konto usunięte
Temat: Rosyjska polityka historyczna według Borisa Sokołowa
Porozmawiajmy o rosyjskiej polityce historycznej i walce z fałszowaniem historii.Przy prezydencie Miedwiediewie powstała komisja do walki z fałszowaniem historii, przy czym tylko z tymi faktami, które naruszają interesy Rosji, nie idą w parze z polityką władz. Oznacza to jednocześnie, że z tymi zafałszowaniami, które idą na rękę Rosji walczyć nie należy, a na odwrót – wspierać je. Podobno ma powstać indeks ksiąg zakazanych – nieoficjalnie takie spisy istnieją. Rosyjski rząd powoli zmierza do totalitaryzmu i chce stworzyć prawidłową historię, prawidłową ideologię, wszystko co nie zmieści się w tych kategoriach nie trafi do czytelnika. Prowadzi to do powołania cenzury, oczywiście nie tylko na książki.
Rosyjskie publikacje w różny sposób pokazują historię, głównie dotyczącą czasów II wojny światowej.
Większość obecnych rosyjskich pisarzy literatury historycznej to stronnicy tzw. narodowo-patriotycznego lub szowinistycznego punktu widzenia, którzy jeśli np. nie odrzucają tragedii w Katyniu, to tłumaczą Stalina, sowiecką politykę, udowadniając, że Polacy to wrogowie ZSRR, którzy sami sobie są winni tego co się stało. W dużym stopniu też ubarwiają historię II wojny światowej. Na tego typu publikacje jest określone zamówienie państwowe i czeka ogromna masa czytelników, którzy z nostalgią odnoszą sie do imperialnej przeszłości, którym miło czytać, że Rosja była wielkim krajem, że źle żyje im się tylko dlatego, że w zmowie przeciwko niej jest zagranica, że to Oni nie dają nam normalnie żyć, itd.
Oczywiście wszystkim przyjemnie czytać, że to ich Państwo wniosło największy
wkład w zwycięstwo nad faszyzmem, że to oni ponieśli największe straty.
Takie tendencje powstają w każdym kraju – to normalne zjawisko. Pytanie tylko na ile one dominują. Znając rosyjski rynek księgarski powiem, ze tam stosunek literatury narodowo-patriotycznej i tej bardziej realnej wynosi około 3-4:1. Główna masa ludzi poznaje jednak te informacje z telewizji, przede wszystkim z filmów dokumentalnych, w których te elementy narodowo-patriotyczne zdecydowanie dominują, wymienię choćby film o pakcie Ribbentrop-Mołotow, w którym próbowano przepchnąć tezę, że wina za jego podpisanie leży całkowicie po stronie Polski. Sam film był aktem czysto politycznym – przed ówczesną wizytą premiera Putina w Polsce należało napisać i opowiedzieć coś złego o Polsce, aby to co powie on w Waszym kraju odebrano jako przejaw wybitnego liberalizmu. Natomiast bardzo rzadko trafiają się solidnie zrobione filmy, wymienię choćby „Wtorżenie” [„Napaść” – film poświęcony m.in. wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski 17 września 1939 roku – red], który spotkał się z ogromną krytyką ze strony tzw. prasy patriotycznej.
Czym skończy się ta wojenka na historię między Polską a Rosją?
Niczym, musiałoby w Rosji dojść do zmiany reżimu, a na to się nie zanosi. Obie strony pozostaną na swych stanowiskach.
http://www.wydawca.com.pl/index.php?s=info&kat=2&dzial...Michał M. edytował(a) ten post dnia 04.10.11 o godzinie 17:16