Irena B.

Irena B. Animos labor nutrit
– praca karmi umysły
(Cycero)

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Robert Suski:
Irena B.:
Pewnych granic się nie przekracza

tak, na przykład granic cenzury...
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Robert Suski:
Stanisław Bartkowski:
Gdzieś czytałem, że wśród Polaków jest duży domieszek rasy żółtej co ma być owocem związków Słowian z Awarami.
Po pierwsze i najważniejsze RASY LUDZKIE NIE ISTNIEJĄ. Ludzie są na tyle bliscy sobie genetycznie że wydzielanie ras byłoby bez sensu. Pod względem genetycznym najbardziej zróżnicowani są genetycznie mieszkańcy Afryki. To miejsce skąd wyszedł ludzki Exodus. Proszę nie zaśmiecać forum tak głupimi postami

Przecież każdy widzi gołym okiem że są czarni, biali, żółci i różni mieszańcy. A czy ktoś to nazwie "rasą białą" czy użyje jakiegoś eufemizmu, to zostawiam zacnego kolegę z tymi ważkimi, naukowymi problemami.
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Może zostawmy problem rasy człowieka antropologom, wprowadzenie do tematu można sobie poczytać na http://pl.wikipedia.org/wiki/Rasa_cz%C5%82owieka - a my możemy wrócić do tematu grupy, tj. historii.
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Mieszanie ras przynosi czasami zaskakujące rezultaty czego przykładem jest choćby Puszkin.
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Pzykładem rasizmu w wydaniu hinduskim jest poniższa strona:

http://www.hinduwisdom.info/India_and_Egypt.htm

Tutaj autorzy dowodzą, że starożytne cywilizacje Bliskiego Wschodu są po prostu są odnogami cywilizacji z doliny Gangesu.

To zadziwiające jakie to kunsztowne konstrukcje myślowe można budować z jakiś strzępów informacji, podobieństw, skojarzeń podlanych obfitym i ożywczym sosem "wishful thinking" i ujęte w formę "naukowej" dysertacji. Dokładnie na tej samej zasadzie funkcjonuje osławiony Daniken ze swoimi kosmitami.

Przytoczony jest tutaj przykład państwa Mitanii. Jest całkowicie poprawne z językoznawczego punktu widzenia, że imiona władców są pochodzenia indoeuropejskiego a nie huryckiego. Jest także kilka innych indoeuropejskich zapożyczeń. Ale autorzy strony od razu jako pewnik przyjmują, że władcy musieli być Ariami i coś dalej na tym ciągną. Podczas gdy z naukowego punktu widzenie jest to wniosek całkowicie bezpodstawny, chociaż przesłanka jest poprawna.

Takie to przemieszanie nauki z mitologią.
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Waldemar Skrobacz:
Gdzieś czytałem, czy rozmawiałem o genetycznym wzorcu współczesnego Polaka...Okazuje się, że jesteśmy jednym z najbardziej "wymieszanych" społeczeństw na świecie i można nas porównać jedynie do mieszkańców USA...Otóż już od średniowiecza prowadzono akcję osiedleńczą ludności niemieckojęzycznej, książęta zakładali miasta i wsie na tzw. prawie niemieckim, Kazimierz Wielki wydał przywilej Żydom, którzy w granicach państwa polskiego na długie wieki znaleźli schronienie, od XV do XVII wieku polska była miejscem ucieczek, osiedleń licznych nacji, a to Olendrów na Kujawach, Bambrów w Poznaniu, słyszałem o 100 tyś. Szkotów...powodem tych ucieczek były względy religijne także. W okresie zaborów ludność słowiańska - niepolska i niesłowiańska osiedlała się na polskich obszarach...Do tego należy dodać wojny, które się przetaczały przez kraj...pozostawiające genetyczną spuściznę...,jeńców, np. tureckich, których setki, tysiące pojawiło się w XVII wieku...
Razem daje to genetyczną mapę naszej historii, dominuje w niej element słowiański, ale jest połączony z wieloma innymi pierwiastkami i podobno nie jest to ani złe, ani dobre...

Naród polski jest w porównaniu do innych narodów Europy Zachodniej wyjątkowo homogeniczny.

Filip
Waldemar Skrobacz

Waldemar Skrobacz przedsiębiorca

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Wydaje się, że dzięki postępowi genetyki i technologii informatycznej będzie możliwe kiedyś, może gdy człowiek dotrze na Marsa :), zbadanie w miarę precyzyjne wędrówki genów i w połączeniu z językoznawstwem da wiele odpowiedzi i pytań, związanych z prahistorią i historią starożytną, np. skąd się wzięli Sumerowie, kim byli Pierwsi Egipcjanie, czy były związki między pierwszymi cywilizacjami, czy istniał lud praindoeuropejski...itd.

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Stanisław Bartkowski:
Przecież każdy widzi gołym okiem że są czarni, biali, żółci i różni mieszańcy. A czy ktoś to nazwie "rasą białą" czy użyje jakiegoś eufemizmu, to zostawiam zacnego kolegę z tymi ważkimi, naukowymi problemami.

Tradycyjnie pan wie LEPIEJ. Nie ma pan pojęcia o sprawach, których pan pisze, ale wie pan lepiej. I tradycyjnie nie ma pan kompletnie racji.
Wśród tzw. "ras ludzkich" zróżnicowanie genetyczne w ich ramach jest WIĘKSZE niż pomiędzy nimi. Wniosek jaki wypływa z tego jest jeden - rasy nie istnieją. Zróżnicowanie zewnętrzne jest rezultatem preferencje seksualnych i dopasowania się do środowiska naturalnego. Wraz ze zmiana szerokości geograficznej zmienia się wygląd ludzi. Zmiany są stopniowe a nie nagłe. Można mówić o ciągłości a nie raptowością zmian. Pana rozważania są na poziomie bredni wypisywanych przez nazistów

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Filip Kamizela:
Naród polski jest w porównaniu do innych narodów Europy Zachodniej wyjątkowo homogeniczny.

Filip

Na jakiej podstawie dochodzi pan do takich wniosków? :)

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Waldemar Skrobacz:
Wydaje się, że dzięki postępowi genetyki i technologii informatycznej będzie możliwe kiedyś, może gdy człowiek dotrze na Marsa :), zbadanie w miarę precyzyjne wędrówki genów i w połączeniu z językoznawstwem da wiele odpowiedzi i pytań, związanych z prahistorią i historią starożytną, np. skąd się wzięli Sumerowie, kim byli Pierwsi Egipcjanie, czy były związki między pierwszymi cywilizacjami, czy istniał lud praindoeuropejski...itd.

Po pierwsze musimy pamiętać, że można odtwarzać drzewa genealogiczne tylko na podstawie:
-mt DNA (mitochondrialnego, mitochondria przekazywane są tylko w linii żeńskiej)
- chromosomu Y (przekazywanego jedynie przez mężczyzn)
Przy czym spora część różnych linii wygasała - co było związane z dużą śmiertelnością. To istotne, bo dzięki temu obraz ulega pewnemu zafałszowaniu - można analizować obecnie istniejące linie.
Badania dotyczące genetyki i historii prowadzone są od lat. Obraz jaki z nich wynika jest inny niż można by się spodziewać na podstawie badań językowych. Ludzie mieszkający bliżej genetycznie są bardziej do siebie podobni niż osoby mówiące tym samym językiem ale mieszkający dalej
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Jeśli chodzi o "zbrodnie Słowian", to trochę inny punkt widzenie podaje autor "Historii sekretnej" którym był zapewne Prokopiusz z Cezarei.

"Że nie był on (cesarz Justynian) człowiekiem, lecz, o czym już mówiłem, demonem w ludzkim ciele o tym niech świadczy rozmiar zła, jakie wyrządził ludzkości. Albowiem w ogromie czynów objawia się moc tego, który ich dokonał. Otóż nie sądzę, by jakikolwiek człowiek, a nawet sam Bóg mógł podać dokładną liczbę ludzi, których zgubił, prędzej by chyba można zliczyć wszystkie ziarnka pisaku niż ofiary cesarza. Ale biorąc pod uwagę rozmiar ziem ogołoconych z mieszkańców, twierdzę, że zginęły dziesiątki milionów ofiar. Bo oto Libia, kraj bardzo rozległy, tak podupadła, że nawet w czasie długiej wędrówki trudno spotkać tam człowieka, a spotkanie takie jest czymś bardzo niezwykłym. Samych Wandalów, którzy niedawno chwycili za broń, było 80 tysięcy,a któż zdoła zliczyć ich żony, dzieci i niewolników.. I czy potrafi ktoś zliczyć mrowie Libijczyków, którzy kiedyś mieszkali w miastach, uprawiali ziemię i pływali po morzach ? Sam to wszystko widziałem na własne oczy. Więcej jeszcze było tam Maurów, a i oni wyginęli wraz z żonami i dziećmi. Wielu wreszcie rzymskich żołnierzy i tych, którzy poszli za nimi z Bizancjum, dziś gryzie ziemię. Jeśliby zatem ktoś twierdził, że w Libii zginęło pięć milionów ludzi, to, jak sądzę, jeszcze by nie przedstawił prawdziwego stanu rzeczy."

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Historia Sekretna jest paszwilem i bardziej pokazuje stan ducha sługasa jakim był Prokopiusz z Cezarei, który szczerze nienawidził tych którym służył niż rzeczywistości historycznej. Tyran musi być okrutny, stąd wiara w opis zawarty w paszwilu jest co najmniej naiwny
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Łukasz Lech:
Artykuł w tej chwili nie istnieje, niestety.
Jest tutaj:
http://www.wykop.pl/ramka/299778/piast-wychodzi-z-czar...
Zawsze przy okazji publicznych wystąpień profesora Henryka Samsonowicza warto przypomnieć: TO TEN FACET WPROWADZIŁ RELIGIĘ DO SZKÓŁ
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

A owszem, i do spółki z panią Anną Radziwiłł która mnie kiedyś uczyła polskiego i historii.

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Artur Królica:
Łukasz Lech:
Artykuł w tej chwili nie istnieje, niestety.
Jest tutaj:
http://www.wykop.pl/ramka/299778/piast-wychodzi-z-czar...
Zawsze przy okazji publicznych wystąpień profesora Henryka Samsonowicza warto przypomnieć: TO TEN FACET WPROWADZIŁ RELIGIĘ DO SZKÓŁ

Jedni wprowadzają, inni wyprowadzają. Takie życie.
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

"Historia sekretna"

"Niektórzy zaś dworzanie Justyniana, którzy byli przy nim w Pałacu
do późnych godzin (a byli to ludzie przy zdrowych zmysłach), odnosi-
li wrażenie, że zamiast niego widzą obcą zjawę. Jeden z nich opowiadał, że cesarz zrywał się nagle z tronu i zaczynał się przechadzać po sali, raptem głowa Justyniana znikała, ale ciało krążyło dalej dokoła . Ktoś inny opowiadał, jak stojąc koło Justyniana, nagle zobaczył, że jego twarz przemienia się w bezkształtną bryłę mięsa. Ani brwi, ani oczy nie były na właściwym miejscu, w ogółe brakowało znajomych rysów, i dopiero po pewnym czasie twarz wróciła do zwykłego wyglądu."

Autor jeszcze opowiada ciekawe historie związane z żoną Justyniana, Teodorą, ale przez wzgląd na publiczną przyzwoitośc nie będę cytował.

Ani chybi te obyczaje Bizantyjczycy przejęli od Słowian.

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Pan Stanisław znów odjechał. A co Historia sekretna ma do tematu wątku? Nic. Co więcej jest ona paszkwilem, a wśród reguł tego gatunku literackiego wierność prawdzie nie była istotną. Historia sekretna więcej mówi o nastawieniu Prokopiosa do Iustinianusa niż rzeczywistej rzeczywistości. Apeluję do pana Stanisława - zanim pan cos napiszę to niech pan przemyśli czy jest to związane z tematem wątku. Niech pan zamiast własnych interpretacji sprawdza co naukowcy sądzą o tych passusach
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Współczesna nauka co najwyżej ustaliła z dużym stopniem pewności, że autorem "Historii sekretnej" jest ten sam autor, co "Historii wojen" czyli Prokopiusz z Cezarei. Natomiast nad zagadką, dlaczego ten sam człowiek napisał dwa diametralne różne wizerunki jest zagadką, nad którym sobie łamali i łamią sobie głowę wszyscy, nie wyłączając nawet samego Gibbona. Więc to złudzenie zacnego kolegi, że oto niby "naukowcy" już wszystko wiedzą i zagadkę rozwiązali. Głowny problem jest taki, że po prostu jest niewiele informacji o samym Prokopiusze i jego życiu. Więc i jego motywy nie są jasne, można tylko coś dywagować i zgadywać. "Historia sekretna" jest bez wątpienia paszkwilem, co nie oznacza, że nie jest źródłem wiedzy historycznej. Analogicznie "Historia wojen" jest panegirykiem, co także nie oznacza, że trzeba ją wyrzucić do kosza.
Obydwa te dzieła (a ściśle dzieło i dziełko) opisują pewną rzeczywistość. Tak samo jak jeden opisuje pałac poprzez salon, a drugi opisuje pałac ale poprzez zsyp i wychodek. Obydwa opisy będą diametralnie różne, ale to nie zmienia faktu, że opisują ten sam pałac.

Ten cytat zresztą wykorzystuje Kapuściński w "Cesarzu", ale nadaje temu jeszcze inną interpretację .

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Po pierwsze co do nauka ustaliła... to jest to kwestia niepewna. Bardzo długo się o to spierano, gdyż Historia sekretna odnalzła się dosyć późno. Główną podstawą (oprócz tradycycji) są kwestie językowe, które badano jeszcze przed epoką komputerową. Właściwie to powinno się sprawdzić leksykalnie sprawę ponownie. To jednak nie ejst przedmiotem dyskusji, dziś większość milczącą zakłada autorstwo Prokopiosa.
Prokopios napisał panegiryk poświęcony Iustinianusovi czyli O budowlach. To zestawienie tego dzieła z Historią Sekretną wzbudza konfuzję. Nawet w takiej prostej sprawie popełnił pan błąd.
Historia należy do gatunku historia i nie jest panegirykiem. Popełnił pan kolejny błąd. Nie rozumie pan różnic pomiędzy poszczególnymi gatunkami literackimi.
Gibbon żył bardzo dawno i o ile był genialnym autorem to dziś to jest historia historiografii a nie historia. dziś nie czyta się Gibbona aby szukać tam natchnienia do badań historycznych. Ale skąd pan może to wiedzieć...
A co do paszkwilu to inwektywa była rządziła się w antyku określonymi regułami, których uczono w szkołach dla retorów. Bez tej wiedzy ocena historyczności Historii sekretnej jest bez sensu

konto usunięte

Temat: Piast wychodzi z czarnej dziury

Robert Suski:
Wśród tzw. "ras ludzkich" zróżnicowanie genetyczne w ich ramach jest WIĘKSZE niż pomiędzy nimi. Wniosek jaki wypływa z tego jest jeden - rasy nie istnieją. Zróżnicowanie zewnętrzne jest rezultatem preferencje seksualnych i dopasowania się do środowiska naturalnego.

Przecież rasy wyróżniamy właśnie na podstawie zróżnicowania zewnętrznego, a nie różnic genetycznych, których ani nie widać, ani nie słychać. Z biologią ostatnio miałem styczność w liceum, ale pamietam, że zdolność do krzyżowania się jest kryterium wyodrębniania gatunków, a nie ras.

Następna dyskusja:

Pantera z Czarnej Nidy CD




Wyślij zaproszenie do