Temat: Na obrzeżach Zagłady
Michał M.:
Stanisław Bartkowski:
Michał M.:
Stanisław Bartkowski:
http://press.princeton.edu/titles/8347.html
Ciekawe rzeczy są napisane w omówieniu książki Grossa
"Gross argues that postwar ..."
"Gross uzasadnia, że powojenny polski antysemityzm nie może być traktowany jako kontynuacja przedwojennego
No przecież powyżej dyskutanci twierdzili to samo, że przedwojenni narodowcy gloszacy czesto antysemickei hasla z pozniejszymi wydarzeniami nie chcieli miec nic wspolnego.
antysemityzmu. Jest to skutek Holocaustu i powojennego opanowania Polski przez komunistów.
Identyczna uwaga padla i w tej dyskusji.
Antysemityzm stał się ogniwem łączącym nowy reżim ze społeczeństwem złożonym z osób które uczestniczyły w mordzie i grabieży Zydów przeprowadzanym przez nazistów, osób, dla których ocalali Zydzi byli żywym oskarżeniem.
Przeciez to zdanie nie dotyczy _wszystkich_ Polakow.
Wcześniejsze zdania służą do wyprowadzenia powyższej konkluzji, która nie jest prawdziwa. Nie jest prawdą, że antysemityzm stał się jakimś "ogniwem łączącym" narzucone z zewnątrz władze i polskie społeczeństwo. Każdy doskonale wie, że to kompletna bzdura. Chociaż amerykański czytelnik nie musi tego wiedzieć i taki pogląd podparty autorytetem profesora z Princeton kupi.
Polski poeta Czesław Miłosz powiedział, że komuniści zrealizowali marzenie polskich nacjonalistów o państwie jednolitym etnicznie.
Alez po wojnie Polska byla przeciez panstwem jednorodnym etnicznie.
Oczywiście że się stała. Z powodu zmiany granic wypadły mniejszości narodowe: Ukraińcy i Białorusini. Zniknęli Mnemonici, wyjechali Niemcy, osadnicy józefińscy, Warmiacy, Slązacy, Mazurzy, zniknęli Zydzi. Większość wymordowali Niemcy, pozostali wyjechali po wojnie. Wrócili przesiedleńcy ze Wschody, Gorale Czaccy itp itd.
Za tym stały doskonale wszystkim znane historyczne wydarzenia. Ale jakoś tutaj ten fakt pojawia się w kontekście aktów przemocy względem Zydów po wojnie, cały inny kontekst został pominięty.
Czy marzeniem polski nacjonalistów była polska jednolita narodowościowo ? Raczej mocno dyskusyjne, może tak, może nie. W różnym czasie na temat wygłaszano najprzeróżniejsze poglądy. W czasie wojny w pomoc Zydom byli zaangażowani także nacjonaliści i antysemici, znany przykład Zofii Kossak-Szczuckiej. Poza tym, co to są "polscy nacjonaliści" ? Państwo jednolite etnicznie i religijnie to był również program twórców Konstytucji 3 Maja. Może także Hugo Kołłątaj i król Poniatowski powinni być wymienieni w kontekście powojennych aktów przemocy względem Zydów ?
Po prostu cały ten świat i ludzie go zamieszkujący jest dużo bardziej skomplikowany i nic dziwnego, że niektórzy "historycy" wyszukujący wyłącznie kto był "dobry", a kto był "zły" czują się bezradni. A już nieszczęście, gdy tacy "historycy" piastują katedry na prestiżowych uczelniach.
Więc czy to jest prawda, cała prawda czy g... prawda ?
Przez ponad pół wieku, to co spotkało Zydów ocalałych z Holocaustu było zakryte całunem wywołanym przez wstyd i winę. Z wielką pasją, błyskotliwością i precyzją, Gross
A nie? Kto wspominal o Jedwabnem? Dlaczego wstydliwie pomijano istnienie szmalcownikow?
Fakt istnienia szmalcowników jest tematem znanym, co najwyżej ktoś jest prywatnego zdania, że temu tematowi powinno być poświęcone tyle samo miejsca, co Powstaniu Warszawskiemu. Ale to jest kwestia perspektywy. O pogromie kieleckim istnieje literatura, nigdy nie słyszałem, żeby to był temat tabu. Tutaj jest mowa o książce "Strach" ("ocalałych z Holocaustu"), a nie o "Sasiadach". Z dekretu sierpniowego osądzono kilkanaście tysięcy osób po wojnie, wśród nich także ludzi, którzy byli winni śmierci Zydów.
Jak mawiają, jest prawda, cała prawda i g... prawda. Proszę sobie wybrać.
Prawdę się poznaje, nie wybiera :)
// Jeśli już poświecamy chwile nad "Strachem". Taki syntetyczny urywek z wikipedii.
Tuż po wojnie w Polsce było ok. 180-240 tys. Żydów, w większości zamieszkujących Warszawę (ok. 8 tys.), Łódź (ok. 30 tys.), Szczecin (20-31 tys.), Kraków (ok. 13 tys.) i Wrocław (ok. 90 tys. na Dolnym Śląsku).
Jednak wkrótce po zakończeniu II wojny światowej zaczęli oni masowo opuszczać Polskę, gdyż w nowej Polsce obawiali się o swoje życie. Powodem tego była niechęć do nich, czego szczytowym przejawem był pogrom kielecki w 1946 (w wyniku tego i podobnych wydarzeń, w latach 1945-1946 zginęło w Polsce 1150-1500 ocalałych z Holokaustu Żydów) i obojętny lub niechętny stosunek do tragedii Żydów ze strony państwa i Kościoła. Dodatkowo komunistyczne władze odmówiły restytucji mienia żydowskiego, zagrabionego podczas wojny. Polscy Żydzi zaczęli więc snuć plany opuszczenia kraju w celu zbudowania własnego państwa w Palestynie. Z tego powodu ok. 140 tys. Żydów opuściło Polskę w latach 1944-1947. Ich podróże były organizowane przez aktywistów syjonistycznych, takich jak Adolf Berman czy Icchak Cukierman, będących członkami organizacji Berihah (Ucieczka). Zajmowała się ona także urządzaniem emigracji z Rumunii, Węgier, Czechosłowacji i Jugosławii (ogółem ok. 250 tys. osób). Druga fala masowych wyjazdów z Polski nastąpiła w okresie względnej liberalizacji reżimu komunistycznego w latach 1957-1959.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_%C5%BByd%C3%B3w_...
http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_Jews_in_Po...
-------------
Zydzi którzy przetrwali uznali, że jest niemożnością odtworzenie takiego życia, jakie istniało przed wojną. Gminy żydowskie i bogaci Żydzi zostały unicestwione. Ci którzy przetrwali i wrócili do miejsce swojego zamieszkania zobaczyli swoje domy zniszczone i ograbione. Niektóre miały swoich nowych mieszkańców, którzy czasami nie byli zachwyceni widząc poprzednich właścicieli.
Wyjazd Zydów z Polski miał różnorakie przyczyny. Wielu wyjechało, gdyż nie mieli ochoty żyć w państwie komunistycznym, a także dlatego, że ich własność została znacjonalizowana przez nowe władze. Wielu nie chciało żyć tam, gdzie były cmentarze ich rodzin i woleli wyjechać do krewnych w innych krajach. Wielu wolało wybrać życie w Palestynie pod protektoratem brytyjskim, zwłaszcza wkrótce po tym, jak władze polskie pozwalały na wyjazd do nowego państwa Izrael bez żadnych wiz i paszportów. Inni wyjechali ponieważ wielu Polaków miało niechętny stosunek do Zydów ze względu na antysemityzm.
Miało także miejsce wiele aktów przemocy względem Zydów, których ofiara padły setki ofiar. Najbardziej znany to pogrom kielecki. Także wojna domowa jaka miała miejsce w Polsce powodowała, że Zydzi zniechęcali się do powojennej Polski w wybierali zycie na emigracji.
---------
Dodatkowo warto wiedzieć, że 50-80 tysięcy Zydów w Polsce po wojnie to byli przesiedleńcy ze Wschodu, dla których Polska była tylko stacją przesiadkową. Dodatkowo warto wiedzieć, że nie tylko Zydzi wyjeżdżali z powojennej Polski - sa to przeciez tematy znane i oczywiste.
Więc - konkludując - prawda, cała prawda czy g.. prawda ?