kikes will not continue to spit on us."

The huge church was packed. People sat on the stairs and stood in the aisles. The service opened, as usual, with prayer and song, but after about half an hour, the 91-year-old bishop of Krakow, Albin Malysiak, began inflaming the crowd with his sermon. Advertisement

"A man who does not love his homeland, but some sort of international entity, apparently also does not love his nearest and dearest," he said.

Afterward, Radio Maryja staffers ascended the dais, headed by Jerzy Robert Nowak, the station's expert on Jewish affairs. He spoke about the new and controversial book by Jan Gross, "Fear: Anti-Semitism in Poland after Auschwitz." Nowak, who was less ambiguous than the bishop, said to applause from the crowd: "It's important that we carry our fight to its conclusion, because Gross and his supporters are marginal, and we will not permit anyone to punish Poland. Leave us in peace. Leave us alone."

The speakers directed their anger at Gross, at Jews in general, at Jews from Brooklyn in particular, at Poles who are willing to sell them anything for money, at Righteous Among the Nations Wladyslaw Bartoszewski, at a minister in the Prime Minister's Office responsible for Jewish-Polish affairs; and at the newspaper that, in their eyes, represents the Polish left, Gazeta Wyborcza, and its editor, Adam Michnik.

There were questions from the audience at the end, mostly of the "how do we defend ourselves against attacks on the church and on Poland" variety. "The best thing is to get organized," Nowak responded.

Temat: Strach Grossa

Zanizyłem poziom komentarzem, ze został usuniety? :>
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

Nie, tylko i wyłącznie z powodu użytego wulgarnego określenia. Innych wypowiedzi nie będę usuwać, nawet jak mi się nie będą podobały wnioski wysuwane przez autorów.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz?
A bardziej ode mnie już przecież nie można zaniżać dyskusji przecież ;)
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Monika S.:
Nie, tylko i wyłącznie z powodu użytego wulgarnego określenia. Innych wypowiedzi nie będę usuwać, nawet jak mi się nie będą podobały wnioski wysuwane przez autorów.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz?
A bardziej ode mnie już przecież nie można zaniżać dyskusji przecież ;)


Czy wnioski powinny się podobać?
Czy też winny być po prostu logiczne, uzasadnione?
Jak to jest z istotą wniosków?

Bo nagle się okazuje, że jak iluś tam osobom piszącym na tym forum nie podobają się wnioski Grossa to te osoby są złe, poza merytoryczne, antysemickie, itd.,itp.

Tymczasem okazuje się jednak, że "nie podobanie" się wniosków jest czymś dopuszczalnym, czymś decydującym o np. usuwaniu bądź nie wpisów na forum. Jednym słowem dopuszcza się owe "podobanie się" wniosków. Reasumując - jednym wnioski mogą się podobać, innym absolutnie nie, a jeśli tylko o swoim niepodobaniu napomkną - biada im. Po trzykroć biada!

Czyżby mentalność Folwarku Zwierzęcego?
Są równi i równiejsi?

Co do poziomu dyskusji na tym forum. Spokojnie Pani Moniko, nie jest aż tak źle. Zapewniam Panią, że w tej materii sporo jeszcze można zrobić - zaniżyć. Oby jednak nie. Naprawdę sama grupa, jej tematyka - a wszystko to, co zauważam i doceniam jest Pani autorstwa - są bardzo ciekawe i wszyscy bez wyjątku powinniśmy starać się dbać o jako taki :) ale jednak "jakiś" poziom forum.

Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Co do poziomu dyskusji na tym forum. Spokojnie Pani Moniko, nie jest aż tak źle. Zapewniam Panią, że w tej materii sporo jeszcze można zrobić - zaniżyć. Oby jednak nie. Naprawdę sama grupa, jej tematyka - a wszystko to, co zauważam i doceniam jest Pani autorstwa - są bardzo ciekawe i wszyscy bez wyjątku powinniśmy starać się dbać o jako taki :) ale jednak "jakiś" poziom forum.

Natomiast...

Natomiast, jako człowiek doświadczony w prowadzeniu róznych grup dyskusyjnych, a robiłem to wielokrotnie przez całe lata (od 1997 roku) zapewniam, że bardzo, ale to naprawdę bardzo trudno jest utrzymać w ryzach dyskusję na zadany temat. W zasadzie jest to niemożliwe. Ale przecież nie ma w tym niczego złego. Ludzie i tak będą rozmawiać o tym co ich interesuje bardziej niż o tym, o czym by Pani chciała, by rozmawiali.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 12.02.08 o godzinie 20:50
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

Wyjaśniam uprzejmie, że Wojtek po prostu zaklął bez wyrażania jakiegokolwiek zdania.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Strach Grossa

Monika S.:
Wyjaśniam uprzejmie, że Wojtek po prostu zaklął bez wyrażania jakiegokolwiek zdania.

Aha.

No to ok. Ja też jestem przeciwnikiem wulgaryzmów w miejscach takich jak te.

Temat: Strach Grossa

Adam Pietrasiewicz:
Monika S.:
Wyjaśniam uprzejmie, że Wojtek po prostu zaklął bez wyrażania jakiegokolwiek zdania.

Aha.

No to ok. Ja też jestem przeciwnikiem wulgaryzmów w miejscach takich jak te.

Ja też, ale nie mogłem sie powtrzymac, nawet chciałem wymazac, ale juz nie bylo ;]

konto usunięte

Temat: Strach Grossa

marekwojciechowski.com ..:
Sebastian Kwiatkowski:
Jeśli się pan ze mną nie zgadza proszę o konkretny przykład czego nie zauważyłem w tym artykule.


Proszę bardzo:
"Jeszcze raz powtarzam, że Żydzi zostali zabici z rozmaitych przyczyn. Podam przykład. Jako ofiarę polskich antysemitów uznano pewnego Żyda zmarłego w 1945 roku. Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że facet spadł z ciężarówki kierowanej przez pijanego Sowieta. Gdyby użyć metody Grossa, w statystykach ofiar antysemityzmu może się znaleźć nawet Żyd ubek, który stał na czele ekspedycji NKWD i UB idącej do lasu. Strzelał do zgrupowania Narodowego Zjednoczenia Wojskowego „Burego” i „zginął na polu chwały”.

"Jeszcze raz powtarzam, że Żydzi zostali zabici z rozmaitych przyczyn." - i tak odbieram wypowiedzi (w tym konkretnym artykule) Chodakiewicza. Oczywiście ma racje. Tylko, że książka mówi o czymś innym niż o "rozmaitych" przyczynach śmierci Żydów. Przykłady podaje, zgadza się tylko nijak się mają do sytuacji opisywanych w książce Grossa.
Stąd moja ocena o ogólnikach i kiepskiej jakości polemice.
I to nie jest tak, że ja się z Panem fundamentalnie nie zgadzam.
Po prostu uważam, że Gross uogólnia, upraszcza, felietonizuje. Gdyby rzecz dotyczyła błahego tematu - pal sześć.
Tak jednak nie jest i w efekcie z delikatnej kwestii stosunków polsko-żydowskich wyszła masakra niczego nie rozwiązująca a dokładająca kolejne ciernie.

Nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że Polacy nie mordowali Żydów. Mordowali. Podobnie jak Francuzi, Rumuni czy Ukraińcy.

To jest częsty argument który słyszę od „przeciwników” ksiażki. Przepraszam ale co to za argument że robiliśmy "Podobnie jak Francuzi, Rumuni czy Ukraińcy." ?
Tak samo jak Żydów mordowali Żydzi, zaś sami Żydzi mordowali Polaków, Niemców, Węgrów i Słowaków.

j.w.
Z tego - niestety - krwawego wykazu - nie powinna wynikać "prawda", iż wszyscy Polacy są winni śmierci milionów Żydów, że wszyscy jesteśmy antysemitami. Bo tak po prostu nie jest.

Oczywiście że taka prawda z tego faktu nie wynika. Poza tym kto tak twierdzi? Ja inną konkluzję z książki Grossa odczytałem. I skąd to twierdzenie o milionach Żydów .... Jak można zarzucać Grossowi uogólnienia skoro sami wprowadzamy je do dyskusji?
Już pisałem o tym argumencie ale go powtórzę - czy z faktu, iż polskich bohaterów z AK, polskich oficerów mordowali żydowscy oprawcy i kaci z UB, Żydzi mordercy z NKWD wynika, iż za śmierć Polaków po 1945 ponoszą winę wszyscy Żydzi???
A tak być powinno wg dialektyki Grossa.marekwojciechowski.com .. edytował(a) ten post dnia 11.02.08 o godzinie 20:02

Czytał pan artykuł w Tygodniku Powszechnym (do którego przesłał pan link)? Autor jasno określił jaki był procent tzw. żydokomuny w żydokomunie :)

Ale to takie dywagacje i pusta polemika.

Co by nie powiedzieć o książce Grossa, jakby nie oceniać języka (znów artykuł w TP) to właśnie ta książka zmusiła mnie do zastanowienia się nad stosunkami polsko – żydowskimi w okresie tuż po wojnie i sięgnięcia do innych publikacji.
Podstawowe pytanie stawiane przez tę publikację brzmi: czy możemy mówić o „powszechności” antysemityzmu w Polsce powojennej. Na podstawie pogromów wokół Jedwabnego oraz pogromów kieleckiego, rzeszowskiego i kieleckiego (plus kilku innych faktów – niektóre można zanegować).
Dla mnie to jest miejsce do dyskusji a nie to czy Grossa ponoszą emocje i jakiego języka używa.
Jeśli wystąpienia antyżydowskie miały miejsce (a o tym mówią raporty IPN) to dla mnie istotą dyskusji jest – dlaczego.
Na przykład – jak to się stało, że po wojnie odżył mit mordów rytualnych?
Aby nie było niejasności. Nie uważam aby książka Grossa była jedynie słusznym i bezbłędnym punktem widzenia.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Strach Grossa

Dobrze. Wracając do ad remu, jak Pani sama widzi, Pani Moniko, kwestia książki Grossa już w ogóle przestała być kwestią książki Grossa. Stała się elementem wyzwalającym kolejnego diabełka z worka, i wygląda na to, że zawartość tej książki jest mniej ważna od tego, co powoduje. Jakie reakcje.

Czy na przykład pan premier będzie w imieniu Polaków znowu przepraszał, tak jak robił to poprzedni prezydent? To są kwestie związane z książką.

A reszta? Tak, wiemy, że był w Kielcach pogrom, wiadomo, że łatwiutko jest pokierować tłumem i skłonić tłum do przemocy. To wiedzą wszyscy, a w nauce historii w Polsce bardzo wyraźnie niuansuje się wspaniałość i jednoznaczność wspaniałości i bohaterstwa narodu polskiego.

Co więc nam wnoszą takie książki? Ano niewiele. Nie są to książki historyczne, więc nie są tak naprawdę źródłem wiedzy o historii Polski. Są natomiast elementem jątrzenia, i jak widać jest to skuteczne.

Dlatego uważam, że jeśli chce Pani dyskutować na ten temat, to połączmy to z jakimś wydawnictwem autorstwa pana Leszka Bubla i zróbmy studium porównawcze dwóch dzieł, które mają na celu jątrzenie.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 12.02.08 o godzinie 21:12

Temat: Strach Grossa

Zwróćcie uwagę na jeszcze jeden fragment:

Otóż słowa abp. Małysiaka, które tyczyły sie wchodzenia Polski do Unii Europejskiej bez dziedzictwa narodowego, zostały w wersji zmanipulowane i przedstawione w taki sposób, jakby duchowny krytykował Żydów za brak patriotyzmu, a sprzyjanie społeczności międzynarodowej (żydowskiej) - w wersji w gazecie izraelskiej brak jest informacji, że Małysiak przed spotkaniem odprawił msze za Ojczyznę, i słowa mówił w tym kontekście.

http://muchanadziko.salon24.pl/60888,index.htmlWojciech Mucha edytował(a) ten post dnia 12.02.08 o godzinie 21:27
Wojciechowski M.

Wojciechowski M. Psycholog biznesu |
szkolenia &
consulting sprzedaży

Temat: Strach Grossa

Sebastian Kwiatkowski:
"Jeszcze raz powtarzam, że Żydzi zostali zabici z rozmaitych przyczyn. Podam przykład. Jako ofiarę polskich antysemitów uznano pewnego Żyda zmarłego w 1945 roku. Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że facet spadł z ciężarówki kierowanej przez pijanego Sowieta. Gdyby użyć metody Grossa, w statystykach ofiar antysemityzmu może się znaleźć nawet Żyd ubek, który stał na czele ekspedycji NKWD i UB idącej do lasu. Strzelał do zgrupowania Narodowego Zjednoczenia Wojskowego „Burego” i „zginął na polu chwały”.

"Jeszcze raz powtarzam, że Żydzi zostali zabici z rozmaitych przyczyn." - i tak odbieram wypowiedzi (w tym konkretnym artykule) Chodakiewicza. Oczywiście ma racje. Tylko, że książka mówi o czymś innym niż o "rozmaitych" przyczynach śmierci Żydów. Przykłady podaje, zgadza się tylko nijak się mają do sytuacji opisywanych w książce Grossa.
Stąd moja ocena o ogólnikach i kiepskiej jakości polemice.

Czy Pan tego nie dostrzega czy też nie chce dostrzec? Chodakiewicz pisząc (w sposób udokumentowany w przeciwieństwie do Grossa) o różnych przyczynach śmierci Żydów dowodzi własnie tego, że były różne - majątkowe, osobiste porachunki, zemsta za służenie komunie - nie tylko antysemickie! Nie wszystkie, ba nawet nie większość miały podłoże antysemickie. W czasach powojennego bałaganu gineli z tych samych powodów Żydzi, Polacy, Cyganie, Niemcy, Ukraińcy, Ślązacy i wiele wiele innych nacji.
Nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi, że Polacy nie mordowali Żydów. Mordowali. Podobnie jak Francuzi, Rumuni czy Ukraińcy.

To jest częsty argument który słyszę od „przeciwników” ksiażki. Przepraszam ale co to za argument że robiliśmy "Podobnie jak Francuzi, Rumuni czy Ukraińcy." ?

Ano taki, że to co się w powojennych czasach działo w Polsce nie było (choć to samo w sobie straszne) niczym szczególnym. Podobne wypadki zdarzały się także i w innych "cywilizowanych" krajach Europy. Napędzanie więc tezy o polskim, wyjątkowym antysemityzmie jest nieuzasadnione.
Tak samo jak Żydów mordowali Żydzi, zaś sami Żydzi mordowali Polaków, Niemców, Węgrów i Słowaków.

j.w.

To pańskie "jak wyżej" brzmi zaskakująco.
Czy mordowanie Żydów przez Żydów nie zasługuje na szczególny rodzaj napiętnowania? Wszak parafrazując Zofię Nałkowską - to ludzie ludziom zgotowali ten los.

Już pisałem o tym argumencie ale go powtórzę - czy z faktu, iż polskich bohaterów z AK, polskich oficerów mordowali żydowscy oprawcy i kaci z UB, Żydzi mordercy z NKWD wynika, iż za śmierć Polaków po 1945 ponoszą winę wszyscy Żydzi???
A tak być powinno wg dialektyki Grossa.

Czytał pan artykuł w Tygodniku Powszechnym (do którego przesłał pan link)? Autor jasno określił jaki był procent tzw. żydokomuny w żydokomunie :)

Nie jest zabawne stwierdzenie o żydokomunie w żydokomunie, szczególnie jeśli zestawi się owych żydowskich zboczeńców i katów z tysiącami pomordowanych AK-owców!

A czy nie sądzi Pan, że dosyć wymowne jest, iż najwyższe stanowiska w aparacie terroru i nacisku lat powojennych i okresu stalinowskiego zajmowali Żydzi?! Cóż mnie obchodzi powiatowy komendant z Pułtuska - tak naprawdę, często słabo piśmienny polski komunista. Za nim stał prawdziwy KAT...wysokiej rangi funkcjonariusz w ministerstwie, departamencie...a katem tym był, czy to sie komuś podoba czy nie Żyd!

Dla mnie to jest miejsce do dyskusji a nie to czy Grossa ponoszą emocje i jakiego języka używa.
Jeśli wystąpienia antyżydowskie miały miejsce (a o tym mówią raporty IPN) to dla mnie istotą dyskusji jest – dlaczego.

No właśnie - dlaczego?
Nie da się tego wytłumaczyć tylko i wyłącznie tym, co chce nam wmówić Gross, że ów antysemityzm wyssaliśmy z mlekiem matki. Co takiego musiało stać się w społecznym odbiorze Żydów, co przesłoniło ich straszną tragedię? Co takiego musieli uczynić, iż niektórzy ludzie tak na nich reagowali?
Na przykład – jak to się stało, że po wojnie odżył mit mordów rytualnych?

Och są na ten temat publikacje. Niekoniecznie o mordach rytualnych jako takich ale o gwałtach, porwaniach, pedofilii najwyższych dostojników i funkcjonariuszy partyjnych, głównie Żydów.
Fakt, prosty lud, chłopstwo interpretował te zboczenia na swój, prostej filozofii sposób - stąd owe mordy rytualne. Czytałem swego czasu ciekawego opracowanie badań znanego socjologa na temat tzw. mitów i legend miasta. Rzecz dotyczyła popularnego w latach 60 mitu czarnej wołgi. To także, niestety ma związek i z wysoko postawionymi Żydami (wszak czarne wołgi używane były przez ówczesnych dygnitarzy partyjnych) i z ich potrzebami seksualnymi.
Gdzieś po drodze w społecznym przekazie ten pierwotny rdzeń uległ deformacji i pozostał trochę bajkowy, trochę tajemniczy mit czarnej wołgi krążącej po miastach Polski i porywającej małe, niegrzeczne dzieci. Biedne te dzieci...były...oj biedne.

I później nie dziwmy się, że prości ludzie, którzy tłumaczą swój świat na dwa kolory - czarny i biały, tak właśnie a nie inaczej reagują na Żydów.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Strach Grossa

Adam Pietrasiewicz:
Dobrze. Wracając do ad remu, jak Pani sama widzi, Pani Moniko, kwestia książki Grossa już w ogóle przestała być kwestią książki Grossa. Stała się elementem wyzwalającym kolejnego diabełka z worka, i wygląda na to, że zawartość tej książki jest mniej ważna od tego, co powoduje. Jakie reakcje.

Ja się bardzo cieszę, że taka książka została napisana i wcale nie uważam, że to jest złe, że rozmawiamy o sprawach z naszej przeszłości. nawet jeśli są to sprawy dla nas niełatwe.

Czy na przykład pan premier będzie w imieniu Polaków znowu przepraszał, tak jak robił to poprzedni prezydent? To są kwestie związane z książką.

To już kwestia polityczna.

A reszta? Tak, wiemy, że był w Kielcach pogrom, wiadomo, że łatwiutko jest pokierować tłumem i skłonić tłum do przemocy. To wiedzą wszyscy, a w nauce historii w Polsce bardzo wyraźnie niuansuje się wspaniałość i jednoznaczność wspaniałości i bohaterstwa narodu polskiego.

A mnie się wcale tak nei wydaje, wręcz przeciwnie. Jesteśmy tacy wspaniali, tacy bohaterscy, obroniliśmy Anglię podczas wojny własną piersią, sami jedni walczyliśmy pod Monte Cassino, a pod Wiedniem Sobieski uratował Europę.
;)
Co więc nam wnoszą takie książki? Ano niewiele. Nie są to książki historyczne, więc nie są tak naprawdę źródłem wiedzy o historii Polski. Są natomiast elementem jątrzenia, i jak widać jest to skuteczne.

Wnoszą wiele do dyskusji. W historii nigdy nic nie jest ustalone raz na zawsze.

Dlatego uważam, że jeśli chce Pani dyskutować na ten temat, to połączmy to z jakimś wydawnictwem autorstwa pana Leszka Bubla i zróbmy studium porównawcze dwóch dzieł, które mają na celu jątrzenie.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 12.02.08 o godzinie 21:12
Pan Bubel nie jest dla mnie nikim aż tak ważnym aby umieszczać go na forum historycznym. Może dla pana jest.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Strach Grossa

Monika S.:
A mnie się wcale tak nei wydaje, wręcz przeciwnie. Jesteśmy tacy wspaniali, tacy bohaterscy, obroniliśmy Anglię podczas wojny własną piersią, sami jedni walczyliśmy pod Monte Cassino, a pod Wiedniem Sobieski uratował Europę.
;)

Eeetam - Monte Cassino zdobyli Francuzi. Jak pani pojedzie do Francji to Pani powiedzą.

Tak naprawdę czasy gloryfikacji przeszłości mamy już za sobą> Za PRLu to było faktycznie powszechne, ale w tej chwili zostało to sprowadzone do zupełnie zwyczajnych rozmiarów.

W tej chwili natomias prowadzi się często, ale dość wyraźnie politykę zohydzania przeszłości Polski. Ta książka jest jednym z elementów tej polityki.
Co więc nam wnoszą takie książki? Ano niewiele. Nie są to książki historyczne, więc nie są tak naprawdę źródłem wiedzy o historii Polski. Są natomiast elementem jątrzenia, i jak widać jest to skuteczne.

Wnoszą wiele do dyskusji. W historii nigdy nic nie jest ustalone raz na zawsze.

No oczywiście.

Dlatego uważam, że jeśli chce Pani dyskutować na ten temat, to połączmy to z jakimś wydawnictwem autorstwa pana Leszka Bubla i zróbmy studium porównawcze dwóch dzieł, które mają na celu jątrzenie.Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 12.02.08 o godzinie 21:12
Pan Bubel nie jest dla mnie nikim aż tak ważnym aby umieszczać go na forum historycznym. Może dla pana jest.

ALe pan Gross, pani Moniko, i warto żeby sobie Pani z tego dobrze zdała sprawę, również nie jest nikim ważnym. On jest sławny dlatego, że jest sławny. Został wylansowany przez media, ale z cała pewnością nie wsławił się rzetelną pracą historyka. Porusza kwestie stosunków polsko-zydowskich. Pan Bubel też. Dlatego stawiam ich obok siebie. A różnica między nimi jest taka, że jeden jest wylansowany przez media, a drugi opluwany i zapomniany.



Wyślij zaproszenie do