konto usunięte

Temat: Historyczna wtopa roku?

Zwiastun filmu „Bitwa pod Wiedniem” Renzo Martinelliego musi napawać miłośnika historii sporym niepokojem. W ciągu niespełna dwóch minut widać trzy poważne błędy. Obraz, który miał być hitem, zapowiada się na historyczną wtopę roku.


Obrazek


http://histmag.org/?id=7124

http://www.ahistoria.pl/index.php/2012/10/wojna-polsko...
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Historyczna wtopa roku?

Przecież to kino rozrywkowe a nie dokument. Wtopa z orłem świadczy o pewnej nonszalancji ale już pretensje, że Sobieski szarżuje na Turków to pretensje do licentia poetica twórców filmu. Potrzebna była w filmie scena duszoszcipatielnaja i wzniosła to ją nakręcili. Ciekawe, czy autor tak samo czepiał się "Aleksandra" albo filmu "300" :)
My sobie ponarzekamy na drobne przekłamania a widzowie połowy Europy dowiedzą się, że ten śmieszny, marudliwy kraj nad Wisłą kiedyś był potęgą militarną i może dzięki niemu teraz mogą się nazywać Unią Europejską.
Robert Puszczyk

Robert Puszczyk bezrobotny filozof
kawiarniany

Temat: Historyczna wtopa roku?

Przemysław Lisek:
Przecież to kino rozrywkowe a nie dokument.

Owszem, Dlatego problemem trailera nie są rozjazdy historyczne,
ale fatalny montaż i generalny conduct narracji. Z muzyką
też słabo, mogli chociaż tę z "Ogniem i mieczem" podłożyć.

Tym razem bitwa pod Wiedniem nie skończy się wygraną,
obawiam się.

konto usunięte

Temat: Historyczna wtopa roku?

Ciekawe kto był konsultantem historycznym?
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historyczna wtopa roku?

Michał M.:
Ciekawe kto był konsultantem historycznym?
Szymon Kobyliński

konto usunięte

Temat: Historyczna wtopa roku?

Podobno oficjalne oświadczenie producenta:

„Nawiązując do artykułu, który pojawił się na portalu gazeta.pl, dnia 2 października 2012, oraz licznych komentarzy i uwag użytkowników Internetu dotyczących godła Polski, które pojawiło się w trailerze filmu "Bitwa pod Wiedniem" chciałbym oświadczyć co następuje: moją decyzją na fladze niesionej przez husarię w filmie "Bitwa pod Wiedniem" widnieje współczesne godło Polski, którego wzór został wprowadzony 22 lutego 1990. Zabieg ten miał na celu pomóc zagranicznemu widzowi w skojarzeniu wojska Jana III Sobieskiego z Polską, do czego posłużył nam jej współczesny symbol. To samo dotyczy krzyża, który towarzyszy Markowi z Aviano przez cały film. Jest to krzyż Jana Pawła II, którego użycie w filmie ma znaczenie symboliczne dla mnie i dla reżysera filmu. Chcieliśmy w ten sposób złożyć hołd papieżowi, który dokonał beatyfikacji Marka z Aviano. Film obejrzeli przedstawiciele Kościoła i zwrócili uwagę na obecność tego krzyża jednak nie skrytykowali tego w żaden sposób.
Krzyż i flaga są pewnymi elementami, które nie są zgodne z prawdą historyczną jednak ich zastosowanie było celowe i miało na uwadze promocję Polski na świecie a nie zadowolenie historyków w kraju. Z tego samego powodu, nigdy nie mieliśmy wątpliwości, że husaria ma się pojawić w bitwie ze skrzydłami, nawet jeśli mija się to z faktami. To nie jest film, który ukaże się tylko w Polsce ale na całym świecie i został przygotowany dla widzów w różnych krajach aby skojarzyli współczesną Polskę ze zwycięstwem i potęgą, a nie znali jedynie smutną stronę historii kraju, który został zniszczony podczas II wojny światowej.
Wracając do tematu flagi, jak słusznie zauważono orzeł patrzył w przeciwnym kierunku niż powinien. Za to oczywiście, jako polski producent filmu, czuję się odpowiedzialny i przepraszam wszystkich Polaków.”

Alessandro Leone
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historyczna wtopa roku?

no i ok
to nie jest film dokumentalny
wiec nie ma na czym kruszyc kopii

konto usunięte

Temat: Historyczna wtopa roku?

BTW: Jak wyglądało godło za czasów Jana III Sobieskiego?

konto usunięte

Temat: Historyczna wtopa roku?

Piotr Adamczyk:

"Myślę, że historia jest w tym filmie przedstawiona w sposób niezwykle prosty. Film jest przeznaczony przede wszystkim dla młodego widza, który o historii nie ma zielonego pojęcia albo kojarzy ją z czymś nudnym. Przez to, że operujemy baśniową konwencją, mamy nadzieją przyciągnąć do kina także młodych ludzi. To nie jest film dla historyków, którzy będą szukać zgodności z detalem i z faktami. Oni na pewno będą się oburzać na różnego rodzaju symbole..."

Jak nie, to nie.

Temat: Historyczna wtopa roku?

Piotr Guz:
no i ok
to nie jest film dokumentalny
wiec nie ma na czym kruszyc kopii

no ok, Panie Piotrze.
W taki sposób powstają mity.
A co jest mitem - było już poruszane na filozofii.

I tak przez wieki.
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historyczna wtopa roku?

Tomasz K.:
BTW: Jak wyglądało godło za czasów Jana III Sobieskiego?
http://akromer.republika.pl/orzel.html
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historyczna wtopa roku?

Dominika C.:
Piotr Guz:
no i ok
to nie jest film dokumentalny
wiec nie ma na czym kruszyc kopii

no ok, Panie Piotrze.
W taki sposób powstają mity.
A co jest mitem - było już poruszane na filozofii.

I tak przez wieki.
no to jaki mit powstaje w tym filmie?
Łukasz Markowski

Łukasz Markowski IT specialist (ITIL
EXPERT in ITSM, IT
Services)

Temat: Historyczna wtopa roku?

Nie widziałem tego filmu, ale nie podoba mi się "luźne" podejście do takich detali jak flagi czy godło.
Większość ludzi nie zgląda do naukowych opracowań i swą wiedzę historyczną czerpie z takich produkcji. Dlatego warto trochę się przyłożyć i zadbać by to co się w takich filmach pokazuje - było w miarę zgodne z faktami historycznymi.

Mam w pamięci fakt, że do dziś miliony naszych rodaków postrzega stosunki polsko-krzyżackie i polsko-niemieckie - przez pryzmat "Krzyżaków", "Klossa" i "Czterech pancernych". Film "Krzyżacy" - choć - jak na tamte czasy - był pewnie znakomitą produkcją - to niestety w bardzo wielu sprawach odbiegał od prawdy historycznej rzucając bardzo zafałszowany obraz Zakonu Niemieckiego.
Oczywiście wina A.Forda była taka, że się za to wziął i pewnie uległ presji politycznej - ale opierał się na Sienkiewiczu i on ponosi winę za wiele mniejszych i większych nieścisłości.

I tak dzisiaj w Szczytnie wielu - zwiedzając ruiny zamku - myśli, że mieszkał tam jakiś komtur - co nigdy nie miało miejsca - a robiąc przystanek w Spychowie - przy okazji spływu Krutynią - szuka śladów Juranda :-). W przypadku tej ostatniej miejscowości to swoje dołożyły PRLowskie władze zmieniając nazwę mazurskich Pup (Puppen) na Spychowo ;-).

O ile Ford był trochę związany Sienkiewiczem (choś Hofmanowi w Ogniem i Mieczem udało się uniknąć wielu błędów książki - więc jednak można), to w przypadku filmu o Victorii Wiedeńskiej - chyba autorzy nie są jakoś związani książką. Warto więc przykładać większą wagę to takich detali.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Historyczna wtopa roku?

Miało być widowiskowo to zapewne będzie. O detale związane z orłem takim czy siakim to tylko historycy będą się wykłócać. Jaki procent widzów to w ogóle zauważy? Przypomnijcie sobie, czy ktoś się wykłócał o potworny rozjazd chronologiczny jaki był w "Braveheart". Wiecie o czym mowa? Albo o luźne powiązanie z rzeczywistą historią w "Elisabeth II"?

Szczerze mówiąc mnie w Bitwie Wiedeńskiej interesuje wyłącznie jakość szarży husarskiej pod Wiedniem, mam nadzieję, że jest dobrze. No i szkoda, że nie poszli w 3D, sceny batalistyczne w trójwymiarze to mogłaby być miazga. Resztą nie bardzo się przejmuję, bo co mogło być skopane to juz zostało. Nawet przestało mnie już irytować, że wszyscy mówią po angielsku. To was nie rusza? Sobieski mówiący po angielsku, cesarz, Turcy i to w XVII wieku???? To tak jak Vatel z Depardieu mówiącym po angielsku z koszmarnym francuskim akcentem, a film był o historii Francji.
Łukasz Markowski

Łukasz Markowski IT specialist (ITIL
EXPERT in ITSM, IT
Services)

Temat: Historyczna wtopa roku?

Renata Żybura:
Miało być widowiskowo to zapewne będzie. O detale związane z orłem takim czy siakim to tylko historycy będą się wykłócać. Jaki procent widzów to w ogóle zauważy? Przypomnijcie sobie, czy ktoś się wykłócał o potworny rozjazd chronologiczny jaki był w "Braveheart". Wiecie o czym mowa? Albo o luźne powiązanie z rzeczywistą historią w "Elisabeth II"?
Nikły % zauważy - bo większość nic nie wie na ten temat i swoją wiedzę będzie czerpać właśnie z tego filmu. Czyli nie chodzi o to by film był zgodny z prawdą dlatego żeby "historycy" się nie czepiali tylko dlatego by ogół widzów nie czerpał z filmu fałszywego obrazu zdarzenia. Jeśli film będzie zawierał poważne błędy to i późniejszy pogląd widzów na tę sprawę będzie spaczony.

Jak chcą kręcić filmy fantastyczne nieco tylko osadzone w historii to niech biorą na warsztat np: Trylogię Husycką Sapkowskiego.
Jeśli się mówi o filmie historycznym to trzeba pewnych zasad się trzymać.

Szczerze mówiąc mnie w Bitwie Wiedeńskiej interesuje wyłącznie jakość szarży husarskiej pod Wiedniem, mam nadzieję, że jest dobrze. No i szkoda, że nie poszli w 3D, sceny batalistyczne w trójwymiarze to mogłaby być miazga.
W Bitwie 1920 poszli w 3D - rzeczywiście była miazga :-)
Resztą nie bardzo się przejmuję, bo co mogło być skopane to juz zostało. Nawet przestało mnie już irytować, że wszyscy mówią po angielsku. To was nie rusza? Sobieski mówiący po angielsku, cesarz, Turcy i to w XVII wieku???? To tak jak Vatel z Depardieu mówiącym po angielsku z koszmarnym francuskim akcentem, a film był o historii Francji.
No właśnie - uwielbiam jak twórcy filmów historycznych starają się trzymać realiów i wprowadzają dialogi w językach w jakich rzeczywiście rozmawiali historyczni bohaterowie.
A więc to też "rusza" - przynajmniej mnie.
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Historyczna wtopa roku?

Renata Żybura:
mówią po angielsku. To was nie rusza? Sobieski mówiący po angielsku, cesarz, Turcy i to w XVII wieku???? To tak jak Vatel z Depardieu mówiącym po angielsku z koszmarnym francuskim akcentem, a film był o historii Francji.

A tak przy okazji, czy dzisiejsi Polacy coś rozumieliby, gdyby w filmie aktorzy posługiwali się siedemnastowieczną polszczyzną?
Łukasz Markowski

Łukasz Markowski IT specialist (ITIL
EXPERT in ITSM, IT
Services)

Temat: Historyczna wtopa roku?

Luděk V.:
Renata Żybura:
mówią po angielsku. To was nie rusza? Sobieski mówiący po angielsku, cesarz, Turcy i to w XVII wieku???? To tak jak Vatel z Depardieu mówiącym po angielsku z koszmarnym francuskim akcentem, a film był o historii Francji.

A tak przy okazji, czy dzisiejsi Polacy coś rozumieliby, gdyby w filmie aktorzy posługiwali się siedemnastowieczną polszczyzną?

Pewnie nie. Myślę jednak, że pewne uproszczenia są dopuszczalne. Choć niektórzy mają pomysł by robić coś bardzo dokładnie. Mel Gibson zrobił "Pasję" po aramejsku - nikt tego nie rozumiał bezpośrednio - a efekt był niezły.
Wojciech D.

Wojciech D. malleus maleficarum

Temat: Historyczna wtopa roku?

Godło może nie tamtejsze, a że orzeł patrzy w drugą stronę? Te parę klatek można obrobić na lustrze... Burza w szklance wody.
Lepiej wrzućcie sobie "Ogniem i mieczem" w amerykańskim (chyba) wykonaniu, tam dopiero można się mieć polewkę dosłownie ze wszystkiego: skrzydła a raczej skrzydełka husarii przypięte do kasków, Zbaraż a'la Fort Niagara...
Piotr Guz

Piotr Guz młodszy kierownik
projektu, PTK
Centertel

Temat: Historyczna wtopa roku?

Łukasz Markowski:
Luděk V.:
Renata Żybura:
mówią po angielsku. To was nie rusza? Sobieski mówiący po angielsku, cesarz, Turcy i to w XVII wieku???? To tak jak Vatel z Depardieu mówiącym po angielsku z koszmarnym francuskim akcentem, a film był o historii Francji.

A tak przy okazji, czy dzisiejsi Polacy coś rozumieliby, gdyby w filmie aktorzy posługiwali się siedemnastowieczną polszczyzną?

Pewnie nie.

nie rozumiesz tego?
dosc zrozumiale raczej ;)
Nie boycie się słow grzesznika, abowiem chwała iego gnoy y robak iest. Jako gnoy rodzi z siebie robactwo, tak niezbożnych chwała rodzi zazdrość, od ktorey ustawiczną szarpaninę cierpi y ginie. Sępowie do smrodliwych trupow zalatywaią, łąki y role śliczne opuściwszy. Muchy wolą na wrzodach usięść, niż na zdrowym ciele
i jeszcze
Teraz, głośna muzyko, z wdzięcznym Aryjonem
Zakrzykni one pieśni jednostajnym tonem,
Których skały twardouche
Słuchały i lasy głuche.
Piotr Guz edytował(a) ten post dnia 10.10.12 o godzinie 15:06
Łukasz Markowski

Łukasz Markowski IT specialist (ITIL
EXPERT in ITSM, IT
Services)

Temat: Historyczna wtopa roku?

W ostatniej "Polityce" jest recenzja tego "dzieła".
Niezbyt pochlebna. Ja chyba sobię jednak kino daruję.
Z Bitwą Warszawską - posłuchałem i jak potem zobaczyłem na DVD to nie żałowałem.
W kinie chyba bym nie zmęczył.

Jak ktoś chce poczytać to wklejam link:
http://www.polityka.pl/kultura/film/1531039,1,recenzja...

Następna dyskusja:

Książka historyczna roku




Wyślij zaproszenie do