konto usunięte

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Imponujące!

http://blog.biblioteka20.pl/?p=77

konto usunięte

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Michał M.:
Imponujące!

http://blog.biblioteka20.pl/?p=77


Jak znajdzie się finansowanie to wszystko można zrobić.
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Michał M.:
Imponujące!

http://blog.biblioteka20.pl/?p=77

Super!

Ostatnio pojawia się wiele projektów digitalizacji zasobów muzeów i archiwów, ale są też problemy. Trochę o nich napisano w artykule: brak jednolitych procedur, standardów opisu źródeł. W przyszłości pojawi się problem degradacji nośników pamięci, który mimo rozwoju technologii nie został rozwiązany.

Ale w omawianym projekcie imponujące jest podejście, zaangażowanie wiekowych wolontariuszy, którzy nie dość, że nauczyli się wiele, wykonują mnóstwo pożytecznej roboty i na pewno czują się potrzebni.

Super!

konto usunięte

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Andrzej Góralczyk:

Ostatnio pojawia się wiele projektów digitalizacji zasobów muzeów i archiwów, ale są też problemy. Trochę o nich napisano w artykule: brak jednolitych procedur, standardów opisu źródeł.
I to jest poważny kłopot. A w naszym podwórku jeszcze dochodzi zerowa kompatybilność historyków i informatyków :) A może się mylę?

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Mylisz się

konto usunięte

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Robert Radoń:
Mylisz się
Bardzo bym chciał a przykład mojej pomyłki podasz jakiś?
/znaczy jakiegos ciekawego wdrozenia w humanistyce?/Michał M. edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 00:09

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Michał M.:
Bardzo bym chciał a przykład mojej pomyłki podasz jakiś?
Jasne, z prawdziwą przyjemnością :)
Nie jest porzebna żadna szczególna współpraca pomiędzy infromatykami a historykami, z technicznego punktu widzenia, to zwykła baza danych, do tego wystarczy pani Krysia z umiejętnością pisania na klawiaturze i dowolny istniejący program.
Jesi jest jakiś problem, to raczej po stronie historyków.
Więc jest to raczej bariera w mentalności a nie jakiś problem natury technicznej.Robert Radoń edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 00:12

konto usunięte

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Robert Radoń:

Jesi jest jakiś problem, to raczej po stronie historyków.
Więc jest to raczej bariera w mentalności a nie jakiś problem natury technicznej.
Ja nie piszę o barierach technicznych tylko o zerowej kompatybilność, którą ty nazwałeś barierą w mentalności.
Na jedno wychodzi.

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Michał M.:
Ja nie piszę o barierach technicznych tylko o zerowej kompatybilność, którą ty nazwałeś barierą w mentalności.
No chyba jednak nie na jedno, bo to by znaczyło, że nie potrafią się dogadać.
A to nie jest prawdą, bo wcale nie muszą się dogadywać, wystarczy jeśli ktoś powie informatykom jak ma wyglądać baza danych, a historykom co w niej ma być umieszczone.
W gruncie rzeczy, to kwestia woli i kasy, a żadna z tych rzeczy nie zależy ani od informatyków ani od historyków.
Sądzę że wśród historyków jest wielu informatyków -amatorów a wśród informatyków nie brakuje zapalonych pasjonatów historii.
Na jedno wychodzi.
No więc właśnie, niekoniecznie :)
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Pan Robert dotknął ważnej kwestii, ale zupełnie nie ma racji.

- Otóż nikt nie powie informatykom jak ma wyglądać baza danych. Gdyby to było takie proste, dawno byłoby po kłopocie. A nie jest, nie tylko w naszym kraju.

- Oprócz bazy danych trzeba jeszcze zaprojektować architekturę systemu, który ją wykorzystuje, tak aby ta baza w przyjazny sposób świadczyła różnorodne potrzebne usługi. Oraz interfejsy współpracy z zasobami obcymi, protokoły transportu metadanych itd. Niestety informatycy są na to za głupi (projekty światowe trwają latami i stale są niedokończone), a np. archiwiści mają za mało wyobraźni i wiedzy o możliwościach systemów. Dobry produkt może więc powstać tylko przy ścisłej współpracy jednych i drugich oraz UŻYTKOWNIKÓW.

- Złote rączki istnieją w każdym środowisku, a szczególnie szkodliwe są właśnie w dziedzinie systemów dostępu do zasobów bibliotek, archiwów i muzeów. Dość powiedzieć, że spośród tysięcy muzeów na świecie tylko 5, może 7 ma system pracujący zadowalająco. Nawet nasz krajowy dLib, najlepiej na naszym rynku opracowany, ma wiele wad i jest za mało użyteczny.

- Oprócz tego mamy na świecie wielki problem tzw. ontologii służących - wg informatyków - do kategoryzowania i klasyfikowania m. in. źródeł. 20 lat opracowań, setki milionów dolarów wyrzuconych w błoto i co? Klęska. Dopiero od niedawna informatycy dostrzegają, że istnieje ktoś taki jak bibliotekarz dziedzinowy, lingwista, kulturoznawca,...

konto usunięte

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

Kubeł zimnej wody:

Technologia nie jest dla edukacji magicznym lekiem - efektowny kawałek elektroniki dystrybuowany z pominięciem kontekstu i zapewnienia wsparcia mogą zaowocować laptopem pełniącym funkcję blokady do drzwi.

http://kultura20.blog.polityka.pl/?p=704
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Społeczna Pracownia Digitalizacji

To jeszcze jeden kubeł zimnej wody. Adresowany do informatyków, toteż więcej w nim o "historycznych błędach informatyki". Jest tam też o archiwach elektronicznych.

http://cio.cxo.pl/artykuly/49437/Zarzadzanie.trescia.t...

Jestem autorem tego artykułu i doprawdy nie wiem, dlaczego redaktor naczelny jeszcze nie sprostował, że to nie on. Ale mniejsza z tym, to błąd nie z jego winy.Andrzej Góralczyk edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 23:32



Wyślij zaproszenie do