konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Piotr S.:
Nie widziałem w Pana wcześniejszych wypowiedziach nic o filmie Tarantino.

Nie róbmy sobie żartów. Nie o Tarantino tu mówimy.
Reszta insynuacyjna więc się nie odnoszę.

Aha.
W takim przepraszam Pana za to, że popełnił Pan dla siebie tak nierozważną wypowiedź (insynuację): http://www.goldenline.pl/forum/3179636/poklosie-pasiko...

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Maciej P.:
Piotr S.:
Nie widziałem w Pana wcześniejszych wypowiedziach nic o filmie Tarantino.

Nie róbmy sobie żartów. Nie o Tarantino tu mówimy.

Skrytykował Pan ostro moją wypowiedź odnośnie filmu Tarantino a teraz Pan pisze, że nie o Tarantino tu mówimy... A świstak siedzi i zawija te sreberka:)
Reszta insynuacyjna więc się nie odnoszę.

Aha.
W takim przepraszam Pana za to, że popełnił Pan dla siebie tak nierozważną wypowiedź (insynuację): http://www.goldenline.pl/forum/3179636/poklosie-pasiko...

Świstak jest wytrwały:)

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Piotr S.:Świstak jest wytrwały:)

Tak :)

No, to nie będzie, że świstak jeszcze raz przeprasza autora nierozważnych słów za jego nierozważną wypowiedź: http://www.goldenline.pl/forum/3179636/poklosie-pasiko...Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 06.04.13 o godzinie 12:09

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Film mozna ocenic ( wg tytulowej prosby o ocene chodzi) z kilku punktow widzenia.
Z pewnoscia w dziale "historia" nie o ocene filmu jako dziela artystycznego chodzi a jedynie jako przekaz tresci historycznych. Film wazny i potrzebny, jak kazdy film fabularyzujacy historie narodu- w jak najbardziej nobliwym tego slowa znaczeniu.

Dla rownowagi dyskusji o znaczeniu historycznym filmu - chcialabym zaznaczyc, ze pomimo wg mnie dosc istotnych niedociagniec scenariusza, na uwage zasluguja zdjecia Pawla Edelmana oraz swietne aktorstwo Ireneusza Czopa.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Piotr S.:
Napisałem o prostej rzeczy: twórczość Sienkiewicza miała swój cel, który potocznie nazywa się "ku pokrzepieniu serc" (można otworzyć całą dyskusję o sensowności tego celu, którą ja dostrzegam, wiedząc jaki był stan mentalny Polaków w owym czasie, tylko, że to nie ten wątek). A jaki cel przyświecał twórcom Pokłosia? Pytam drugi raz ponieważ odpowiedzi nie otrzymałem, a przecież obrońcy tego filmu nie powinni mieć żadnego problemu z jego zdefiniowaniem.

Odpowiedź na to pytanie otrzymał pan kilka razy od przynajmniej trzech różnych osób więc jeśli pan pozwoli to nie będę się powtarzał.
Ale jestem ciekaw też pana opinii. Mam więc prośbę. Proszę spróbować odpowiedzieć na to pytanie ale używając tylko pozytywów. Mam nadzieję, że dobrze zrozumie pan moje intencję. Chodzi mi o sposób dyskusji. Skaczemy sobie do gardeł w sprawie, która tak naprawdę nas nie dotyczy ale za to doskonale wpisuje się "polski dyskurs". Spróbujmy inaczej.
Film nie musi się oczywiście panu podobać (zakładam, że go pan widział) ale dla odmiany skupmy się na pozytywach. Ot takie mentalne ćwiczenie, które może wyjść wszystkim na dobre.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Sebastian K.:
Piotr S.:
Napisałem o prostej rzeczy: twórczość Sienkiewicza miała swój cel, który potocznie nazywa się "ku pokrzepieniu serc" (można otworzyć całą dyskusję o sensowności tego celu, którą ja dostrzegam, wiedząc jaki był stan mentalny Polaków w owym czasie, tylko, że to nie ten wątek). A jaki cel przyświecał twórcom Pokłosia? Pytam drugi raz ponieważ odpowiedzi nie otrzymałem, a przecież obrońcy tego filmu nie powinni mieć żadnego problemu z jego zdefiniowaniem.

Odpowiedź na to pytanie otrzymał pan kilka razy od przynajmniej trzech różnych osób więc jeśli pan pozwoli to nie będę się powtarzał.
Ale jestem ciekaw też pana opinii. Mam więc prośbę. Proszę spróbować odpowiedzieć na to pytanie ale używając tylko pozytywów. Mam nadzieję, że dobrze zrozumie pan moje intencję. Chodzi mi o sposób dyskusji. Skaczemy sobie do gardeł w sprawie, która tak naprawdę nas nie dotyczy ale za to doskonale wpisuje się "polski dyskurs". Spróbujmy inaczej.
Film nie musi się oczywiście panu podobać (zakładam, że go pan widział) ale dla odmiany skupmy się na pozytywach. Ot takie mentalne ćwiczenie, które może wyjść wszystkim na dobre.

Drogi Panie wychodzę z podziwnu dla Pana z powodu braku zrozumienia.
Umieszczenie tej dyskusji w dzile historia powoduje, że oceniamy ten film poprzez właśnie historię.
Większe czy raczej mniejsze walory artystyczne są tu mało znaczące.
Może to i malo wygodne dla Pana, ale takie są fakty.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Jerzy A.:
Drogi Panie wychodzę z podziwnu dla Pana z powodu braku zrozumienia.
Umieszczenie tej dyskusji w dzile historia powoduje, że oceniamy ten film poprzez właśnie historię.
Większe czy raczej mniejsze walory artystyczne są tu mało znaczące.
Może to i malo wygodne dla Pana, ale takie są fakty.

Widział pan ten film?
Pisałem coś o walorach artystycznych?
Źródłem historycznym tak samo może powieść Sienkiewicza jak i film Pasikowskiego, kwestia tyko jak z materiałem pracujemy.
Ja nie mam ochoty się z panem przekrzykiwać więc jeśli pan nie chce ze mną normalnie rozmawiać to nie zmuszam do dyskusji.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Sebastian K.:
Jerzy A.:
Drogi Panie wychodzę z podziwnu dla Pana z powodu braku zrozumienia.
Umieszczenie tej dyskusji w dzile historia powoduje, że oceniamy ten film poprzez właśnie historię.
Większe czy raczej mniejsze walory artystyczne są tu mało znaczące.
Może to i malo wygodne dla Pana, ale takie są fakty.

Widział pan ten film?
Pisałem coś o walorach artystycznych?
Źródłem historycznym tak samo może powieść Sienkiewicza jak i film Pasikowskiego, kwestia tyko jak z materiałem pracujemy.
Ja nie mam ochoty się z panem przekrzykiwać więc jeśli pan nie chce ze mną normalnie rozmawiać to nie zmuszam do dyskusji.

Drogi Panie powtarzam jeszcze raz, jesteśmy w dziale historia i poprzez historę oceniajmy, a nie poprzez to co nam się zdaje, czy nasze odczucia.

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Jerzy A.:

jesteśmy w dziale historia i poprzez historę oceniajmy, a nie poprzez to co nam się zdaje, czy nasze odczucia.

Zapomnial pan o dosc istotnej kwestii - otoz "historia" - to jest doksladnie to co nam sie zdaje, i że historie pisza glownie nasze odczucia. Naturalnie historie tworzy tzw wiekszosc lub kazda aktualna wladza... gdyby tak nie bylo - nie "odgrzebywalismy" faktow, nie zmienialibysmy ich waznosci... i nie mielibysmy o czym dyskutowac. Podreczniki mialyby na calym swiecie jednakowa tresc i wszyscy mielibysmy żal, że jest ta historia nieprawdziwa, na ktoryms zakrecie...

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Jerzy A.:
Drogi Panie wychodzę z podziwnu dla Pana z powodu braku zrozumienia.
Umieszczenie tej dyskusji w dzile historia powoduje, że oceniamy ten film poprzez właśnie historię.
Większe czy raczej mniejsze walory artystyczne są tu mało znaczące.
Może to i malo wygodne dla Pana, ale takie są fakty.

No, to jakie są te fakty?

Dlaczego film powoduje oburzenie? Bo w fabularny sposób wydobył pewne duchy przeszłości. A czy ich nie było? Nie ma ich? Nie ma w polskiej historii czarnych kart lokalnej zagłady? I to takie, dokonane polskimi rękoma, a nie niemieckimi? Ano, są.

Mamy tu sfabularyzowane (podkreślam: sfabularyzowane, nie zaś dokumentalne) odniesienie do pewnych scen z przeszłości, tego, co Pan nazywa "takimi właśnie faktami". No, chyba że kwestionujemy, że te fakty wystąpiły? Ale chyba nie próbujemy tego robić, prawda?[*] Bo byłoby to niehistoryczne.

Powtórzę jeszcze raz: nie uważam, że Polacy byli jakimiś wyjątkowymi ludojadami. Ale też nie kreujmy się na cnotki.

----
[*] - i nie próbujmy udawać, że nie wiemy w jakim kontekście lokalnej zagłady rozmawiamy. Oczywiście wiemy, że w tle straszy Jedwabne.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 06.04.13 o godzinie 14:37

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Marta M P.:
Jerzy A.:

jesteśmy w dziale historia i poprzez historę oceniajmy, a nie poprzez to co nam się zdaje, czy nasze odczucia.

Zapomnial pan o dosc istotnej kwestii - otoz "historia" - to jest doksladnie to co nam sie zdaje, i że historie pisza glownie nasze odczucia. Naturalnie historie tworzy tzw wiekszosc lub kazda aktualna wladza... gdyby tak nie bylo - nie "odgrzebywalismy" faktow, nie zmienialibysmy ich waznosci... i nie mielibysmy o czym dyskutowac. Podreczniki mialyby na calym swiecie jednakowa tresc i wszyscy mielibysmy żal, że jest ta historia nieprawdziwa, na ktoryms zakrecie...

Czyli jeżeli uznam (bo takie mam odczucia ), że Polacy są winni zbrodni II winny światwej, to taka będzie historia ?

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Jerzy A.:

Czyli jeżeli uznam (bo takie mam odczucia ), że Polacy są winni zbrodni II winny światwej, to taka będzie historia ?

Poczulam sie wywolana do tablicy - tak, jezeli Pan uzna i bedzie mial pan na tle wladzy aby swoj punkt widzenia przeforsowac lub bedzie pan populista i przekona pan do swojej opinii wystarczajaca ilosc osob abyscie byli znaczaca wiekszoscia. Niestety.

Sam pan uzyl slowa "jezeli uznam"... bo naturalnie nikt nie kwestionuje faktu II wojny swiatowej a "uznanie" winy jest bardzo ludzkie....

Poza tym nie bardzo wiem o czym chce pan dyskutowac w kontekscie filmu.... jest pan za czyms? jest pan przeciwko czemus?

Edyta: literowkiMarta M P. edytował(a) ten post dnia 06.04.13 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Maciej P.:
Jerzy A.:
Drogi Panie wychodzę z podziwnu dla Pana z powodu braku zrozumienia.
Umieszczenie tej dyskusji w dzile historia powoduje, że oceniamy ten film poprzez właśnie historię.
Większe czy raczej mniejsze walory artystyczne są tu mało znaczące.
Może to i malo wygodne dla Pana, ale takie są fakty.

No, to jakie są te fakty?

Dlaczego film powoduje oburzenie? Bo w fabularny sposób wydobył pewne duchy przeszłości. A czy ich nie było? Nie ma ich? Nie ma w polskiej historii czarnych kart lokalnej zagłady? I to takie, dokonane polskimi rękoma, a nie niemieckimi? Ano, są.

Mamy tu sfabularyzowane (podkreślam: sfabularyzowane, nie zaś dokumentalne) odniesienie do pewnych scen z przeszłości, tego, co Pan nazywa "takimi właśnie faktami". No, chyba że kwestionujemy, że te fakty wystąpiły? Ale chyba nie próbujemy tego robić, prawda?[*] Bo byłoby to niehistoryczne.

Jeżeli jest to tylko "sfabularyzowane" (domyślam się że chodziło relacje) to co taki temat robi na forum "historia" ?

Powtórzę jeszcze raz: nie uważam, że Polacy byli jakimiś wyjątkowymi ludojadami. Ale też nie kreujmy się na cnotki.

Moje reakcje są dlatego takie, że Niemcy próbują podzielić się odpowiedzialnością za czasy II wojny światowej.
Jak chcą niech to robią z tymi co współpracowali z nimi w tym okresie (wybór mają duży), a nie szukają do tego Polaków mający znikomy udział (jednostki) w tych zbrodniach.
Niech nie szukają "kolegów" w narodzie który ma największą ilość medali "sprawiedliwy wśród narodów świata.
Zatem coś co zakłamuje historię, wypacza ją zawsze będzie budziło mój sprzeciw.
Kierowanie się Niemców (i innych też) zasadą Gebelsa "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" wiem, że prawdę trzeba bronić.

----
[*] - i nie próbujmy udawać, że nie wiemy w jakim kontekście lokalnej zagłady rozmawiamy. Oczywiście wiemy, że w tle straszy Jedwabne.

Jedwabne to niechlubny epizod tamtych czasów, wyjątek potwierdzający zgoła inna regułę.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Marta M P.:
Jerzy A.:

Czyli jeżeli uznam (bo takie mam odczucia ), że Polacy są winni zbrodni II winny światwej, to taka będzie historia ?

Poczulam sie wywolana do tablicy - tak, jezeli Pan uzna i bedzie mial pan na tle wladzy aby swoj punkt widzenia przeforsowac lub bedzie pan populista i przekona pan do swojej opinii wystarczajaca ilosc osob abyscie byli znaczaca wiekszoscia. Niestety.

Sam pan uzyl slowa "jezeli uznam"... bo naturalnie nikt nie kwestionuje faktu II wojny swiatowej a "uznanie" winy jest bardzo ludzkie....

Poza tym nie bardzo wiem o czym chce pan dyskutowac w kontekscie filmu.... jest pan za czyms? jest pan przeciwko czemus?

Edyta: literowki

I właśnie dlatego walczę z zakłamywaniem historii, moj powyższy wpis (odpowiedź dla Pana Sebastiana) wyjaśnia motywy.

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Jerzy A.:

Moje reakcje są dlatego takie, że Niemcy próbują podzielić się odpowiedzialnością za czasy II wojny światowej.
Jak chcą niech to robią z tymi co współpracowali z nimi w tym okresie (wybór mają duży), a nie szukają do tego Polaków mający znikomy udział (jednostki) w tych zbrodniach.

Czyzby pan sugerowal, ze Pasikowskiego przekupili Niemcy aby im zrobil film? To jest pana prawda historyczna?
Pozwole sobie zignorowac taki tok prowadzenia dyskusji.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Marta M P.:
Jerzy A.:

Moje reakcje są dlatego takie, że Niemcy próbują podzielić się odpowiedzialnością za czasy II wojny światowej.
Jak chcą niech to robią z tymi co współpracowali z nimi w tym okresie (wybór mają duży), a nie szukają do tego Polaków mający znikomy udział (jednostki) w tych zbrodniach.

Czyzby pan sugerowal, ze Pasikowskiego przekupili Niemcy aby im zrobil film? To jest pana prawda historyczna?
Pozwole sobie zignorowac taki tok prowadzenia dyskusji.

Drgoga Pani, zignorować zawsze Pani może mnie i nie tylko mnie.
Pobudki jakimi kierował się Pasikowski nie są mi znane, ale zakłamuje ona historię.
Oceniamy ten film na forum "HISTORIA" a nie kino.
A jaka jest Pani prawda historyczna ?

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Jerzy A.:
Jeżeli jest to tylko "sfabularyzowane" (domyślam się że chodziło relacje) to co taki temat robi na forum "historia" ?

Jest przedmiotem dyskusji, tak jak niedawno film o odsieczy wiedeńskiej.
Nikt nie zmusza do udziału w rozmowie...
Moje reakcje są dlatego takie, że Niemcy próbują podzielić się odpowiedzialnością za czasy II wojny światowej.

Odpowiedzialność Niemców pozostaje poza sporem.
Odpowiedzialność Niemców nie deprecjonuje zbrodni mniejszego kalibru dokonanych przez innych.
Jedwabne to niechlubny epizod tamtych czasów, wyjątek potwierdzający zgoła inna regułę.

O Jedwabnem dowiedzieliśmy się "nareszcie" 60 lat po wojnie.
Pytanie czy to Jedwabne było jedyne, czy może gdzieś jeszcze czają się małe demony przeszłości.

A co do wyjątków od chlubnej reguły to przypominam, że rok po wojnie w Kielcach dokonano drugiego "wyjątku od reguły". Zwalanie winy na UB okazuje się być bezzasadne i nawet mocno upolityczniony za Kurtyki IPN miał coraz mniej siły na obciążanie odpowiedzialnością UB-eków.
To już dwa odstępstwa od reguły.

konto usunięte

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Maciej P.:
Jerzy A.:
Jeżeli jest to tylko "sfabularyzowane" (domyślam się że chodziło relacje) to co taki temat robi na forum "historia" ?

Jest przedmiotem dyskusji, tak jak niedawno film o odsieczy wiedeńskiej.
Nikt nie zmusza do udziału w rozmowie...

Tak samo nik nie zmusza mnie jak i Pana.
Moje reakcje są dlatego takie, że Niemcy próbują podzielić się odpowiedzialnością za czasy II wojny światowej.

Odpowiedzialność Niemców pozostaje poza sporem.
Odpowiedzialność Niemców nie deprecjonuje zbrodni mniejszego kalibru dokonanych przez innych.

Oczywiście, że tak zgoda. To już tyle lat, że powinno się do tego czasu przyprowadzić bilans II wojny światowej wraz z odpowiedzialnością poszczególnych osób i narodów za wszystkie zbrodnie.
Jedwabne to niechlubny epizod tamtych czasów, wyjątek potwierdzający zgoła inna regułę.

O Jedwabnem dowiedzieliśmy się "nareszcie" 60 lat po wojnie.
Pytanie czy to Jedwabne było jedyne, czy może gdzieś jeszcze czają się małe demony przeszłości.

Może i czekają jeszcze jakieś, warto je pokazać wraz ze wskazaniem winnych i jestem za tym.

Natomast wpisywanie narodu polskiego w udział w zbrodniach tamtych czasów uważam za krzywdzące dla nas Polaków.

A co do wyjątków od chlubnej reguły to przypominam, że rok po wojnie w Kielcach dokonano drugiego "wyjątku od reguły". Zwalanie winy na UB okazuje się być bezzasadne i nawet mocno upolityczniony za Kurtyki IPN miał coraz mniej siły na obciążanie odpowiedzialnością UB-eków.

"Niektórzy historycy wyrazili przekonanie, że wybuch pogromu kieleckiego został celowo zainspirowany przez Urząd Bezpieczeństwa, aby odwrócić uwagę opinii zagranicznej od sfałszowania odbywającego się bezpośrednio wcześniej referendum (które odbyło się pięć dni wcześniej), jak i sprawy Katynia na procesie norymberskim. Argumentem przemawiającym za tą hipotezą jest fakt przebywania w Kielcach na przełomie lat 1945 i 1946 Michaiła Aleksandrowicza Diomina, wysokiego rangą oficera NKWD odpowiedzialnego za akcje specjalne oraz fakt, że tego samego dnia (4 lipca) rozpoczęło się prezentowanie na posiedzeniu w Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze, podczas procesu najwyższych rangą zbrodniarzy nazistowskich, dowodów w sprawie zbrodni katyńskiej, niekorzystnych dla ZSRR. Tak więc rzeczywiście sfałszowane referendum, jak i sprawa katyńska zostały w mediach przyćmione przez informacje o pogromie".

żródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pogrom_kielecki
To już dwa odstępstwa od reguły.

Zatem coś niezbadane, nie wyjaśnione do końca na wszelki wypadek próbuje Pan przypisać.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: POKŁOSIE Pasikowskiego, jak oceniacie film?

Do czasu uspokojenia nastrojów- wątek zamykam czasowo.



Wyślij zaproszenie do