Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Robert M.:
Bartłomiej W.:

Tu uwaga do Roberta - moim zdaniem ten "zbawienny" wpływ nie może jednak w najmniejszym stopniu usprawiedliwiać podjętej decyzji.

Bartek, widzisz jak w większości Twoich wypowiedzi sie z Tobą zgadzam tak w tym wypadku mam veto. Mimo że jest wiele dowodów i materiałów na temat stanu wojennego i jego wprowadzenia, nie wszystkie dokumenty wyszły na światło dzienne więc tak naprawde cały czas gdybamy czy decyzja generała była słuszna czy nie. Ciągle sie skupiają wszyscy na dokumentach które mogą pochodzić z archiwów w Rosji ale co z dokumentami w W.B. ? Anglicy też nie są tacy święci i na pewno dużo o tamtych czasach wiedzą.

Nie, nadal nie mogę się zgodzić. Skutek jaki był, taki był, ale założenia Jaruzelskiego z pewnością nie przyjmowały wzmocnienia ruchu opozycyjnego wobec władzy i tym samym rozpadu systemu. Gdyby to zakładał, rozłożyłby ręce i wycofał się już wtedy uznając, że nie przyłoży ręki do zbrojnej interwencji przeciwko "S".
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Sylwester Radomski:
Z "braterską pomocą" to my ( Polacy ), w 1968 roku "odwiedziliśmy" ówczesną Czechosłowację, za co słusznie do dziś zresztą, nie jesteśmy "kochani" w Pradze ;).

Przesada. W Czechach nie ma takiego rozpamiętywania historycznych wydarzeń. Szczególnie nie w polityce. Czasami tylko Klaus stara się mobilizować przeciwko Niemcom, ale bez specjalnego efektu. Zresztą oddziały polskie były tylko we wschodnich Czechach (okolice miasta Hradec Králové), więc dlaczego akurat w Pradze z tego powodu mieliby Polacy być niekochani...?

W Czechach (i na Słowacji) zdajemy sobie sprawę, że interwencja ta była interwencją ówczesnych władz państw socjalistycznych, która nie miała prawie żadnego poparcia obywateli owych państw, a że tak samo nasze władze udzieliłyby takiej pomocy Polsce Ludowej. Potrafię sobie wyobrazić, jak *teraz* niektórzy Polacy zarzucaliby Czechosłowacji (Czechom i Słowacji) agresję na biedną Polskę, która obrała sobie drogę do demokracji, która myśmy zadławili. Być może to dzięki Jaruzelskiemu Czechosłowacja i inne państwa bloku wschodniego nie zostały umoczone w kolejnej interwencji (dla Czechosłowacji by to była pierwsza).

Zresztą dzięki tej sierpniowej interwencji został w 1978 r. pierwszym międzynarodowym kosmonautą Czechosłowak, a nie Polak, jak wcześniej zakładano - miała to być pewnego rodzaju rekompensata dla ludu za rok 1968.
Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Sylwester Radomski:
STASI "ujadało", ale było "za cienkie", by swoim parasolem nakryć Polskę ;)
PS. Ale owszem, pomocy DDR-owi, na 100% udzieliłaby armia czechosłowacka ;), w drodze rewanżu :)

Pzdr

No tak, chodziło mi o to, że tym razem ZSRR ewentualnie załatwiłoby sprawę rękami sojuszników. No i dowodziłoby potem całemu światu swoistej jedności socjalistycznych narodów. :)

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

;)

Ps. Dzięki. Postaram się odszukać źródło, bo nie jest to dokładnie ten artykuł, ale rzecz idzie o to samo :)

Pzdr

Michał M.:
Sylwester Radomski:
Przed kilku laty ( przepraszam "miłośników" linków i źródeł ;), za brak "załącznika"... ), zetknąłem się z materiałami, iż to DDR-owcy, na czele z "Boskim" Erichem Honeckerem ,

Jako miłośnik źródeł podam i link

http://euranet.eu/pol/Informacje/Wiadomosci/Polish/W-P...
Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Luděk V.:
Sylwester Radomski:
Z "braterską pomocą" to my ( Polacy ), w 1968 roku "odwiedziliśmy" ówczesną Czechosłowację, za co słusznie do dziś zresztą, nie jesteśmy "kochani" w Pradze ;).

Przesada. W Czechach nie ma takiego rozpamiętywania historycznych wydarzeń. Szczególnie nie w polityce. Czasami tylko Klaus stara się mobilizować przeciwko Niemcom, ale bez specjalnego efektu. Zresztą oddziały polskie były tylko we wschodnich Czechach (okolice miasta Hradec Králové), więc dlaczego akurat w Pradze z tego powodu mieliby Polacy być niekochani...?

W Czechach (i na Słowacji) zdajemy sobie sprawę, że interwencja ta była interwencją ówczesnych władz państw socjalistycznych, która nie miała prawie żadnego poparcia obywateli owych państw, a że tak samo nasze władze udzieliłyby takiej pomocy Polsce Ludowej. Potrafię sobie wyobrazić, jak *teraz* niektórzy Polacy zarzucaliby Czechosłowacji (Czechom i Słowacji) agresję na biedną Polskę, która obrała sobie drogę do demokracji, która myśmy zadławili. Być może to dzięki Jaruzelskiemu Czechosłowacja i inne państwa bloku wschodniego nie zostały umoczone w kolejnej interwencji (dla Czechosłowacji by to była pierwsza).

Zresztą dzięki tej sierpniowej interwencji został w 1978 r. pierwszym międzynarodowym kosmonautą Czechosłowak, a nie Polak, jak wcześniej zakładano - miała to być pewnego rodzaju rekompensata dla ludu za rok 1968.

Podejrzewam, że tak czysto historycznie to większą pretensję mają do nas za Zaolzie, niż za 1968 rok.

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

I ta wersja, jest możliwa, jako scenariusz "rezerwowy" ;)

Pzdr
Bartłomiej W.:
Sylwester Radomski:
STASI "ujadało", ale było "za cienkie", by swoim parasolem nakryć Polskę ;)
PS. Ale owszem, pomocy DDR-owi, na 100% udzieliłaby armia czechosłowacka ;), w drodze rewanżu :)

Pzdr

No tak, chodziło mi o to, że tym razem ZSRR ewentualnie załatwiłoby sprawę rękami sojuszników. No i dowodziłoby potem całemu światu swoistej jedności socjalistycznych narodów. :)

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Bartłomiej W.:
>
Nie, nadal nie mogę się zgodzić. Skutek jaki był, taki był, ale założenia Jaruzelskiego z pewnością nie przyjmowały wzmocnienia ruchu opozycyjnego wobec władzy i tym samym rozpadu systemu. Gdyby to zakładał, rozłożyłby ręce i wycofał się już wtedy uznając, że nie przyłoży ręki do zbrojnej interwencji przeciwko "S".

Nie twierdze że chciał wzmocnić "S". Ale też nie wydaje mi się że chciał doprowadzić do rozlewu krwi. Natomiast z uporem maniaka będe twierdził że jego działania doprowadziły do tego że "S" nie roz.... sie od środka.
Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Robert M.:
Bartłomiej W.:
>
Nie, nadal nie mogę się zgodzić. Skutek jaki był, taki był, ale założenia Jaruzelskiego z pewnością nie przyjmowały wzmocnienia ruchu opozycyjnego wobec władzy i tym samym rozpadu systemu. Gdyby to zakładał, rozłożyłby ręce i wycofał się już wtedy uznając, że nie przyłoży ręki do zbrojnej interwencji przeciwko "S".

Nie twierdze że chciał wzmocnić "S". Ale też nie wydaje mi się że chciał doprowadzić do rozlewu krwi.

Ależ on wiedział (sam nie raz i nie dwa o tym mówił), że najprawdopodobniej do rozlewu krwi dojdzie.
Natomiast z uporem maniaka będe twierdził że jego działania doprowadziły do tego że "S" nie roz.... sie od środka.

Prawdopodobnie tak - tyle tylko, że nie może to być usprawiedliwieniem dla stanu wojennego.

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Użyłem tylko "przenośni", by nie napisać Czechy.
Ale fakt, bywam w stolicy CZ, stykam się z "autochtonami" i mało kto rozpamiętuje wydarzenia sprzed '89. Podobnie jest w Polsce :)

Pzdr
Luděk V.:
Sylwester Radomski:
Z "braterską pomocą" to my ( Polacy ), w 1968 roku "odwiedziliśmy" ówczesną Czechosłowację, za co słusznie do dziś zresztą, nie jesteśmy "kochani" w Pradze ;).

Przesada. W Czechach nie ma takiego rozpamiętywania historycznych wydarzeń. Szczególnie nie w polityce. Czasami tylko Klaus stara się mobilizować przeciwko Niemcom, ale bez specjalnego efektu. Zresztą oddziały polskie były tylko we wschodnich Czechach (okolice miasta Hradec Králové), więc dlaczego akurat w Pradze z tego powodu mieliby Polacy być niekochani...?

W Czechach (i na Słowacji) zdajemy sobie sprawę, że interwencja ta była interwencją ówczesnych władz państw socjalistycznych, która nie miała prawie żadnego poparcia obywateli owych państw, a że tak samo nasze władze udzieliłyby takiej pomocy Polsce Ludowej. Potrafię sobie wyobrazić, jak *teraz* niektórzy Polacy zarzucaliby Czechosłowacji (Czechom i Słowacji) agresję na biedną Polskę, która obrała sobie drogę do demokracji, która myśmy zadławili. Być może to dzięki Jaruzelskiemu Czechosłowacja i inne państwa bloku wschodniego nie zostały umoczone w kolejnej interwencji (dla Czechosłowacji by to była pierwsza).

Zresztą dzięki tej sierpniowej interwencji został w 1978 r. pierwszym międzynarodowym kosmonautą Czechosłowak, a nie Polak, jak wcześniej zakładano - miała to być pewnego rodzaju rekompensata dla ludu za rok 1968.Sylwester Radomski edytował(a) ten post dnia 11.12.09 o godzinie 15:36

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Bartłomiej W.:
Robert M.:
Bartłomiej W.:
>
Nie, nadal nie mogę się zgodzić. Skutek jaki był, taki był, ale założenia Jaruzelskiego z pewnością nie przyjmowały wzmocnienia ruchu opozycyjnego wobec władzy i tym samym rozpadu systemu. Gdyby to zakładał, rozłożyłby ręce i wycofał się już wtedy uznając, że nie przyłoży ręki do zbrojnej interwencji przeciwko "S".

Nie twierdze że chciał wzmocnić "S". Ale też nie wydaje mi się że chciał doprowadzić do rozlewu krwi.

Ależ on wiedział (sam nie raz i nie dwa o tym mówił), że najprawdopodobniej do rozlewu krwi dojdzie.

"najprawdopodobniej". Jako wojskowy dobrze że starał sie przewidzieć róźne ewentualności.
Natomiast z uporem maniaka będe twierdził że jego działania doprowadziły do tego że "S" nie roz.... sie od środka.

Prawdopodobnie tak - tyle tylko, że nie może to być usprawiedliwieniem dla stanu wojennego.

Mam nadzieje że nikt mnie za to nie powiesi i nie potraktuje tego jako usprawiedliwienie stanu wojennego ale niestety historia Polski pokazuje że jak sie coś konkretnego nie stanie to jesteśmy leniwi i nie staramy sie zapracować (zmienić) na lepsze jutro.
Więc może jednak dobrze sie stało że tak sie stało i nie stoimy całą noc w kolejkach by kupić regał albo pralke wiatke.
Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Robert M.:
Bartłomiej W.:
Robert M.:
Bartłomiej W.:
>
Nie, nadal nie mogę się zgodzić. Skutek jaki był, taki był, ale założenia Jaruzelskiego z pewnością nie przyjmowały wzmocnienia ruchu opozycyjnego wobec władzy i tym samym rozpadu systemu. Gdyby to zakładał, rozłożyłby ręce i wycofał się już wtedy uznając, że nie przyłoży ręki do zbrojnej interwencji przeciwko "S".

Nie twierdze że chciał wzmocnić "S". Ale też nie wydaje mi się że chciał doprowadzić do rozlewu krwi.

Ależ on wiedział (sam nie raz i nie dwa o tym mówił), że najprawdopodobniej do rozlewu krwi dojdzie.

"najprawdopodobniej". Jako wojskowy dobrze że starał sie przewidzieć róźne ewentualności.
Natomiast z uporem maniaka będe twierdził że jego działania doprowadziły do tego że "S" nie roz.... sie od środka.

Prawdopodobnie tak - tyle tylko, że nie może to być usprawiedliwieniem dla stanu wojennego.

Mam nadzieje że nikt mnie za to nie powiesi i nie potraktuje tego jako usprawiedliwienie stanu wojennego ale niestety historia Polski pokazuje że jak sie coś konkretnego nie stanie to jesteśmy leniwi i nie staramy sie zapracować (zmienić) na lepsze jutro.
Więc może jednak dobrze sie stało że tak sie stało i nie stoimy całą noc w kolejkach by kupić regał albo pralke wiatke.

Mogę się powtórzyć? :)
W najmniejszym stopniu nie usprawiedliwia to decydentów z roku 1981.

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Bartłomiej W.:

Mogę się powtórzyć? :)
W najmniejszym stopniu nie usprawiedliwia to decydentów z roku 1981.

No jakoś sie wytłumaczyć muszą, bo do spowiedzi to na pewno nie pójdą :-)
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Bartłomiej W.:
Podejrzewam, że tak czysto historycznie to większą pretensję mają do nas za Zaolzie, niż za 1968 rok.

Powtarzam: W Czechach nie rozpamiętuje się historycznych wydarzeń w takim stopniu jak w Polsce. Prażanie często w ogóle nie wiedzą, o co chodziło z tym całym Śląskiem Cieszyńskim, co tam było w latach 1918-1920, a co w 1938-39. Miejscowi oczywiście mogą te wydarzenia wspominać, ale poza tym obszarem to jest raczej rzadkością.

To w Polsce jest (moim zdaniem niezdrowe) podniecanie się różnymi historycznymi wydarzeniami pod kątem: kto nas skrzywdził, jakie pretensje do nas mają inni i dlaczego są one niesłuszne (przepraszam, włączyła mi się ironia). W Czechach takie tematy są naprawdę na marginesie - a Polska nie jest na pierwszym miejscu, to ew. mamy lepszych wrogów do publicznego oburzania się - Niemców. A Słowacy Węgrów.
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Sylwester Radomski:
Ale fakt, bywam w stolicy CZ, stykam się z "autochtonami" i mało kto rozpamiętuje wydarzenia sprzed '89.

Mało kto rozpamiętuje jakiekolwiek wydarzenia historyczne. W Czechach jest z historycznych powodów kultura mieszczańska, dla mieszczan ważniejsze były inne sprawy niż historia i tzw. honor. Ale o różnicy kultury mieszczańskiej i szlacheckiej rozmawialiśmy już w innym wątku.

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Ja bym przypomniał o nowych badaniach Paczkowskiego. Na początku swojej książki o stanie wojennym przedstawił on to co wiadomo o nastrojach społecznych. Wnioski były dpsyć proste - można było zauwazyć coraz większe zmęczenie sytuacja wewnętrzną. Ludzie bali się interwencji radzieckiej, bali się konfrontacji byli zmeczeni brakami zaopatrzenia. To według Paczkowskiego bardzo osłabiło Solidarność.
Ponadto trzeba pamiętać o zasadniczej różnicy w postrzeganiu sytuacji w duzych miastach a reszcie kraju. Cały czas patrzymy na sytuacje przez pryzmat tych największych miast. Tam dochodziło do demonstracji w 1982 roku. Tymczasem prowincja była zadowolona z unormowania sytuacji

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Zgadzam się. Sprytny PZPR próbował "szczuć" prowincję przeciw miastu ( ośrodki naukowe - to były epicentra wszelkich inteligenckich wystąpień, dla KC zdecydowanie niewygodne ), a władza próbowała przeciwstawić rolników "wichrzycielom mieszczuchom" ;), ( np. sklepy GS-y, były bogato zaopatrzone, co miało "udobruchać" małorolnych / dawne województwa krakowskie i tarnowskie /, porównywalne tylko z śląskimi marketami górniczymi dla "wybranych", którzy do dziś walczą o dalsze przywileje :)).
Zmęczenie i propaganda zrobiły swoje.
Robert Suski:
Ja bym przypomniał o nowych badaniach Paczkowskiego. Na początku swojej książki o stanie wojennym przedstawił on to co wiadomo o nastrojach społecznych. Wnioski były dpsyć proste - można było zauwazyć coraz większe zmęczenie sytuacja wewnętrzną. Ludzie bali się interwencji radzieckiej, bali się konfrontacji byli zmeczeni brakami zaopatrzenia. To według Paczkowskiego bardzo osłabiło Solidarność.
Ponadto trzeba pamiętać o zasadniczej różnicy w postrzeganiu sytuacji w duzych miastach a reszcie kraju. Cały czas patrzymy na sytuacje przez pryzmat tych największych miast. Tam dochodziło do demonstracji w 1982 roku. Tymczasem prowincja była zadowolona z unormowania sytuacjiSylwester Radomski edytował(a) ten post dnia 11.12.09 o godzinie 19:17
Rafał D.

Rafał D. historyk

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Robert Suski:
Ja bym przypomniał o nowych badaniach Paczkowskiego. Na początku swojej książki o stanie wojennym przedstawił on to co wiadomo o nastrojach społecznych. Wnioski były dpsyć proste - można było zauwazyć coraz większe zmęczenie sytuacja wewnętrzną. Ludzie bali się interwencji radzieckiej, bali się konfrontacji byli zmeczeni brakami zaopatrzenia. To według Paczkowskiego bardzo osłabiło Solidarność.
Ponadto trzeba pamiętać o zasadniczej różnicy w postrzeganiu sytuacji w duzych miastach a reszcie kraju. Cały czas patrzymy na sytuacje przez pryzmat tych największych miast. Tam dochodziło do demonstracji w 1982 roku. Tymczasem prowincja była zadowolona z unormowania sytuacji


Tylko to wszystko nie ma nic wspólnego z prośbą Jaruzelskiego.

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Nie. To tylko jeden z brakujących puzzli do tej "układanki".
Rozpatrujemy wszystkie argumenty.

Pzdr

Rafał D.:
Robert Suski:
Ja bym przypomniał o nowych badaniach Paczkowskiego. Na początku swojej książki o stanie wojennym przedstawił on to co wiadomo o nastrojach społecznych. Wnioski były dpsyć proste - można było zauwazyć coraz większe zmęczenie sytuacja wewnętrzną. Ludzie bali się interwencji radzieckiej, bali się konfrontacji byli zmeczeni brakami zaopatrzenia. To według Paczkowskiego bardzo osłabiło Solidarność.
Ponadto trzeba pamiętać o zasadniczej różnicy w postrzeganiu sytuacji w duzych miastach a reszcie kraju. Cały czas patrzymy na sytuacje przez pryzmat tych największych miast. Tam dochodziło do demonstracji w 1982 roku. Tymczasem prowincja była zadowolona z unormowania sytuacji


Tylko to wszystko nie ma nic wspólnego z prośbą Jaruzelskiego.

konto usunięte

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

Do jesieni 1981 roku Wojciech Jaruzelski był przeciwny uczestnictwu wojsk sowieckich w pacyfikacji „Solidarności”, potem zmienił zdanie. Zaczął mieć wątpliwości, czy da sobie radę sam.

http://www.rp.pl/artykul/405796_Kramer__Jaruzelski_str...

Temat: Jaruzelski prosił ZSRR o interwencję

No to troche mojej teorii spiskowej. W ostatnim fragmencie tego artykułu znalazłem coś co mnie zastanawia.
Cała konferencja była w 97 roku i dziwnym trafem Anuszkin miał swój dziennik z 81 roku?
Moje dzieci też prowadzą pamiętniki ale nie noszą tych z zeszłego roku a co dopiero sprzed 6-7 lat.
Według mnie to ktoś tu za bardzo kręci i takie dokumenty sie znalazły. Może sie jeszcze jakiś jenerał radziecki znajdzie który pisał pamiętniki w czasie gdy mordowano w Katyniu.

Następna dyskusja:

Dlaczego Jaruzelski nie jes...




Wyślij zaproszenie do