Temat: Jak Hitler mógł wygrać wojnę
Adam Rozmysłowicz:
To chyba kpina, to chyba oczywiste, że Polska zaatakowana najpierw 1.09 przez Niemców, a 17.09 przez ZSRR szybciej poniosła klęskę.
No tak, szybciej. 20 minut szybciej.
16 września WP było już w komplecie w kotłach, pozbawione
dowodzenia wyższego szczebla.
Gdyby tylko Niemcy zaatakowali,Polska przegrałaby wojnę,
ale walka trwałaby dłużej.
Ale ile dłużej. Może tydzień dłużej. Ale nie wiem czy aż tyle.
Opór kontynuowały jedynie ośrodki umocnione.
Lwów bronił się przed Niemcami,
Bo atakujący go Niemcy byli słabi liczebnie.
>powstała SGO "Polesie".
Improwizowany ekwiwalent 1 DP + 1 BK. Bez zaplecza.
Polski rząd i Naczelny Wódz oraz prezydent dalej pozostaliby w kraju.
Nadal bez wpływu na sytuację.
Istniała koncepcja obrony na przedmościu rumuńskim, którego filarem miał być m.in. Lwów.
Koncepcja, owszem, istniała. Tylko nie było środków na jej
realizację. O ile ludzie by się znaleźli, to już broni, sprzętu,
amunicji, tyłów - nie było.
Agresja sowiecka przekreśliła te plany i zniweczyła
ostatecznie szanse na dalszą walkę.
Ale jakie szanse.
Pan sobie żartuje:)
Niestety nie.
Tyle, że nic nie wskazuje na to, aby to cokolwiek przyniosło poza chwilowym sukcesem taktycznym.
Przyniosłoby, gdyby Anglicy stracili całe lotnictwo
Nie. Koncepcja Dowdinga była taka, że w razie dalszych problemów
z powstrzymaniem pierwotnego niemieckiego planu, dywizjony RAF
zostałyby przesunięte na północ. Oddawało to co prawda częściowo
inicjatywę Niemcom nad południową Anglią i pozwalało np. boleśnie
atakować Londyn, ale niewiele więcej.
>wtedy Niemcy bez przeszkód mogliby dokonać desantu
spadochronowego i morskiego.
Nie mogliby. Nie mieli czym go wykonać, ani czym osłonić.
Flota brytyjska zostałaby wyeleminowana wtedy przez Luftwaffe.
Nie zostałaby. Niemcy byli na to dramatycznie za słabi.
Notabene, czy myśmy tego nie maglowali w jakimś wątku tutaj.
A na lądzie armia niemiecka wtedy bez trudu pokonałaby Anglików:)
Gdyby jakimś cudem na niego dotarła. Z zaopatrzeniem.
A nie zanosiło się na to nijak.
Mogliby, gdyby uderzyli pierwotnie 15 maja, zrezygnowali z ataku na Jugosławię i Grecję.
Nie, jeszcze raz. Niemcy nie zdążyli skoncentrować - z braku mocy
przewozowych - sił do ataku na ZSRR. Detaszowanie do Grecji
kilkunastu dywizji nie miało na ten brak gotowości wpływu.
Ale to nie mrozy uniemożliwiły Niemcom zajęcie Moskwy, tylko brak sił.
M.in. mróz,
Mróz był na samym końcu listy. Nieuzupełniane stany ludzi i maszyn w
połączeniu z kiepskim zaopatrzeniem i wzrastającym oporem RKKA -
to ich wykończyło.
atak w lecie czy wiosną na Moskwę byłby łatwiejszy,
W sytuacji, gdyby pozwolili Rosjanom na półroczne wzmacnianie sił i
fortyfikacje? Wątpię.
Przemysław Malinowski:
1 PROWADZĄC WOJNĘ Z ZSRR NA TRZECH FRONTACH
Nie wiem dlaczego to błąd. Operowanie na jednym kierunku, wobec
rozległości teatru działań wojennych, wystawiało flanki na wielkie ryzyko
wrogiej kontrakcji.
2 brak szacunku dla ludności z państw wschodnich które uważały Niemcy
za wyzwolicieli spod sowieckiej okupacji jak Ukraina
To nie było brak szacunku, albo inaczej - nie tylko brak szacunku. Niemcy
gwałtownie potrzebowali żywności, którą mogli wycisnąć tylko z narodów
podbitych. Stąd brało się np. traktowanie Ukraińców.
>3 Centralne wydawanie rozkazów przez hitlera który nie był na froncie
Ale Hitler to rok dopiero 1942, wcześniej rządzili niemieccy generałowie,
widać z jakim skutkiem.
Hitlerowi należy się natomiast zasługa ocalenia Grupy Armii Środek, która
po radzieckiej kontrofensywie zimowej generalnie zamierzała może nawet
zwiewać do Smoleńska. Gdyby do tego doszło, front niemiecki zapewne
by się rozleciał.
I tutaj tylko - teoretycznie szaleńczy - rozkaz Hitlera "ani kroku w tył",
serio ocalił sytuację.
Rafał Szancer:
Być może się mylę, ale wystarczyło by, że Sondereinsatzkommandos
zamiast mordowania na wschodzie, mieliby czekolady i papierosy
po kieszeniach, rozdając je ludności, zaś posuwający się na wschód
Niemcy dali by trochę autonomii, trochę oddechu ludziom.
Może. Ale wtedy Niemcy w Rzeszy umarliby z głodu. Nie od razu, ale
najzupełniej serio.
Robert Puszczyk edytował(a) ten post dnia 19.09.12 o godzinie 14:37