Temat: Prof. Niwiński o symbolice stajenki bożonarodzeniowej
Zdaje się temat historyczności Jezusa był już omawiany, ahistoryczność Jezusa jest po prostu atrakcyjną hipotezą, no bo jeśli tylu wierzy, to ale by było fajnie im udowodnić, że to postać fikcyjna. Tym historia różni się od prawa, że rozpatruje także nieciągłości źródłowe, nazywa zjawiska zgodnie z ich rzeczywistym, a nie kodeksowym zakresem...Jeśli Palestyna, Jerozolima, to niewielki obszar i liczący do 150 tyś. mieszkańców, to jest to przesłanka wskazująca na dużą lotność i łatwość przekazu ustnego, źródła pisane i monumentalne podlegały cenzurze, za Nerona chrześcijanie byli już znaczącym elementem społecznym Rzymu, bez przyczyny by ich nie oskarżono...o Jezusie świadczą też źródła żydowskie, nieprzyjazne jego osobie i chrześcijaństwu...a jeśli chodzi o prof. Niwińskiego, to między religiami egipskimi, judaizmem, religiami Mezopotamii a Chrześcijaństwem jest ogromna przepaść w aspekcie etyki, ontologii, poczucia prawa, roli jednostki...symbolika chrześcijaństwa miała i ma charakter ewolucyjny, jest to religia stale żywa, pojemna, ma charakter uniwersalistyczny...pojawienie się Jezusa i chrześcijaństwa było gwałtownym skokiem w ewolucji społecznej świata, wielkość tego skoku udowadnia szybkość z jaką chrześcijaństwo zapanowało w Rzymie i fakt, że chrześcijaństwo było i jest elementem świadomości społeczeństw wiodących w świecie, wpływa w taki, czy inny sposób na dzisiejszą rzeczywistość, ludzie niewierzący, też przestrzegają etyki chrześcijańskiej, inne religie odnoszą się do tej dominującej religii...