konto usunięte
christian theodoros arnidis:ok. ale przynajmniej niemal wszystkie wieksze:)
Wojciech Bojarski:
Andrzej T.:To czemu Filip II przegral większość bitew?:)A te doskonałe narzędzie zawiodło już po śmierci Aleksandra kiedy to dowodzone przez Antypatra dostało lanie w trakcie wojny Lamijskiej, Macedonia zwyciężyła paradoksalnie dzieki pokonaniu floty Ateńskiej pod Amorgos:)
no akurat z tym bym sie nie zgodził !
Aleksander dostał w spadku doskonałe narzedzie do swoich bitew.
Uwazam ze Filip był lepszym dowódca i lepszym politykiem bo stworzył własciwie z niczego Poteżne państwo ze wspaniała armia.Osiagnał bardzo duzo i osiagnałby jeszcze wiecej niz Aleksander !Andrzej T. edytował(a) ten post dnia 28.01.11 o godzinie 23:12
Czy Filip przegrał większość bitew? Nie sądzę biorąc pod uwagę kampanie na północ od Macedonii.
Ale zmierzamy do pointy, która mówi, że nie armia, ale dowódca zwyciężąTa pointa dotyczy armii z sariissoforoi w składzie:)Bo który z Rzymskich wodzów zwyciężył choćby pod Magnezją?:)
konto usunięte
Andrzej T.:I walcząc z Onomarchosem odnosił same sukcesy:)Najbardziej znane zwycięstwo po Heroneą, to bardziej efekt braków w wyszkoleniu armii Ateńskiej i przewagi w konnicy niż walorów dówódczych Filipa.Za to wykożystanie polityczne zwycięstwa zasługuje na podziw.
Tak ? no Iliriów pokonał dyplomacja .:)
Filip był nie tylko wielkim politykiem ale i doskonałym strategiem i dowódcą .
Wygrał wiele bitew i zdobył wiele miast .Nie wiem skad bierzesz te przegrane bitwy ????????????????????
konto usunięte
Wojciech Bojarski:
Ale zmierzamy do pointy, która mówi, że nie armia, ale dowódca zwyciężąTa pointa dotyczy armii z sariissoforoi w składzie:)Bo który z Rzymskich wodzów zwyciężył choćby pod Magnezją?:)
konto usunięte
Andrzej T.:Jedna na 3 bitwy z tym panem , z czego ta ostatnia z dużą przewagą liczebną...Zaiste wielki wódz:)Aleksander był inny-choćby nad Grannikiem, pod Gaugamalą decydowała jego osobista odwaga i zmysł taktyczny.A skali strategicznej działał równie ryzykownie jak na polu bitwy.To nie Grecja kontynentalna gdzie Filip mógł wykrzystywać jedne państwa przeciw drugim,czy przynajmniej mieć zapewnioną ich neutralność.Dowódcy Filipa jak Parmenion byli w Azji dobrzy ale działając statycznie według jego szkoły nie mieli rozmachu i skłonności do bardziej śmiałych działań Aleksandra.Wojciech Bojarski edytował(a) ten post dnia 29.01.11 o godzinie 08:44
No chyba nie masz wątpliwosci kto zwyciężył na Krokusowym Polu ????:)
konto usunięte
christian theodoros arnidis:Nawet oni podają dużą przewagę Antiocha...A liczby poniżej to odniesienie do domysłów jednego autora...Liwiuszowi można to i owo zażucić ale po 50 tyś żołenierzy są wyssane z palca-Rzymianie nie lubili jeśli sprzymierzeńcy mieli na polu walki przewage liczebną nad ich legionami więc nie ma możliwości by to oni dopełnili do owych 50 tyś, a sama armia konsularna na pewno nie doznała cudu multiplikacji.Co do strat- w starożytności dochodziło do nich w wyniku ucieczki kiedy przegrani żucając broń dla szybszego sprintu byli bezbronni, i warunkach otoczenia kiedy wybijano wszystkich.Oba te szczęscia przydażyły sie armii Antiocha. Pomysłodawca owych liczb(o ile nie jest to naditerpretacja twórcy artykuliku w wikipedi)jest specjalistą od wszystkiego-od starożytności po czasy współczesne, czyli gdzieś ma poważne braki.
Wojciech Bojarski:
Ale zmierzamy do pointy, która mówi, że nie armia, ale dowódca zwyciężąTa pointa dotyczy armii z sariissoforoi w składzie:)Bo który z Rzymskich wodzów zwyciężył choćby pod Magnezją?:)
To proszę sobie wpisać Bitwe pod Magnezją, w wikipeadię angielską, która podaję iż siły mogły być równe... a do tego straty, tez inne niż starożytne
Wojciech Bojarski:No własnie to nie Azja tylko Grecja !!!!!!!!!!!!!!
Andrzej T.:Jedna na 3 bitwy z tym panem , z czego ta ostatnia z dużą przewagą liczebną...Zaiste wielki wódz:)Aleksander był inny-choćby nad Grannikiem, pod Gaugamalą decydowała jego osobista odwaga i zmysł taktyczny.A skali strategicznej działał równie ryzykownie jak na polu bitwy.To nie Grecja kontynentalna gdzie Filip mógł wykrzystywać jedne państwa przeciw drugim,czy przynajmniej mieć zapewnioną ich neutralność.Dowódcy Filipa jak Parmenion byli w Azji dobrzy ale działając statycznie według jego szkoły nie mieli rozmachu i skłonności do bardziej śmiałych działań Aleksandra.Wojciech Bojarski edytował(a) ten post dnia 29.01.11 o godzinie 08:44
No chyba nie masz wątpliwosci kto zwyciężył na Krokusowym Polu ????:)
konto usunięte
Andrzej T.:Święty hufiec Tebański to najemnicy?
Wojciech Bojarski:No własnie to nie Azja tylko Grecja !!!!!!!!!!!!!!
Andrzej T.:Jedna na 3 bitwy z tym panem , z czego ta ostatnia z dużą przewagą liczebną...Zaiste wielki wódz:)Aleksander był inny-choćby nad Grannikiem, pod Gaugamalą decydowała jego osobista odwaga i zmysł taktyczny.A skali strategicznej działał równie ryzykownie jak na polu bitwy.To nie Grecja kontynentalna gdzie Filip mógł wykrzystywać jedne państwa przeciw drugim,czy przynajmniej mieć zapewnioną ich neutralność.Dowódcy Filipa jak Parmenion byli w Azji dobrzy ale działając statycznie według jego szkoły nie mieli rozmachu i skłonności do bardziej śmiałych działań Aleksandra.Wojciech Bojarski edytował(a) ten post dnia 29.01.11 o godzinie 08:44
No chyba nie masz wątpliwosci kto zwyciężył na Krokusowym Polu ????:)
Filip walczył głownie z armiami najemników zołmiezry znajacych swój fach i uzbroionych podobnie
( tylko raz chyba pod Cheroneja Ateny wystawiły armie obywatelska .Przestrzeń do manewrow tez była ograniczona terenem czy własnie miastami.Dzisiesi sprzymierzeńcy stawali sie wrogami (Teby)i cały czas trzeba było głowkowac .Raczył Pan o jeździe zapomnieć. I że ktoś pod Gaugamalą Parmenionowi kłopotów narobił...
A z kim walczył Aleksander ? z Persami wsród ktorych jednymi wartoscowymi oddzialami byli najemnicy greccy.
A skąd Aleksander nauczył sie taktyki i umiejetnosci strategicznych ???? od tatusiaA ten od Epaminondasa, czyli na logike ten był lepszym wodzem.
!i dostał od niego wspaniala armie nie najemników tylko obywatelską !!!!!!!!!Doskonale wyćwiczona i uzbroioną,Nie odmawiam Filipowi zdolności organizacyjnych, nie był też kiepskim wodzem ale do syna mu daleko.Sposób prowadzenia bitew w Grecji był czescviowo sformalizowany, w Azji było trudniej.
konto usunięte
Andrzej T.:przewaga liczebna,szczególnie na terenie płaskim toż to drobiazg...I pytałem sie Pana jak to możliwe że ta hołota o włos nie rozbiłaby Parmeniona pod Gaugamalą?
Własnie w Azji było łatwiej .Persowie stawiali na wielkosc armii a nie na jakosc !
zbiór wielu rodzajów wojsk z róznych ludów z róznym uzbroieniem nie tworzy jeszcze armii i to takiej która działa jak automat gdzie nawet najprosci żolmierze wiedza co maja robic i jak reagowac podczas walki.Armia Aleksandra to armia stworzona przez Filipa i miała doświadczenie bo stoczyła wiele bitew przewaznie zwycięskich .(nie zapominajmy tez ze Filip stworzył doskonałe warunki dla szkolenia nowych rekrutów czym zapewnial caly czas dopływ uzupełnien .Wystarczyłoby żeby nie pozwolono Filipowi zaangażować sie w wojne amfiktionii, inaczej rozwiązać sprawe Amfipolis itp itd. Aleksander ryzykował mając pełną świadomość moziiwych problemów. A skoro Filip wielkim wodzem był to gdzie jego wielkie zwycięstwa?Wojciech Bojarski edytował(a) ten post dnia 29.01.11 o godzinie 15:15
Wystarczy że Persowei posłuchaliby Memnona i Aleksander nie miałby okazji do swoich zwyciestw.
konto usunięte
Andrzej T.:To polityka.Nie o to sie pytałem.Pan pisze że był lepszym wodzem-to gdzie zwycięstwa?
Jego zwyciestwem było to ze z nic nie znaczacej rozbitej Macedonni utworzył państwo na tyle silne i nowoczesne ze zdobyło hegemonnie w Grecji i przygotował zaplecze i wojsko i
opracowal plany wypraw na Persje co mialo zjednoczyc rozdarta walkami i kryzysem Grecje do wspólpracy i zaprzestania bezsensownych walk.Grecy byli mu za to wdzięczni...
konto usunięte
Andrzej T.:Co czyni z niego wielkiego wodza?:)Ok.-gdyby nie Fokejczycy to Filip nie miałby sie jak wykazać-im sie należy chwała:)
Gdyby Filip nie zangazował by sie w Swietą Wojnę to Aleksander nigdy by nie walczył w Azji !
konto usunięte
Andrzej T.:To wśród kandydatów na wiekszych od Aleksandra wodzów mamy paru nie znanych za bardzo Rzymskich wodzxów skoro to taki wyczyn:)
Methone ,Linkos.Krokusowe Pole Pokonanie w bitwach Traków
Iliriów Pajonów Scytów no i oczywiscie CheronejaDopiero co Pan twierdził ze liczebność nie ma znaczenia-to ma czy nie?Bo już na pewno zwyciestwo przy dużej przewadze liczebnej na krokusowym polu nie jest wielkim wyczynem.
Zdobycie Amfipolis Pydny Potidaje Methone Pagasaj, rozbicie Zwiazku Chalkidyckiego Zakończenie Swietej WojnyZnowu myli Pan poityke z dowodxeniem-to może porównamy Filipa do Peryklesa-też świetny organizator, i polityk...Czy Demostenesa-tu niewątpliwe wypada lepiej Filip.
konto usunięte
Andrzej T.:Politykiem...
Oczywiscie że mozna byc wielkim wodzem wygrywajac małe starcia a nie Tylko wielkie bitwy .Macedonia była malym państwem otoczona ze wszyskich stron przez wrogów ktorzy do tej pory wygrywałi z nimi nie tylko bitwy ale i wojny.Talenty dowódcze własnie w takich sytuacjach uwidaczniaja jakim dowódca był Filip.
Jestem ciekway czy Aleksander w takich warunkach i z takimi siłami cokolwiek by zdzialał .?????????????
No nie Cheroneja to taka sobie bitwa .Tak,tylko skutki nie takie sobie.
Filip nic tam nie zrobił .po prostu ustawił wojska a Ateńczycy i Tebaczyńcy sami sie pozabijali a reszta uciekła .Doświadczone jednostki na przeciwko dość marnie wyszkolonych hoplitów Ateńskich,jazda.No tak geniusz był potrzebny:)
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
