Temat: Powstanie nie powinno było wybuchnąć
Nadal nie pojmuję intencji pańskiej wypowiedzi pomijając jej ton ...
Jeśli wypowiadałem się w kwestii wartości to jedynie w kontekście tego co różni Powstańców i ogólnie pokolenie 1920 od dzisiejszych piewców etosu Powstania.
Oczywiście uogólniam ale większość osób, kóre dziś gardłują o Powstaniu, że "było fajne" i "że to patriotyzm", tak faktycznie wyznaje zupełnie inne wartości niż Powstańcy.
Większość weteranów to np. ludzie głęboko wierzący, osoby o poglądach prawicowych, ludzie, którzy wygwizdali "profesora" Bartoszewskiego na Powązkach w 2008 roku (którego wielu uważa za kancelistę-dekownika, który niewiele wie o walce w Powstaniu, a najwięcej o tym mówi ...) itp. itd.
Ludzie młodzi, którzy dziś odwołują się to etosu Powstania z wartości wyznawanych przez Powstańców często tak faktycznie szydzą lub w najlepszym wypadku mają do tych wartości dystans.
Dam łopatologiczny i jaskrawy przykład owego szyderstwa:
Jak wspomniałem, większość weteranów to ludzie głębokiej wiary, bardzo religijni i najczęściej słuchający pewnej znienawidzonej i wyszydzanej rozgłośni radiowej.
Często również młodzi ludzie, którzy chcą być trendy, bez zastanowienia szydzą z "moherowych beretów" podczas gdy do grupy owych "moherów" należy zakwalifikować bardzo wielu np. weteranów Powstania.
Czy teraz jest dla Pana jasne o szydzeniu z jakich wartości pisałem ??
Tak się poukładało, że historię Powstania znam nie tylko z książek ale pracuję niemal na co dzień z weteranami konspiracji 1939-1944, 1944-1956 i Powstania Warszawskiego.
Stąd doskonale znam ich poglądy na wiele kwestii związanych z Powstaniem i nie tylko. Po sobotnich uroczystościach organizowałem spotkanie z kombatantem, który w alczył w 1 plutonie ("pluton Mazura" i przez pewien czas oddział detaszowany do Dzyrekcji Wodociągów z 6osobowym oddziałem dowodzonym przez rtm. Witolda Pileckiego), 1 kompanii Chrobrego II. Na zakończenie spotkania jakiś młody chłopak zadał krótkie i treściwe pytanie: "Czy Powstanie powinno się rozpocząć ?". Odpowiedź była równie krótka i treściwa: "Absolutnie nie!".