Temat: Jak nauczać o powstaniu wielkopolskim?
Szanowny Panie Robercie Matysek! Przy całym szacunku, ale powinien Pan trochę warzyć słowa. Nie wiem czy Pan wie,ale nauczyciela obligują tzw. "wytyczne programowe"; to, czego on naucza jest wypadkową programu no i także jego tzw. "wiedzy pozaźródłowej" oraz też czasami poglądów. Tak więc mogę na lekcji "cuda jaja na kiju opowiadać" jak nagle pewnego piękne dnia przyjdzie rodzic i powie: "czemu Pan, Panie wytycznych programowych nie realizujesz?" Ja, osobiście zawsze mówię dzieciom o Powst. Wlkp., bo uważam, że to jest chore, że nie kultywujemy oamięci o jedynym wygranym Powstaniu (poza śląskim, ale tych były 3), ale robię to zupełnie poza, na własmną rękę.
Tak się składa, że z różnych powodów, Powstanie Wielkopolskie jest "be", a te inne "cacy". Odsyłam do ciekawej pracy: Zdzisław Grot, Antoni Czubiński, „Powstanie Wielkopolskie 1918 – 1919”, Poznań 2006.
Zamiast wieszać psy na nas, belfrach, przestańcie głosować na PO, która obniża sukcesywnie ilość godzin historii w Szkole!