Temat: Legitymizm nie obejmował Polski, antypolonizm zaborców i...
Obawiam się, że cusik to trochę bardziej skomplikowane. Na Kogresie Wiedeńskim przecież odbudowano Królestwo Polskie, chociaż w postaci mocno okrojonej. W końcu Aleksander I i Mikołaj II mieli tytuł króla Polskiego całkowicie legalnie, gdyż przejęli ten tytuł od Fryderyka Augusta I, zaś przecież Konstytucja 3 maja ustanawiała Sasów jako dziedziczną dynastię.
Idea polsko-rosyjskiej unii personalnej przecież się przewijała w dziejach wielokrotnie w postaci chociażby kandydatury Iwana Grożnego na króla polskiego czy późniejszej elekcji królewicza Władysława na cara rosyjskiego. Ponoć król Staś całe życie marzył o ożenku z Katarzyną Wielką i unii z Rosją.
Sam książe Konstanty może był cham i brutal, ale przeciez był mocno spolonizowany, ożeniony z Polką, i może były snute jakieś koncepcje polityczne związane z jego postacią. Co miałoby być w końcu złego w Romanowych, było - nie było - dynastii władającej potęznym imperium i mającej koneksje ze wszystkimi rodami panującymi.
Ale te wszystkie koncepcje padły ostatecznie w wyniku Powstania Listopadowego i późniejszych brutalnych represji. Zaś ze świadomości historycznej Polaków wymazała się pamięc o Romanowych jako królów polskich, pozostali na zawsze obcym wtrętem.