Temat: Inteligencja w Polsce wobec komunizmu

http://tygodnik.onet.pl/35,0,54101,omijany_temat,artyk...

Czy to rzeczywiście tak pomijany temat w historiografii?

Temat: Inteligencja w Polsce wobec komunizmu

Po przeczytaniu "Dzienników" Kisielewskiego zrozumiałem, pewnie mimo intencji autora, że w PRL nie można było być Autorem w oderwaniu od władzy i postawa ludzi pokroju Kisiela nie mogła być powszechna, nisza, w której on się znalazł była pod pełną kontrolą, była "chłopcem do bicia"...tzn. władza mówiła nie wprost, jeśli będziecie podskakiwać, to spotka was los Kisielewskiego, Jasienicy i im podobnych - nielicznych. Choć Kisielewski często pisał, że "hujem muru nie przebijesz" wydawał bardzo ostre oceny, osobiście nie zgadzam się z nimi. Artyści są po prostu po to by tworzyć, opozycyjność mogła być postawą artystyczną ale nie musiała, oparcie się na Kościele Katolickim mogło być furtką, ale co z liberałami...Poza tym była też w PRL inteligencja ze społecznego awansu, ludzie którzy uzyskali od komunistów wykształcenie, warunki,zostali wtłoczeni w "warstwę służebną dla klasy robotniczej" - inteligencję generacji powojennej...PRL wystawił tym setkom tysięcy inteligentów rachunek, władza was wykształciła, musicie władzy oddać...Kontakty zagraniczne, znajomość języków, stawiała tych ludzi wobec dylematów moralnych, niektórzy sobie z tym radzili, ale wielu też pozostawała emigracja lub emigracja wewnętrzna...podobno było to przyczyną selekcji negatywnej, choć pewnie nie zawsze...
Po 1989 roku, wobec galimatiasu politycznego, braku niepisanego kodeksu etycznego inteligenta, osłabienia mecenatu państwa i braku mecenatu społecznego, prywatnego, inteligencja twórcza sczezła.