Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Przyjemność zabijania - pod takim tytulem pojawil sie artykul w gazecie. pl ,


"AK powierza mu funkcję kata czasów wojny - zabija polskich konfidentów, niemieckich urzędników, a w końcu kobiety i przypadkowe dzieci. Stefan Dąmbski, autor tej wspomnieniowej książki, pisze: "Strzelałem do ludzi jak do tarczy na ćwiczeniach. Lubiłem patrzeć na przerażone twarze przed likwidacją, lubiłem patrzeć na krew tryskającą z rozwalonej głowy".

Dąmbski pochodził z ziemiańskiej rodziny, skończył szkołę we Lwowie. Podczas wojny wstąpił do Armii Krajowej. Po wojnie wyemigrował na Zachód - w USA pracował dorywczo jako niewykwalifikowany robotnik w handlu i transporcie. Ostatni "wyrok" wykonał w początkach lat 90. XX wieku. Zastrzelił się - być może z powodu nieuleczalnej choroby, a być może przez nieuleczalne wspomnienia z czasów wojny.

Przez kilkanaście ostatnich lat życia spisywał swoje wspomnienia. Bardzo zwięzłe - zaledwie dwieście stron maszynopisu. Wstrząsające.
(...)
Ta opowieść różni się też sposobem pamiętania przeszłości. Zwykle mamy skłonność pamiętać siebie lepiej, niż było to w rzeczywistości. Stąd po latach kombatanckie opowieści rozrastają się do przykładów niespotykanego bohaterstwa. Stefan Dąmbski mógłby zapamiętać siebie jako bohatera. Pamiętał jednak jako zbrodniarza."


Więcej :
http://wyborcza.pl/1,75475,8566891,Przyjemnosc_zabijan...

konto usunięte

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

ciekawy tekst, który przypomina prostą prawdę - źródłom historycznym nie nalezy ufać - i bardzo często pokazują one wyidealizowany wizerunek a nie prawdziwy. Pan Dąbski wykazał się wielką odwagą próbując tonować mity
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

W jednym numerze czasopisma Karta też były wspomnienia pewnego "kata" AK, nie pamiętam, czy to on, czy ktoś inny.
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Nie czytałem tego tekstu, ale mój Dziadek przeżył 3 wojny i zawsze powtarzał, że osądy współczesnych sa niewiele warte, ponieważ te wybory nie były ich wyborami. Wspominał że jego brata wydał człowiek, który został pojmany przez Niemców po jakieś akcji oddziału. Ten człowiek był torturowany i wygrała u niego chęć życia. Żył jeszcze parę godzin i został zabity. Dziadek na pytania młodego człowieka dla kótrego ważne jest tylko białe i czarne postrzeganie świata, tłumaczył, że nie wszystko tak wygląda jak inni opisują. Temu, kto wydał jego brata Niemcom wybaczył. Twierdził, że nie każdy jest wytrzymały na każdy ból czy fizyczny czy psychiczny.
Wyroki na zdrajcach ktoś musiał wykonywać. Moim zdaniem młodemu człowiekowi łatwiej wykonywać taką "pracę" niż starszemu kto fewruje wyroki. Jeżeli ten młokos ma być zbrodniarzem to jak nazwać tego który ten wyrok wydał w imieniu Państwa Polskiego ? czy ktoś może na to odpowiedzieć, i z własnej perspektywy i tamtej niedostępnej ?
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Nie bardzo rozumiem, jakie "mity" ma demaskować ta książka. O tym, że AK wykonywała wyroki śmierci jest faktem ogólnie znanym i nie ma w tym żadnych tajemnic. I ktoś to musiał robić.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

ma rację Marek Konradt pisząc, iż pomnik Małego Powstańca jest pomnikiem hańby. Jak można stawiac pomnik jednej z największych zbrodni jakim jest udział dzieci w działaniach zbrojnych... Dzieciom zawsze łatwiej jest zabijać, gdyż ich wyobraźnia i niewykształcony system etyczny łatwiej ulega znieczuleniu na fakt i konsekwencje związane z zbrodnią
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Nikt dzieci do 16 lat nie przyjmował do AK ani tym bardziej nie wykorzystywał do żadnych akcji bojowych.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Stanisław Bartkowski:
Nikt dzieci do 16 lat nie przyjmował do AK ani tym bardziej nie wykorzystywał do żadnych akcji bojowych.

Jest taka piosenka harcerska o małym dziesięcio-bodajże-letnim powstańcu, którą sam pamiętam śpiewałem w uniesieniu patriotycznym i wypiekami na twarzy jak byłem w harcerstwie i nim zyskałem jakąkolwiek większą świadomość i wrażliwość społeczną.
Skąd ten mit? pomnik małego powstańca tez nie odności się do nastolatków, lecz modszych dzieci. Nie wiem jaka jest prawda oficjalna i faktyczna, ale skądś się te mity biorą... i to jest złe. ktokolwiek pozwolił walczyć dzieciom wtedy, czy pozwala teraz jest zbrodniarzem...

Oto tekst:
Ta pieśń o harcerzu jest,
Co oddał życie swe za Polskę
Bo kochał ją…

Ref:
Na warszawskim bruku rozrzucone dłonie
Spod hełmu widać dziecięce skronie

Ten chłopiec miał dziesięć lat,
To za mało, by zmienić świat
Na lepsze…

Ref:
Na warszawskim bruku rozrzucone dłonie
Spod hełmu widać dziecięce skronie

Lecz snajper, co na dachu stał
Zauważył go i oddał strzał,
I trafił go prosto w pierś…

Ref:
Na warszawskim bruku rozrzucone dłonie
Spod hełmu widać dziecięce skronie

Ten chłopiec miał dziesięć lat,
To za mało, by zmienić świat
Na lepsze…Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 17:01
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Stanisław Bartkowski:
Nikt dzieci do 16 lat nie przyjmował do AK ani tym bardziej nie wykorzystywał do żadnych akcji bojowych.

Skąd więc się wziął pomysł zbudowania pomnika Małego Powstańca?

konto usunięte

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Jan D.:
Wyroki na zdrajcach ktoś musiał wykonywać. Moim zdaniem młodemu człowiekowi łatwiej wykonywać taką "pracę" niż starszemu kto fewruje wyroki. Jeżeli ten młokos ma być zbrodniarzem to jak nazwać tego który ten wyrok wydał w imieniu Państwa Polskiego ? czy ktoś może na to odpowiedzieć, i z własnej perspektywy i tamtej niedostępnej ?
W tym tekście istota sprawy nie polega na wykonywaniu wyroków, czy ich miejscu w systemie prawa, ale na emocjach, o których się zapomina, bo nie pasują do polityki historycznej. To nie pierwszy i nie ostatni przykład gdzie neguje się pewną wizję historii, w której Polacy są zawsze bohaterami bez skazy, nie mającymi żadnych złych intencji. Na tym polega siłą tego tekstu. On pokazuje inne spojrzenie na rzeczywistość wojenną, nielukrowane i bardziej ludzkie
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

O tym, że w czasie okupacji istniały sądy podziemne, które wydawały wyroki śmierci, i że te wyroki jak najbardziej wykonywane, jest faktem doskonale znanym, opisanym w dziesiątkach książek i żadnych tajemnic, ani "mitów" tam nie ma. Jedynym problemem z tą książka jest, że opisuje drastyczne szczegóły końcowego etapu tego procesu. Ale problem mogą mieć tylko osoby, które wierzą w mit "humanitarnych" sposobów uśmiercania ludzi.

konto usunięte

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Stanisław Bartkowski:
Ale problem mogą mieć tylko osoby, które wierzą w mit "humanitarnych" sposobów uśmiercania ludzi.

Nie. Ta wizja jest niezgodna z sposobem ukazywania polskich członków podziemia w polityce historycznej:)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Robert Suski:
Jan D.:
Wyroki na zdrajcach ktoś musiał wykonywać. Moim zdaniem młodemu człowiekowi łatwiej wykonywać taką "pracę" niż starszemu kto fewruje wyroki. Jeżeli ten młokos ma być zbrodniarzem to jak nazwać tego który ten wyrok wydał w imieniu Państwa Polskiego ? czy ktoś może na to odpowiedzieć, i z własnej perspektywy i tamtej niedostępnej ?
W tym tekście istota sprawy nie polega na wykonywaniu wyroków, czy ich miejscu w systemie prawa, ale na emocjach, o których się zapomina, bo nie pasują do polityki historycznej. To nie pierwszy i nie ostatni przykład gdzie neguje się pewną wizję historii, w której Polacy są zawsze bohaterami bez skazy, nie mającymi żadnych złych intencji. Na tym polega siłą tego tekstu. On pokazuje inne spojrzenie na rzeczywistość wojenną, nielukrowane i bardziej ludzkie
Ma Pan rację, tylko ja nie znam polityki historycznej tylko historię. Moim zdaniem (profana) historia to starożytność, ponieważ historycy rzadko się o nią spierają. Reszta to wspomnienia i marzenia. Politykę tworzy się na aktualne potrzeby ludzi, historia jest zawsze ta sama tylko opowiadana z różnych perspektyw np. żołnierza-kata i zołnierza-sędziego. Dlatego rozumiem tragedie człowieka, który będąc "katem" nie poradził sobie sam z tym problemem. Nie wiem czy ja dałbym radę i dziękuję losowi, że nie poddał mnie tej próbie. I staram się zrozumieć tego kto szafował wyroki, mając czasami tylko przypuszczenie o czyjejść zdradzie. Kto miał łatwiej ? nie wiem.
Problem mieć (życie) czy być (bohaterem)czasami jest wynikiem nie naszych decyzji. Po prostu nie wiem czy Marek Konradt ma rację. Gdy mówi o K. Baczyńskim to go popieram dzis i teraz ponieważ takich ludzi powinno się chronić podwójnie. Natomiast nie wiem czy to samo by powiedział sam zainteresowany. Marek K. moim zdaniem ocenia dowódców, a nie Powstańców - i tu z nim się zgadzam (poniewiaż znam skutki) jezeli dobrze zrozumiałem jego wypowiedź w "Polityce"Jan D. edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 20:11

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Zgadzam się z Panem Stanisławem, żadna to sensacja. Nie wszyscy kryli się po lasach i malowali mury - były egzekucje na wysokich rangą hitlerowcach i kolaborantach, golono głowy niewiastom uprzyjemniającym życie okupantom, napadano na transporty z pieniędzmi, walczono z prasą "gadzinową" - fakty powszechnie znane. Jeśli mówimy o wykorzystywaniu dzieci to idealnym przykładem jest w tym miejscu rywal AK.
Stanisław Bartkowski

Stanisław Bartkowski Senior Software
Engineer, IBM
Laboratorium
Oprogramowania...

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Adam Bulandra:
Stanisław Bartkowski:
Nikt dzieci do 16 lat nie przyjmował do AK ani tym bardziej nie wykorzystywał do żadnych akcji bojowych.

Jest taka piosenka harcerska o małym dziesięcio-bodajże-letnim powstańcu, którą sam pamiętam śpiewałem w uniesieniu patriotycznym i wypiekami na twarzy jak byłem w harcerstwie i nim zyskałem jakąkolwiek większą świadomość i wrażliwość społeczną.
Skąd ten mit? pomnik małego powstańca tez nie odności się do nastolatków, lecz modszych dzieci. Nie wiem jaka jest prawda oficjalna i faktyczna, ale skądś się te mity biorą... i to jest złe. ktokolwiek pozwolił walczyć dzieciom wtedy, czy pozwala teraz jest zbrodniarzem...

Hełm to ochrona głowy przed urazami, zaś niemieccy snajperzy w Powstaniu Warszawskim strzelali do wszystkiego co się ruszało.

konto usunięte

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...


Obrazek
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Luděk V.:
Stanisław Bartkowski:
Nikt dzieci do 16 lat nie przyjmował do AK ani tym bardziej nie wykorzystywał do żadnych akcji bojowych.

Skąd więc się wziął pomysł zbudowania pomnika Małego Powstańca?

Mam wrażenie, że moje pytanie zostało przeoczone, więc je powtarzam.

konto usunięte

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Luděk V.:
Mam wrażenie, że moje pytanie zostało przeoczone, więc je powtarzam.

Rzeźba powstała na podstawie niewielkiej gipsowej statuetki, którą po wojnie wykonał rzeźbiarz Jerzy Jarnuszkiewicz. Niewielka, gipsowa figurka szybko stała się znana i zyskała niezwykła popularność. Na jej podstawie wykonano odlew w 1983 odsłonięty w miejscu, które widzimy. Za pomnikiem umieszczono tablicę, na której wyryto słowa, będące cytatem z jednej z najsłynniejszych piosenek okresu powstania: „warszawskie dzieci pójdziemy w bój, za każdy kamień twój stolico damy krew”. Kwintesencja tego co te dzieciaki zrobiły dla nas wszystkich, dla wolnej Polski. Zachowały się z okresu powstania wspomnienia wyczynu pewnej grupy młodych harcerzy i harcerek otoczonych na warszawskim Powiślu przez Niemców i szarżujących na niemieckie czołgi na ustach właśnie z tą piosenką. Wszyscy zginęli...

http://www.warszawa-przewodnik.pl/?d=warszawa&g=przewo...
Krzysztof Panas

Krzysztof Panas Project manager

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Myślę, że i teraz są dzieciaki, które gdyby była taka potrzeba, to chwyciliby za broń. Bo rodzice dawno zabici przez wroga, wkoło same trupy a broń leży i wróg się panoszy.
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Oto historia szesnastoletniego chłopca, który staje się...

Oczywiście, że zawsze znajdą się takie dzieci, w XV wieku w szeregach husyckich były dzieci z procami (nie wiem, jak można ich nazwać po polsku, po czesku "práče", liczba mnoga "práčata"), a Google aż się roi od współczesnych tzw. "childe soldiers".

http://www.google.com/images?hl=en&q=childe%20soldiers

Następna dyskusja:

Historia lubi się powtarzać?




Wyślij zaproszenie do