Temat: Najlepsze jednostki wojskowe w historii
Wojciech Bojarski:Na ewentualną konieczność zbrojnej okupacji znacznych terenów rosyjskich.
A nie kontrolowały znacznych terenów?
1) Okupacja tych terenów, które zajmowali, nie dawała gwarancji
na definitywne załatwienie problemu ROsji
2) okupacja większej ilości wymagałaby więcej wojska na miejscu,
3) więc bardziej opłacało się zawrzeć pokój,
4) bo na zachodzie już się wszystko sypało
Przed Niemcami nie było nic, mogli sobie pójść i za Ural czy gdzie chcieli,
Ale to była przestrzeń, nad którą kontroli nie mieli. Bardzo
wątpię, żeby bez czasochłonnego rozpoznania utopili w tej przestrzeni
więcej dywizji niż musieli, gdy każda dywizja była na wagę złota na
zachodzie.
Ale sytuacja doraźna to na którym etapie wojny?Wiemy że Niemcy przegrały ale kiedy to było przesądzone?
IMO nad Marną. Pierwsza, najważniejsza i jedna z dwóch poważnych
niemieckich ofensyw na zachodzie. Do drugiej już musieli ściągnąć
wszystkie wolne oddziały ze wszystkich frontów, a i tak się okazali
za krótcy. Tradycyjnie pozwalając dojść do głosu przemysłowi Ententy
skazali się na porażkę.
Pomysł o zajmowaniu całej Rosji w trakcie I wojny światowej to
historia alternatywna, nie było o tym mowy.
Nie ma sporu. Ale po pierwsze, sire, pod koniec 1917 nie mieli już armat...
christian theodoros arnidis:
Co tańsze? wyprodukowanie floty powietrznej która zniszczy UK i jej flotę, czy gonienie się po stepach z czerwona armią?
Odpowiedź jest przecież jasna - to drugie jest zdecydowanie
tańsze i łatwiejsze do osiągnięcia. Ale. Łatwiejsze do osiągnięcia
nie znaczy osiągalne.
C ludność krajów podbitych można zmanipulować , wykorzystać, Hitler to beznadziejnie zlekceważył
Ależ nie. Ludność tych krajów (zwłaszcza "wyzwolone" narody ZSRR)
była mu potrzebna, żeby zapewnić Rzeszy niezbędne dostawy darmowej
żywności, bez której z Tysiącletnią byłoby krucho.
Zapewnieniu takich obowiązkowych dostaw *i* zmanipulowaniu do własnych
celów to podołałby może Mojżesz. Hitler był tu stanowczo za krótki.
I taka analogia, biega łobuz po parku, parę osób pobije, aż się zbiorą w kupę i mu wleją.
To jest całkiem niezła analogia. Najrozsądniej dla łobuza byłoby
po prostu nie zaczynać z większymi.
Robert Puszczyk edytował(a) ten post dnia 15.02.11 o godzinie 22:33