Diana Pogodna

Diana Pogodna wolny zawód

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Pocysterski klasztor w Lubiążu i związane z tym obiektem hipotezy, należą dla klasyki tematyki eksploracyjnej. Jego historia zawiera bowiem w sobie wszystko co powinna, więc hitlerowską podziemną fabrykę zbrojeniową, ukryte depozyty nazistów i tajne laboratoria zaawansowanych technologii.

Podczas systematycznych kwerend przeprowadzanych w Instytucie Pamięci Narodowej udaje się co jakiś czas odnaleźć interesujące materiały dotyczące tropów znanych historii „skarbowych”. Jest to mozolna i często niewdzięczna praca, gdyż stanowią one marginalny zasób archiwalny, często zdekompletowany i rozproszony. Są to jednak materiały pozwalające w znaczący sposób uzupełnić dotychczasową wiedzę, a także zweryfikować funkcjonujące od lat nieścisłości. Zwłaszcza w tematyce eksploracyjnej, gdzie jakość źródeł przeważnie bywa dyskusyjna. O ile oczywiście jakiekolwiek istnieją. Dlatego też od dekad właśnie relacje świadków zdominowały świat tropicieli tajemnic. Wielokrotnie powielane, zniekształcają pierwotny przekaz w setkach mutacji, popularyzowanych również na łamach prasy. To z kolei często wywoływało efekt błędnego koła, czytelnicy bowiem sugerując się artykułami identyfikowali własne wspomnienia z przeczytanymi przeżyciami innych. Stąd też masowo do redakcji poszczególnych gazet, począwszy od lat 60., zgłaszali się świadkowie ukrycia… Bursztynowej Komnaty, zakopywanych przez nazistów skrzyń, znikających w sztolniach ciężarówek, czy też budowy gigantycznych podziemnych fabryk drążonych przez Niemców w czasie II wojny światowej.

http://ciekawe.onet.pl/historia/lubiaz-klasztor-pod-sp...

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Trochę to smutne, że zabytki o kilkusetletniej barwnej historii (takie jak Lubiąż, czy Książ) "sprzedają się" głównie dzięki odgrzewaniu hitlerowskiego kotleta. Ale widocznie jest na to popyt.

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Mnie smuci też to, że tyle lat po wojnie kościół klasztorny jest nadal wypatroszony z wyposażenia, a cudowne stalle i niesamowite obrazy Willmanna "pałętają się" m.in. po warszawskich kościołach, gdzie mało kto zwraca na nie uwagę i je docenia :(
Tomasz W.

Tomasz W. handlowiec,
specjalista ds
bezpieczeństwa; od
wyzwania do...

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

@ Andrzej Klim: A na ich powrót na Dolny Śląsk (gdzie prezentowałyby się w naturalnym kontekście historycznym) raczej się nie zapowiada. Samorząd wojewódzki już przed laty wycofał się z działań zmierzających do sprowadzenia z powrotem wywiezionych po 1945 dzieł sztuki. (A powstał nawet na zlecenie samorządu raport prof. Harasimowicza inwentaryzujący te zabytki. Do dziś nie został opublikowany ani udostępniony opinii publicznej. Dlaczego?) Animowana początkowo przez Gazetę Wyborczą akcja „oddajcie co nasze” zakończyła się skromnym, symbolicznym raczej, sukcesem (kropla w morzu). Od tego czasu gazeta nabrała w tej sprawie wody w usta. Opór ze strony warszawskich muzealników oraz pozostałych depozytariuszy (celowo nie używam słowa „właścicieli”) dolnośląskich dzieł sztuki przed oddawaniem czegokolwiek jest ogromny, momentami wręcz karykaturalny. Choć część podnoszonych argumentów (brak tytułu prawnego współczesnych dolnoślązaków do tych dzieł, czy niedostateczne zabezpieczenie wielu zabytków przed kradzieżami) wypada uznać za słuszne. Brak woli, by znaleźć nowe, kompromisowe rozwiązania. Chyba jeszcze długo skazani będziemy na zabytki-wydmuszki. Przeraźliwie puste, ograbione. Stojące jak wyrzut sumienia, albo rozpaczliwie usiłujące wypełnić się dodatkową treścią i nowymi atrakcjami.

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Zby nie było - coś tam znaleźli :)
". W 1981 roku Ministerstwo Obrony Narodowej utworzyło grupę poszukiwawczą, której głównym celem było wejście do podziemnej fabryki i przy okazji, odnalezienie ukrytych tam precjozów. W 1982 roku rozpoczęto „prace". Oprócz depozytów, szukano także zapasów platyny przemysłowej służącej do produkcji precyzyjnych urządzeń radiowych. Żołnierze wojsk powietrzno-desantowych, których zadaniem było ubezpieczenie terenu i jego obserwacja, zauważyli, że zamieszaniu wokół
Lubiąża z zainteresowaniem przyglądali się Niemcy. Widziano kto przyjechał do klasztoru pożyczoną syrenką, zostawiając na niemieckich numerach kilkanaście kilometrów dalej. Wtedy też zatrzymano Gertrudę D. z Ozimina, która w czasie wojny pracowała w Lubiążu i teraz chciała się dowiedzieć, w którym miejscu kopie wojsko,
Cała sprawa zakończyła się wielką aferą. Zdaniem prokura l n u Mirosława Kawalca z Prokuratury Warszawskiego Okręgu Wojskowego, poszukiwania prowadzone przez wojsko były nielegalne. Generał Wojciech Jaruzelski, który podpisał zgodę na utworzenie grupy poszukiwawczej, twierdził później, że nie wiedział nic na temat potrze -by uzyskania jakiejkolwiek zgody. Sprawa się jeszcze skomplikowała, kiedy po kilku dniach „badań" koparka trafiła na metalowe naczynie wypełnione po brzegi złotymi i srebrnymi monetami. Skarb wyceniono na 61 393 dolary. Wyceny dokonano według katalogów aukcyjnych, w których ceny ustala się w odniesieniu do egzemplarzy w stanie idealnym. Ponieważ monety z Lubiąża były bardzo zniszczone, ich handlową wartość obniżono do jednej trzeciej. Wkrótce część skarbu nielegalnie sprzedano za granicą. Transakcje przeprowadzali oficerowie wywiadu i kontrwywiadu. Pozostałe numizmaty przekazano w 1983 Muzeum Narodowemu we Wrocławiu, w październiku 1990 roku do Gabinetu Numizmatycznego w Zamku Królewskim w Warszawie. Skarb 1354 monet, o łącznej wadze ponad sześciu kilogramów rozjechał się po świecie.
Oczywiście monety znalezione w klasztorze nie były złotem Wrocławia. Nie zaniechano jednak poszukiwań.
"

Cały tekst
http://www.stareobiekty.pl/viewtopic.php?t=184

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Usunąłem cały offtop. Na przyszłość bardzo proszę pisać na temat i unikać osobistych utarczek. Dziękuję.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Michał M.:
Usunąłem cały offtop. Na przyszłość bardzo proszę pisać na temat i unikać osobistych utarczek. Dziękuję.
To będzie nudno ....

konto usunięte

Temat: Lubiąż – klasztor pod specjalnym nadzorem…

Andrzej K.:
Michał M.:
Usunąłem cały offtop. Na przyszłość bardzo proszę pisać na temat i unikać osobistych utarczek. Dziękuję.
To będzie nudno ....

A ja nawet nie wiem, co mnie ominęło. ;)

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

bitwa pod kircholmem




Wyślij zaproszenie do