Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Ten wątek powstał z off topu w wątku o Mazurach.
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Andrzej T.:
Adam Rozmysłowicz:
O wiele więcej wyobraźni miał król węgierski Andrzej, który przyjął Krzyżaków w pobliżu Siedmiogrodu ok. 1210 roku z zadaniem walki z pewnymi plemionami koczowników.
Gdy zauważył, że chcą podstępem przejąc w swoje władanie cześć królestwa węgierskiego i zbudować własne państwo, zostali siłą usunięci w 1225 roku!
Tylko zauwąż jaka siłą wtedy dysponowali Krzyżacy ? Jedne miasto i dwa zamki .A rycerzy było KILKU ! Więc mogło sie udać ich wypędzić .

Mogli wezwać posiłki, coś mi się nie wydaje, aby po 15 latach pobytu na Węgrzech (1210-1225) byłoby ich tam kilku tylko, za mało do walki z Pieczengami.:) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:29 z tematu "Czy istnienili Mazurzy?"
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Łukasz Markowski:
Adam Rozmysłowicz:
Błąd popełnił król polski Kazimierz Jagielończyk po wygranej wojnie trzynastoletniej w 1466 roku.
Nie powinien cackać się z Krzyżakami, tylko całe ich państwo włączyć do Polski (Prusy Królewskie i Prusy Zakonne(Książęce). Kolejny błąd popełnił Zygmunt I Stary, po wojnie z Albrechtem Hohenzollernem nie skorzystając z okazji likwidacji resztek zakonu krzyżackiego, tylko dalej istniało lenno zależne od Polski.
Kolejne błędy popełnili Stefan Batory oraz Zygmunt III Waza zgadzając się na przejęcie rządów w Prusach Książęcych przez brandenburską linię Hohenzollernów.
Gdyby wtedy zlikwidowano lenno, nie istniałyby Prusy Wschodnie i Polska w 1939 r. nie byłaby zagrożona atakiem niemieckim z północy.

Z dzisiejszej perspektywy - pewnie masz rację, ale nie wiem czy jakikolwiek polityk dziś podejmujący decyzję ma na uwadze to jakie przyniosą one skutki za 100, 200 czy 500 lat :-).
Tak więc odpuść polskim królomi ich "błędy".

Ja bym jednak polemizował.
Król jako władca powinien umieć przewidywać rozwój wydarzeń, jak jego decyzje wpłyną na rozwój kraju. A Krzyżaków w 1466 roku nie należało oszczędzać.!
W 1226 roku przybyli tu do Polski, potem podstępnie sfałszowali dokument potwierdzający ich prawo do tych ziem, który potem zatwierdził papież. W 1308 roku zajęli Gdańsk mordując wielu mieszkańców miasta, później najeżdżali na nasze ziemie, zabijali, palili miasta. Kwestionowali na arenie międzynarodowej istnienienie chrześcijaństwa w Polsce. Moim zdaniem nie zasługiwali na litość od Polaków.
W 1466 roku nic nie stało na przeszkodzie, aby raz na zawsze zlikwidować problem krzyżacki i przyłączyć całe ziemie zakonu krzyżackiego do Polski czyli Prusy Zakonne(późniejsze Książęce) oraz tzw. Prusy Królewskie, podobnie jak w 1521 roku.
Niestety król Kazimierz Jagielończyk nie okazał się dalekowzrocznym politykiem, podobnie w tej kwestii bład popełnił Zygmunt I Stary, Stefan Batory i Zygmunt III Waza.
Natomiast król polski Jan Kazimierz powiedział, że jeśli w Polsce nie przeprowadzi się reform, to w przyszłości dojdzie do rozbiorów Polski pomiędzy Brandenburgię (późniejsze Prusy), Austrię i Rosję.
Przewidział więc, do czego może doprowadzić brak reform w kraju i utrzymanie liberum veto!!!!
Trzeba tylko trochę wyobraźni:) Królowie polscy nie są święci i można ich krytykować:) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Adam sorry ale jak Jagielończyk miał przewidzieć co będzie za 300 lat ??? Wtedy była inna Europa -Feudalna -Dynastyczna a nie narodowa .
Nie było przeszkód ??? Były i to wielkie ! Krzyżacy nigdy by sie nie zgodzili na włączenie a Polska była wyczerpana wojna gospodarcz0 i ekonomicznie .Zmieniły sie czasy o o wojnie decydowała siła ekonomiczna a w porownaniu z Zakonem .Brandenburgia bylismy biedni i zacofani.Kto miał walczyć >Pospolite ruszenie ??? Dali wystarczając plamę pod Chojnicami .Tylko zawodowy żołmierz a na to nie mieliśmy juz po prostu kasy.A szlachta nie godziła sie na podatki
A sytuacja polityczna ?? W tamtych czasach nie TYLKO Rzym by sie na to nie zgodził ale i Brandenburgia .Czechy Węgry i inne państwa .Dostaliśmy to co w tamtym momencie mogliśmy dostać Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Andrzej T.:
Adam sorry ale jak Jagielończyk miał przewidzieć co będzie za 300 lat ??? Wtedy była inna Europa -Feudalna -Dynastyczna a nie narodowa .
Nie było przeszkód ??? Były i to wielkie ! Krzyżacy nigdy by sie nie zgodzili na włączenie a Polska była wyczerpana wojna gospodarcz0 i ekonomicznie .Zmieniły sie czasy o o wojnie decydowała siła ekonomiczna a w porownaniu z Zakonem .Brandenburgia bylismy biedni i zacofani.Kto miał walczyć >Pospolite ruszenie ??? Dali wystarczając plamę pod Chojnicami .Tylko zawodowy żołmierz a na to nie mieliśmy juz po prostu kasy.A szlachta nie godziła sie na podatki
A sytuacja polityczna ?? W tamtych czasach nie TYLKO Rzym by sie na to nie zgodził ale i Brandenburgia .Czechy Węgry i inne państwa .Dostaliśmy to co w tamtym momencie mogliśmy dostać

A co ma Rzym do tego? To my decydujemy o własnym państwie, a nie daleko położone Państwo Kościelne. Krzyżacy nie mieli nic do gadania, przegrali wojnę i mogliśmy im podyktować takie warunki, jakie uważalibyśmy za stosowne w 1466 roku. Można było Krzyżaków wygnać ostatecznie z Polski, skonfiskować ich majątek, wszystkie zamki, miasta, jakie posiadali.
ZSRR też był np. bardzo osłabiony i wyczerpany wojną w 1945 roku, stracili 28 mln. ludzi, a jednak wygrali wojnę i raz na zawsze został zlikwidowany problem Prus Wschodnich, dla nas południowa część, a dla nich północna. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

O wiele więcej wyobraźni miał król węgierski Andrzej, który przyjął Krzyżaków w pobliżu Siedmiogrodu ok. 1210 roku z zadaniem walki z pewnymi plemionami koczowników.
Gdy zauważył, że chcą podstępem przejąc w swoje władanie cześć królestwa węgierskiego i zbudować własne państwo, zostali siłą usunięci w 1225 roku! Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Adam Rozmysłowicz:
O wiele więcej wyobraźni miał król węgierski Andrzej, który przyjął Krzyżaków w pobliżu Siedmiogrodu ok. 1210 roku z zadaniem walki z pewnymi plemionami koczowników.
Gdy zauważył, że chcą podstępem przejąc w swoje władanie cześć królestwa węgierskiego i zbudować własne państwo, zostali siłą usunięci w 1225 roku!
Tylko zauwąż jaka siłą wtedy dysponowali Krzyżacy ? Jedne miasto i dwa zamki .A rycerzy było KILKU ! Więc mogło sie udać ich wypędzić .Andrzej T. edytował(a) ten post dnia 09.09.12 o godzinie 20:29 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Adam Rozmysłowicz:
>

A co ma Rzym do tego? To my decydujemy o własnym państwie, a nie daleko położone Państwo Kościelne. Krzyżacy nie mieli nic do gadania, przegrali wojnę i mogliśmy im podyktować takie warunki, jakie uważalibyśmy za stosowne w 1466 roku. Można było Krzyżaków wygnać ostatecznie z Polski, skonfiskować ich majątek, wszystkie zamki, miasta, jakie posiadali.
ZSRR też był np. bardzo osłabiony i wyczerpany wojną w 1945 roku, stracili 28 mln. ludzi, a jednak wygrali wojnę i raz na zawsze został zlikwidowany problem Prus Wschodnich, dla nas południowa część, a dla nich północna.
Krzyżacy mieli dużo do gadania bo mimo przegranej wojny mogli sie długo jeszcze opierać .Gdyby Król chciał zająć ich cale państwo inne państwa nie pozwoliłyby na to udzielając Im wsparcia dyplomatycznego finansowego i zbrojnego .W tamtych Czasach papież miał jeszcze dużo do gadania. Nie żyliśmy w izolacji i musieliśmy liczyć sie z innymi .
Pamiętaj też że koniec wojny (ostanie lata opierał sie głownie na kupcach i miastach Prus .Oni juz tez mieli dosyć i brakło im pieniędze.Kto By Pożyczał Polsce na wojenne .Król już zastawił wszystko co mógł .

PS MImo ze dawno wydana ale polecamhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/58698/trzynastoletnia-w... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Mogli wezwać posiłki, coś mi się nie wydaje, aby po 15 latach pobytu na Węgrzech (1210-1225) byłoby ich tam kilku tylko, za mało do walki z Pieczengami.:)
Skąd z Palestyny ? Było kilku rycerzyry reszta to zwykła piechota która nie miała by szans nie tylko w walce z Królem ale i ze szlachtą węgierską . Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:30 z tematu "Jaką książkę historyczną ostanio czytaliście i..."
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Andrzej T.:
[author]Adam Rozmysłowicz:[/autho

Krzyżacy mieli dużo do gadania bo mimo przegranej wojny mogli sie długo jeszcze opierać .Gdyby Król chciał zająć ich cale państwo inne państwa nie pozwoliłyby na to udzielając Im wsparcia dyplomatycznego finansowego i zbrojnego .W tamtych Czasach papież miał jeszcze dużo do gadania. Nie żyliśmy w izolacji i musieliśmy liczyć sie z innymi .
Pamiętaj też że koniec wojny (ostanie lata opierał sie głownie na kupcach i miastach Prus .Oni juz tez mieli dosyć i brakło im pieniędze.Kto By Pożyczał Polsce na wojenne .Król już zastawił wszystko co mógł .

PS MImo ze dawno wydana ale polecamhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/58698/trzynastoletnia-w...

A kto miał Krzyżaków wspierać ? Wielke Księstwo Moskiewskie? Wtedy to księstwo, przyszła Rosja była jeszcze słabym państwem, zaczęli nam zagrażać dopiero w pierwszej połowie XVI wieku a w zasadzie Wlk. Ks. Lit. Czechy?? Małe państwo słowiańskie nie miało w interesie poparcia dla Krzyżaków, pozatym król czeski Jerzy z Podbieradu miał problemy we własnym kraju, zagrażały mu Węgry, został ekskomunikowany przez papieża. Węgry??? Maciej Korwin był zainteresowany w tym czasie Czechami i podbiciem Śląska a nie popieraniem Krzyżaków.
A w 1471 roku krolem czeskim został Władysław II Jagielończyk, syn Kazimierza Jagielończyka.
Co do książki, to nie czytałem, za gruba, ponad 800 stron, za to czytałem biografię króla K. Jagielończyka. Jak się okazuje był gorszym niestety władcą niż słynny ojciec, brakowało mu ogłady, mądrości, rozwagi, wychowania, kultury. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 09.09.2012 o godzinie 21:40 z tematu "Czy istnienili Mazurzy?"

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Zapominasz ze zakon był podległy Wobec Papiestwa i Cesarza Niemieckiego Dochoda Ksiestwa Niemieckie na czele z Brandenburgią .Czechy i Węgry miały swoje problemy ale Jak wiesz Korwin był przeciwnikiem Polski (sprawy dynastyczne) i zawsze był gotowy na działania wrogie wobec Polski .
Wygrać wojne to jedno a wygrać pokój to drugie.Polityka Dyplomacja jest nie raz więcej warta niz wojsko i siła.
Adam Rozmysłowicz

Adam Rozmysłowicz historyk,
bibliotekarz,
Biblioteka Narodowa

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Maciej Korwin był przeciwnikiem Polski, ale nie sądze, żeby angażował się w wojnę z Polską, zadowoliły go Morawy, Śląsk, zajął też Wiedeń, ale dopiero w 1485 roku. Czechy były małym państwem porównaniu z Polską i Litwą.
Po drugie król węgierski w 1466 roku miał zaledwie 23 lata i był jeszcze młody i niedoświadczony. Wspieraniem Krzyżaków zajął się dużo później mniej więcej za 10 lat , a więc wtedy w 1466 roku Krzyżacy nie mieli co liczyć na wsparcie węgierskie.
Brandenburgia była wtedy jeszcze małym państwem bez Pomorza Zachodniego i graniczyła z Polską na małym odcinku. Tylko w tym miejscu mogło interweniować Cesarstwo Niemieckie, które wtedy jednak było rozbite i podzielone na wiele państw.
Śląsk nie był jeszcze austriacki, tylko czeski, a Austria Habsburgów jeszcze nie była potęgą i nie miała wspólnej granicy z Polską, sukcesy osiągnęli w XVI wieku.
Podsumowując Krzyżacy nie mogli liczyć na żadną pomoc.
A Państwo Kościelne było bardzo daleko i żadnej znacznej armii nie posiadało ani też żadnych posiłków nie mogło wysłać Krzyżakom tak daleko :):)

Temat: Polityka Polski wobec Zakony Krzyżackiego i Prus

Adam mimo ze książka jest gruba proponuje ja przeczytać :)

A skąd Polska miała wziąć pieniądze na nowe wojska ??? Skarbiec świecił pustkami ,nowych podatków nie było szans uchwalić a Miasta pruskie np Gdańsk tez juz ledwo zipały .
A co do państw które wymieniłeś to nie tylko liczyła sie pomoc stricto wojskowa ale przede wszystkim dyplomatyczna i finansowa .Gdybyśmy forsowali likwidacje Zakonu to Rzym i Cesarstwo na pewno by do tego nie dopuściło bo Zakon podlegał im a oni juz by sie postarali żeby do tego nie doszło .Nie jest to tak łatwo -wygraliśmy robimy co chcemy .Zawsze trzeba sie liczyć z innymi o często dostaje sie coś innego niz zamierzamy Byliśmy państwem zwycięskim ale wyczerpanym finansowo i nie mogliśmy dalej prowadzić wojny .

PS Popatrz a taka Dania czy Holandia czy Hansa walczyła z nami .

Następna dyskusja:

Hiszpanii dług wobec Polski




Wyślij zaproszenie do