Robert Krzysztof
Warzyński
Czasami trzeba
pozwolić aby los
wskazał miejsce w
życiu
Temat: Schizofremia narodu
Ponieważ temat oscyluje na pograniczu historii i polityki zdaje się na moderatora czy należy tu o tym rozmawiać.Oglądając wypowiedź P. Aleksandra Kwaśniewskiego na temat tego czy był TW "Alek" czy nie zamyśliłem się nad naszą historią i pomyślałem sobie, że naród polski przechodzi swoistą schizofremię.
I chyba nie pierwszy raz. W moich rozmyślaniach odleciałem do czasu potopu szwedzkiego kiedy to szlachta szybko zapomniała kto by był zdrajcą a kto nie.
Obecnie znów doświadczamy tego samego. Człowiek, który kiedyś był ministrem w rządzie komunistycznym i działał w komitecie partyjnym teraz ukazywany jest niczym ministrant na mszy. Jeszcze trochę a będzie przedstawiamy jako bojownik o wolność i demokracje jako ten który obalił system i wygnał zaborcę.
Dlaczego naród tak szybko przebacza swoim zdrajcom? Syndrom sztokholmski?