Temat: Po śmierci Marszałka
Piotr Guz:
dobrze mistrzu
mam do Ciebie pare pytan bo chce sie dowiedziec co w glowie ma ktos to rozrzuca takie teorie jak gowno po polu:
Ależ proszę się już nie irytować ;)
1. z czego czerpiesz informacje nt w ktorych sie wypowiadasz?
Np. z pism Aleksandra Świętochowskiego i Stanisława Szczepanowskiego, wybitnych świadków, ale i aktywnych uczestników polskiego życia II połowy XIX wieku. Próbuje Pan tutaj coś sugerować, że niby represje zaborców, także ekonomiczne po powstaniu listopadowym, czy system wyborczy w Galicji były w jakimś stopniu przyczynami zacofania. Pomijam już, że Kongresówka weszła w okres największej prosperity w ostatnich dziesięcioleciach XIX wieku, a więc w okresie, kiedy zamiast autonomii był już Привислинский край z rusyfikacją i politycznym zamordyzmem na całego Główną kwestią byłaby tutaj odpowiedź na pytanie: czy o bogactwie lub nędzy kraju decyduje system wyborczy, czy materiał ludzki? Gdy czytam ocenę polskiego społeczeństwa, którą wystawia Stanisław Szczepanowski, nie teoretyk, ale galicyjski Wokulski, pionier przemysłu i działacz społeczny, to nie mam wątpliwości, że przyczyna tkwiła w materiale ludzkim:
Jak ogniwa jednego łańcucha, tak szlachcic-utracjusz, mieszczanin-kołtun, chłop-tuman i Żyd-pijawka trzymają się razem, są nierozerwalnymi rysami tego samego obrazu. Są to wszystko różne ujemne objawy
społeczeństwa zgnuśniałego i zgangrenowanego, nad odrodzeniem
którego od 3 Maja pracujemy. O Galicji:
Formy rządu polskie, język polski, możliwość dana pracy swobodnej, a niedołęstwo, bałamuctwo i niezaradność na wszystkich szczeblach życia publicznego. O świadomości elit Galicji np. w kwestii powszechnej edukacji pisze, popierając przykładami z dyskusji sejmowych, Aleksander Świętochowski i są to przykłady, od których robi się smutno i straszno. 67 procent analfabetów przy 5 procentach w sąsiednich Czechach! Zaborca winien, system wyborczy?
Po pierwszym rozbiorze sześciokrotnie mniejszy od Polski zabór austriacki wnosił do skarbca w Wiedniu sumę dwukrotnie wyższą ( 40 tyś. zł. pol wg. Stanisława Staszica) niż wynosił ówczesny budżet Rzeczypospolitej. Jakoś nikt się nie buntował. Księstwo Warszawskie było w stanie - na żądanie Napoleona - wystawić większą armię niż cała Rzeczpospolita kilkanaście lat wcześniej.
Co to jest, jak nie "historyczne przesłanki" na rzecz tezy, że Polsce dobrze robi branie za mordę jej mieszkańców?
Jeśli Polakom żyło się pod zaborami tak źle, to skąd ten skokowy wzrost liczby ludności ziem polskich w XIX wieku - z 9 do 25,5 milionów (Mały Rocznik Statyst. r. 1938, str. 19.)
Ech w niewoli, ech w niewoli, nikt nikogo nie pierdoli - pisała Agnieszka Osiecka, jednak to niepodległa I Rzeczypospolita notowała śladowy wzrost demograficzny - w Kongresówce rozwojowi przemysłu towarzyszy demograficzna eksplozja - w okresie 1815 - 1913 liczba ludności wzrosła z 2,7 milionów do 13,1 milionów.
W II Rzeczypospolitej wyż demograficzny pierwszych lat niepodległości został w latach 30- tych zahamowany. Okazało się, że zacofany przemysł, który nie osiągnął poziomu produkcji z przed I wojny, nie jest w stanie zagospodarować nadwyżki ludnościowej.